FAŁSZ

Nie, to nie "policja Ukraińców w Polsce"

Źródło:
Konkret24

Autorzy niektórych postów w mediach społecznościowych krytykujących działania policji podczas protestu rolników wykorzystują sytuację, by podburzać Polaków przeciwko Ukraińcom. Na przykład rozsyłają zdjęcie biało-czerwono-żółto-niebieskiej naszywki na policyjnym mundurze z sugestią, że wśród policjantów są obywatele Ukrainy. To fake news. Ponadto zdjęcie nie ma związku z ostatnimi wydarzeniami.

14 policjantów poszkodowanych, 55 osób aresztowanych - to bilans zamieszek, do jakich doszło 6 marca podczas protestu rolników pod Sejmem. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński zatrzymanych określił prowokatorami. Jednak w sieci rozpowszechniane są zdjęcia i fragmenty nagrań z 6 marca, które pokazują policję w akcji, a towarzyszące im komentarze krytykują zachowanie funkcjonariuszy. To dobry grunt dla dezinformacji i szerzenia prorosyjskich narracji. I tak np. 7 marca w serwisie X anonimowy internauta opublikował post - zdjęcie i tekst - z antyukraińskim przekazem. Na fotografii widać fragment policyjnego munduru z naszywką w barwach biało-czerwono-żółto-niebieskich. "To wczoraj rolników pacyfikowała policja Ukraińców w Polsce? #ProtestRolnikow" - brzmiał komentarz.

FAŁSZ
Post wprowadzający w błądx.com

Wpis ma niemal 42 tys. wyświetleń, zebrał ponad 800 polubień. "Straszne. Wiedziałam, że tak to się skończy"; "Banderowcy w policji" - komentowali internauci. Jeszcze większą popularność - blisko 100 tys. wyświetleń i 1 tys. polubień - miał inny post z tym samym zdjęciem opublikowany tego samego dnia. Również został opublikowany jako komentarz do wydarzeń z 6 marca.

Na wprowadzające w błąd komentarze sugerujące, że w policji pracują obcokrajowcy, reagowali jednak internauci. Tłumaczyli, dlaczego zdjęcie nie ma związku z protestem 6 marca. Wyjaśniamy.

Krótki rękawek? Nie na protest w marcu

Zdjęcie krąży w serwisie X. To prawdopodobnie stopklatka z nagrania wideo. Nie ma informacji o okolicznościach powstania tego materiału, a tym bardziej, kim jest widoczna na nim osoba. Nie możemy potwierdzić autentyczności zdjęcia, ale z dużym prawdopodobieństwem można uznać, że fotografia nie powstała 6 marca 2024 roku w Warszawie. Osoba na niej ma koszulę z krótkim rękawem, podczas gdy tego dnia w stolicy były niskie temperatury. Według archiwalnych danych po południu notowano od 4 do 6 stopni Celsjusza.

O fotografię zapytaliśmy podinsp. Roberta Szumiatę, rzecznika Prasowego Komendanta Stołecznego Policji. "Nie mam pewności, że przesłane nam zdjęcie, które pojawiło się w przestrzeni medialnej, nie jest zmontowane. Na podstawie tego zdjęcia nie można również stwierdzić, czy tę kamizelkę ma na sobie policjant" - napisał Szumiata w przesłanej nam odpowiedzi. Podkreślił jednak, że do weryfikacji, czy dany obraz jest oryginalny, potrzeba dodatkowych materiałów filmowych lub zdjęciowych.

Podinspektor Szumiata zaznacza, że umieszczanie elementów na mundurze reguluje zarządzenie nr 1 Komendanta Głównego Policji z dnia 4 stycznia 2023 r. zmieniające zarządzenie w sprawie regulaminu musztry w Policji. W zarządzeniu są zdjęcia pokazujące wzorcowy wygląd munduru. W zarządzeniu zaznaczono tylko, że "umundurowanemu policjantowi zabrania się noszenia lub eksponowania elementów naruszających powagę munduru oraz jego społecznego wizerunku".

Wzory i sposób noszenia znaków na mundurze funkcjonariusza polskiej policji można znaleźć w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 20 maja 2009 r. w sprawie umundurowania policjantów zmienione w dniu 5 kwietnia 2019 r. Zgodnie z nim dozwolone jest noszenie naszywek - jedynie znaków określających rodzaj pełnionej służby.

"Trzeba się wykazać złą wolą, by takie zdjęcie odbierać negatywnie"

Naszywka w barwach biało-czerwono-żółto-niebieskich widoczna na fotografii nie jest ani policyjnym, ani ukraińskim symbolem. Widać na niej polskie i ukraińskie barwy oraz niepełny napis: "operacja". Jeden z użytkowników X odesłał internautów do bardzo podobnej naszywki z napisem: "Operacja granica 2022" i grafiką obrazującą fragment granicy polsko-ukraińskiej, gdzie barwami narodowymi oznaczono oba państwa.

Internauta publikuje zdjęcie podobnej przypinki okolicznościowejx.com

Takie emblematy z napisem "Operacja Granica 2022" z logotypami policji, pogotowia ratunkowego, straży pożarnej czy straży granicznej można kupić w sieci. To nawiązanie do działań służb mundurowych na granicy polsko-ukraińskiej po rosyjskim ataku na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. - Zdjęcie z takim komentarzem musiał wrzucić ktoś, kto nie lubi Ukrainy z jakiegoś powodu. Przecież wszyscy wiemy, że jednym z motywów protestu było ukraińskie zboże - mówi Rafał Jankowski, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. - Trzeba się wykazać złą wolą lub chcieć zaszkodzić polskiej policji, by takie zdjęcie odbierać negatywnie - dodaje.

Jankowski potwierdza, że na fotografii jest mundur polskiego policjanta. - Taką naszywkę nasi koledzy z oddziałów prewencji mieli na mundurach, kiedy stali na przejściach granicznych między innymi w Przemyślu na początku wojny w Ukrainie w 2022 roku, a chodziło o okazanie Ukraińcom wsparcia - wyjaśnia. Dodaje, że była to albo naklejka, albo naszywka. Jego zdaniem teraz już nikt nie nosi takiej naszywki, a na pewno nie nosił jej w czasie protestów 6 marca.

Natomiast co do komentarzy o "banderowcach w policji", to przypominamy, że zgodnie z art. 25 pkt 1 Ustawy o Policji z 6 kwietnia 1990 roku "służbę w Policji może pełnić obywatel polski" - po czym ustawa wymienia warunki, jakie kandydat musi spełnić. A w art. 27 pkt 1 zapisano: "Przed podjęciem służby policjant składa ślubowanie według następującej roty: 'Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. (...)".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/x.com

Pozostałe wiadomości

"Po cichu zachodnia Polska jest oddawana Niemcom", "a co na to mieszkańcy?" - komentują internauci film nagrany na polskiej stacji kolejowej. Ich oburzenie wywołuje fakt, że słychać zapowiedź przyjazdu pociągu w języku niemieckim. Popularność nagrania i komentarze pod nim wyglądają jednak jak kolejny element narracji o "germanizacji Polski". O co więc chodzi z tą zapowiedzią?

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Źródło:
Konkret24

"Segregacja rasowa", "brzmi jak rasizm", "segregacja społeczeństwa" - tak internauci komentują informację, jakoby jedna z działających w Polsce firm oferujących przewozy pasażerskie wprowadziła opcję faworyzującą Ukraińców. Wygląda to jednak na celowe działanie prokremlowskiej dezinformacji.

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Pawełek wpadł pod metro", "oglądacie na własną odpowiedzialność" - posty z taką treścią, zmanipulowanymi kadrami i fałszywymi logotypami stacji publikowane są w facebookowych grupach. Mają skłonić odbiorców do kliknięcia w podane linki. Ostrzegamy: to próba wyłudzenia danych.

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

Źródło:
Konkret24

"Bezczelna i prymitywna manipulacja", "ty sobie z dezinformacji i fejków zrobiłeś sposób na życie" - piszą internauci oburzeni postem Konrada Berkowicza. Dotyczył migrantów, fałszywie sugerując, że wdrażany już jest pakt migracyjny. Lecz nie tylko ten poseł tak postępuje. I nie był to raczej wypadek przy pracy. Ekspert wyjaśnia dlaczego.

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Źródło:
Konkret24

Lechia to starożytna nazwa Polski, a kraina ta miała się rozciągać "od Rzymu przez Ruś aż po Stambuł". Tak wynika z rozpowszechnianej w ostatnich dniach w mediach społecznościowych "starożytnej mapy". Jednak coś się w niej nie zgadza...

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak uważa, że obywatel Ukrainy bez problemu może w Polsce kupić hełm lub kamizelkę kuloodporną, podczas gdy Polak musi posiadać pozwolenie. Czy rzeczywiście prawo różnicuje dostęp do sprzętu ochronnego w zależności od narodowości? Zapytaliśmy eksperta i sprawdziliśmy aktualne przepisy.

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Przemysław Czarnek, krytykując obecny rząd, ocenił, że doprowadził on do "największego bezrobocia wśród młodzieży". Ten przekaz politycy PiS rozpowszechniają od jakiegoś czasu. Spójrzmy więc w dane.

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS stawiają zarzut rządowi Donalda Tuska, że nie powstrzymał amerykańskiego koncernu przed rezygnacją z budowy w Polsce fabryki półprzewodników. Sprawdziliśmy, co w swoich przekazach pomijają politycy prawicy.

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Źródło:
Konkret24

W tegorocznej edycji Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej świetnie miejsce zajęli Polacy - jednak dyskusję wzbudziła pozycja Rosjan. Jedni utrzymują, że ten kraj wygrał olimpiadę. Inni, że to nieprawda, bo został z niej wykluczony. Mamy wyjaśnienie organizatorów.

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Źródło:
Konkret24

Wciąż czekamy na obiecaną ustawę o związkach partnerskich, rozliczenie polityków PiS czy przyspieszenie rozstrzygania spraw w sądach. Odpowiedzialni za to ministrowie właśnie jednak stracili stanowiska. Przedstawiamy obietnice, które teraz ich następcy mają do zrealizowania.

Odeszli z ministerstw, a obietnic nie zrealizowali. Których?

Źródło:
TVN24+

Gdy były szef PKP Cargo objął tekę ministra aktywów państwowych, w mediach społecznościowych znowu pojawił się przekaz, że spółka ta miała stracić licencję na transporty wojskowe na rzecz niemieckiego konkurenta. Nie ma na to potwierdzenia.

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

Źródło:
Konkret24

Port w Bremerhaven? Salon w Leverkusen? Siedziba firmy od recyklingu? Takie lokalizacje wskazuje narzędzie sztucznej inteligencji, szukając miejsca, gdzie "setki nowych audi" czekają na zezłomowanie. Nagranie je pokazujące generuje ogromne zasięgi, wzbudza wiele komentarzy. Wyjaśniamy, gdzie stoją te samochody i dlaczego.

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

Źródło:
Konkret24

Mianowanie sędziego Waldemara Żurka nowym ministrem sprawiedliwości spowodowało, że w mediach społecznościowych znowu krąży fake news z wykorzystaniem jego osoby. Z komentarzem uderzającym w nowy rząd Tuska rozpowszechnia go między innymi posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska.

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział, że polscy negocjatorzy "zapewnili Polsce wyłączenie" ze stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W ostatnich latach pojawiło się jednak kilka argumentów na obalenie tej tezy.

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak u pacjentki szczecińskiego szpitala wykryto bakterię cholery, przez internet przetacza się fala sugestii i komentarzy, jakoby miało to związek z migrantami - szczególnie tymi "przerzucanymi" z Niemiec do Polski. W tym kontekście publikowane są zdjęcia niemieckich funkcjonariuszy w kombinezonach. Wyjaśniamy tę manipulację.

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Źródło:
Konkret24

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24