Prawo i Sprawiedliwość w swoim najnowszym spocie o bezpieczeństwie Polski chwali się, że za czasów rządów tej partii podwoiła się liczba żołnierzy. To wprowadzające w błąd porównanie. Wyjaśniamy.
W spocie opublikowanym w mediach społecznościowych 12 lutego Prawo i Sprawiedliwość podkreśla znaczenie bezpieczeństwa Polski. Chwali się dokonaniami własnego rządu i krytycznie recenzuje działania obecnego. "Nasze bezpieczeństwo to sprawa najważniejsza. Dlatego musimy wzmacniać i rozwijać liczebnie Wojsko Polskie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości traktował sprawy obronności priorytetowo" - mówi lektor i wylicza: "Zwiększyliśmy budżet do 4 procent PKB, kupiliśmy nowoczesną broń i podwoiliśmy liczbę żołnierzy". Potem słyszymy informacje, że "mamy zapowiedź rezygnacji z kontraktów na koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9"; "nie wiadomo, co z dostawą bojowych wozów piechoty Borsuk". Na zakończenie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, były minister obrony, mówi: "Musimy pilnować dorobku ostatnich lat. Polska musi być bezpieczna".
Nie po raz pierwszy PiS chwali się, jak zwiększył liczebność wojska - i po raz kolejny wprowadza w błąd.
Dane MON i NATO: liczba żołnierzy zawodowych większa o 25 proc.
W Konkret24 sprawdzaliśmy wypowiedzi polityków PiS o liczebności polskiej armii. Analizowaliśmy dokumenty budżetowe Ministerstwa Obrony Narodowej. Według nich w 2015 roku, a więc gdy zaczęła rządzić Zjednoczona Prawica, mieliśmy 100 tys. zawodowych żołnierzy. Według najnowszych danych w 2023 roku było ich 125,7 tys. Jest to zatem wzrost o jedną czwartą, a nie podwojenie liczby - jak informuje w spocie PiS.
Jest to zbieżne również z podawanymi przez nas wcześniej, a nadal aktualnymi danymi Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO). W opublikowanym 7 lipca 2023 roku dokumencie o wydatkach militarnych państw sojuszu przedstawiono najnowsze informacje, pokazujące m.in., jaki jest ich potencjał militarny. Według danych z tabeli "Personel wojskowy" polska armia w 2015 roku liczyła 98,9 tys. osób. Natomiast w 2023 roku NATO szacowało tę liczbę już na 124 tys. Zatem również według danych sojuszu w czasie ośmioletnich rządów Zjednoczonej Prawicy liczebność personelu wojskowego wzrosła o 25 proc.
Tu istotna uwaga: jak wynika z odpowiedzi MON przesłanej "Dziennikowi Gazecie Prawnej", w październiku 2022 roku resort zmienił sposób liczenia samych żołnierzy zawodowych: od tego czasu wlicza do nich również wszystkich studentów uczelni wojskowych, już po ukończeniu pierwszego roku. Resort tłumaczył, że wynika to z przepisów ustawy o obronie ojczyzny.
Jak politycy PiS porównywali nieporównywalne dane
Skąd aż taka rozbieżność między danymi w spocie PiS a oficjalnymi danymi MON? To już także wyjaśnialiśmy: politycy PiS, chcąc się pochwalić, jak bardzo rośnie za ich rządów liczba żołnierzy, porównywali nieporównywalne dane - czyli różne grupy żołnierzy. Za rok 2015 podawali liczbę żołnierzy zawodowych, a w ostatnich latach swoich rządów do tej liczby dokładali też studentów uczelni wojskowych po pierwszym roku, kandydatów na żołnierzy zawodowych, żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, żołnierzy służby przygotowawczej (dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, DZSW) i żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych (likwidowanej służby, którą zastępuje DZSW).
Taki zabieg zastosował np. w lutym 2023 roku ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak. By udowodnić, że "Wojsko Polskie rośnie w siłę", opublikował wykres pokazujący, że w 2022 roku liczba polskich żołnierzy wynosiła 164 tys. Tak samo zrobił, mówiąc w lipcu 2023 roku już o ponad 175 tys. polskich "żołnierzy pod bronią". Poseł i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki na platformie X (dawniej Twitter) też pisał, że "Polska ma już 175 tysięcy żołnierzy".
Stąd można wnioskować, że teraz PiS - informując w spocie o "podwojeniu liczby żołnierzy" - ma na myśli nie tylko liczbę żołnierzy zawodowych, ale także pozostałe grupy. Takie nieuprawione porównanie dawało w 2022 roku ponad 70-proc. wzrost.
Zapytaliśmy biuro prasowe MON o liczbę żołnierzy WOT, kandydatów na żołnierzy zawodowych i ochotników z DZSW. Poinformowało nas, że na 1 stycznia 2024 roku mieliśmy: 134,3 tys. żołnierzy zawodowych 34,9 tys. żołnierzy WOT 14,5 tys. żołnierzy DZSW 4,9 tys. żołnierzy zawodowych w trakcie szkolenia 3,2 tys. żołnierzy DZSW w trakcie szkolenia.
Można więc przyjąć, że PiS w swoim spocie ponownie porównał różne grupy żołnierzy: z pierwszych i ostatnich lat swoich rządów.
Przy czym należy podkreślić, że NATO nie wlicza w swoich zestawieniach do "personelu wojskowego": żołnierzy WOT, ochotników DZSW i kandydatów na żołnierzy zawodowych.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock