Sprawa Mariana Banasia, czyli pytania nadal bez odpowiedzi


Na czym polegała znajomość szefa Najwyższej Izby Kontroli z osobami z krakowskiego światka przestępczego? Czy służby wiedziały o tych relacjach i i badały je? Kiedy po raz ostatni weryfikowały Mariana Banasia, który od 2001 nieprzerwanie posiada dostęp do najważniejszych państwowych tajemnic? Co znajduje się w utajnionych oświadczeniach majątkowych prezesa NIK? Wciąż mało wiemy na temat działań osoby sprawującej jedną z najważniejszych funkcji publicznych w Polsce. W historii tej nadal jest pełno luk i pytań.

Minął miesiąc od emisji reportażu "Superwizjera" TVN o hotelu na godziny w kamienicy należącej do prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia. Sześć miesięcy odkąd Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę jego oświadczeń majątkowych. 11 miesięcy odkąd media po raz pierwszy pisały o kamienicy i o oświadczeniach Banasia.

16 października zakończyła się kontrola prowadzona przez CBA. Prezes Najwyższej Izby Kontroli miał od tego momentu siedem dni na zgłoszenie uwag do ustaleń służby.

16.10.2019 | CBA zakończyło kontrolę oświadczeń majątkowych. Marian Banaś ma siedem dni
16.10.2019 | CBA zakończyło kontrolę oświadczeń majątkowych. Marian Banaś ma siedem dniJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Na różnych etapach tej sprawy dziennikarze zadawali kolejne pytania służbom specjalnym, policji, prokuraturze, służbom skarbowym oraz Najwyższej Izbie Kontroli, by ustalić brakujące fakty. Pytania kierowane są od początku także do Mariana Banasia i jego współpracowników.

Instytucje, które mogą odpowiedzieć na pytania dziennikarzy na temat niejasnych działań i powiązań jednego z najwyższych urzędników w Polsce w dużej mierze póki co albo odmawiają udzielenia informacji, albo jeszcze nie odniosły się do pytań bądź - jak informują - odnieść się do nich, ze względu na obowiązujące przepisy, nie mogą.

Sam Marian Banaś rozmawia tylko z niektórymi mediami. Na pytania pozostałych dziennikarzy unika odpowiedzi.

"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Pierwsza część reportażu "Superwizjera"
"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Pierwsza część reportażu "Superwizjera"Superwizjer TVN

Zebraliśmy część nierozwianych dotąd wątpliwości.

Relacje Banasia z krakowskimi przestępcami

Pytanie o charakter znajomości Mariana Banasia z przestępcami, których krewny wynajmował od niego kamienicę, padło wielokrotnie po emisji reportażu "Superwizjera".

Bracia Janusz i Wiesław K. są od lat znani krakowskiej policji. Obaj zostali prawomocnie skazani za udział w krwawych porachunkach grup sutenerskich w 2005 roku oraz za groźby karalne użyte przy próbie egzekucji długu.

Wiesława K., pseudonim Simon, w recepcji hotelu na godziny, mieszczącego się w kamienicy formalnie należącej do Mariana Banasia, spotkał reporter "Superwizjera" Bertold Kittel. Mężczyzna w obecności dziennikarza zadzwonił, jak sam zasugerował, "do Banasia", z którym ustalał, co ma odpowiedzieć na pytania. W wywiadzie dla telewizji państwowej Marian Banaś potwierdził, że rzeczywiście taki telefon odebrał.

Atak gazem na sąsiadów. Nowe nagranie w sprawie Wiesława K., pseudonim Simon
Atak gazem na sąsiadów. Nowe nagranie w sprawie Wiesława K., pseudonim SimonFakty TVN

Odpowiedzi Banasia na pytania dziennikarzy o charakter jego znajomości z mężczyzną z reportażu nie były jednoznacznie - w rozmowie w państwowej telewizji mówił, że m.in. widywał jednego z braci K., gdy nadzorował swoją nieruchomość, a dzień później w publicznym radiu zaprzeczał, by ich znał ("tych ludzi na oczy nie widziałem").

Dziennikarka TVN24 zwróciła się do rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego z pytaniem, czy kontakty Mariana Banasia z braćmi K. były bądź są przedmiotem zainteresowania podległych ministrowi służb.

- I wciąż mamy więcej pytań niż odpowiedzi - skomentowała 18 października na antenie TVN24 reporterka Marta Gordziewicz, relacjonując odpowiedź, jaką uzyskała w rozmowie telefonicznej z rzecznikiem koordynatora służb specjalnych Stanisławem Żarynem.

"Nie udzielamy informacji na temat tego, czy prowadzimy jakiekolwiek działania, bądź prowadziliśmy, sprawdzaliśmy kontakty Mariana Banasia z Wiesławem K. pseudonim Simon", poinformował Żaryn. – Taką informację uzyskałam przed chwilą w rozmowie telefonicznej z rzecznikiem koordynatora służb specjalnych, który nie odpowiedział na pytanie czy Marian Banaś i te kontakty były sprawdzane - poinformowała dziennikarka TVN24.

Z podobnym pytaniem o to, czy relacje Mariana Banasia z przestępcami były badane, reporterka zwróciła się do małopolskiej policji. Jednocześnie skierowała do prokuratury prośbę o informację, czy wpłynęły do niej wnioski z kontroli CBA w sprawie oświadczeń majątkowych Banasia. Oba zapytania pozostają na razie bez odpowiedzi.

Nieprzerwany dostęp do najważniejszych państwowych tajemnic od 2001 r.

Poświadczenie bezpieczeństwa wydawane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego daje dostęp do najważniejszych państwowych tajemnic. ABW poinformowała, że Marian Banaś posiada je nieprzerwanie od 2001 roku.

Reporterzy "Czarno na białym" zwrócili się do ABW z pytaniem, kiedy po raz ostatni weryfikowała Mariana Banasia w kontekście przedłużenia poświadczenia bezpieczeństwa.

Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb odpowiedział, że ostatnia weryfikacja odbyła się "w czasie, gdy ABW kierował generał Krzysztof Bondaryk i pułkownik Dariusz Łuczak, czyli w latach 2012-2013". Później jednak stwierdził, że "brakuje dokładnej daty wydania tego certyfikatu" (certyfikatu dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych - red.). Nie wiadomo dlaczego nie jest znana data wydania certyfikatu Banasiowi.

Jednak według ustaleń dziennikarza RMF FM, ostatnio Mariana Banasia sprawdzano trzy lata temu, pod koniec 2016 r. W tym czasie ABW kierował obecny szef tych służb, Piotr Pogonowski. ABW nie prowadzi żadnego postępowania wyjaśniającego ws. certyfikatu dostępu do informacji niejawnych Mariana Banasia – dowiedział się także dziennikarz RMF FM.

Bez odpowiedzi pozostaje zatem pytanie, czy ABW prowadząc weryfikację przed przedłużeniem poświadczenia bezpieczeństwa Mariana Banasia wiedziała, że w kamienicy należącej do szefa NIK działalność prowadziły osoby, na których ciążą prawomocne wyroki.

Pensjonat bez paragonów znika bez śladu

Wiedza o tym, co działo się w kamienicy Banasia również jest niewielka. Tuż po emisji reportażu "Superwizjera" z frontu kamienicy zniknęły ślady funkcjonowania pensjonatu na godziny, a jego strona internetowa została zamknięta.

Policja nie chciała udzielić informacji redakcji "Czarno na Białym", czy w kamienicy wynajmowanej przez Mariana Banasia dochodziło do interwencji.

"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Druga część reportażu "Superwizjera"
"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Druga część reportażu "Superwizjera"Superwizjer TVN

Reporterzy "Superwizjera", by sprawdzić, jak działa wynajem pokoi na godziny w kamienicy w krakowskim Podgórzu, udawali klientów pensjonatu. Pracownica recepcji nie sprawdziła tożsamości reporterów, a transakcja nie została zarejestrowana w kasie fiskalnej.

Przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych prof. dr hab. Adam Mariański wyjaśnił, że paragon z kasy fiskalnej powinien zostać wydany w momencie przyjęcia zapłaty. Niewydanie paragonu - jak tłumaczył Mariański - pociąga za sobą "odpowiedzialność karno-skarbową", a mandat grozi osobie, która przyjmuje zapłatę bez wydania potwierdzenia fiskalnego.

Reporterka TVN24 Marta Grodziewicz zapytała Krajową Administrację Skarbową między innymi o to, czy ta sprawdza bądź sprawdziła sprawę braku paragonów w tym pensjonacie. KAS odmówiła udzielenia odpowiedzi na pytania dziennikarki, powołując się na przepisy o tajemnicy skarbowej.

Nie wiadomo jakie zyski generował biznes prowadzony w kamienicy należącej przez wiele lat do Mariana Banasia, czy odprowadzano od niego odpowiednie podatki.

Wynajem lokali po cenach dużo niższych niż rynkowe

Wiadomo natomiast z oświadczeń majątkowych, jakie oficjalnie dochody z wynajmu budynku miał Marian Banaś.

W oświadczeniu majątkowym złożonym 4 czerwca 2019 r. Banaś - już jako minister finansów - deklarował, że w 2018 roku na wynajmie 400-metrowej kamienicy i dwóch mieszkań - 71-metrowego w Krakowie i 40-metrowego w Warszawie, zarobił 65,7 tys. Miesięczny przychód z wynajmu tych trzech nieruchomości wynosił zatem 5475 złotych, czyli znacznie poniżej cen rynkowych.

W oświadczeniach majątkowych za 2014 i 2015 r., które są dostępne, Marian Banaś oznajmił, że z najmu kamienicy osiągnął dochód w wysokości "około 40 tys. zł".

26 września posłowie PO-KO złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczące "rażąco niskiej kwoty" wynajmu trzech nieruchomości przez prezesa NIK.

Niecały miesiąc po tym, 18 października dziennikarze RMF FM poinformowali, że skarbówka zajmuje się sprawdzaniem finansów Mariana Banasia.

Majątek urzędnika państwowego

Bertold Kittel próbował porozmawiać z Marianem Banasiem o jego oświadczeniach majątkowych, ale ten, co zarejestrowały kamery "Superwizjera", zdezerterował.

Nie wszystkie oświadczenia składane przez Banasia w ostatnich latach są dostępne dla opinii publicznej, co jednak jest zgodne z prawem. W tych, które zostały upublicznione, wątpliwości budzą zmiany w kolejnych składanych dokumentach, dotyczące m.in. powierzchni posiadanych przez niego działek, jak i wielkość posiadanego majątku.

Bojanowski: Nie jest tak, że jest jedna kamienica na godziny. Ten majątek jest o wiele większy
Bojanowski: Nie jest tak, że jest jedna kamienica na godziny. Ten majątek jest o wiele większytvn24

W dostępnych oświadczeniach widnieje m.in. działka w Myślenicach, którą Banaś kupił w 2010 roku, a sprzedał sześć lat później. W oświadczeniu majątkowym z 2015 roku urzędnik deklaruje, że ma ona 380 metrów kwadratowych. Na początku 2016 roku wpisał 370 metrów kwadratowych, a w grudniu 2016 podał, że jest ona dziesięciokrotnie większa.

Posiadana przez Banasia działka w Piekielniku w 2015 roku ma - według oświadczeń - 500 m kw., w marcu i grudniu 2016 - 700 m kw., a w czerwcu 7 tysięcy m kw.

- Oczywiście można powiedzieć, że Marian Banaś wypełniając te oświadczenia robił to niedbale, zapomniał zera, a później sobie o tym zerze przypomniał. Takich przykładów jest dużo - powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 dziennikarz "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski.

- Były funkcjonariusz CBA, z którym rozmawiałem, mówi, że trudno zrozumieć, w jaki sposób urzędnik państwowy - zakładajmy, który zarabia 10 tysięcy złotych miesięcznie, albo i więcej - może zgromadzić przez lata taki majątek - zauważył jednak Bojanowski. - Śledząc karierę Mariana Banasia i to gdzie pracował - i też te zarobki nie są nieznane - można to spróbować połączyć z tymi ruchami na rynku nieruchomości, które on przez lata wykonywał - podkreślił.

Umowa dożywocia z AK-owcem

Jak wynika z ksiąg wieczystych krakowskiej kamienicy, która była własnością Mariana Banasia, 12 kwietnia 2001 r. obecny szef NIK podpisał umowę dożywocia na tę nieruchomość z Henrykiem Stachowskim. Mężczyzna zmarł w 2007 r.

- 30 lat temu poznałem pana z AK, zasłużonego, wielkiego patriotę, (..) który był samotny. Zaprzyjaźniliśmy się, w 2007 roku, prawie po 30 latach, w umowie dożywocia przekazał mi starą, rodzinną kamienicę, którą ja wyremontowałem. Stąd się wziął mój majątek w postaci tej kamienicy - tłumaczył Banaś w telewizji państwowej.

Szczegóły umowy dożywocia, na mocy której prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś otrzymał od byłego AK-owca kamienicę w Krakowie, opisała "Rzeczpospolita". Według informacji gazety, w umowie ze Stachowskim zobowiązał się "zapewnić starszemu panu prawo dożywocia - co polega na przyjęciu go jako domownika, dostarczeniu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, a także zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie. Ma także zorganizować mu i sfinansować pogrzeb". Umowa dotyczyła nie tylko kamienicy, ale i działki z drewnianym domem we wsi pod Brzeskiem.

Jak pisze dziennik, działkę z drewnianym domem wyceniono na 20 tysięcy złotych, a wartość kamienicy w 2001 roku oszacowano na 130 tys. zł. "Skapitalizowaną wartość dożywocia" Stachowskiego, który w momencie podpisania umowy miał 78 lat, wyceniono na 30 tysięcy złotych, czyli pięć razy mniej niż wartość przekazanych nieruchomości. Jak wylicza "Rzeczpospolita", po przeliczeniu na pięć lat życia byłego AK-owca dawało to 500 złotych miesięcznie, które miał płacić mu obecny prezes NIK.

Banaś sprzedał niedawno kamienicę za 4,5 miliona złotych.

W poniedziałkowej publikacji dziennika wskazano na wątpliwości co do tego, czy Banaś wywiązał się z warunków postawionych w umowie dożywocia i czy Stachowski "został przyjęty jako domownik", gdyż jak ustaliły dziennikarki - były żołnierz AK mieszkał w tym czasie w zniszczonej kamienicy w Krakowie, innej niż ta, którą otrzymał od niego Banaś. Prezes NIK nie odpowiedział autorkom publikacji na pytania w tej sprawie.

Utajnione oświadczenia majątkowe prezesa NIK

Jak już pisał Konkret24, na osiem złożonych od 2015 roku oświadczeń o stanie majątkowym Mariana Banasia, pięć jest jawnych i ogólnie dostępnych. Treść trzech pozostałych jest utajniona.

Niedostępne dla opinii publicznej są oświadczenia majątkowe Banasia za lata 2017 i 2018 oraz najnowsze, złożone 5 września pierwszej prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzacie Gersdorf. Trafiło do niej po objęciu przez Banasia urzędu prezesa NIK.

Na nieupublicznienie oświadczenia majątkowego pozwala art. 10 ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.

- Prezes skorzystał z przysługującego mu prawa i nie zdecydował się na upublicznienie swojego złożonego w dniu wyboru oświadczenia o stanie majątkowym. Zgodnie z przepisami przekazał je I Prezes Sądu Najwyższego - poinformował Konkret24 Zbigniew Matwiej, kierownik wydziału prasowego Najwyższej Izby Kontroli.

Gdy dopytywaliśmy, czy prezes Banaś nie zdecyduje się na ujawnienie dokumentu nawet po doniesieniach "Superwizjera", Matwiej odpowiedział, że "nie ma takich informacji".

CBA wystąpiło do pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf po najnowsze oświadczenie majątkowe Mariana Banasia dopiero po reportażu "Superwizjera", czyli 25 września. Wtedy dokument znajdował się na biurku prezes już od niemal trzech tygodni.

Jakie są plany prezesa NIK po urlopie?

Zgodnie z wrześniowym oświadczeniem, Marian Banaś powrócił 17 października (po zakończonej 16 października kontroli CBA) z bezpłatnego urlopu, na którym przebywał od 27 września, równo 20 dni.

Marian Banaś wraca do NIK. Opozycja: to jest kwintesencja państwa PiS
Marian Banaś wraca do NIK. Opozycja: to jest kwintesencja państwa PiSKatarzyna Kowalska | Fakty po południu

Dziennikarka TVN24, Małgorzata Mielcarek zapytała jakie kontrole w tej chwili przeprowadza NIK oraz które z nich nadzoruje Banaś. Na to pytanie NIK jeszcze nie udzieliła odpowiedzi.

PO-KO chce powołania komisji w sprawie Banasia

Poseł PO-KO Sławomir Nitras zaapelował do marszałek Sejmu Elżbiety Witek i przewodniczącego komisji ds. kontroli państwowej Wojciecha Szaramy (PiS) o pilne, nadzwyczajne zwołanie komisji kontroli państwowej w celu złożenia przez prezesa NIK wyjaśnień dotyczących jego majątku oraz źródeł jego dochodów i domniemanych powiązań ze światem przestępczym.

- Dziś nie rozmawiamy tylko o kwestii wydaje się oczywistej, a mianowicie - o odejściu pana Banasia. Dziś rozmawiamy także o tym, dlaczego kontrola CBA trwała tak długo. Dziś rozmawiamy także o tym, dlaczego dziwne relacje pana Banasia - majątkowe, towarzyskie, nie zostały wcześniej wykryte przez służby specjalne - tłumaczył Marcin Kierwiński (PO-KO).

Nitras: żądamy natychmiastowego zwołania Komisji Kontroli Państwowej
Nitras: żądamy natychmiastowego zwołania Komisji Kontroli Państwowejtvn24

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, Superwizjer TVN, TVN24, Wirtualna Polska, Rzeczpospolita, RMF FM; Dziennik.pl; Zdjęcie tytułowe: TVN24

Pozostałe wiadomości

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Internauci publikują w sieci zdjęcie, które rzekomo ma pokazywać, jak amerykański lotniskowiec radzi sobie atakowany rakietami i dronami. Ta ilustracja nie jest prawdziwa.

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą Jacka Nicholsona, oglądając filmik rzekomo pokazujący scenę, jak aktor ten solidaryzuje się z Ukrainą. Lecz nie jest to ani nowy film, ani znany aktor.

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Niemcy będą zwozić imigrantów autobusami", "już w tym tygodniu pierwszy transport nielegalnych migrantów" - alarmują internauci, twierdząc, że takie są ustalenia międzyrządowe. Przekaz ten jest szeroko rozpowszechniany w sieci, między innymi przez Konfederację. Nie jest prawdziwy. To manipulacja stworzona na bazie tekstu niemieckiego serwisu.

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Po kłótni w Białym Domu w sieci pojawiają się teorie dotyczące umów podpisywanych przez Ukrainę z innymi państwami za plecami Donalda Trumpa. Według jednej Ukraina zawarła wcześniej porozumienie z Wielką Brytanią także co do złóż surowców. Wyjaśniamy.

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

Joe Biden miał specjalnie doprowadzić do wzrostu cen jaj, miliony osób powyżej 100. roku życia miały pobierać emerytury, a przy budowie Kanału Panamskiego miało umrzeć tysiące Amerykanów - takie rewelacje wygłaszał prezydent Donald Trump w Kongresie USA. Mijał się też z prawdą, opowiadając o migrantach czy o pomocy dla Ukrainy.

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Źródło:
Konkret24, CNN

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24