Błaszczak pokazuje wykres o liczbie żołnierzy. Co się na nim nie zgadza?

Źródło:
Konkret24
Błaszczak: chcemy pokoju, więc szykujemy się do wojny
Błaszczak: chcemy pokoju, więc szykujemy się do wojnyTVN24
wideo 2/4
Błaszczak: chcemy pokoju, więc szykujemy się do wojnyTVN24

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, by udowodnić, że "Wojsko Polskie rośnie w siłę", opublikował wykres pokazujący liczebność armii w 2015 i 2022 roku. Zestawiono na nim nieporównywalne dane, wprowadzając w błąd.

Gdy w ubiegłym tygodniu portal Onet informował o "lawinie odejść z wojska", z nieoficjalnych informacji wynikało, że w tym roku z armii odejdzie ok. 9 tys. żołnierzy. Dziennikarze ujawnili, że Ministerstwo Obrony Narodowej przesunęło coroczne podwyżki ze stycznia na marzec, aby powstrzymać falę rezygnacji. W odpowiedzi na to - i na kolejne artykuły w mediach o odejściach z wojska - minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak opublikował 29 stycznia na Twitterze grafikę zatytułowaną "Wojsko Polskie rośnie w siłę". Na wykresie pokazano słupki z liczbą żołnierzy w 2022 i 2015 roku, liczbą powołań żołnierzy w stosunku do zwolnień ze służby w 2022 roku oraz te same dane w styczniu 2023 roku.

"To tyle na temat rzekomego exodusu żołnierzy. Wojsko Polskie rośnie w siłę! Mamy coraz więcej żołnierzy, którzy dysponują najnowocześniejszym sprzętem. Odtwarzamy jednostki i tworzymy nowe. Tylko w tym roku w dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej przygotowaliśmy 25 tys. miejsc" - napisał minister.

Temat został poruszony także na wspólnej konferencji prasowej ministra Błaszczaka z premierem Mateuszem Morawieckim, gdy 30 stycznia politycy odwiedzili 18. Dywizję Zmechanizowaną w Siedlcach. Tam szef rządu mówił: "Dzisiaj stan polskiej armii jest o ponad jedną czwartą większy niż jeszcze w 2015 roku". Potem wykres resortu obrony opublikowano także na profilach kancelarii premiera.

Sęk w tym, że wystarczy się przyjrzeć słupkom - ich długości i opisom - by stwierdzić, że podane tam dane o liczebności armii w 2015 i 2022 roku są niewłaściwie porównane. Słupek z liczbą 8988 jest niemal tak długi jak ten z liczbą 95 000, co świadczy o zaburzeniu skali. A biorąc pod uwagę, że w liczbach za styczeń 2023 do żołnierzy zawodowych dodano ochotników z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, trudno uznać grafikę MON za wiarygodną - wprowadza w błąd.

W 2015 roku tylko zawodowi, w 2022 roku już wszyscy

Na wykresie napisano, że w 2015 roku, gdy rząd Zjednoczonej Prawicy przejmował władzę, w Polsce było 95 tys. żołnierzy, a na koniec 2022 roku już 164 tys. - czyli ponad 70 proc. więcej. Jak pisaliśmy jednak w listopadzie 2022 roku w Konkret24, z określeniem liczebności polskiej armii wiąże się pewien problem. Oficjalne dane są podawane przez Ministerstwo Obrony Narodowej w corocznych informacjach o budżecie resortu, publikowanych na stronie MON od 2010 roku. Zestawione na wykresie liczby za 2015 i 2022 rok są jednak nieporównywalne, ponieważ obejmują różne grupy.

W 2022 roku na łączną podaną liczbę żołnierzy - wynoszącą według informacji o budżecie 163,1 tys. - składało się 115,5 tys. żołnierzy zawodowych; 35 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej; 8 tys. kandydatów na żołnierzy zawodowych; 3,6 tys. żołnierzy służby przygotowawczej (dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej) i 1 tys. żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych. Zawodowi mundurowi zostali więc połączeni z WOT oraz z kandydatami na żołnierzy.

Natomiast dane za 2015 rok pokazują tylko żołnierzy zawodowych. Według archiwalnej informacji o budżecie w tamtym czasie było ich 100 tys. (na wykresie jest 95 tys.). Razem z żołnierzami Narodowych Sił Rezerwowych (20 tys.) i kandydatami na żołnierzy zawodowych (2650) w 2015 roku dawało to łącznie 122,7 tys. żołnierzy. W 2015 roku nie było jeszcze Wojsk Obrony Terytorialnej.

Liczba żołnierzy ze względu na rodzaj służbyMON/Konkret24

Co więcej, w listopadzie 2022 roku MON zmienił sposób liczenia samych żołnierzy zawodowych: od tego czasu wlicza do nich wszystkich studentów uczelni wojskowych już po ukończeniu pierwszego roku. Resort tłumaczy, że wynika to z przepisów uchwalonej w zeszłym roku ustawy o obronie ojczyzny. Z tego powodu nawet sama liczba żołnierzy zawodowych z 2015 roku (100 tys.) nie jest w pełni porównywalna z obecną (115,5 tys.).

Raz sami żołnierze zawodowi, raz ochotnicy z dobrowolnej służby

Wątpliwości metodologiczne budzą także dwa pozostałe zestawienia na wykresie. Na jednym porównano liczbę powołań żołnierzy zawodowych i liczbę zwolnień ze służby w 2022 roku. Według informacji resortu obrony powołań miało być ponad 4,7 tys. więcej niż zwolnień.

Na kolejnych dwóch słupkach porównano natomiast sytuację ze stycznia 2023 (mimo że w momencie publikacji wykresu styczeń jeszcze trwał) - ale do liczby powołań żołnierzy zawodowych dodano powołania żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej (DZSW). Ta instytucja powstała na mocy ustawy o obronie ojczyzny z 2022 roku i zastąpiła służbę przygotowawczą. W jej ramach ochotnicy, którzy nie byli wcześniej w wojsku, odbywają miesięczne szkolenie podstawowe, które kończy się złożeniem przysięgi i wydaniem książeczki wojskowej. Następnie mogą kontynuować szkolenie, tym razem w ramach 11-miesięcznego szkolenia specjalistycznego, lub zostać przeniesieni do rezerwy.

Łączenie powołań żołnierzy zawodowych z żołnierzami DZSW i zestawianie ich z liczbą zwolnień ze służby zawodowej wprowadza więc w błąd. Tym bardziej, że - jak informował Onet - "z wojska odchodzą najbardziej doświadczeni ludzie. Chodzi m.in. o żołnierzy sił specjalnych, marynarzy, pilotów, logistyków, czołgistów czy artylerzystów". Nawet mimo połączenia powołań żołnierzy zawodowych i żołnierzy z DZSW w styczniu tego roku było ich jednak mniej niż zwolnień ze służby zawodowej. MON informował o 4,4 tys. odejść, a według doniesień medialnych może ich być nawet dwa razy więcej.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24