Za rządów Tuska "2 miliony ludzi wyjechało"? Nie ma danych, które potwierdzają

Za rządów Tuska "2 miliony ludzi z kraju wyjechało"? Nie ma danych, które to potwierdzająShutterstock

Posłanka Anna Maria Żukowska stwierdziła, że za rządów Donalda Tuska "2 miliony ludzi z kraju wyjechało". Nie po raz pierwszy ta teza pojawiła się w publicznej dyskusji - krąży od wielu lat i nie ma żadnych danych na jej potwierdzenie. Powstała w wyniku źle interpretowanych statystyk GUS.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas swojej podróży po województwie lubuskim spotkał się 18 maja z mieszkańcami Krosna Odrzańskiego. Zadawali mu pytania m.in. o pomysły na poradzenie sobie z inflacją czy polepszenie sytuacji gospodarczej. Tusk przypominał, jak jego rząd poradził sobie z kryzysem gospodarczym w latach 2008-2009. Do tej wypowiedzi odniosła się na Twitterze dziennikarka "Wprost" Joanna Miziołek, pisząc: "Donald Tusk podczas spotkania w Krośnie Odrzańskim mówi o tym, jak Polska poradziła siebie w czasie kryzysu finansowego 2008-2009. Że najlepiej w Europie...Tylko niestety kosztem ludzi. Bezrobocie, umowy śmieciowe". W komentarzu do tego posta posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska napisała: "2 miliony ludzi z kraju wyjechało".

Na wpis posłanki zareagował Michał Protaziuk, dziennikarz Onetu. "Nie, z Polski za czasów PO nie wyjechało 2 mln ludzi. W chwili wejścia do UE w 2004 r. Ok. 800 tys. Polaków było za granicą. Po wejściu do UE w 2005-2007 wyjechało ponad milion, co dało ponad 2 mln w chwili, gdy PO dopiero wygrała wybory. Fejk po 15 latach nadal jest powtarzany" – napisał na Twitterze. Jego słowa powtórzyła Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej".

Do tych danych odniosła się potem posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer: "czyli 1,2 mln wyjechał za rządów PIS 2005-07" – napisała w twitterowej dyskusji.

Inni użytkownicy Twittera przytaczali kolejne liczby, np. dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące liczby Polaków na emigracji. Internautka posługująca się nickiem Ewa Polska zamieściła tabelę z danymi pt. "Szacunek emigracji z Polski na pobyt czasowy". To dane, które publikuje cyklicznie od 2007 roku GUS w opracowaniach "Informacja o rozmiarach i kierunkach czasowej emigracji z Polski". Najnowsze pochodzi z 25 października 2021 roku, obejmuje lata 2004-2020.

I właśnie błędna interpretacja tych zestawień powoduje, że teza, iż "za Tuska wyjechało z kraju 2 mln ludzi" od lat jest powtarzana w różnych konfiguracjach w publicznych dyskusjach - podczas gdy nie ma dla niej potwierdzenia.

GUS: "Dane te nie są liczbą wyjazdów"

Przekaz o 2 mln polskich emigrantów w czasach rządów PO-PSL przewija się w politycznych dyskusjach i publicystyce co najmniej od 2015 roku. W sieci jest artykuł z lipca 2015 roku w serwisie wpolityce.pl zatytułowany: "Emigracyjne tsunami to podsumowanie 8-letnich rządów PO-PSL". Najpierw autor prawidłowo przytoczył dane GUS na temat migracji: "według danych GUS, na koniec 2014 roku poza Polską było 2 miliony 300 tysięcy naszych obywateli". Dalej jednak już fałszywie zinterpretował te dane: "Ponad 2 mln Polaków, którzy opuścili nasz kraj w ostatnich latach...".

Ta informacja niosła się w następnych latach, błąd w 2021 roku powielił m.in. portal OKO.press. Powołując się na dane GUS, napisał: "w kolejnych latach liczba osób wyjeżdżających z Polski cały czas się zwiększała – w 2016 roku wyjechało 2 mln 515 osób, w 2017 roku 2 mln 540. W 2018 roku kraj opuściło 2 mln 455 mieszkańców". Zasugerowano więc, że od 2016 do 2018 roku Polskę opuściło ponad 7,5 mln osób.

Donald Tusk znów rusza w Polskę
Donald Tusk znów rusza w PolskęFakty TVN

Tymczasem twierdzenia, jakoby GUS podaje, że w konkretnym roku z Polski wyjechała określona liczba ludzi, są nieuprawnione - nie takie liczby podaje GUS w "Informacji o rozmiarach i kierunkach czasowej emigracji z Polski". Informuje o tym na swojej stronie: "Dane te nie są strumieniami migracji, czyli liczbą wyjazdów w poszczególnych latach, i nie można ich sumować".

Ponadto w komentarzu do statystyk zamieszczanych w każdej informacji sygnalnej GUS zastrzega, że te dane pokazują liczbę Polaków przebywających za granicą czasowo: dla lat 2004-2005 – powyżej dwóch miesięcy, dla lat 2010-2020 – powyżej trzech miesięcy. "Nie powinny być traktowane jako 'twarde' dane, a jedynie jako wartości przybliżone" - wyjaśnia GUS. Jest to więc tylko szacunek, w dodatku utrudniony przez "różne systemy ewidencjonowania przepływów migracyjnych funkcjonujące w poszczególnych krajach oraz różną dostępność danych o migracjach".

Analizę utrudniają też m.in. podwójne obywatelstwo części Polaków czy "dość częsta sytuacja 'migracji ciągłych', w której osoby po opuszczeniu Polski zmieniają kraj przebywania, wyjeżdżając np. z Wielkiej Brytanii do Norwegii, po czym do Danii lub innego kraju – bardziej atrakcyjnego pod względem łatwości znalezienia pracy, oferowanych wynagrodzeń czy dostępu do szerszych świadczeń społecznych".

Dwa miliony Polaków za granicą - czyli?

Główny błąd w interpretacji danych GUS popełniany przez osoby piszące o "dwóch milionach Polaków, którzy wyjechali za Tuska" polega więc na tym, że liczby w tabelach GUS pokazują, ilu Polaków przebywało za granicą na koniec każdego roku - a nie ilu w danym roku wyjechało z Polski.

Mylenie tych pojęć prowadzi do fałszywej tezy. Czyli jeżeli np. na koniec 2007 roku za granicą przebywało 2,27 mln Polaków, a na koniec 2008 roku - 2,21 mln, nie znaczy to, że kolejne dwa miliony wyjechały w kolejnym roku, tylko że w kolejnym roku liczba Polaków przebywających poza Polską co najmniej trzy miesiące spadła o 60 tys. I tylko tyle z tych tabel wiadomo. Nie mówią nic o wyjeżdżających za granicę.

W kolejnych latach wyglądało to następująco: na koniec 2004 roku (w którym weszliśmy do Unii Europejskiej) za granicą przebywało 1 mln Polaków. Informacje podawane na Twitterze o 800 tys. Polaków na emigracji w 2004 roku są więc nieprecyzyjne - według GUS ostatni raz mniej więcej tylu Polaków na emigracji było na koniec 2002 roku: 786 tys.

Od wejścia Polski do UE do 2007 roku przybywało Polaków mieszkających za granicą; na koniec 2007 roku było ich 2,27 mln. Tak więc w latach pierwszych rządów PiS (2005-2007) przybyło 1,27 mln Polaków mieszkających za granicą.

Potem polskich emigrantów ubywało - do 2009 roku (1,87 mln), a od 2010 roku znowu przybywało, aż do 2,397 mln w 2015 roku. Wtedy rząd PO-PSL oddał po wyborach władzę Zjednoczonej Prawicy.

Biorąc pod uwagę pełny okres trzech rządów PO-PSL (dwa Donalda Tuska i Ewy Kopacz) w latach 2007-2015, na jego koniec za granicą przebywało 127 tys. Polaków więcej niż na początku. Natomiast biorąc pod uwagę lata 2009-2015, a więc najniższą i najwyższą liczbę polskich emigrantów za rządów PO-PSL, to w tym okresie przybyło 527 tys. Polaków na emigracji. Ale także tej liczby nie można interpretować w stylu, że w tym okresie "wyjechało pół miliona Polaków".

Osób przebywających poza Polską przybywało też do 2017 roku, w drugim pełnym roku rządów Zjednoczonej Prawicy - ich liczba urosła wtedy do 2,54 mln (143 tys. więcej niż dwa lata wcześniej).

W kolejnych latach Polaków przebywających za granicą ubywało – w 2019 roku było ich 2,415 mln, a w 2020 roku - 2,239 mln, czyli o 176 tys. osób mniej, z czego 164 tys. dotyczyło Wielkiej Brytanii. Ten odpływ Polaków z Wysp był wywołany brexitem - referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE odbyło się w czerwcu 2016 roku, ale okres przejściowy umowy brexitowej, która dotyczyła m.in. obywateli Unii mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii, zaczął obowiązywać dopiero w 2019 roku.

166 tys. wymeldowanych z Polski w latach 2008-2014

Nie można zatem dokładnie podać, ile osób wyjeżdżało z Polski na emigrację co roku. Takich danych nie zbiera się ze względu na podane wyżej przez GUS powody, m.in. różne systemy ewidencjonowania imigrantów w różnych krajach. Dlatego stwierdzenie posłanki Żukowskiej o dwóch milionach Polaków, którzy wyjechali w czasie rządów PO-PSL, nie jest weryfikowalne.

Wskaźnikiem, na podstawie którego można szacunkowo oceniać skalę migracji, jest podawana przez GUS liczba Polaków, którzy danego roku wymeldowali się ze stałego pobytu w Polsce. Te dane również nie pokazują jednak pełnego obrazu migracji, bo powodem wymeldowania się nie musiała być migracja na stałe za granicę, a poza tym wielu rodaków, którzy wyjechali, wcale się w kraju nie wymeldowali.

Na prośbę Konkret24 GUS przesłał dane o liczbie wymeldowań w latach 2008-2021 - wcześniej ich nie zbierano, więc nie są kompletne dla całego okresu rządów PO-PSL (od 2007 roku).

I tak: w latach 2008-2014 ze stałego pobytu w Polsce wymeldowało się 166,2 tys. Polaków. Najwięcej w 2008 roku (29,9 tys.) i 2013 roku (31,9 tys.). Natomiast w latach 2016-2021, czyli za rządów PiS i po referendum brexitowym (zmieniło warunki pobytu obywateli UE w Wielkiej Brytanii), ze stałego pobytu w Polsce wymeldowało się 66,8 tys. Polaków. Te dane również pokazują, że twierdzenia o dwóch milionach Polaków, którzy wyjechali z kraju za rządów PO-PSL, nie mają potwierdzenia.

Autor: Piotr Jaźwiński, Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24