Internauci kpią ze zdjęcia premiera Mateusza Morawieckiego, które opublikowała wiceminister Olga Semeniuk-Patkowska. Twierdzą, że szefa rządu "doklejono". To nieprawda.
Mateusz Morawiecki stojący na scenie na tle wymachujących biało-czerwonymi flagami sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Takie zdjęcie opublikowała na platformie X 12 września Olga Semeniuk-Patkowska, wiceminister rozwoju i technologii. "Polacy przyszli posłuchać konkretów @pisorgpl Chcą być jak najdalej od opozycji, której podstawowym punktem programowym jest nienawiść" - skomentowała (pisownia oryginalna).
Polacy przyszli posłuchać konkretów @pisorgpl
— Olga Semeniuk-Patkowska 🇵🇱 (@OlgaEwaSemeniuk) September 12, 2023
Chcą być jak najdalej od opozycji, której podstawowym punktem programowym jest nienawiść. pic.twitter.com/4ztUuWWzbB
Wpis jest bardzo popularny. Ma 92,8 tys. odsłon. Internauci w niemal wszystkich 700 komentarzach pod wpisem twierdzą, że zdjęcie jest fotomontażem. Premier miał zostać dodany w programie graficznym, a dowodzić tego ma biała poświata wokół jego głowy, świadcząca o niezbyt precyzyjnym wycięciu z innej fotografii. "Grafik płakał, jak wklejał. Ta aureola wokół głowy Morawieckiego - coś pięknego. Tak potraficie tylko wy"; "Morawiecki wklejony w zdjęcie ze spotkania jprd. Hahaha patologiczny rząd"; "Wy na serio macie ludzi za debili"; "Grafik płakał, jak Bambika wklejał"; "Hahaha jaki fotomontaż"; "Morawiecki przyklejony tu na ślinie. Widać to bardzo. Poprawcie"; "Koronkowa robota"; "Ale doklejany Mateusz" - to przykładowe komentarze (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
Sprawdziliśmy. Internauci nie mają racji.
Morawiecki w Siedlcach. Zdjęcie autentyczne
Zdjęcie zrobiono 12 września 2023 roku w trakcie wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Siedlcach. Podczas swojego wystąpienia - przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego - przekonywał, że referendum, które odbędzie się razem z wyborami do parlamentu, jest potrzebne i Polacy powinni wziąć w nim udział. Wspomniał również, jak polityka partii rządzącej wpłynęła na Siedlce i okolice.
Spotkanie z sympatykami i przemówienie premiera Prawo i Sprawiedliwość transmitowało na Facebooku. Dzięki temu można zobaczyć, że zdjęcie, na którym widać też tył głowy - jak się okazuje - posła Krzysztofa Tchórzewskiego - został zrobione przed przemówieniem, gdy Morawiecki był witany. Na scenie widać fotografa, który to zdjęcie zrobił. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy w PiS to fotograf sztabowy, zatrudniony na potrzeby kampanii wyborczej. Pomiędzy politykami stoi senator Maria Koc. Fotografia została potem opublikowana na stronie PiS.
A skąd poświata wokół głowy premiera, charakterystyczna dla kiepsko wklejonych elementów w programie graficznym? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Wokół sceny stały silne reflektory. W momencie robienia zdjęcia jeden z nich był dokładnie z tyłu szefa rządu i to jego światło dało taki efekt.
Źródło: Konkret24