FAŁSZ

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Europarlament uchwalił dyrektywę budynkową. Piece na gaz i na węgiel mają odejść do lamusa
Europarlament uchwalił dyrektywę budynkową. Piece na gaz i na węgiel mają odejść do lamusaMarzanna Zielińska/Fakty TVN
wideo 2/5
Europarlament uchwalił dyrektywę budynkową. Piece na gaz i na węgiel mają odejść do lamusaMarzanna Zielińska/Fakty TVN

Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej budynków, którą niedawno przegłosował Parlament Europejski, stała się źródłem przekłamań i fałszywych tez rozpowszechnianych w sieci. Jedna z nich dotyczy obowiązku montowania paneli fotowoltaicznych na "wszystkich budynkach".

12 marca Parlament Europejski przegłosował dyrektywę o efektywności energetycznej budynków (z ang. Energy Performance of Buildings Directive, EPBD), czyli tzw. dyrektywę budynkową. Cel tych przepisów: wysoka efektywność energetyczna i dekarbonizacja budynków do 2050 roku. Przegłosowanie tej dyrektywy wywołało wiele komentarzy, które wprowadzają opinię publiczną w błąd na temat treści dokumentu. Jednym z popularnych stał się przekaz, że po wejściu w życie nowych przepisów Polacy będą musieli montować na swoich domach panele fotowoltaiczne, które jako jedyne zagwarantują im czystą energię. Rozpowszechniający taką narrację internauci sugerują, że fotowoltaika stanie się w UE obowiązkowa i będzie dotyczyć wszystkich budynków - tych istniejących i tych nowo budowanych, tych publicznych i tych prywatnych. Jednym słowem: właściciele domów w Polsce będą musieli położyć panele na dachach.

Tak np. do niemal 750 tys. użytkowników platformy X dotarł wpis Roberta Gwiazdowskiego, prawnika i twórcy ruchu Polska Fair Play, który w dzień przegłosowania dyrektywy opublikował zdjęcie satelitarne budynku położonego w lesie - w domyśle jego własnego domu - i napisał: "Próbuję obliczyć ile lasu będę musiał wyciąć żeby słońce docierało do paneli słonecznych które będę musiał sobie zainstalować" (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Na konieczność montowania paneli fotowoltaicznych na dachu swojego domu poskarżyła się Małgorzata Jacyna-Witt, radna sejmiku województwa zachodniopomorskiego i była członkini PiS. "Mieszkam w starym domu. Jeżeli założę fotowoltaikę, to mój dom się zawali. Czy dostanę z tego tytułu odszkodowanie w wysokości wartości domu? Bo jak tak, to ok" - napisała. Do posta załączyła artykuł dziennika "Rzeczpospolita" z 12 marca zatytułowany: "Zakaz pieców na gaz i obowiązkowa fotowoltaika. W Brukseli zapadła decyzja". Choć w artykule wyjaśniono, o co chodzi w przepisach, to jednak fraza "obowiązkowa fotowoltaika" użyta w tytule może wprowadzać w błąd - szczególnie, jeśli ktoś nie przeczytał całego tekstu.

Anonimowi użytkownicy platformy X przekonują więc, że nowa dyrektywa nakłada obowiązek zamontowania fotowoltaiki na istniejących prywatnych budynkach mieszkaniowych. "Masz domek wybudowany za komuny: kiedyś zrobiłeś remont: blachodachówka, okna i drzwi. Masz też emeryturkę i teraz musisz wykonać termodernizację, walnąć fotowoltaikę i pompę ciepła. Jak nie zrobisz tego to będziesz płacił kary. Thank you, EU" - to post jednego z internautów.

Inny użytkownik platformy X opublikował zdjęcie Zamku Królewskiego w Warszawie i skomentował ironicznie: "Jaką grubością styropianu trzeba obłożyć ten budynek by spełnić dyrektywę UE? Ile tam się zmieści paneli słonecznych?". "A inne zabytki ? Kościoły etc ?" - pytał jeden z komentujących. "Też się zastanawiałem. Nieźle Ich pogrzało" - dodał inny.

Wpis o nakładaniu paneli słonecznych na Zamek Królewski w Warszawiex.com

Tłumaczymy, dlaczego wszelkie sugestie i obawy co do obowiązkowego montowania fotowoltaiki na istniejących budynkach mieszkalnych oraz na obiektach zabytkowych są nieuzasadnione.

Rada UE: panele na nowych budynkach mieszkalnych od 2029 roku

Rewizję dyrektywy o efektywności energetycznej budynków zaproponowała w grudniu 2021 roku Komisja Europejska. W argumentacji pisano, że budynki są największym konsumentem energii w Europie: zużywają ok. 40 proc. całej energii w UE i emitują ok. 36 proc. wszystkich gazów cieplarnianych. Dlatego w znowelizowanej dyrektywie Komisja Europejska postuluje m.in. zakaz montowania w nowych budynkach pieców na paliwa kopalne - w tym na gaz ziemny - od 2028 roku, koniec z państwowymi dopłatami do instalowania takich pieców od 2025 roku czy ujednolicenie świadectw charakterystyki energetycznej dla budynków. Od początku Komisja Europejska zapowiadała też, że w znowelizowanej dyrektywie pojawi się rozwiązanie, które zapewni, że "nowe budynki będą przystosowane do instalacji fotowoltaicznych tam, gdzie jest to technicznie i ekonomicznie wykonalne".

Propozycje zapisów w nowej dyrektywie miały przedstawić Rada Unii Europejskiej (składająca się z ministrów państw członkowskich) i Parlament Europejski. W wersji zaprezentowanej przez Radę UE w październiku 2022 roku zaproponowany artykuł dotyczący energii słonecznej w budynkach brzmiał:

"Państwa członkowskie zapewniają zamontowanie odpowiednich instalacji energii słonecznej: a) do dnia 31 grudnia 2026 r. – na wszystkich nowych budynkach publicznych i niemieszkalnych o powierzchni użytkowej większej niż 250 m2; b) do dnia 31 grudnia 2027 r. - na wszystkich istniejących budynkach publicznych i niemieszkalnych poddawanych ważniejszym lub gruntownym renowacjom, o powierzchni użytkowej większej niż 400 m2; oraz c) do dnia 31 grudnia 2029 r. - na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych".

Zaproponowano więc montowanie paneli słonecznych na budynkach mieszkalnych od 2029 roku - ale wyłącznie na nowo budowanych, a nie tych już istniejących.

Błąd w polskim tłumaczeniu dokumentu PE

Skąd się wziął w polskiej sieci przekaz, że obowiązkowa fotowoltaika ma dotyczyć wszystkich budynków, także już stojących? Źródłem może być polskie tłumaczenie wersji tego artykułu, którą zaproponował Parlament Europejski i zamieścił na swojej stronie w marcu 2023 roku:

"Państwa członkowskie zapewniają instalowanie odpowiednich instalacji wykorzystujących energię słoneczną, jeżeli jest to odpowiednie pod względem technicznym oraz wykonalne z funkcjonalnego i ekonomicznego punktu widzenia, w następujący sposób: a) do dnia ... (24 miesięcy od daty wejścia w życie niniejszej dyrektywy) – na wszystkich nowych budynkach publicznych i nowych budynkach niemieszkalnych; b) do dnia 31 grudnia 2026 r. – na wszystkich istniejących budynkach publicznych i budynkach niemieszkalnych; c) do dnia 31 grudnia 2028 r. – na wszystkich istniejących budynkach mieszkalnych i zadaszonych parkingach; d) do dnia 31 grudnia 2032 r. – na wszystkich budynkach poddawanych ważniejszym renowacjom"

Jak widać, według tej wersji PE zaproponował, by kraje członkowskie zapewniały instalowanie fotowoltaiki na budynkach mieszkalnych już od 2028 roku, lecz rozszerzył ten obowiązek na "wszystkie istniejące budynki mieszkalne". Przynajmniej tak zapisano w polskim tłumaczeniu dokumentu dostępnym w bazie aktów prawnych Unii Europejskiej - tylko że to nie jest poprawne tłumaczenie.

Wystarczy bowiem spojrzeć na oryginalną, anglojęzyczną wersją lub którąkolwiek z 25 innych wersji językowych, by ustalić, że polskojęzyczny dokument został źle przetłumaczony. Po angielsku podpunkt dotyczący fotowoltaiki na budynkach mieszkalnych informuje, że od 2028 roku instalowanie fotowoltaiki ma być możliwe na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych: "(c) by 31 December 2028, on all new residential buildings and roofed carparks". Dla porównania: również np. po słowacku napisano o "nowych budynkach mieszkalnych": "c) do 31. decembra 2028 na vsetkych novych bytovych budovach".

"Dyrektywa nie nakazuje montowania fotowoltaiki na istniejących prywatnych domach"

Błąd w polskim tłumaczeniu treści dyrektywy mógł więc wywołać obawy Polaków, o których czytamy w mediach społecznościowych.

Jak rzeczywiście brzmią przyjęte zapisy? W grudniu 2023 roku Rada UE i Parlament Europejski osiągnęły wstępne porozumienie co do ostatecznej treści nowelizowanej dyrektywy. Artykuł dotyczący paneli słonecznych raz jeszcze przeredagowano, opierając go głównie na wersji zaproponowanej przez Radę UE (tekst wstępnego porozumienia jest dostępny tylko w języku angielskim; tłumaczenie własne:

"Państwa członkowskie zapewniają instalowanie odpowiednich instalacji wykorzystujących energię słoneczną, jeżeli jest to odpowiednie pod względem technicznym oraz wykonalne z funkcjonalnego i ekonomicznego punktu widzenia, w następujący sposób: a) do 31 grudnia 2026 r. na wszystkich nowych budynkach publicznych i niemieszkalnych o powierzchni użytkowej większej niż 250 m2; b) do 31 grudnia 2027 r. na wszystkich istniejących budynkach użyteczności publicznej o powierzchni użytkowej większej niż 2000 m2; c) do 31 grudnia 2028 r. na wszystkich istniejących budynkach użyteczności publicznej o powierzchni użytkowej większej niż 750 m2; d) do 31 grudnia 2030 r. na wszystkich istniejących budynkach użyteczności publicznej o powierzchni użytkowej większej niż 250 m2; e) do 31 grudnia 2027 r. na istniejących budynkach niemieszkalnych o powierzchni użytkowej większej niż 500 m2, w przypadku gdy budynek jest poddawany ważniejszej renowacji lub działaniom wymagającym pozwolenia administracyjnego na renowację budynku, prace na dachu lub instalację systemu technicznego budynku; f) do 31 grudnia 2029 r. na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych".

Fakt, że zapisy dotyczące paneli fotowoltaicznych będą dotyczyły tylko nowych budynków mieszkalnych, budowanych po 2029 roku, potwierdzono także w komunikacie prasowym wydanym po osiągnięciu porozumienia. "Rada i Parlament porozumiały się co do artykułu 9a o energii słonecznej w budynkach. Artykuł ten zapewni montowanie odpowiednich instalacji fotowoltaicznych w budynkach nowych, budynkach publicznych oraz istniejących budynkach niemieszkalnych przechodzących renowację wymagającą zezwolenia" - przekazano (pogrubienie od redakcji).

Ostatecznie ta wersja artykułu - w nieznacznie przeredagowanej formie niewpływającej na meritum - została zaakceptowana 12 marca 2024 roku w głosowaniu Parlamentu Europejskiego. Obowiązek dostosowywania budynków do instalacji paneli słonecznych od 2029 roku będzie dotyczyć więc wyłącznie nowych budynków mieszkalnych. Te już istniejące nie będą objęte nowymi przepisami. Tak więc właściciele domów - np. cytowani wyżej prawnik Robert Gwiazdowski czy radna Małgorzata Jacyna-Witt - nie będą musieli przeprowadzać remontów, by instalować fotowoltaikę.

Na tę kwestię w odpowiedzi na wpis Gwiazdowskiego zwrócił uwagę Marek Józefiak, rzecznik prasowy Greenpeace Polska. "Odpowiadam: Pan Robert będzie musiał wyciąć co najmniej trzy hektary lasu, a jak nie wytnie, to przyjdzie unijna policja ekologiczna i pana Roberta wybatoży, a fotowoltaikę zainstaluje na dachu siłą" - napisał ironicznie i stwierdził jasno: "Dyrektywa nie nakazuje montowania fotowoltaiki na istniejących prywatnych domach". Przytoczył także tekst wspomnianego wcześniej artykułu 9a z dyrektywy, który mówi wyłącznie o budynkach publicznych, niemieszkalnych i nowych mieszkalnych.

Przepisów nie trzeba będzie stosować do budynków chronionych, zabytkowych, kościołów

Wróćmy jeszcze do posta internauty, który pytał, ile paneli słonecznych będzie trzeba zmieścić na Zamku Królewskim w Warszawie, żeby budynek "spełnił dyrektywę UE"? Odpowiedź brzmi: zero.

Budynki zabytkowe będą wyłączone z zapisów dyrektywy, jeśli dostosowanie ich do nowych norm "zmieniłoby w sposób niedopuszczalny ich charakter lub wygląd". Potwierdził to w komunikacie po przegłosowaniu dyrektywy Parlament Europejski: "Nowych przepisów będzie można nie stosować do budynków rolniczych i zabytkowych. Kraje Unii mogą również zdecydować, że nie będą stosować tych przepisów do budynków chronionych ze względu na ich szczególne walory architektoniczne lub historyczne, budynków tymczasowych oraz kościołów i miejsc kultu".

Dyrektywa budynkowa po przegłosowaniu w Parlamencie Europejskim wymaga jeszcze formalnego przyjęcia przez ministrów krajów członkowskich w Radzie Unii Europejskiej. Potem dokument zostanie opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdzie w życie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24