Według danych "antyaborcyjna Polska była i jest najlepsza"? Wyjaśniamy


Wykres pokazujący liczbę zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem w przeliczeniu na urodzenia żywe w 31 krajach Europy wzbudził dyskusję w internecie. "Antyaborcyjna Polska jest najlepsza" - skomentował internauta. Tylko że te dane są stare, a ekspertki z Instytutu Matki i Dziecka tłumaczą, dlaczego w ogóle liczba takich zgonów jest w Polsce niedoszacowana.

Ogromnej fali protestów, które odbyły się w całym kraju w związku ze śmiercią ciężarnej kobiety w szpitalu w Pszczynie, towarzyszy publiczna dyskusja o tym, w jakiej sytuacji znalazły się kobiety po ubiegłorocznym wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym aborcji. Przypomnijmy: 30-letnia Iza trafiła do szpitala w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży po tym, jak odeszły jej wody płodowe. Wcześniej stwierdzono wady rozwojowe u płodu. Chociaż w sytuacji zagrożenia życia kobiety lekarze mogli legalnie dokonać aborcji, to - jak wynika z wiadomości, jakie pacjentka wysyłała do rodziny - czekali, aż płód sam obumrze. 22 września kobieta zmarła na sepsę.

W trwającej teraz dyskusji wykorzystuje się dane pokazujące liczbę zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem dotyczące Polski i 30 krajów Europy. Z tych publikowanych w sieci wynika, że w Polsce nie jest tak źle jak w innych krajach. Wyjaśniamy, dlaczego nie należy traktować tych statystyk jako pokazujących rzeczywistą sytuację.

Protesty po śmierci 30-letniej Izy. Rząd wydał wytyczne dla lekarzy
Protesty po śmierci 30-letniej Izy. Rząd wydał wytyczne dla lekarzyFakty TVN

W tych danych "antyaborcyjna Polska była i jest najlepsza"

"Jeśli ktoś myśli, że aborcja zmniejsza śmiertelność okołoporodową kobiet, to jest w błędzie. To są oficjalne dane UE, a antyaborcyjna Polska była i jest w nich najlepsza. Okoliczności z Pszczyna trzeba zbadać, ale śmierci okołoporodowe kobiet się po prostu zdarzają" - tak 2 listopada wypowiedział się na Twitterze Artur Stelmasiak, dziennikarz "Tygodnika Katolickiego Niedziela". Do tweeta załączył grafikę, której tytuł brzmi: "Zgony kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem na 1000 ur. żywych".

Tytuł wprowadzał w błąd, bo zgodnie ze źródłem tych danych chodzi o zgony na 100 tys., a nie na 1 tys. urodzeń żywych. Na wykresie słupkowym przedstawiono dane z 31 europejskich państw. Wśród nich Polska jest zaznaczona na czerwono - u nas liczba zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem w latach 2010-2014 wynosi: 1,9.

Popularny tweet z 2 listopada 2021 tvn24 | Twitter.com

Ten wskaźnik jest najniższy wśród prezentowanych na wykresie państw - z wyjątkiem Malty, gdzie podano zero zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem. Najwyższą liczbę takich zgonów na 100 tys. urodzeń żywych miała Łotwa (24,7). Kolejne były Rumunia - 15 i Węgry - 13,1. W pozostałych krajach wskaźnik nie przekraczał 10.

"A czy czytałeś, że dane z Polski są niedoszacowane?"

Internauci komentowali wykres: "Bardzo interesujące dane, dzięki"; "Bardzo ładny wykres. Z powodu wyroku sprzed roku koledzy boją się wykonywać swój zawód, ale doceniają, że europejskie statystyki zauważają ich wysiłki. W tym wykresie nie uwzględnia się przerwania ciąży, ponieważ bynajmniej nie można tego nazwać żywym urodzeniem" (treść wszystkich postów oryginalna).

Część komentujących miała jednak inne zdanie: "Proszę sobie z uporem powtarzać, że nic się nie stało. Może wtedy sumienie przestanie Panu nakazywać tłumaczenie"; "Panie, nie ma usprawiedliwienia! wyjedź pan ze statystyką przed mężem i córką tej kobiety. (...) Nawet cywilnej odwagi wzięcia odpowiedzialności nie macie"; "Wyjaśnijmy sobie. Śmierć z przypadku w trakcie porodu to jedno. Nieudzielenie pomocy bo płód jest ważniejszy od kobiety (wygląda na to, że kobieta to nie człowiek) to drugie. Nie mydlcie oczu. Barbarzyństwo w najczystszej postaci" - pisali. Niektórzy wskazywali na problemy z tym wykresem: "dane są z 2010-2014. Koleś to manipulant"; "a czy czytałeś, że dane z Polski sa niedoszacowane?".

Jak ustaliliśmy, wykres jest slajdem z prezentacji przedstawionej na konferencji prasowej Instytutu Matki i Dziecka w lutym 2019 roku. Tematem prezentacji był raport Euro-Peristat 2015. Sieć Euro-Peristat od 1993 roku tworzy europejski system informacji perinatalnej i właśnie dane z tego opracowania znalazły się w prezentacji.

Dr Parzyńska: Znajomi lekarze są wstrząśnięci. Każdy z nas myśli, że to było do przewidzenia
Dr Parzyńska: Znajomi lekarze są wstrząśnięci. Każdy z nas myśli, że to było do przewidzeniatvn24

"Pogłębiona analiza zgonów przynajmniej dwukrotnie niedoszacowana"

Te dane rzeczywiście niewiele mówią o obecnej sytuacji w Polsce. Po pierwsze, są nieaktualne - pochodzą sprzed sześciu lat. Euro-Peristat opublikował je w 2018 roku w "Europejskim Raporcie Zdrowia Perinatalnego 2015". To ostatni najnowszy taki raport; dostępne są też trzy z lat: 2004, 2010, 2015. W tym ostatnim raporcie Euro-Peristatu dane dla Polski pochodzą jednak z 2014 roku (strona 30), podobnie jak z Bułgarii, Szwecji i Szwajcarii; dla pozostałych państw są z 2015 roku. W kontekście Polski jest to o tyle istotne, że jesienią 2020 roku w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego doszło do zaostrzenia prawa aborcyjnego.

Po drugie, zastrzeżenia co do jakości tych danych zgłosił już podczas ich prezentacji sam Instytut Matki i Dziecka. O tym internauci rozsyłający wykres nie uprzedzają. Tymczasem w prezentacji na konferencji podkreślono to trzykrotnie. Najpierw w slajdzie poprzedzającym ten z wykresem: "Wskaźnik zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem jest niski w większości krajów europejskich (poniżej 10 zgonów na 100 tys. urodzeń żywych), ale jest niedoszacowany w Polsce".

W następnym slajdzie czytamy: "W Polsce pogłębiona analiza zgonów wśród wszystkich kobiet, które urodziły dziecko wskazuje, że liczba zgonów w związku z ciążą, porodem i połogiem jest nadal niska, ale przynajmniej dwukrotnie niedoszacowana".

Dalej w kolejnym slajdzie autorzy prezentacji piszą: "Ograniczony zakres ogólnokrajowych danych dotyczących okresu okołoporodowego oraz ich nie zawsze zadowalająca jakość utrudnia prowadzenie racjonalnej polityki zdrowotnej".

Maciej Socha: my lekarze boimy się każdego dnia
Maciej Socha: my lekarze boimy się każdego dniatvn24

Co to jest kod zgonu "O" i dlaczego statystyki nie są kompletne

O komentarz na temat omawianego tu wykresu i w ogóle statystyk dotyczących zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem poprosiliśmy Instytut Matki i Dziecka. Odpowiedź dla Konkret24 przygotowały dr hab. Katarzyna Szamotulska i doktor Ewa Mierzejewska z polskiego zespołu sieci Euro-Peristat, które pracują w Zakładzie Epidemiologii i Biostatystyki Instytutu Matki i Dziecka.

Na wstępie ekspertki zaznaczają, że "każdy zgon kobiety w związku z ciążą, porodem i połogiem, będący zjawiskiem rzadkim w krajach rozwiniętych, stanowi szczyt góry lodowej składającej się ze wszystkich ciężkich zachorowań i powikłań ciąży oraz okresu okołoporodowego". Według nich najlepszym źródłem takich danych jest statystyka zgonów prowadzona na podstawie kart zgonów.

Ekspertki wyjaśniają, że "Raport Euro-Peristat 2015 obejmuje zgony kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem, które na ogół wyjściową przyczynę zgonu mają zakodowaną kodem z grupy 'O' (litera o) Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 (Rozdział XV 'Ciąża, poród i okres połogu')".

I dalej piszą: "Nie wszystkie zgony kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem kodowane są jednak kodem 'O'. Sprawia to, że statystyki oparte na kodzie 'O' nie są kompletne. Zdarza się bowiem, że np. ciężko chora kobieta w ciąży lub połogu jest kierowana na OIOM i tam umiera. Wówczas lekarze OIOM nie będący położnikami nierzadko wpisują przyczynę zgonu spoza grupy 'O', np. krwotok mózgowy, i taki zgon nie jest zaliczany do grupy 'O', chociaż mógł wynikać z powikłań ciąży. Jest kilka znanych sposobów uwiarygodnienia statystyk i pogłębienia analiz. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia z 1990 roku (ICD-10, vol.2), każda karta zgonu osoby zmarłej płci żeńskiej w wieku prokreacyjnym powinna zawierać odpowiedź na pytanie o to, czy kobieta w momencie zgonu lub w ciągu roku poprzedzającego datę zgonu była w ciąży. Taka informacja ułatwia identyfikację zgonów matek. Trwają prace legislacyjne nad wdrożeniem tego postępowania w 2022 roku".

Podają przykład Francji, gdzie robi się badania w celu identyfikacji możliwie wszystkich zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem - nie tylko zakwalifikowanych do grupy "O". Szuka się danych o ewentualnych zgonach kobiet, o których wiadomo, że w okresie poprzedzającym urodziły dziecko; przeszukuje się dane o zgonach szpitalnych; szuka się informacji o zgonach lokalnie, z pomocą służb zajmujących się tematyką okołoporodową.

"Doświadczenia innych krajów oraz wstępne badania własne Instytutu Matki i Dziecka (pogłębiona analiza zgonów wśród wszystkich kobiet, które urodziły dziecko w 2014 roku) wskazuje, że liczba zgonów w związku z ciążą, porodem i połogiem jest w Polsce niska, choć niedoszacowana z powodu kodowania przyczyn zgonów niektórych zmarłych kobiet poza grupą 'O'" - piszą dalej ekspertki. Wyliczyły dla nas, ile - tylko na podstawie metadanych Głównego Urzędu Statystycznego - było w Polsce zgonów kobiet w związku z ciążą, porodem i połogiem (czyli tych z grupy "O") po 2014 roku. W kolejnych latach wyglądało to następująco: 2015 rok - 6, 2016 - 9, 2017 - 9, 2018 - 5, 2019 - 4.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+