Rządowa strategia walki z pandemią: broszura informacyjna czy konkretny plan? Analiza ekspertów

ShutterstockKonkret testy

Zdaniem szefów stowarzyszeń medycznych rządowa "Strategia walki z pandemią COVID-19" to zestawienie planów i życzeń, a nie dokument określający strategię walki z zagrożeniem epidemicznym kraju. Eksperci zwracają uwagę przede wszystkim na brak propozycji, jak zwiększyć liczbę miejsc szpitalnych i jak rozwiązać problem braku kadr.

Pytanie o to, czy i jaką strategię na walkę z koronawirusem ma polski rząd, przewijało się w publicznych dyskusjach od kilku miesięcy - w zależności od tego, jak wyglądała sytuacja epidemiczna w Polsce. 3 września minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił strategię postępowania w walce z pandemią na jesień. Tego dnia resort zdrowia potwierdził 613 nowych zakażeń koronawirusem, hospitalizowanych było ok. 2 tys. chorych.

"Zmieniamy charakter reagowania". Minister zdrowia o strategii na jesień
"Zmieniamy charakter reagowania". Minister zdrowia o strategii na jesieńtvn24

Gdy w drugiej połowie września zakażonych koronawirusem zaczęło lawinowo przybywać, a miejsc w szpitalach i lekarzy brakować, opozycja zaczęła wątpić, czy rząd rzeczywiście ma opracowaną strategię na kolejną falę pandemii COVID-19.

"Jest nowa strategia", a "pandemia jest pod kontrolą"

7 października nowych przypadków zakażeń raportowano już 3003, a hospitalizowanych w szpitalach było już 4 tys. Tego dnia opozycja złożyła wniosek o udzielenie przez premiera informacji o strategii walki z koronawirusem - został odrzucony głosami większości sejmowej.

8 października na konferencji prasowej w Sejmie posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna zarzuciła rządowi bezczynność w okresie po ustąpieniu pierwszej fali zachorowań. "Rząd PiS-u nie przygotował Polski, systemu ochrony zdrowia, nie zabezpieczył lekarzy, pielęgniarek i ratowników" – mówiła Leszczyna. Poseł PiS Marek Ast przekonywał, że rząd zdawał sobie sprawę z tego, że jesienią nastąpią wzrosty zachorowań. "W tym momencie jest nowa strategia, aby zapobiec ich wzrostowi" – zapewniał.

Pytania o rządową strategię walki z koronawirusem. "Tej wizji brakuje od maja"
Pytania o rządową strategię walki z koronawirusem. "Tej wizji brakuje od maja"Fakty po południu

Również 8 października o rządowej strategii walki z koronawirusem mówił w radiowej Trójce wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. "Pandemia koronawirusa jest pod kontrolą" – przekonywał i zapowiedział szybkie przedstawienie dokumentu. 9 października minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że opublikowano "najnowszą aktualizację strategii walki z pandemią". Dokument jest dostępny na stronie resortu.

Strategia bez założeń, wskaźników, ewaluacji

Publikacja dokumentu nie uspokoiła nastrojów. 13 października premier Mateusz Morawiecki rozmawiał na temat pandemii COVID-19 z przedstawicielami opozycji. "Rozmowy były konstruktywne, choć nie zabrakło w ich trakcie różnicy zdań" - przekazał Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. Zdaniem szefa klubu KO Cezarego Tomczyka w czasie spotkania "nie było ani słowa o strategii rządu".

O braku rządowej koncepcji walki z epidemią 15 października pisał na Twitterze Krzysztof Izdebski, członek zarządu i dyrektor programowy Fundacji ePaństwo. "Władza nie ma żadnego planu w walce z koronawirusem i to jest skandal, o którym trzeba trąbić 24h" – stwierdził Izdebski.

Pytany przez Konkret24 o ocenę dokumentu opublikowanego 9 października przez Ministerstwo Zdrowia Izdebski zwraca uwagę, że nie spełnia on kryterium strategii. "Tam nie ma w zasadzie żadnych wskaźników. A w strategiach ważnym elementem jest możliwość ich ewaluacji. Nie ma za bardzo jak porównać, czy się udało, skoro nie ma stanu wyjściowego i mierzalnych założeń tego, jak ma się zmienić" - wyjaśnia Izdebski. Według niego w dokumencie resortu nie ma dokładnych informacji o czasie realizacji założeń oraz o konkretnych instytucjach czy departamentach, które odpowiadają za realizację.

3 września: odchodzimy od lockdownu

Wróćmy do 3 września, gdy resort zdrowia przedstawił pierwszą wersję dokumentu "Strategia walki z pandemią COVID-19 jesień 2020". Minister Niedzielski przekonywał wówczas, że minął etap stosowania drastycznych środków w obronie przed pandemią takich jak lockdown. "Teraz zmieniamy charakter naszego reagowania, zmieniamy charakter podejścia. Odchodzimy od takich środków, które są stosowane w ujęciu ogólnokrajowym, do środków, które są dedykowane w danym regionie, dostosowane do skali zjawiska, do skali pojawiania się koronawirusa" - powiedział na konferencji prasowej.

Strategia walki z pandemią COVID-19 - jesień 2020
Strategia walki z pandemią COVID-19 - jesień 2020Strategia walki z pandemią COVID-19 - jesień 2020ministerstwo zdrowia

Minister mówił także o elastycznym zarządzaniu ryzykiem. Jak tłumaczył, chodzi z jednej strony o redukowanie zachorowań, a z drugiej, o uwzględnienie kosztów i zysków w gospodarce i życiu społecznym. Wśród założeń nowego podejścia do sposobu walki z pandemią były m.in:

1. Utworzenie trzech poziomów szpitalnictwa, które będą odpowiedzialne za leczenie pacjentów. Decyzje w sprawie organizacji pracy szpitali powierzono wojewodom. Pierwszy poziom to szpitale powiatowe, w których zostaną utworzone izolatki. Ich zadaniem będzie szybkie zdiagnozowanie pacjenta i w przypadku choroby skierowanie do szpitali wyższego poziomu. Na poziomie drugim miało zostać zabezpieczonych 4 tys. miejsc w 87 szpitalach z oddziałami zakaźnymi i internistyczno-zakaźnymi. Założenie poziomu trzeciego polegało na zabezpieczeniu miejsc w szpitalach wielospecjalistycznych. Liczba takich szpitali przyjmujących pacjentów z COVID-19 została zredukowana do dziewięciu (zmiana wcześniejszej koncepcji 22 szpitali jednoimiennych). Strategia zakłada zwiększenie liczby zespołów transportowych.

2. Rozbudowanie sieci punktów testowania drive thru. Założono wydłużenie czasu funkcjonowania mobilnych punktów wymazów i zwiększenie ich liczby.

3. Przygotowanie systemu elektronicznego zgłaszania informacji o potencjalnym ryzyku zakażenia. Jak tłumaczył minister zdrowia, chodziło o infolinię i system monitorujący status zgłoszeń.

4. Testowanie pacjentów objawowych, którzy wykazują podstawowe objawy koronawirusa. Według ministra Niedzielskiego chodzi o testowanie przede wszystkim pacjentów ze standardowymi objawami: gorączką, dusznościami, kaszlem. Minister zaznaczył, że sieć sanepidu będzie "koncentrowała się na śledztwach epidemicznych i wyławiała osoby, które niekoniecznie są objawowe, ale które ze względu na narażenie na ryzyko zakażenia powinny być również testowane".

5. Zwiększenie ochrony osób z grup ryzyka. Testowane mają być osoby, które wybierają się do uzdrowisk, które są przyjmowane do hospicjów, Zakładów Opieki Leczniczej i DPS-ów.

6. Włączenie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do systemu testowania pacjentów. "Chcielibyśmy, żeby ta opieka zaczynała się od teleporady" - zaznaczył Adam Niedzielski. Po 3-5 dniach utrzymywania się objawów pacjent miał przejść badanie w bezpośrednim kontakcie z lekarzem. W razie pozytywnego wyniku testu na koronawirusa - zostać skierowany na leczenie.

Pierwotna wersja dokumentu miała 14 stron, była uzupełniona grafikami i diagramami. W strategii opisano też najważniejsze procedury postępowania z pacjentami chorymi na COVID-19 bądź u których choroba jest podejrzewana.

Niedzielski: szpitale powiatowe zostaną przekształcone w szpitale drugiego stopnia
Niedzielski: szpitale powiatowe zostaną przekształcone w szpitale drugiego stopniatvn24

Z tym że wspomnianych wyżej liczb miejsc szpitalnych i szpitali przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (oprócz szpitali trzeciego poziomu) nie ma w dokumencie - te dane wraz z bardziej szczegółowymi informacjami przekazano tylko na konferencji prasowej.

9 października: obostrzenia wracają

Zaktualizowana wersja dokumentu nosi tytuł: "Strategia walki z pandemią COVID-19 Wersja 2.0 Jesień 2020". To krótszy, sześciostronicowy dokument - został uszczuplony o mapy i diagramy opisujące procedury postępowania z pacjentami. Część treści powielono z pierwszej wersji.

Na przykład nie wprowadzono znaczących zmian w sekcji dotyczącej strategii testowania pacjentów. We wrześniowej wersji założono testowanie pacjentów z typowymi objawami COVID-19 - gorączką czy dusznościami. W nowej wersji ogólnie założono testowanie pacjentów objawowych według wytycznych WHO oraz amerykańskiej agencji CDC. Ta ostatnia instytucja zaleca testowanie osób z objawami COVID-19, osób z tzw. bliskiego kontaktu z osobą zarażoną oraz według wskazania służb ochrony zdrowia.

W zaktualizowanej strategii zapowiedziano redefinicję trzech poziomów zabezpieczenia szpitalnego i zwiększanie liczby łóżek dla pacjentów z COVID-19 oraz dostępnych respiratorów. W szpitalach pierwszego poziomu ma zostać zwiększona liczba miejsc izolacyjnych dla pacjentów z podejrzeniem COVID-19. W szpitalach drugiego poziomu – miejsca dla chorych z COVID-19 mają zostać wyznaczone na innych oddziałach niż tylko zakaźne i obserwacyjno-zakaźne. Na trzecim, najwyższym poziomie zapowiedziano utworzenie dodatkowych stanowisk intensywnej terapii oraz utworzenie w każdym województwie szpitala koordynacyjnego.

Tylko że - podobnie jak w poprzedniej wersji dokumentu - nie ma konkretów: liczby nowych stanowisk dla pacjentów z COVID-19 czy nazw szpitali, które zostaną przeorganizowane.

"System nie jest przygotowany. Nie wiemy, co będzie dalej"
"System nie jest przygotowany. Nie wiemy, co będzie dalej"tvn24

"Potrzeba usprawnienia koordynacji", "zero tolerancji", niższe kryterium do testów

Nowa wersja strategii akcentuje potrzebę usprawnienia koordynacji przepływu pacjentów. Do wojewódzkich zespołów zarządzania kryzysowego mają dołączyć dyrektorzy wojewódzkich oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia i przedstawiciele szpitali koordynacyjnych. Dokument dość ogólnie opisuje, jak ta koordynacja ma wyglądać. Wymienia zadania zespołów:

- bieżące koordynowanie przepływu pacjentów pomiędzy szpitalami na terenie województwa w uzgodnieniu z lekarzami innych szpitali, POZ i AOS (ambulatoryjna opieka specjalistyczna);

- koordynowanie ruchu karetek "wymazowych";

- koordynowanie ruchu karetek transportowych COVID-19;

- koordynowanie przekazywania pacjentów do izolatoriów;

W sekcji "Działania prewencyjne" napisano: "wprowadzanie obostrzeń dostosowanych do aktualnej sytuacji epidemiologicznej z uwzględnieniem osób ze szczególnym ryzykiem narażenia". To nowość - zapowiedziano m.in. wprowadzenie zasady "zero tolerancji". Pod tym pojęciem autorzy rozumieją "wprowadzenie przejrzystych przepisów prawa oraz wzmocnienie sankcjonowania kar za niedostosowanie się do obowiązujących zasad". Jak zaznaczono, policja będzie rygorystycznie podchodzić do obowiązku zasłaniania ust i nosa.

Wprowadzono też zmiany w sekcji dotyczącej udziału podstawowej opieki zdrowotnej w opiece nad pacjentami z COVID-19: zniesiono obowiązek spełnienia kryterium czterech objawów do zlecenia testu w kierunku SARS-CoV-2 w czasie teleporady. Lekarzowi POZ umożliwiono skierowania pacjenta do izolacji domowej lub do izolatorium.

8 października Konkret24 wystąpił do Ministerstwa Zdrowia i do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o szczegółowe informacje dotyczące okoliczności powstania strategii. Poprosiliśmy też o jej ocenę z punktu widzenia dotychczasowych doświadczeń walki z COVID-19. Czekamy na odpowiedzi.

Matyja: "Broszura informacyjna"

O ocenę "Strategii walki z pandemią COVID-19" w najnowszej wersji poprosiliśmy przedstawicieli stowarzyszeń medycznych: prof. Roberta Flisiaka - prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, Krystynę Ptok - przewodniczącą Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Filipa Płużańskiego - przewodniczącego Porozumienia Rezydentów, prof. Andrzeja Matyję - prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej.

"Dokument jest niepodpisany, nie wiadomo kto i na jakiej podstawie go przygotował, jego treść jest lakoniczna i ogranicza się do opisania sytuacji obecnej i zakreślonych ogólnie celów" – napisał w analizie dla Konkret24 prof. Andrzej Matyja.

Podkreśla, że dokument nie rysuje wariantów rozwoju sytuacji i nie określa zaplanowanych dla nich działań. "Oznacza to, że jeśli sytuacja się pogorszy, to Ministerstwo będzie wymyślało ad hoc działania, na które system, jego uczestnicy i pracownicy nie będą przygotowani ani merytorycznie, ani mentalnie" – twierdzi.

Dokument o nazwie "Strategia" z uwagi na swą lakoniczną treść i formę sprawia wrażenie broszury informacyjnej, a nie dokumentu rządu określającego strategię walki z największym zagrożeniem epidemicznym kraju w jego historii. prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej

Profesor Matyja zauważa, że dokument nie określa zasobów, którymi obecnie dysponuje system: infrastruktury, wyposażenia czy kadr. Podkreśla, że strategia powinna przedstawiać analizę możliwych celów i określać, które z nich władza zamierza realizować jako priorytetowe, a które w dalszej kolejności.

Minusy i plusy dokumentu zdaniem szefa NIL

Szef Naczelnej Rady Lekarskiej krytykuje powierzenie koordynacji działań wieloosobowemu zespołowi zarządzania kryzysowego. Według niego kompetencje te powinny się znaleźć w rękach jednej osoby: pełnomocnika do walki z epidemią. Zwraca uwagę na niejasne określenie relacji między kompetencjami szpitala wojewódzkiego wyznaczonego jako szpital koordynacyjny a zespołem zarządzania kryzysowego. "Szpitale powinny zajmować się leczeniem chorych, a nie koordynacją, za którą odpowiedzialność powinna spoczywać na wyznaczonym pełnomocniku" – podkreśla prof. Andrzej Matyja.

Jak zauważa, zwiększanie liczby miejsc szpitalnych dla pacjentów z COVID-19 polega jedynie na wyznaczeniu łóżek przeznaczonych dotychczas do leczenia pacjentów niezakażonych koronawirusem. "Strategia nie przewiduje zwiększenia całkowitej liczby łóżek szpitalnych np. poprzez budowę szpitali polowych w przypadku dalszego gwałtownego wzrostu liczby zakażeń" – pisze. Zwraca uwagę, że strategia w niewystarczającym stopniu odnosi się do potrzeb pacjentów nie chorujących na COVID-19.

Ponadto profesor punktuje w strategii:

brak propozycji konkretnych działań dotyczących zapewnienia obsady personelu medycznego, koordynacji ratownictwa medycznego czy rozwiązań dla seniorów

strategia nie zakłada istotnego zwiększenia liczby wykonywanych testów i nie wspomina o potrzebie testowania wybranych grup społecznych (prof. Matyja za zasadne uznaje wprowadzenie losowego testowania takich skupisk jak szkoły czy uczelnie)

nie wskazuje, że testy antygenowe nie nadają się do szybkiej diagnostyki COVID-19 i wymagają potwierdzenia testem PCR.

Szef NIL dostrzega jednak i pozytywy dokumentu resortu. Wśród nich wymienia:

uznanie zaszczepienia przeciwko grypie personelu medycznego za działanie priorytetowe

zniesienie obowiązku stwierdzenia czterech objawów jako niezbędnych do skierowania na test w ramach teleporady

włączenie lekarzy POZ do walki z epidemią

przywrócenie obowiązku noszenia maseczek w całym kraju.

Flisiak: "Zestawienie planów i życzeń"

Na niewielką liczbę konkretnych rozwiązań w resortowej strategii zwraca uwagę także prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. "Tekst jest ogólnikowy i tak jak poprzednio nosi znamiona prawa powielaczowego" – komentuje dla Konkret24. "Do czasu przygotowania aktów prawnych regulujących funkcjonowanie opieki zdrowotnej jest tylko zestawieniem planów i życzeń" – stwierdza prof. Flisiak.

Podobnie jak prof. Andrzej Matyja zwraca uwagę na brak propozycji skutecznych rozwiązań na rzecz zwiększenia dostępnych miejsc szpitalnych. Obecne działania w tym zakresie nazywa "fikcyjnymi".

W praktyce wygląda to tak, że jeżeli oddział zakaźny miał 50 łóżek, z których wcześniej 20 zadekretowano jako covidowe, to w momencie wzrostu liczby zachorowań oczywistym jest, że pozostałe 30 poświęcono automatycznie również na chorych z COVID-19. Odbyło się to kosztem pacjentów z innymi chorobami. Teraz zadekretowano, że te 50 łóżek jest covidowych, co de facto nie jest zwiększeniem liczby łóżek, tylko usankcjonowaniem stanu faktycznego. prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych

Zdaniem prof. Flisiaka zwiększenie liczby respiratorów nie jest możliwe ponad liczbę zespołów medycznych, które je obsługują, a tych już brakuje. Nie jest możliwe zwiększenie liczby respiratorów w szpitalach, w których głównym problemem jest np. ograniczenie wydolności instalacji tlenowej.

"Niestety Ministerstwo Zdrowia nie widzi inicjatyw oddolnych wielu szpitali wiedzących, że muszą liczyć na siebie, które zaczęły wdrażać zasadę, którą bezskutecznie lansuję od marca, że każdy szpital musi mieć oddział obserwacyjny wielkości proporcjonalnej do aktualnych potrzeb. Tylko w ten sposób można zapewnić faktyczne zwiększenie liczby miejsc dla pacjentów z COVID-19, stworzyć miejsca przejściowe dla oczekujących na wynik i zapewnić właściwą opiekę chorym z różnymi schorzeniami, którzy mieli nieszczęście uzyskać wynik dodatni bez objawów COVID-19" – pisze w analizie dla Konkret24 prof. Flisiak.

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów pisze również o zawartej w strategii propozycji wykonywania szybkich testów, w tym testów antygenowych w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Podobnie jak prof. Matyja zwraca uwagę na ich niedoskonałość. Pisze o "archaiczności" testów antygenowych, których czułość ocenia na ok. 40 proc. "W praktyce oznacza to, że na dziesięciu zakażonych u sześciu wynik będzie ujemny, umożliwiając rozsiew zakażenia po oddziałach" – podkreśla prof. Flisiak.

Ptok: "papier przyjmie wszystko, trudniej z wdrożeniem działań w życie"

Zdaniem Krystyny Ptok, przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, wiele założeń przedstawionych w strategii jest słusznych. - Przede wszystkim uważam, że zbyt późno ten dokument się pojawił w przestrzeni publicznej - zaznacza Ptok w rozmowie z Konkret24. - Prawdopodobnie związane to było z faktem, że mieliśmy za wszelką cenę głosować w wyborach prezydenckich i dlatego w lipcu nie mówiliśmy o tym, co będzie jesienią - dodaje.

Krystyna Ptok zwraca jednak uwagę, że strategia mówi o zwiększeniu efektywności wykorzystania ludzi i infrastruktury, o zwiększeniu zdolności testowania czy o usprawnieniu działania inspekcji sanitarnej. - Tu wszędzie mówimy o tym, co będziemy robić, bez informacji kto to zrobi - stwierdza.

Przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek uważa za zbyt ogólnikowe potraktowanie kwestii kadr medycznych w dokumencie. "Nie mówi się o ludziach, którzy potrzebni są, żeby uruchomić większą liczbę punktów drive thru" - zauważa.

Krystyna Ptok mówi ponadto o "organizowaniu się szpitali na ostatnią chwilę" i o menedżerach "z przypadku". - Polecenia były takie, aby na przykład dzielić korytarz na część czystą i brudną. Koleżanki i koledzy podsyłali mi zdjęcia, gdzie te części wydzielane były parawanami albo taśmami stosowanymi na budowach. Tak się nie robi barier epidemiologicznych. To tylko ośmiesza tego, który wydaje takie polecenie - mówi Ptok.

- Założenia są dobre, zresztą papier przyjmie wszystko. Trudniej z wdrożeniem działań w życie, uzyskaniem efektów i dobrej oceny. Ważne dla realizacji tych założeń jest dobre motywowanie ludzi - ocenia na koniec przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek.

Rząd pracuje nad nową ustawą antycovidową
Rząd pracuje nad nową ustawą antycovidowąFakty po południu

Płużański: "miesiąc temu to było wystarczające"

- Dokument w momencie, w którym został opublikowany, czyli kilka tygodni temu, był spójny - ocenia w rozmowie z Konkret24 Filip Płużański, przewodniczący Porozumienia Rezydentów. - W tamtym czasie liczba zakażeń nie rosła lawinowo i dostosowywanie łóżek już istniejących na oddziałach leczących pacjentów z innymi schorzeniami wydawało się uzasadnione - wyjaśnia. I podkreśla, że sytuacja zmieniła się w momencie, gdy pojawiła się rosnąca liczba zakażeń i pacjentów z poważnym przebiegiem COVID-19.

- Należy pilnie rozszerzyć bazę łóżek dla pacjentów z COVID-19, a nie tylko eksploatować obecną bazę miejsc szpitalnych - uważa Płużański. Według niego w tej chwili próby elastycznego planowania rozkładu pacjentów "wymykają się trochę spod kontroli".

Przewodniczący Porozumienia Rezydentów twierdzi, że istniejący podział szpitali na trzy poziomy był uzasadniony, ale w momencie, w którym ciągłość funkcjonowania oddziałów mogła zostać zapewniona. - Miesiąc temu to było wystarczające. W tym momencie w wielu miejscach planowane wcześniej zabiegi odkłada się na nie wiadomo jak długo, aż do odwołania. Lawinowo rośnie liczba zakażeń i chorych z ciężkim przebiegiem, których należy hospitalizować - podkreśla Filip Płużański.

Mówi o zaskoczeniu szybkimi dziennymi przyrostami zachorowań. - Okazuje się, że sposób organizacji ochrony zdrowia wymaga szybkich decyzji i szybkiej rewizji dotychczasowego podejścia. Podejrzewam, że ta strategia ulegnie zmianie w najbliższych tygodniach - stwierdza. I na koniec zaznacza: - Musimy pamiętać, że ochrona zdrowia zajmuje się nie tylko pacjentami covidowymi.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Klara Mirecka / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Trzy miliony, pięć milionów złotych czy jednak więcej? Kancelaria premiera nie ujawnia, ile z publicznych środków zapłacono za "profrekwencyjną akcję informacyjną" związaną z referendum zorganizowanym przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Z szacunkowych danych wynika, że koszty promocji mogły wynieść sporo ponad pięć milionów.

Referendum nie wypaliło, publiczne pieniądze wydano

Referendum nie wypaliło, publiczne pieniądze wydano

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

"Nowotwory, których dotąd medycyna nie widziała" - taki fałszywy przekaz o "turbo raku" wywołanym rzekomo przez szczepionki na COVID-19 przebił się do mediów. Wyjaśniamy, skąd pochodzi i dlaczego jest nieprawdziwy.

"Turbo rak" po szczepieniach na COVID-19? Skąd się wziął ten fake news

"Turbo rak" po szczepieniach na COVID-19? Skąd się wziął ten fake news

Autor:
oprac.
Krzysztof Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie, które według internautów pokazuje moment zniszczenia budynku parlamentu w Gazie. Jednak choć do tej eksplozji doszło na tamtym terenie, przekaz rozsyłany z filmem jest fake newsem.

"Wysadzili budynek parlamentu w Gazie"? Nie, to inne miejsce

"Wysadzili budynek parlamentu w Gazie"? Nie, to inne miejsce

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Obywatelski projekt ustawy "Tak dla in vitro" budzi duże dyskusje. Poseł PiS Henryk Kowalczyk przekonuje, że naprotechnologia jest skuteczniejszą metodą niż in vitro. Eksperci pytani przez Konkret24 wyjaśniają: tych dwóch metod nie można porównywać. - Za wypowiedzą pana posła stoi niewiedza - stwierdza profesor Rafał Kurzawa.

Kowalczyk: naprotechnologia skuteczniejsza niż in vitro. "Za wypowiedzą posła stoi niewiedza"

Kowalczyk: naprotechnologia skuteczniejsza niż in vitro. "Za wypowiedzą posła stoi niewiedza"

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta RP w dyskusji o przyszłych komisjach śledczych przekonywała, że politycy Trzeciej Drogi szli do wyborów pod hasłem "Zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu" i nie planowali rozliczać rządu poprzedników. To nieprawda.

Zapowiadali: "zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu"? Nie, obiecali rozliczenia

Zapowiadali: "zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu"? Nie, obiecali rozliczenia

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

W pierwszym wystąpieniu w Sejmie nowej kadencji prezydent Andrzej Duda podkreślał swoje konstytucyjne uprawnienia i przestrzegał, że "porządek konstytucyjny musi zostać zachowany". Te słowa zaprzeczają decyzjom, które wcześniej sam podejmował, a które według ekspertów prawa naruszały Konstytucję RP. Przypominamy.

Andrzej Duda: "nie zgodzę się na obchodzenie prawa". Przypominamy, co sam robił

Andrzej Duda: "nie zgodzę się na obchodzenie prawa". Przypominamy, co sam robił

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości powtarzają, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia blokuje rozpatrywanie projektów uchwał i ustaw, mimo że obiecał zlikwidować tak zwaną sejmową zamrażarkę. Mówią nieprawdę, używając tego potocznego określenia pewnego etapu procesu legislacyjnego niezgodnie z tym, co ono oznacza. Wyjaśniamy.

Morawiecki i Jabłoński mówią o "zamrażarce Hołowni". Dlaczego nie mają racji?

Morawiecki i Jabłoński mówią o "zamrażarce Hołowni". Dlaczego nie mają racji?

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Cztery razy więcej protestów wyborczych niż w 2019 roku wpłynęło do Sądu Najwyższego w związku z wyborami parlamentarnymi. To najwięcej w ciągu ostatnich 30 lat. Protestów w sprawie referendum wpłynęło ponad dwa tysiące. O ważności referendum Sąd Najwyższy zdecyduje już 7 grudnia. 

Rekordowa liczba protestów w sprawie wyborów i referendum. Dane Sądu Najwyższego

Rekordowa liczba protestów w sprawie wyborów i referendum. Dane Sądu Najwyższego

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Suski prezentuje listę zarzutów wobec nowych władz Sejmu. Mówi o "łamaniu demokracji" i "PRL-u". A pytany o niezrealizowaną przez PiS obietnicę wprowadzenia pakietu demokratycznego, przekonuje, że takiej nie było. Przypominamy, dlaczego nie ma racji.

Suski: "nie mieliśmy wprowadzić pakietu demokratycznego". Nieprawda, obiecali

Suski: "nie mieliśmy wprowadzić pakietu demokratycznego". Nieprawda, obiecali

Autor:
oprac.
Krzysztof Jabłonowski,
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz chciałby postawić marszałka Sejmu Szymona Hołownię przed Trybunałem Stanu za to, że nie dopuścił do debaty na uchwałą autorstwa PiS. Wyjaśniamy, dlaczego poseł PiS nie ma racji.

Macierewicz: za brak uchwały marszałek Hołownia pod Trybunał Stanu. To niemożliwe 

Macierewicz: za brak uchwały marszałek Hołownia pod Trybunał Stanu. To niemożliwe 

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Ponad jedna trzecia fake newsów i manipulacji rozpowszechnianych w internecie w krajach europejskich w ciągu miesiąca dotyczyła konfliktu Izraela z Hamasem. Od półtora roku żaden temat nie angażował tak bardzo twórców dezinformacji. W rozmowie z Konkret24 ekspert wyjaśnia, dlaczego właśnie ten konflikt interesuje ludzi niedotkniętych bezpośrednio jego skutkami.

"Fakty medialne", które żyją własnym życiem. Dezinformacja o walkach Izraela z Hamasem

"Fakty medialne", które żyją własnym życiem. Dezinformacja o walkach Izraela z Hamasem

Autor:
oprac.
Krzysztof Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie tak zwanych wyborów kopertowych spowodowały, że politycy mówią o postawieniu przed Trybunałem Stanu ówczesnego ministra Jacka Sasina. Rzeczywiście, był on twarzą nieudanych wyborów prezydenckich z 2020 roku, ale czy to on podjął bezprawne decyzje? Przypominamy, o co chodziło w sprawie tych wyborów i którzy politycy za co odpowiadają.  

Sasin przed Trybunał Stanu za wybory kopertowe? Kto, kiedy, jakie decyzje podejmował 

Sasin przed Trybunał Stanu za wybory kopertowe? Kto, kiedy, jakie decyzje podejmował 

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Według byłego premiera można skrócić okres rządów Mateusza Morawieckiego i nowej Rady Ministrów i w to miejsce szybciej powołać Donalda Tuska i jego rząd - wystarczy zastosować procedurę konstruktywnego wotum nieufności. Konstytucjonaliści mają bardzo duże wątpliwości w tej sprawie.

Miller: konstruktywne wotum nieufności "natychmiast po zaprzysiężeniu rządu". Prawnicy przestrzegają

Miller: konstruktywne wotum nieufności "natychmiast po zaprzysiężeniu rządu". Prawnicy przestrzegają

Źródło:
Konkret24

"We Wrocławiu pan ze wschodu latał z klamką grożąc Polakom" - ostrzegali w miniony weekend internauci i publikowali nagranie przedstawiające rzekomo takie zdarzenie. To fałszywy przekaz. Wyjaśniamy, co naprawdę się wydarzyło, kogo mężczyzna próbował odstraszyć i czy miał pistolet.

We Wrocławiu "Ukrainiec mierzył z broni"? Uwaga, to fałszywy przekaz

We Wrocławiu "Ukrainiec mierzył z broni"? Uwaga, to fałszywy przekaz

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

Wyjęcie z sejmowej zamrażarki obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla in vitro" wznowiło dyskusję na temat metody in vitro. W jej ramach europoseł PiS profesor Zdzisław Krasnodębski oświadczył, że "in vitro nie leczy bezpłodności". Ekspert tłumaczy, dlaczego ta wypowiedź jest "niedojrzała i jest pewną formą manipulacji".

Krasnodębski: "In vitro nie leczy bezpłodności". Wyjaśniamy

Krasnodębski: "In vitro nie leczy bezpłodności". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przywrócenie praworządności po okresie rządów Zjednoczonej Prawicy to jedno z najważniejszych zadań, jakie postawiła sobie po wyborach demokratyczna większość. Zmiany miałyby dotyczyć też kierownictwa prokuratury, w tym stanowiska prokuratora krajowego. Czy jednak po nowelizacji ustawy nie zostało ono "zabetonowane"? Prawnicy zgodnie wskazują na pewien wadliwy przepis, ale co do jego obejścia już są podzieleni.

Jak zmienić prokuratora krajowego? "Wada logiczna" w ustawie

Jak zmienić prokuratora krajowego? "Wada logiczna" w ustawie

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Poseł Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że po ewentualnej zmianie traktatów to Unia Europejska zdecyduje o tym, czy w Polsce będzie obowiązywać wspólna europejska waluta euro. Nie ma racji. To kolejna odsłona manipulacyjnej narracji PiS, według której zmiany w traktatach pozbawią Polskę suwerenności.

Kownacki: "Unia będzie decydowała, czy w Polsce będzie euro". To nieprawda

Kownacki: "Unia będzie decydowała, czy w Polsce będzie euro". To nieprawda

Autor:
Piotr
Jaźwiński,
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Według ministra edukacji Przemysława Czarnka to prezydenci dużych miast w 2020 roku uniemożliwili przeprowadzenie wyborów prezydenckich, tzw. wyborów kopertowych. Samorządowcy mieli nie przekazać baz danych wyborców. Tyle że sądy administracyjny i powszechny oraz NIK uznały, że takie polecenia premiera dla samorządowców były niezgodne z prawem.

Czarnek: to samorządowcy zablokowali wybory kopertowe. Nieprawda

Czarnek: to samorządowcy zablokowali wybory kopertowe. Nieprawda

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Według posłanki Joanny Muchy kierowanie resortem zdrowia to "misja samobójcza" politycznie, ale też "w sensie zupełnie fizycznym". I przypominała, że dwóch ministrów zdrowia zmarło w trakcie pełnienia tej funkcji. Nadużyciem jest sugerowanie, że kierowanie tym ministerstwem wiąże się z ryzykiem.

Mucha: dwóch ministrów zdrowia "odeszło z tego świata, sprawując tę funkcję". To nie ma związku

Mucha: dwóch ministrów zdrowia "odeszło z tego świata, sprawując tę funkcję". To nie ma związku

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Zdaniem polityków prawicy marszałek Sejmu Szymon Hołownia mógł inaczej zachować się w przypadku zwolnienia Włodzimierza Karpińskiego z aresztu lub chociaż dłużej się zastanawiać. Porównują tę sytuację do historii z aresztowanym katalońskim politykiem, również wybranym do Parlamentu Europejskiego, którego jednak nie chronił immunitet. Jednak te sytuacje tylko pozornie są podobne.

Politycy PiS o zwolnieniu Karpińskiego z aresztu: podobny przypadek był w Hiszpanii. To pozorne podobieństwo

Politycy PiS o zwolnieniu Karpińskiego z aresztu: podobny przypadek był w Hiszpanii. To pozorne podobieństwo

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Stanisław Tyszka stwierdził, że już od 2024 roku każdy polski obywatel będzie musiał zapłacić podatek za posiadanie samochodu spalinowego. Nie ma to potwierdzenia w faktach.

Tyszka: każdy obywatel będzie musiał zapłacić nowy podatek od samochodu spalinowego. Nieprawda

Tyszka: każdy obywatel będzie musiał zapłacić nowy podatek od samochodu spalinowego. Nieprawda

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

28 poprawek do traktatów unijnych wskazał premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w Sejmie. Wszystkie mają coś wspólnego, a przekaz o nich jest zmanipulowany. Premier zapewniał, że to "gra o suwerenność, gra o polską niepodległość", lecz zdaniem ekspertów to "cyniczna gra polityczna". O co chodzi?

Jak PiS buduje mit "gry o suwerenność"

Jak PiS buduje mit "gry o suwerenność"

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Według krakowskiej kurator oświaty "w szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje". Nie znaleźliśmy potwierdzenia tych informacji, a zdementowała je ambasada Szwecji w Warszawie. Być może Barbarze Nowak chodziło o sytuację z Niemiec.

Barbara Nowak o pokojach do masturbacji w Szwecji. Nie ma potwierdzenia

Barbara Nowak o pokojach do masturbacji w Szwecji. Nie ma potwierdzenia

Autor:
Jan
Kunert,
współpraca
Michał Istel
Źródło:
Konkret24

Wykres pokazujący, że liczba zachorowań na COVID-19 jest już rzekomo tak duża, iż "przebiliśmy właśnie prawie wszystkie poprzednie fale pandemii oprócz pierwszej", wywołał komentarze internatów, a także lekarzy. Rzeczywiście, zachorowań przybywa. Tłumaczymy, dlaczego jednak trudno teraz szacować wysokość fali zakażeń koronawirusem.

"Przebiliśmy prawie wszystkie fale COVID-19"? Jaki jest problem z tym wykresem

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy sądy częściej niż za rządów PO-PSL odmawiały prokuratorom, by zastosować tymczasowe aresztowanie – przekonuje poseł PiS Paweł Jabłoński. Jednak z porównań statystyk wynika, że w czasach PO-PSL liczba wniosków o tymczasowy areszt malała, podczas gdy za Zjednoczonej Prawicy wzrosła. Więcej odmów wcale więc nie oznacza, że sytuacja się poprawiła.    

Jabłoński: sądy "częściej odmawiają" tymczasowego aresztowania. Czego nie mówi?

Jabłoński: sądy "częściej odmawiają" tymczasowego aresztowania. Czego nie mówi?

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

"Najbardziej brutalna", "agresywna", "łamiąca reguły przyzwoitości" - tak politolodzy i publicyści oceniali tegoroczną kampanię wyborczą do parlamentu. Znalazło to odzwierciedlenie w liczbie procesów prowadzonych w sądach w trybie wyborczym. Jak sprawdził Konkret24, było ich ponad 120 - o ponad jedną trzecią więcej niż cztery lata wcześniej.

Procesy w trybie wyborczym: wzrost o jedną trzecią. Kto przegrał, kto wygrał?  

Procesy w trybie wyborczym: wzrost o jedną trzecią. Kto przegrał, kto wygrał?  

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Uczeń w Kanadzie - według małopolskiej kurator Barbary Nowak - miał zostać aresztowany, bo "powiedział, że są dwie płcie". Zaś nauczyciel w Irlandii miał zostać uwięziony, bo nie chciał się zwracać do uczniów "wedle płci". Obie opowieści są nieprawdziwe.

Barbara Nowak o "aresztowaniu ucznia" w Kanadzie i "uwięzieniu nauczyciela" w Irlandii. To fake newsy

Barbara Nowak o "aresztowaniu ucznia" w Kanadzie i "uwięzieniu nauczyciela" w Irlandii. To fake newsy

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

W dyskusji o pomysłach na skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów poseł PiS Radosław Fogiel przypominał, że rząd Zjednoczonej Prawicy zniósł limity do lekarzy. A jego zdaniem Koalicja Obywatelska nie proponuje nic nowego, jeśli chodzi o kolejki do lekarzy. To prawda, PiS limity zniósł - ale mimo tego kolejki są jeszcze dłuższe. Eksperci wyjaśniają ten paradoks.

Fogiel: "znieśliśmy limity do specjalistów". A kolejki wzrosły. Dlaczego?

Fogiel: "znieśliśmy limity do specjalistów". A kolejki wzrosły. Dlaczego?

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Politycy Zjednoczonej Prawicy oskarżają Szymona Hołownię, że "wypuścił na wolność" Włodzimierza Karpińskiego, "realizując politykę bezkarności". Tylko że marszałek Sejmu nie może zwalniać z aresztu i nie dzięki niemu Karpiński został wypuszczony. Prawnicy wyjaśniają, o co chodziło z pismem marszałka.

Hołownia "wyciągnął na wolność Karpińskiego"? Nie, prokuratura

Hołownia "wyciągnął na wolność Karpińskiego"? Nie, prokuratura

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Po wielu miesiącach zwłoki Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało dane dotyczące długości postępowań sądowych w 2022 roku. Wobec 2021 roku wyglądają optymistycznie, ale porównanie to zaciemnia okres pandemii, gdy sądy miały ograniczone możliwości pracy. Jeśli spojrzeć na cały okres rządów Zjednoczonej Prawicy, to po siedmiu latach sprawy w polskich sądach każdego szczebla trwają dłużej, w niektórych kategoriach nawet o ponad cztery miesiące.

Ziobro: "wyraźny postęp" w sądach. Dane: sądy od rządów PiS pracują wolniej

Ziobro: "wyraźny postęp" w sądach. Dane: sądy od rządów PiS pracują wolniej

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci osiąga nagranie z relacji polskiej telewizji, które rzekomo pokazuje, jak prezydent USA Joe Biden upadł ze schodów, wychodząc w Warszawie z samolotu. Film jest prawdziwy, ale nie przedstawia sytuacji z udziałem prezydenta.

"Biden spadł ze schodów samolotu"? Nie, to nie on

"Biden spadł ze schodów samolotu"? Nie, to nie on

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Publicysta tygodnika "Sieci" Michał Karnowski oburzył się, gdy w serwisie X opublikowano fotografię sprzed lat, na której pozuje on z chorągiewką z napisem www.tusk.pl. Nie ma jednak wątpliwości: zdjęcie jest autentyczne.

Michał Karnowski: "ordynarny fotomontaż". Ale to jego prawdziwe zdjęcie

Michał Karnowski: "ordynarny fotomontaż". Ale to jego prawdziwe zdjęcie

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Pierwszym krokiem w przywracaniu praworządności w Polsce po rządach PiS była wymiana polityków w Krajowej Radzie Sądownictwa. Nowy Sejm na pierwszym posiedzeniu wybrał czterech nowych posłów do zasiadania w tej instytucji. Ale problem do rozwiązania jest dużo trudniejszy. Prawnicy tłumaczą, czy i jak da się neo-KRS naprawić.

Krajowa Rada Sądownictwa wciąż jest "neo". Jak długo jeszcze?

Krajowa Rada Sądownictwa wciąż jest "neo". Jak długo jeszcze?

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

"Ktoś wie i mi wytłumaczy?", "co on daje w łapkę?" - pytali internauci, komentując nagranie z obchodów Święta Niepodległości, na którym widać prezydenta wręczającego coś żołnierzom. Jak się okazuje, sposób wręczania tego przedmiotu nie jest przypadkowy i jest on cenną pamiątką dla żołnierza.

Prezydent Duda dziękuje żołnierzom. "Co on im tam daje do ręki"?

Prezydent Duda dziękuje żołnierzom. "Co on im tam daje do ręki"?

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Minister rodziny Marlena Maląg przekonuje, że "główną przyczyną spadku liczby urodzeń jest spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym". Badacze - także ci, na których pracach oparto rządową strategię demograficzną - zwracają uwagę, że czynników decydujących o tym, iż Polki odkładają decyzję o posiadaniu dziecka, jest jednak dużo więcej.

Maląg podaje "główną przyczynę" spadku liczby urodzeń. A jak jest naprawdę?

Maląg podaje "główną przyczynę" spadku liczby urodzeń. A jak jest naprawdę?

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

"Czy zdajecie sobie państwo sprawę, że po zmianie prawa Unii będzie możliwość nałożenia nowych podatków?" - mówił Mateusz Morawiecki w Sejmie 13 listopada. Ostrzegał przed planowanymi zmianami traktatów Unii Europejskiej, bo te zmiany mają rzekomo pozbawić Polskę suwerenności. Wyjaśniamy, o co chodzi z podatkami.

Morawiecki straszy "nałożeniem nowych podatków" przez UE. To manipulacja

Morawiecki straszy "nałożeniem nowych podatków" przez UE. To manipulacja

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24