Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.
14 maja Ostatnie Pokolenie od godziny 10.30 rano kolejny raz blokowało trasę S8 w Warszawie. Tym razem blokada miała miejsce w alei Armii Krajowej, przy przystanku autobusowym Osiedle Potok. Dwie osoby z ośmiu przykleiły się do jezdni. Trzymali banery z hasłami "Wieś czeka na transport" i "Trzaskowski poprzyj postulaty". Interweniowała policja, w południe trasa była już przejezdna.
Kilka dni wcześniej - w piątek 9 maja - aktywiści Ostatniego Pokolenia blokowali trasę S8 w kierunku Białegostoku. Wtedy też niektórzy z nich przykleili się dłońmi do jezdni. Straż pożarna użyła ciężkich narzędzi, aby ich uwolnić - informował portal Miejski Reporter. Aktywiści na cztery godziny zablokowali trasę, powodując kilkunastokilometrowy korek.
I to właśnie w kontekście tego wcześniejszego protestu w sieci krążył wprowadzający w błąd przekaz. Chodzi o zdjęcie mężczyzny w okularach i w pomarańczowo-granatowej kurtce, który miałby być aktywistą Ostatniego Pokolenia o imieniu Wojtek. Niektórzy internauci przekonywali, że to jedna z osób, które 9 maja przykleiły się do jezdni trasy S8. Mężczyzna pozuje do zdjęcia z podniesioną prawą dłonią. Ta jest cała oblepiona jakąś ciemną substancją. Widać, że od wewnętrznej strony dłoń przylega do sporego kawałka asfaltu.
"Wojtek z Ostatniego Pokolenia przykleił się płynnym betonem do trasy S8, którą blokował z przyjaciółmi. Myślał, że tak uniemożliwi jego usunięcie z drogi. Służby jednak skuły beton wokół jego ręki i puściły Wojtka do domu" - brzmiał opis zdjęcia mężczyzny opublikowanego 10 maja w serwisie X. "I bardzo dobrze, niech se chłop radzi. Czy jest ktoś, kto w ogóle popiera tą chorą instytucję?" - pytała w poście anonimowa autorka wpisu (pisownia postów oryginalna). Jej wpis wyświetlono ponad 580 tys. razy.
Wielu internautów krytykowało działanie aktywisty. "I teraz Wojtek niech sobie spaceruje z kawałkiem betonu na łapie. Ja bym go nie ruszał"; "Powinien jeszcze zapłacić za remont tego kawałka drogi!" - pisali. "A mandat za tworzenie niebezpieczeństwa na drodze?"; "A czemu nie został aresztowany?" - pytali niektórzy.
"Ja rozumiem walczyć o klimat, ale żeby się kleić do betonu i denerwować niewinnych ludzi to nie widzę sensu"; "Nie popieram ich działań ale każdy obywatel ma prawo do protestu. Gdy rolnicy protestowali też ich tak atakowałaś?" - pisali ci, którzy próbowali zrozumieć jego postawę.
Nieliczni przekonywali, że na zdjęciu jest ktoś inny: "To nie Wojtek. To jego niemiecki towarzysz"; "To jest stare foto spoza Polski". I to ci ostatni mieli rację.
Niemiecki aktywista
Wbrew popularnym przekazom, mężczyzna z fotografii to nie Wojtek, aktywista polskiego Ostatniego Pokolenia. To tak naprawdę Raúl Semmler, niemiecki aktywista z organizacji ekologicznej Letzte Generation, czyli niemieckiego odpowiednika Ostatniego Pokolenia.
Dzięki odwróconemu wyszukiwaniu obrazem to samo zdjęcie można odnaleźć w niemieckojęzycznych materiałach prasowych z grudnia 2022 roku m.in. 20 minuten, i "Die Weltwoche". Z nich wiemy, że zdjęcie wykorzystywane w przekazie powstało w grudniu 2022 roku, po tym jak Semmler przykleił się do asfaltu na moście w Moguncji. Do uwolnienia mężczyzny użyto szlifierki kątowej i wiertarki udarowej.
W lutym 2024 roku sąd okręgowy w Moguncji skazał Raúla Semmlera za zablokowanie ulicy na grzywnę w wysokości 1700 euro.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: X.com