Morawiecki o "aferze wiatrakowej" i "Faktach" TVN. Jak relacjonowaliśmy dyskusję wokół projektu ustawy

Źródło:
Konkret24
Morawiecki: "Wtedy, kiedy wybuchła afera wiatrakowa Fakty TVN w ogóle jej nie zauważyły"
Morawiecki: "Wtedy, kiedy wybuchła afera wiatrakowa Fakty TVN w ogóle jej nie zauważyły"TVN24
wideo 2/5
Morawiecki: "Wtedy, kiedy wybuchła afera wiatrakowa Fakty TVN w ogóle jej nie zauważyły"TVN24

Premier Mateusz Morawiecki przekonuje, że "wtedy kiedy wybuchła afera wiatrakowa, 'Fakty' TVN w ogóle jej nie zauważyły". Sprawdziliśmy. Zarówno w "Faktach" TVN, TVN24, jak i w portalu tvn24.pl informowaliśmy o kontrowersjach wokół ustawy.

4 grudnia na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki mówił o projekcie ustawy, dotyczącym zamrożenia cen energii, w którym znalazły się dodatkowo regulacje dotyczące budowy farm wiatrowych na lądzie. Szef rządu nazwał projekt przykładem "naprawdę bardzo brutalnego lobbingu" i wezwał do powołania komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić okoliczności powstania tej propozycji.

Krytykowany przez premiera projekt zakłada zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 roku. W treści dokumentu znalazła się jednak również liberalizacja zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, których - jak podano - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10H (reguła pozwalała na budowę wiatraków w odległości nie mniejszej niż dziesięciokrotność ich wysokości od zabudowań), niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 roku. W tekście projektu pojawił się między innymi przepis zakładający możliwość lokalizacji elektrowni wiatrowej już w odległości 300 metrów od zabudowy wielorodzinnej.

"Chciałem się tylko, panie redaktorze, upewnić..."

Podczas wspomnianej konferencji Mateusz Morawiecki mówił o "wiatrakowym" wątku przez 15 minut i 45 sekund. Po przejściu do pytań dziennikarze "Faktów" TVN i TVN24 pytali premiera m.in. o bieżące działania jego rządu. "Chciałem się tylko, panie redaktorze, upewnić, że stacja TVN nie ma żadnego pytania co do afery wiatrakowej" - odezwał się nagle rzecznik rządu Piotr Mueller. Artur Molęda z TVN24 zaprotestował przeciw tej próbie wywarcia wpływu na pracę dziennikarzy. "Bardzo ciekawa polemika pomiędzy panem redaktorem a panem rzecznikiem" - skomentował Mateusz Morawiecki.

Pan rzecznik jakże słusznie zauważył, że redakcja TVN nie ma żadnego pytania dotyczącego lex Kloska, żadnego pytania dotyczącego afery wiatrakowej. Ba, uwaga, to na pewno TVN wytnie, bo oni są mistrzami cenzury. Ale chcę powiedzieć, że tak mnie poinformowano, że wtedy kiedy wybuchła afera wiatrakowa "Fakty" TVN w ogóle jej nie zauważyły. No to naprawdę godni następcy Jerzego Urbana

Wypowiedź Morawieckiego cytowała Polska Agencja Prasowa z nagłówkiem: "Morawiecki: Fakty TVN to godni następcy Jerzego Urbana". Depeszę tę powieliły następnie niektóre serwisy internetowe. 2 grudnia publicysta "Sieci" Michał Karnowski opublikował na platformie x.com wideo, w którym przekonywał, że "największe media III RP nawet się nie zająknęły o aferze wiatrakowej", po czym zamieścił fragment "Faktów" TVN z 30 listopada. 3 grudnia Karnowski pisał już, że materiał w "Faktach" TVN jednak się pojawił. Według niego "dzięki społecznej presji".

W związku z tym przypominamy, jak "Fakty" TVN i pozostałe redakcje informacyjne TVN24 mówiły o kontrowersjach wokół ustawy. 30 listopada, gdy premier i inni politycy PiS zaczęli nagłaśniać hasło "afera wiatrakowa", informowaliśmy o tym zarówno w tekstach portalu tvn24.pl, jak i w telewizji TVN24. 1 grudnia dziennikarze "Faktów" TVN poświęcili tej sprawie cały materiał reporterski.

30 listopada: o kontrowersjach wokół ustawy informuje TVN24

Telewizja TVN24 transmitowała 30 listopada całą, trwającą 27 minut, konferencję prasową z udziałem Borysa Budki z Koalicji Obywatelskiej, Pauliny Hennig-Kloski z Polski 2050 oraz Miłosza Motyki z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Politycy mówili o projekcie ustawy zamrażającej ceny energii. Dziennikarze pytali ich o znajdujące się w nim zapisy dotyczące wiatraków.

"Ale dlaczego takie zapisy się w projekcie w ogóle znalazły, panie przewodniczący. Bo teraz się okazuje, że to będzie dopiero konsultowane" - pytała dziennikarka TVN24 Agata Adamek. "Skąd się to wzięło, dlaczego tak się stało?" - dopytywała. Zamiast pytanego Borysa Budki głos zabrała Paulina Hennig-Kloska, która jednak nie odpowiadała na te pytania wprost. "Może najpierw trzeba było to ustalić, a dopiero potem składać?" - dopytywała Adamek. "Pracujemy pod ogromną presją czasu, przypomnę. Bez możliwości stosowania się do ścieżki rządowej" - odpowiedziała Hennig-Kloska. Adamek dopytywała jeszcze, czy autorzy projektu nie obawiają się, że w związku z procedowaniem razem różnych przepisów opóźni się wprowadzanie regulacji dotyczących mrożenia cen energii. "Nie ma takiej możliwości. Nie pozwolimy na to" – odpowiedziała Paulina Hennig-Kloska. 

Tego samego dnia w programie "Tak jest" w TVN24 Andrzej Morozowski pytał o projekt Michała Kołodziejczaka z klubu KO i Krzysztofa Cieciórę z PiS. W tej części programu wyświetlano belkę z napisem: "W projekcie ws. zamrożenia cen energii są regulacje dot. budowy farm wiatrowych na lądzie - więcej w tvn24.pl". Szczegółowe informacje o projekcie i kontrowersjach wokół niego opublikował 30 listopada portal TVN24.pl.

O projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i wiatrakach w "Tak jest" w TVN24
O projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i wiatrakach w "Tak jest" w TVN24TVN24

Morozowski zaczął program od pytania o dodatkowe przepisy dotyczące wiatraków w projekcie dotyczącym zamrożenia cen energii. Michała Kołodziejczaka pytał o wątpliwości mieszkańców żyjących w pobliżu farm wiatrowych oraz jak ocenia pomysł takiej "wrzutki" . Kołodziejczak zapewniał, że celem ustawy jest, by energia była "w odpowiedniej cenie". Powiedział, że rozmawiał z przewodniczącym klubu KO Borysem Budką, który zapewnił go, że kontrowersyjne zapisy w ustawie zostaną zmienione. "No na pewno spora wpadka na sam początek. Mam nadzieję, że wpadka, chociaż budzi ona ogromne moje obawy" - komentował Krzysztof Ciecióra i przekonywał, że zapisy ustawy są podyktowane przez lobbystów.

1 grudnia: obszerny materiał "Faktów" TVN o "wiatrakowym" wątku ustawy

1 grudnia w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Agata Adamek rozmawiała o sprawie wiatraków z Ryszardem Petru (wybranym do Sejmu z listy Trzeciej Drogi). Pytała, dlaczego w ustawie dotyczącej zamrożenia cen energii są różne inne rozwiązania i czy jest to celowy zabieg większości sejmowej, by "zaszachować" prezydenta. "Nawet lobbyści wiatrakowi mówią, że aż tak daleko by nie szli" - zauważyła dziennikarka. Ryszard Petru tłumaczył, że projekt ustawy jest projektem poselskim. "Nie jestem zwolennikiem przedkładania przez posłów tego typu ustaw fundamentalnych, ale nie mamy innego wyjścia" - przekonywał Petru.

Podczas tego fragmentu programu wyświetlano belkę: "Zamrożenie cen energii i zamieszanie wokół wiatraków".

Serwis informacyjny TVN24 o 9.00 przypomniał odpowiedni fragment wywiadu z Ryszardem Petru. W rozmowie z publicystami o 9.50 o kontrowersjach wokół "wiatrakowej" części ustawy mówiła obszernie dziennikarka Radia ZET Beata Lubecka. "Myślę, że można to było jednak rozbić na dwie rzeczy. Co innego rozwiązania prokonsumenckie, co innego jeśli chodzi o ustawę wiatrakową" – komentowała Lubecka. Drugi gość, Łukasz Lipiński z "Polityki", mówił o "wpadce". "Wnioski są takie, że tego rodzaju zmiany należy przygotowywać w sposób transparentny i tego wyborcy obozu demokratycznego oczekują" – powiedział.

1 grudnia w "Tak jest" w TVN24 temat pojawił się w rozmowie z Adamem Szejnfeldem z Koalicji Obywatelskiej i Pawłem Zalewskim z Polski 2050. "Czy mamy do czynienia z pierwszą aferą nieistniejącego jeszcze rządu? Tak twierdzi dwutygodniowy premier, pan premier Morawiecki" – pytał Andrzej Morozowski. Szejnfeld mówił, że to przykład sytuacji, "kiedy złodziej krzyczy: łapać złodzieja". Zalewski tłumaczył, że projekt jest poselski, a powinien być zgłoszony jako rządowy. "Tylko przypominam: ciągle rządzi PiS i blokuje możliwość naprawiania Polski w taki sposób, w jaki to powinno być zrobione" – mówił. Chwilę później, w dyskusji publicystów w tym samym programie, nawiązał do niego również Artur Bartkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej". O "wiatrakowym" wątku ustawy mówił również tego dnia gość "Faktów po Faktach", politolog Sławomir Sowiński.

1 grudnia dziennikarz "Faktów" TVN Michał Tracz przygotował materiał reporterski na temat ustawy i kontrowersji wokół niej (całość materiału poniżej). "Nieoczekiwanie elementem ustawy przedłużającej zamrożenie cen energii są też wiatraki, a dokładnie liberalizacja zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych" - zapowiedziała materiał prowadząca program Diana Rudnik. W materiale ustawy broniła Paulina Hennig-Kloska, a Anna Łukasiewicz-Trzeciakowska, obecna minister klimatu i środowiska, nazwała ją "kontrowersyjną". "Jeszcze ta koalicja nie powstała, a już jest pierwsza afera, afera wiatrakowa" - to już cytowana w materiale wypowiedź Mateusza Morawieckiego. Dalej w materiale znalazły się jeszcze wypowiedzi Borysa Budki, Donalda Tuska z KO; Krzysztofa Szczuckiego, ministra edukacji i nauki; Dariusza Klimczaka z PSL oraz głos ekspercki: prof. Szymona Malinowskiego z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i serwisu "Nauka o klimacie".

PiS walczy z wiatrakami. "Kto jest autorem tego projektu ustawy? Kto przygotował? Który lobbysta?"
PiS walczy z wiatrakami. "Kto jest autorem tego projektu ustawy? Kto przygotował? Który lobbysta?"Michał Tracz/Fakty TVN

Wieczorny program "Dzień po dniu" w TVN24 powtórzył materiał Michała Tracza.

2, 3 i 4 grudnia: przypomnienie sprawy, komentarze polityków i publicystów

2 grudnia w serwisie informacyjnym TVN24 o godz. 6.30 pojawiła się skrócona wersja materiału Michała Tracza. W serwisie o 7.30 powtórzono cały materiał. W serwisach o 8.00 i 11.30 kolejny raz zaprezentowano jego skróconą wersję.

Fragment serwisu informacyjnego TVN24 2 grudnia o 8:00
Fragment serwisu informacyjnego TVN24 z 2 grudnia, z godz. 8.00TVN24

3 grudnia w "Kawie na Ławę" politycy, goście Konrada Piaseckiego, dyskutowali o ustawie i jej części poświęconej wiatrakom. Głos w tej sprawie zabierali: Michał Kobosko z Polski 2050, Waldemar Buda z PiS, Bartosz Arłukowicz z KO, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy i Przemysław Wipler z Konfederacji.

Tego samego dnia o sprawie dyskutowali dziennikarze, goście "Loży prasowej". W programie zacytowano również wypowiedzi polityków na ten temat.

4 grudnia o projekt był pytany Dariusz Klimczak w "Rozmowie Piaseckiego". Prowadzący program pytał polityka PSL, "kto zawiódł w sprawie ustawy". Dopytywał również, czy w koalicji jest "niesmak". "My nie jesteśmy partią typu PiS, która jest odporna na jakąkolwiek dyskusję. Z nami będzie można rozmawiać nie tylko na temat przepisu dotyczącego odległości" - odpowiedział Klimczak.

Dariusz Klimczak o projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i o wiatrakach
Dariusz Klimczak o projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii i o wiatrakachTVN24

Odpowiedni fragment rozmowy z Dariuszem Klimczakiem przypomniano w serwisie o 8.30.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział na konferencji prasowej 5 grudnia, że najprawdopodobniej oba tematy - mrożenie cen energii i liberalizacja zasad dotyczących energetyki wiatrowej - zostaną rozdzielone. Druga kwestia prawdopodobnie będzie przedmiotem projektu rządowego - dodawał. Tego samego dnia do Sejmu trafiła autopoprawka do poselskiego projektu nowelizacji ustawy o zamrożeniu cen energii, gazu i ciepła. Z pierwotnej propozycji zniknęły regulacje dotyczące farm wiatrowych, które wzbudziły duże kontrowersje.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W debacie "Super Expressu" kandydaci na prezydenta przepytywali siebie nawzajem. Odpierając zarzuty rywali, nieraz minęli się jednak z prawdą albo przeinaczali fakty. Oto wypowiedzi, które wprowadziły w błąd opinię publiczną.

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24