Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24
Siostra Chmielewska: ograniczenie 800 plus dla Ukraińców dotknie najsłabszych
Siostra Chmielewska: ograniczenie 800 plus dla Ukraińców dotknie najsłabszychTVN24
wideo 2/4
Siostra Chmielewska: ograniczenie 800 plus dla Ukraińców dotknie najsłabszychTVN24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Setki tysięcy wyświetleń generuje nagranie, które pojawiło się w mediach społecznościowych pod koniec marca. Występuje w nim młoda Ukrainka; przez cały czas trwania filmu na ekranie widać screen posta, który jest komentarzem na jakiś wpis, a który brzmi: "I wszystko za nasze". Wypowiedź kobiety zdaje się odnosić do tego komentarza. Ukrainka mówi po polsku, ale z akcentem: "Za jakie wasze? Tobie chodzi o 800 plus?" - po czym prezentuje przed kamerą kilka dokumentów, które okazują się być ukraińskimi paszportami. "No, na każdy paszport. Patrz, ile mam" - kontynuuje - "Patrz. Patrz, policz sobie. I na każdy paszport mam 800 plus. Mhm, na każdy paszport. No, policzył?" - następnie odkłada paszporty i kończy: "Dobre? Miłego dzionka. A teraz myśl sobie".

Film zyskał popularność szczególnie w serwisie X. Został tam udostępniony na kilku profilach - w tym na kontach znanym nam z antyukraińskich treści oraz szerzenia dezinformacji. "Ukrainka chwali się 7 paszportami za które pobiera 800+. Za to powinna być Deportacja i zakaz wjazdu do Polski dożywotnie" - informuje autor jednego z kont, pisząc dalej, jak Polska wspomaga Ukraińców. Ten post wyświetlono ponad 382 tys. razy. Z niemal identycznym opisem nagranie udostępnił inny użytkownik X - w tym wypadku wideo odtworzono ponad 391 tys. razy. "Tak nas robią w ciula. 7 paszportów i na każdy 800 +" - to komentarz na kolejnym profilu, gdzie opublikowano film z Ukrainką (pisownia wszystkich postów oryginalna). Nagranie krąży też na Facebooku i innych platformach społecznościowych.

FAŁSZ
Film Ukrainki z wprowadzającymi w błąd komentarzami udostępniano na różnych kontach, na niektórych miał setki tysięcy wyświetleń x.com

Na każdej z platform wideo wzbudziło spore kontrowersje i wiele komentarzy. Przede wszystkim antyukraińskich czy wręcz pełnych hejtu. "Najpierw ciężkie więzienie a potem deportacja, ale nie na Ukrainę a np do Zairu czy Sierra Leone zostawić tam, niech sobie radzi"; "jeśli to prawda, to powinna to wszystko wrócić i jeszcze z nawiązką. A potem deportacja"; "ban i deport"; "Ukraincy w bezczelny sposob naduzywaja goscinnosci"; "Przecież to zwykle wyludzenie, co robią służby?", "szlag nas trafia a ona kpi w żywe oczy" - to niektóre z nich.

Nie wszyscy internauci tak jednak zareagowali. "Przecież widać , że to prowokacja albo sobie robi jaja"; "jak by tak oszukiwala to by siedziala cicho, a nie chwalila się publicznie. Wyrazna prowokacja" - przekonywali. Część zwracała przy tym uwagę na brak możliwości wyłudzania pieniędzy na podstawie paszportów (o świadczenie wnioskuje się, podając numer PESEL, a nie numer dokumentu tożsamości).

Inni zastanawiali się z kolei, czy aby za filmem i jego nagłą popularnością nie stoi rosyjska propaganda, która chce skłócać Polaków z Ukraińcami - taki przekaz rzeczywiście bardzo by do tego pasował.

W tle: dyskusja o 800 plus dla Ukraińców

Poruszony w nagraniu temat - 800 plus dla Ukraińców - jest szczególnie gorący. Zaledwie kilka tygodni temu Rafał Trzaskowski zasugerował, że świadczenie to powinno być wypłacane wyłącznie tym obcokrajowcom, którzy w Polsce mieszkają, pracują i płacą podatki. Jego słowa wywołały szeroką dyskusję. "Za" opowiedziała się część koalicji rządzącej, pomysł poparło Prawo i Sprawiedliwość. Partia złożyła nawet w tej sprawie projekt ustawy. Przeciwko był m.in. Szymon Hołownia, lider Polski2050. - Nie można do matki z trójką dzieci, która samotnie je wychowuje w dramatycznych warunkach, nie ma łączności z mężem, który został na Ukrainie, mówić: ponieważ formalnie nie pracujesz i nie płacisz podatków, to ci się to wsparcie nie należy, bo to by było po prostu nieludzkie - argumentował. Obawy o wykluczenie szczególnie potrzebujących zgłaszali też inni politycy.

Tak więc wideo z Ukrainką opowiadającą, że może brać rzekomo 800 plus dzięki siedmiu paszportom, musiało poruszyć internautów. Rzeczywiście, kobieta mówi trochę prowokacyjnym tonem. Jak ustaliliśmy, film trafił do sieci około dwa tygodnie temu. Po raz pierwszy został udostępniony na TikToku. Jego autorka przedstawia się na tej platformie jako Luda. Na podstawie innych filmów publikowanych przez tę kobietę ustaliliśmy, że mieszka w okolicach Wrocławia i prowadzi punkt gastronomiczny.

Jego lokalizację potwierdziliśmy za pomocą Google Street View. Znaleźliśmy w sieci numer telefonu do tego punktu - gdy zadzwoniliśmy, odebrała kobieta, która przedstawiła się jako autorka popularnego nagrania z paszportami. By mieć pewność, że kontaktujemy się z właściwą osobą, połączyliśmy się z nią również na wideo. To była ta sama kobieta, przedstawiła się nam jako Ludmiła.

Autorka filmu wyjaśnia, dlaczego go nagrała

W rozmowie z Konkret24 Ludmiła potwierdza, że sama nagrała ten film, a pytana o powody, wskazała na komentarz jednego z użytkowników TikToka. Sugerował on, że Ludmiła utrzymuje się w Polsce z zasiłków. - To był film dla mojego hejtera, ale inni internauci przekręcili jego znaczenie tak, jak sobie uważali - opowiada kobieta. Tłumaczy, że traktuje TikTok jako "platformę komiczną" i taki też charakter miało mieć jej nagranie.

Zapytana, czy siedem paszportów pokazanych w nagraniu jest jej, Ludmiła wyjaśnia, że dokumenty należą do niej oraz jej krewnych. - Na Ukrainie jest tak, że można mieć dwa paszporty: jeden biometryczny i jeden zwykły - tłumaczy. - Na filmie pokazuję dwa moje paszporty i dwa od męża. Dwa są od starszej córki, w tym jeden jest już nieważny. Jeden jest od młodszej córeczki. To razem siedem - opowiada. - To była reakcja na to, jak ludzie mi pisali, że żyję w Polsce z osiemset plus, które dostaję na ukraińskie paszporty. To nieprawda. Osiemset plus dostaje się na PESEL, a nie na paszporty. Poza tym ja od dziesięciu lat mieszkam i zapierniczam w Polsce. Nie jestem osobą, która tylko korzysta z socjalu – podkreśla. Zaprzecza sugestiom, które czytała w sieci, jakoby przy pomocy dwóch paszportów można otrzymać więcej niż jeden numer PESEL - ten otrzymać można tylko raz.

"Ludzie sieją hejt", "na mnie robią zasięgi"

Ludmiła przyznaje otwarcie: choć jej nagranie miało być żartem, ironicznym komentarzem do niesłusznych oskarżeń - dziś daleko jej do śmiechu. Od kilku dni obserwuje, jak kolejni intrenauci udostępniają jej film i obudowują go fałszywą narracją. - Na mnie teraz robią zasięgi. Na mojej twarzy, na moim imieniu. Ale nie rozumieją, co ja odczuwam, co u mnie się teraz dzieje - opowiada Ludmiła, wskazując na hejt, którego doświadcza. Jako dowód przesyła nam screeny wiadomości, jakie otrzymuje. "Wracaj na Ukrainę niewdzięcznico", "won żebraku z Polski", "spie**alaj na Ukraine", "głupia s**a" - to tylko niektóre z nich. 

- Piszą wszędzie w sieci: "nie korzystajcie z tej budki" (czyli punktu gastronomicznego Ludmiły - red.). Piszą, że jestem "ukraińską banderą". No jak tak można? Żadnego człowieka na tym filmie nie obraziłam. A mi teraz piszą: "s**o ukraińska zabieraj szczeniaki i won". Jak tak można? Jak można tak dzieci nazwać? - pyta kobieta. Wyjaśnia, że już po pierwszych takich wiadomościach znacznie ograniczyła swoją obecność w mediach społecznościowych. - Pousuwałam wszystko. Ludzie sieją taki hejt, że musiałam wszystko zamknąć. W Google zamknęłam stronę, na Facebooku wszystko pousuwałam, wszystko pozamykałam. Zero kontaktów, zero komentarzy, zero niczego... Boję się o dzieci. Boję się, żeby ludzie w przedszkolu się nie zbuntowali i powiedzieli, że nie chcą, żeby ich dzieci chodziły do przedszkola z dziećmi takiej matki - opowiada Ludmiła.

Obawia się też o lokal, który prowadzi. W sieci natknęła się już na groźby jego podpalenia. W związku z tym, co się teraz wokół niej dzieje, postanowiła skorzystać z pomocy Stowarzyszenia "Nigdy Więcej", które przeciwdziała rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji. Skontaktowaliśmy się z tym stowarzyszeniem - w rozmowie z Konkret24 przedstawicielka organizacji potwierdziła, że udzieliła Ludmile wsparcia i poradziła, by zgłosiła wszystko na policję.

Ludmiła informuje nas, że była już dwa razy w lokalnej komendzie policji, ale czuła, jakby sprawę zbagatelizowano. Zapytaliśmy rzeczniczkę tej jednostki policji o wizytę Ukrainki, lecz ta zaprzeczyła, jakoby Ludmiła dokonała zgłoszenia, a spotkania takiego nie pamięta żaden z funkcjonariuszy (ze względu na bezpieczeństwo Ludmiły nie podajemy, o jaki komisariat chodzi). Jednak Ukrainka jako dowód na to, że mówi prawdę, przesłała nam zdjęcie dokumentu z 31 marca: potwierdzenie wpłynięcia do komendy policji jej zawiadomienia o groźbach, które otrzymuje.

Aktualizacja: Po publikacji tego tekstu zadzwoniła do nas rzeczniczka wspomnianej jednostki policji - tym razem potwierdziła, że pani Ludmiła zgłosiła się w komendzie. Wcześniejsze zaprzeczenie tłumaczyła faktem, że błędnie szukała zgłoszenia Ukrainki według polskiej pisowni imienia Ludmiła, podczas gdy w policyjnej bazie zastosowano pisownię ukraińską.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: x.com/Konkret24

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24