Morawiecki o "aferze wiatrakowej" i "Faktach" TVN. Jak relacjonowaliśmy dyskusję wokół projektu ustawy

Źródło:
Konkret24
Morawiecki: "Wtedy, kiedy wybuchła afera wiatrakowa Fakty TVN w ogóle jej nie zauważyły"
Morawiecki: "Wtedy, kiedy wybuchła afera wiatrakowa Fakty TVN w ogóle jej nie zauważyły"TVN24
wideo 2/5
Morawiecki: "Wtedy, kiedy wybuchła afera wiatrakowa Fakty TVN w ogóle jej nie zauważyły"TVN24

Premier Mateusz Morawiecki przekonuje, że "wtedy kiedy wybuchła afera wiatrakowa, 'Fakty' TVN w ogóle jej nie zauważyły". Sprawdziliśmy. Zarówno w "Faktach" TVN, TVN24, jak i w portalu tvn24.pl informowaliśmy o kontrowersjach wokół ustawy.

4 grudnia na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki mówił o projekcie ustawy, dotyczącym zamrożenia cen energii, w którym znalazły się dodatkowo regulacje dotyczące budowy farm wiatrowych na lądzie. Szef rządu nazwał projekt przykładem "naprawdę bardzo brutalnego lobbingu" i wezwał do powołania komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić okoliczności powstania tej propozycji.

Krytykowany przez premiera projekt zakłada zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 roku. W treści dokumentu znalazła się jednak również liberalizacja zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, których - jak podano - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10H (reguła pozwalała na budowę wiatraków w odległości nie mniejszej niż dziesięciokrotność ich wysokości od zabudowań), niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 roku. W tekście projektu pojawił się między innymi przepis zakładający możliwość lokalizacji elektrowni wiatrowej już w odległości 300 metrów od zabudowy wielorodzinnej.

"Chciałem się tylko, panie redaktorze, upewnić..."

Podczas wspomnianej konferencji Mateusz Morawiecki mówił o "wiatrakowym" wątku przez 15 minut i 45 sekund. Po przejściu do pytań dziennikarze "Faktów" TVN i TVN24 pytali premiera m.in. o bieżące działania jego rządu. "Chciałem się tylko, panie redaktorze, upewnić, że stacja TVN nie ma żadnego pytania co do afery wiatrakowej" - odezwał się nagle rzecznik rządu Piotr Mueller. Artur Molęda z TVN24 zaprotestował przeciw tej próbie wywarcia wpływu na pracę dziennikarzy. "Bardzo ciekawa polemika pomiędzy panem redaktorem a panem rzecznikiem" - skomentował Mateusz Morawiecki.

Pan rzecznik jakże słusznie zauważył, że redakcja TVN nie ma żadnego pytania dotyczącego lex Kloska, żadnego pytania dotyczącego afery wiatrakowej. Ba, uwaga, to na pewno TVN wytnie, bo oni są mistrzami cenzury. Ale chcę powiedzieć, że tak mnie poinformowano, że wtedy kiedy wybuchła afera wiatrakowa "Fakty" TVN w ogóle jej nie zauważyły. No to naprawdę godni następcy Jerzego Urbana

Wypowiedź Morawieckiego cytowała Polska Agencja Prasowa z nagłówkiem: "Morawiecki: Fakty TVN to godni następcy Jerzego Urbana". Depeszę tę powieliły następnie niektóre serwisy internetowe. 2 grudnia publicysta "Sieci" Michał Karnowski opublikował na platformie x.com wideo, w którym przekonywał, że "największe media III RP nawet się nie zająknęły o aferze wiatrakowej", po czym zamieścił fragment "Faktów" TVN z 30 listopada. 3 grudnia Karnowski pisał już, że materiał w "Faktach" TVN jednak się pojawił. Według niego "dzięki społecznej presji".

W związku z tym przypominamy, jak "Fakty" TVN i pozostałe redakcje informacyjne TVN24 mówiły o kontrowersjach wokół ustawy. 30 listopada, gdy premier i inni politycy PiS zaczęli nagłaśniać hasło "afera wiatrakowa", informowaliśmy o tym zarówno w tekstach portalu tvn24.pl, jak i w telewizji TVN24. 1 grudnia dziennikarze "Faktów" TVN poświęcili tej sprawie cały materiał reporterski.

30 listopada: o kontrowersjach wokół ustawy informuje TVN24

Telewizja TVN24 transmitowała 30 listopada całą, trwającą 27 minut, konferencję prasową z udziałem Borysa Budki z Koalicji Obywatelskiej, Pauliny Hennig-Kloski z Polski 2050 oraz Miłosza Motyki z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Politycy mówili o projekcie ustawy zamrażającej ceny energii. Dziennikarze pytali ich o znajdujące się w nim zapisy dotyczące wiatraków.

"Ale dlaczego takie zapisy się w projekcie w ogóle znalazły, panie przewodniczący. Bo teraz się okazuje, że to będzie dopiero konsultowane" - pytała dziennikarka TVN24 Agata Adamek. "Skąd się to wzięło, dlaczego tak się stało?" - dopytywała. Zamiast pytanego Borysa Budki głos zabrała Paulina Hennig-Kloska, która jednak nie odpowiadała na te pytania wprost. "Może najpierw trzeba było to ustalić, a dopiero potem składać?" - dopytywała Adamek. "Pracujemy pod ogromną presją czasu, przypomnę. Bez możliwości stosowania się do ścieżki rządowej" - odpowiedziała Hennig-Kloska. Adamek dopytywała jeszcze, czy autorzy projektu nie obawiają się, że w związku z procedowaniem razem różnych przepisów opóźni się wprowadzanie regulacji dotyczących mrożenia cen energii. "Nie ma takiej możliwości. Nie pozwolimy na to" – odpowiedziała Paulina Hennig-Kloska. 

Tego samego dnia w programie "Tak jest" w TVN24 Andrzej Morozowski pytał o projekt Michała Kołodziejczaka z klubu KO i Krzysztofa Cieciórę z PiS. W tej części programu wyświetlano belkę z napisem: "W projekcie ws. zamrożenia cen energii są regulacje dot. budowy farm wiatrowych na lądzie - więcej w tvn24.pl". Szczegółowe informacje o projekcie i kontrowersjach wokół niego opublikował 30 listopada portal TVN24.pl.

O projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i wiatrakach w "Tak jest" w TVN24
O projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i wiatrakach w "Tak jest" w TVN24TVN24

Morozowski zaczął program od pytania o dodatkowe przepisy dotyczące wiatraków w projekcie dotyczącym zamrożenia cen energii. Michała Kołodziejczaka pytał o wątpliwości mieszkańców żyjących w pobliżu farm wiatrowych oraz jak ocenia pomysł takiej "wrzutki" . Kołodziejczak zapewniał, że celem ustawy jest, by energia była "w odpowiedniej cenie". Powiedział, że rozmawiał z przewodniczącym klubu KO Borysem Budką, który zapewnił go, że kontrowersyjne zapisy w ustawie zostaną zmienione. "No na pewno spora wpadka na sam początek. Mam nadzieję, że wpadka, chociaż budzi ona ogromne moje obawy" - komentował Krzysztof Ciecióra i przekonywał, że zapisy ustawy są podyktowane przez lobbystów.

1 grudnia: obszerny materiał "Faktów" TVN o "wiatrakowym" wątku ustawy

1 grudnia w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Agata Adamek rozmawiała o sprawie wiatraków z Ryszardem Petru (wybranym do Sejmu z listy Trzeciej Drogi). Pytała, dlaczego w ustawie dotyczącej zamrożenia cen energii są różne inne rozwiązania i czy jest to celowy zabieg większości sejmowej, by "zaszachować" prezydenta. "Nawet lobbyści wiatrakowi mówią, że aż tak daleko by nie szli" - zauważyła dziennikarka. Ryszard Petru tłumaczył, że projekt ustawy jest projektem poselskim. "Nie jestem zwolennikiem przedkładania przez posłów tego typu ustaw fundamentalnych, ale nie mamy innego wyjścia" - przekonywał Petru.

Podczas tego fragmentu programu wyświetlano belkę: "Zamrożenie cen energii i zamieszanie wokół wiatraków".

Serwis informacyjny TVN24 o 9.00 przypomniał odpowiedni fragment wywiadu z Ryszardem Petru. W rozmowie z publicystami o 9.50 o kontrowersjach wokół "wiatrakowej" części ustawy mówiła obszernie dziennikarka Radia ZET Beata Lubecka. "Myślę, że można to było jednak rozbić na dwie rzeczy. Co innego rozwiązania prokonsumenckie, co innego jeśli chodzi o ustawę wiatrakową" – komentowała Lubecka. Drugi gość, Łukasz Lipiński z "Polityki", mówił o "wpadce". "Wnioski są takie, że tego rodzaju zmiany należy przygotowywać w sposób transparentny i tego wyborcy obozu demokratycznego oczekują" – powiedział.

1 grudnia w "Tak jest" w TVN24 temat pojawił się w rozmowie z Adamem Szejnfeldem z Koalicji Obywatelskiej i Pawłem Zalewskim z Polski 2050. "Czy mamy do czynienia z pierwszą aferą nieistniejącego jeszcze rządu? Tak twierdzi dwutygodniowy premier, pan premier Morawiecki" – pytał Andrzej Morozowski. Szejnfeld mówił, że to przykład sytuacji, "kiedy złodziej krzyczy: łapać złodzieja". Zalewski tłumaczył, że projekt jest poselski, a powinien być zgłoszony jako rządowy. "Tylko przypominam: ciągle rządzi PiS i blokuje możliwość naprawiania Polski w taki sposób, w jaki to powinno być zrobione" – mówił. Chwilę później, w dyskusji publicystów w tym samym programie, nawiązał do niego również Artur Bartkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej". O "wiatrakowym" wątku ustawy mówił również tego dnia gość "Faktów po Faktach", politolog Sławomir Sowiński.

1 grudnia dziennikarz "Faktów" TVN Michał Tracz przygotował materiał reporterski na temat ustawy i kontrowersji wokół niej (całość materiału poniżej). "Nieoczekiwanie elementem ustawy przedłużającej zamrożenie cen energii są też wiatraki, a dokładnie liberalizacja zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych" - zapowiedziała materiał prowadząca program Diana Rudnik. W materiale ustawy broniła Paulina Hennig-Kloska, a Anna Łukasiewicz-Trzeciakowska, obecna minister klimatu i środowiska, nazwała ją "kontrowersyjną". "Jeszcze ta koalicja nie powstała, a już jest pierwsza afera, afera wiatrakowa" - to już cytowana w materiale wypowiedź Mateusza Morawieckiego. Dalej w materiale znalazły się jeszcze wypowiedzi Borysa Budki, Donalda Tuska z KO; Krzysztofa Szczuckiego, ministra edukacji i nauki; Dariusza Klimczaka z PSL oraz głos ekspercki: prof. Szymona Malinowskiego z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i serwisu "Nauka o klimacie".

PiS walczy z wiatrakami. "Kto jest autorem tego projektu ustawy? Kto przygotował? Który lobbysta?"
PiS walczy z wiatrakami. "Kto jest autorem tego projektu ustawy? Kto przygotował? Który lobbysta?"Michał Tracz/Fakty TVN

Wieczorny program "Dzień po dniu" w TVN24 powtórzył materiał Michała Tracza.

2, 3 i 4 grudnia: przypomnienie sprawy, komentarze polityków i publicystów

2 grudnia w serwisie informacyjnym TVN24 o godz. 6.30 pojawiła się skrócona wersja materiału Michała Tracza. W serwisie o 7.30 powtórzono cały materiał. W serwisach o 8.00 i 11.30 kolejny raz zaprezentowano jego skróconą wersję.

Fragment serwisu informacyjnego TVN24 2 grudnia o 8:00
Fragment serwisu informacyjnego TVN24 z 2 grudnia, z godz. 8.00TVN24

3 grudnia w "Kawie na Ławę" politycy, goście Konrada Piaseckiego, dyskutowali o ustawie i jej części poświęconej wiatrakom. Głos w tej sprawie zabierali: Michał Kobosko z Polski 2050, Waldemar Buda z PiS, Bartosz Arłukowicz z KO, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy i Przemysław Wipler z Konfederacji.

Tego samego dnia o sprawie dyskutowali dziennikarze, goście "Loży prasowej". W programie zacytowano również wypowiedzi polityków na ten temat.

4 grudnia o projekt był pytany Dariusz Klimczak w "Rozmowie Piaseckiego". Prowadzący program pytał polityka PSL, "kto zawiódł w sprawie ustawy". Dopytywał również, czy w koalicji jest "niesmak". "My nie jesteśmy partią typu PiS, która jest odporna na jakąkolwiek dyskusję. Z nami będzie można rozmawiać nie tylko na temat przepisu dotyczącego odległości" - odpowiedział Klimczak.

Dariusz Klimczak o projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i o wiatrakach
Dariusz Klimczak o projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i o wiatrakachTVN24

Odpowiedni fragment rozmowy z Dariuszem Klimczakiem przypomniano w serwisie o 8.30.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział na konferencji prasowej 5 grudnia, że najprawdopodobniej oba tematy - mrożenie cen energii i liberalizacja zasad dotyczących energetyki wiatrowej - zostaną rozdzielone. Druga kwestia prawdopodobnie będzie przedmiotem projektu rządowego - dodawał. Tego samego dnia do Sejmu trafiła autopoprawka do poselskiego projektu nowelizacji ustawy o zamrożeniu cen energii, gazu i ciepła. Z pierwotnej propozycji zniknęły regulacje dotyczące farm wiatrowych, które wzbudziły duże kontrowersje.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24