Na którym z zapowiadanych przez rząd etapów epidemii jesteśmy? Na żadnym

Minister zdrowia: Od 28 grudnia do 17 stycznia będzie obowiązywać kwarantanna narodowaTVN24

Nazwanie "narodową kwarantanną" zapowiedzianych od 28 grudnia obostrzeń sprowokowało pytania o to, na którym z zapowiadanych przez rząd etapów epidemii jesteśmy? Jak sprawdziliśmy, na żadnym - część planowanych obostrzeń w ramach narodowej kwarantanny już obowiązuje, części zaniechano, a rząd przestał się trzymać statystycznych progów kolejnych etapów restrykcji.

Od 28 grudnia do 17 stycznia wprowadzamy kwarantannę narodową. Zamykamy hotele, także na ruch służbowy, i stoki narciarskie" – zapowiedział na konferencji prasowej w czwartek, 17 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski. Po świętach zamknięte zostaną galerie handlowe z wyjątkiem najbardziej potrzebnych sklepów, a osoby przyjeżdżające do Polski transportem zbiorowym będą musiały się poddać 10-dniowej kwarantannie. Utrzymano zakaz przemieszczania się osób poniżej 16 lat bez opieki rodzica lub prawnego opiekuna w dni robocze w godzinach 8-16, godziny dla seniorów w sklepach, ale ograniczono przemieszczanie się od godziny 19 w sylwestra do godziny 6 rano w dniu 1 stycznia.

Internauci zwracali uwagę na niekonsekwencję rządu: "Jak to było, narodowa kwarantanna będzie uzależniona od średniej 7 dniowej liczby przypadków"; "'Nowe zasady bezpieczeństwa', 'Narodowa kwarantanna', 'Nowa normalność" - nowomowa partyjna. Nie zakłamujcie rzeczywistości i zmierzcie się z faktami"; "Choć można rozumieć obawy przed 3. falą epidemii, nie można zapominać o tym, że rząd PiS oficjalnie podał wytyczne dotyczące kolejnych etapów obostrzeń" - przypominali.

"Czy rząd dysponuje innymi danymi?". Spór polityczny wokół "narodowej kwarantanny"
"Czy rząd dysponuje innymi danymi?". Spór polityczny wokół "narodowej kwarantanny"Fakty TVN

Rzeczywiście, zapowiedź "narodowej kwarantanny" teraz, przy danych o epidemii, jakie mamy, pokazuje, że rząd odstępuje od planu przedstawionego na początku listopada - zarówno pod kątem obostrzeń, jak i opierania się na danych. Tłumaczymy, na jakim etapie powinniśmy być, patrząc na liczbę zakażeń, co i kiedy zapowiedział rząd i jak się to ma do stanu obecnego.

"Premier mówi o rozszerzonym etapie solidarności"

Do użytego przez ministra zdrowia sformułowania odnieśli się w piątek 18 grudnia w TVN24 zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel i rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

"Samo określenie 'narodowa kwarantanna' jest jeszcze nieco na wyrost" – przyznał w programie "Jeden na jeden" Radosław Fogiel. "Pan premier mówi o rozszerzonym etapie solidarności. To jest bardziej precyzyjne. Narodowa kwarantanna jest bliższa lockdownowi, a takiej sytuacji w Polsce nie ma" – przekonywał wicerzecznik PiS.

"Narodowa kwarantanna" czy "przedłużony etap odpowiedzialności"? Dwugłos w rządzie
"Narodowa kwarantanna" czy "przedłużony etap odpowiedzialności"? Dwugłos w rządzieFakty po południu

Z kolei w programie "Wstajesz i wiesz" rzecznik resortu zdrowia powiedział: "Jak wszyscy wiemy, nie jest to ta narodowa kwarantanna, która swojego czasu była zapowiadana przez premiera i jest związana z dokładnymi wskaźnikami, danymi dotyczącymi zakażeń".

Premier Mateusz Morawiecki po raz pierwszy użył sformułowania "narodowa kwarantanna" na konferencji 4 listopada. Stosował je wymiennie z określeniem "całkowity lockdown", używanym powszechnie do opisywania rygorystycznego zamrażania gospodarek i ograniczeń w poruszaniu się.

Czym dokładnie miała być narodowa kwarantanna, poinformowano dopiero 21 listopada, kiedy rząd opublikował projekt rozporządzenia z obostrzeniami najwyższego etapu.

"Sto dni solidarności". Rząd przedstawił plany dotyczące restrykcji
"Sto dni solidarności". Rząd przedstawił plany dotyczące restrykcjiFakty po południu

Zamknięta gastronomia? Narodowa kwarantanna

Porównując restrykcje planowane w związku z narodową kwarantanną z tymi już obowiązującymi i tymi planowanymi od 28 grudnia, można dojść do wniosku, że część z nich już obowiązuje, część zostanie wprowadzona 28 grudnia, a części w ogóle nie ma w przedstawionych planach.

Na przykład z listy obostrzeń przewidywanych na narodową kwarantannę obowiązuje już to, że gastronomia prowadzi sprzedaż wyłącznie na wynos, hotele funkcjonują tylko dla gości w podróżach służbowych, a organizacja wesel czy komunii jest zakazana.

Restrykcją zapowiedzianą w narodowej kwarantannie, a planowaną już teraz po świętach, jest 10-dniowa kwarantanna dla osób przyjeżdżających do Polski.

Głównym elementem narodowej kwarantanny miało być ograniczenie przemieszczania się. Projekt z 21 listopada de facto zakładał wprowadzenie lockdownu (zakaz przemieszczania się osób z wyjątkiem wyjść do pracy, lekarza, po zakupy, w celach bytowych i religijnych) - a tego nie ma w planie obostrzeń wprowadzanych od 28 grudnia. Jest za to ograniczenie mobilności w sylwestrową noc.

Natomiast zakaz przemieszczania się osób do 16. roku życia w godzinach 8-16 obowiązuje już od 23 października - kiedy całą Polskę ogłoszono czerwoną strefą.

Zupełnie zamknięte hotele? Nie było w planach

W kwestii hoteli wykroczono nawet poza to, co zapowiadano w projekcie rozporządzenia o narodowej kwarantannie. Zapisano w nim, że w przypadku wprowadzenia takiego poziomy obostrzeń hotele będą mogły przyjmować tylko gości w podróżach służbowych. Ta restrykcja obowiązuje jednak już od 7 listopada, zaś po świętach zostanie zaostrzona - w hotelach nie będą mogli już przebywać żadni goście.

Zamknięte galerie handlowe? Całkowity lockdown

Na listopadowej konferencji premier używał zamiennie sformułowań "narodowa kwarantanna" i "całkowity lockdown". Drugie określenie najtrafniej odnosi się do obostrzeń wprowadzonych w Polsce na przełomie marca i kwietnia. To 25 marca rząd wprowadził najbardziej rygorystyczny zakaz przemieszczania się. Opuszczać domy można było tylko w związku z pracą, zaspokajaniem niezbędnych potrzeb, zwalczaniem epidemii lub uczestnictwem w sprawowaniu kultu religijnego. Zakazano zgromadzeń powyżej dwóch osób.

W tym czasie restauracje, kawiarnie i bary nie mogły już prowadzić swojej działalności poza zamówieniami na wynos, a sklepy w centrach i galeriach handlowych pozostawały zamknięte.

Pierwszy etap łagodzenia obostrzeń rozpoczął się 20 kwietnia.

Statystycznie? Prawie w żółtej strefie

Zastanawiając się, na jakim etapie epidemii i obostrzeń obecnie jest Polska, trzeba przypomnieć rządowy plan oparty na liczbach. Zgodnie z zapowiedzią z 4 listopada o tym, jakie obostrzenia będą wprowadzane w kraju, miała decydować średnia liczba zakażeń z ostatnich siedmiu dni.

Jak mówił 4 listopada premier: "Jeśli przez tydzień będziemy mieli dziennie średnio 70-75 zakażonych na 100 tysięcy obywateli, będziemy musieli wprowadzić zasady całkowitego lockdownu". Potem uproszczono przeliczenia: narodowa kwarantanna miała zostać wprowadzona, gdy średnia dzienna liczba zachorowań z siedmiu dni przekroczy 27 tysięcy.

"Od nas wszystkich zależy, czy będzie potrzebna narodowa kwarantanna" – pisał na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller, zamieszczając rządową grafikę z granicami etapów.

4 listopada średnia dzienna zachorowań z ostatnich siedmiu dni wynosiła nieco ponad 20 tys. W dniu publikacji grafiki przez rzecznika rządu, 6 listopada - 21,8 tys. Średnia rosła do 11 listopada, kiedy wyniosła 25,6 tys. - a potem zaczęła spadać.

Raportowane liczby zakażeń spadły na tyle, że 17 grudnia - gdy minister zdrowia zapowiedział poświąteczne obostrzenia - średnia zakażeń z ostatniego tygodnia wynosiła niecałe 9971.

19 grudnia średnia wynosiła 9638, a 20 grudnia - 9583, co nie daje podstaw, by przewidywać, że 28 grudnia średnia przekroczy 27 tys.

Gdyby porównać średnią z 19 grudnia z granicami wprowadzania stref przez rząd - okazuje się, że jesteśmy blisko ogłoszenia całej Polski strefą żółtą. Zgodnie z rządowymi planami miała zostać wprowadzona po obniżeniu średniej do 9400.

Jednak tak jak nie można się kierować rządowymi planami co do narodowej kwarantanny, tak i kwestia stref jest niepewna. Przypomnijmy: 21 listopada premier ogłaszał, że powrót do podziału na strefy czerwoną, żółtą i zieloną może nastąpić dopiero od 28 grudnia. A tymczasem 17 grudnia minister zdrowia zapowiedział nowe obostrzenia, które w pełni nie odpowiadają ani strefom, ani narodowej kwarantannie.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24