Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.
Od kiedy prezydent USA Donald Trump zaczął naciskać na szybkie zakończenie wojny w Ukrainie, na całym świecie trwają dyskusje, czy i kiedy to będzie możliwe oraz na co zgodzi się prezydent Rosji Władimir Putin. 11 marca 2025 roku, po rozmowach amerykańsko-ukraińskich w Arabii Saudyjskiej, Stany Zjednoczone i Ukraina wydały wspólne oświadczenie w sprawie możliwości zakończenia wojny. Kijów wyraził gotowość do wdrożenia propozycji 30-dniowego rozejmu, na którym zależy USA, a Waszyngton obiecał natychmiastowe wsparcie wojskowe i wywiadowcze dla zaatakowanego przez Rosję sąsiada. "Teraz piłka jest po stronie Moskwy" - oświadczył sekretarz stanu USA Marco Rubio.
18 marca Donald Trump rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem. Jak wynika z relacji stron rosyjskiej i amerykańskiej, są jednak rozbieżności co do tego, czy i na co się umówili. Na 19 marca zapowiedziano rozmowę prezydenta USA z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
I właśnie w tych dniach - gdy świat obserwuje toczące się rozmowy i działania nowej amerykańskiej administracji - w sieci zyskuje popularność nagranie z wystąpienia Putina, w którym przedstawia on warunki jakiegoś ultimatum. Wideo to jest rozsyłane z angielską transkrypcją zarówno przez prorosyjskie zagraniczne, jak i polskojęzyczne konta w mediach społecznościowych - w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. "Putin przedstawia warunki zawieszenia broni; Ukraina musi wycofać wojska z Doniecka i Ługańska; Ukraina musi formalnie porzucić plany dołączenia do NATO" - opisał to nagranie jeden z użytkowników X.
Na filmie widzimy, jak Putin siedzi za stołem i mówi, że "warunki są bardzo proste". "Wojska ukraińskie muszą być całkowicie wycofane z Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, obwodów chersońskiego i zaporoskiego" - oświadcza, zastrzegając, że chodzi mu o całe terytorium w granicach administracyjnych tych obwodów. I dalej: "Jak tylko Kijów oświadczy, że jest gotowy na taką decyzję i rozpocznie rzeczywiste wycofywanie wojsk z tych regionów, a także oficjalnie powiadomi o rezygnacji z planów przystąpienia do NATO, z naszej strony natychmiast, dosłownie w tej samej minucie wstrzymamy ogień i rozpoczęcie negocjacji. Powtarzam. Zrobimy to natychmiast" - zapewnia.
Rozpowszechniając to wideo, internauci nie podają daty przemówienia. Piszą po prostu, że Putin podaje warunki zawieszenia broni - co sprawia wrażenie, że nagranie powstało właśnie po spotkaniu w Arabii Saudyjskiej lub w tym okresie. W sieci można przeczytać dużo prorosyjskich komentarzy pod tym filmem: "Ma rację. Im nie można ufać, a szczególnie Zełenskiemu"; "Tylko czy oby Ukraina chce pokoju..."; "Ten człowiek ma anielską cierpliwość i wielkoduszność dla tych banderowskich śmieci, u mnie na taką nie mogą liczyć"; "Putin nie da się już wykołować zachodowi. Żadne tam zawieszenie broni. Tylko całkowity odwrót".
Cześć internautów zauważa jednak, że nie jest to aktualne nagranie.
W 2024 roku Rosjanie rzekomo chcieli "skłonić Ukrainę do negocjacji"
Rzeczywiście, wbrew temu, co sugerują komentarze przy rozpowszechnianym filmie oraz moment jego popularności w mediach społecznościowych, wideo nie powstało w ostatnim czasie. Jest to nagranie ze spotkania w Moskwie Putina z kierownictwem rosyjskiego MSZ, które odbyło się 14 czerwca 2024 roku. Wówczas, w czasie swojego przemówienia, rosyjski przywódca ponownie obarczył Zachód winą za wojnę w Ukrainie. Powiedział, że rosyjskie wojska w 2022 roku stały pod Kijowem, ale "nie było decyzji o szturmowaniu miasta" - relacjonowała przemówienie rosyjska rządowa agencja TASS. W ten sposób Rosjanie rzekomo chcieli "skłonić Ukrainę do negocjacji".
Putin oświadczył w 2024 roku, że Rosja będzie gotowa do rozpoczęcia negocjacji, gdy ukraińskie wojska zostaną całkowicie wycofane z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Są to regiony Ukrainy, których aneksję Rosja ogłosiła po rozpoczęciu pełnowymiarowej napaści na ten kraj.
"Moskwa wstrzyma ogień i będzie gotowa do rozmów, gdy Kijów zacznie wycofywać wojska i zobowiąże się do niewstępowania do NATO" - powiedział Putin. Jako warunek konieczny przedstawił "neutralny, pozablokowy, nieatomowy status Ukrainy". Wśród swoich warunków wymienił też zniesienie wszystkich sankcji zachodnich na Rosję i zatwierdzenie statusu Krymu oraz innych anektowanych części Ukrainy jako terytorium rosyjskiego w umowach międzynarodowych.
Rosyjski przywódca wygłosił to przemówienie na dzień przed organizowanym przez Ukrainę i Szwajcarię szczytem pokojowym. "Prezydent Rosji Władimir Putin 'nie ma prawa' stawiać Ukrainie warunków zakończenia wojny - oświadczył wówczas sekretarz obrony USA Lloyd Austin. "To ultimatum, któremu nie można ufać" - ocenił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock