Zakonnice, Forza Nuova, narodowcy podpatrzeni na dworcu? Sprawdzamy przekazy o Marszu Niepodległości


Wśród informacji i zdjęć, które podczas Marszu Niepodległości 11 listopada tego roku udostępniano w mediach społecznościowych, nie wszystkie były prawdziwe. Popularność zyskiwały stare fotografie.

Marsz narodowców, który w czwartek 11 listopada przeszedł ulicami Warszawy jako Marsz Niepodległości o charakterze państwowym, budził emocje zarówno w publicznych dyskusjach, jak i w internecie. W jego trakcie spalono niemiecką flagę i zdjęcie Donalda Tuska, a państwowy charakter ilustrowało np. hasło: "Śmierć wrogom ojczyzny". W mediach społecznościowych wymianie opinii na temat tego, kto i jak uczestniczył w marszu, towarzyszyły fałszywe treści i zdjęcia - ale było też tak, że prawdziwe traktowano jako fałszywe. Przedstawiamy niektóre z takich przekazów.

Spalone flaga Niemiec i zdjęcie Donalda Tuska. Incydenty podczas Marszu Niepodległości
Spalone flaga Niemiec i zdjęcie Donalda Tuska. Incydenty podczas Marszu NiepodległościFakty TVN

Zakonnice na Marszu Niepodległości? Nie ten marsz, nie ten rok

W jednym z opublikowanych na Twitterze 11 listopada postów załączono zbitkę dwóch zdjęć zakonnic idących w marszu z biało-czerwonymi flagami. "Dobra ekipa na Marszu Niepodległości" - brzmiał post anonimowego użytkownika. Pokazanie tego zdjęcia w dzień, gdy ulicami akurat szedł ten marsz, sugerowało, że fotografia jest aktualna. Tak też rozumieli to niektórzy komentujący. Tweet polubiło 2,2 tys. osób, ponad 300 podało go dalej.

Tę samą ilustrację opublikował w czasie tegorocznego marszu Dariusz Matecki, radny Szczecina i przewodniczący Solidarnej Polski na Pomorzu Zachodnim. W tweecie zamieścił tylko flagę Polski i emoji kciuka w górę. Jego wpis polubiło ponad 400 użytkowników.

Jak sprawdziliśmy, nie są to zdjęcia z tegorocznego Marszu Niepodległości. Pochodzą (jedno na pewno) z 2018 roku. Wtedy, 11 listopada, w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, ulicami stolicy przeszły dwa marsze: jeden pod hasłem "Dla Ciebie Polsko" i pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Wzięli w nim udział nie tylko mieszkańcy Warszawy, ale też m.in. prezydent i premier. Drugim był Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska narodowe.

Górne zdjęcie zakonnic z polskimi flagami, uchwyconych w czerwonej łunie światła (prawdopodobnie z rac), znaleźliśmy w bazie zdjęć Polskiej Agencji Prasowej. Opis informuje, że wykonano je 11 listopada 2018 roku - i nie na Marszu Niepodległości, tylko na tym państwowym. "Zakonnice na trasie Biało-Czerwonego Marszu 'Dla Ciebie Polsko' przechodzą przez Most Poniatowskiego w Warszawie" - czytamy w opisie. Autorem zdjęcia jest Stach Leszczyński.

Na drugim zdjęciu są zakonnice z flagami, idące ulicą Marszałkowską tuż przy rondzie Dmowskiego (w tle widać charakterystyczny budynek centrum handlowego). Dzięki odwróconemu wyszukiwaniu obrazem Google'a dotarliśmy do tweeta z 12 listopada 2018 roku, w którym pokazano tę samą fotografię. Nie znaleźliśmy jej w bazie PAP Foto.

Forza Nuova na Marszu Niepodległości? Dwa zdjęcia są stare, nie z tego marszu

"Forza Nuova.Hailują, czczą Mussoliniego, negują holocaust. A teraz stukają faszystowskimi buciorami po ulicach naszej stolicy. Warszawa 11 listopada zamienia się w święto europejskich faszystów" - brzmiał tweet opublikowanym w czwartek 11 listopada. Polubiło go ponad 500 użytkowników. Załączono do niego trzy zdjęcia: pierwsze przedstawia tłum ludzi na ulicy, powiewają w nim flagi z symbolem falangi; na kolejnym widać uniesione ręce w geście nazistowskiego pozdrowienia; na trzecim - zbliżenie na czarną koszulkę z napisem "Auschwitzland".

Część internautów uwierzyła, że to obrazki w tegorocznego marszu narodowców. Jeden skomentował: "Z tą różnica, że teraz maszerują jako oficjalny pochód państwowy - bo PiSmendy wymyśliły, że będzie mniej wstydu, jak PiS pójdzie razem z naziolami, aniżeli gdyby trzeba było ten 'marsz" spacyfikować policją".

Nie udało nam się ustalić źródła ani daty wykonania pierwszego zdjęcia - z tłumem i flagami. Pozostałe dwa nie są natomiast z tego roku. Fotografia lasu rąk wyciągniętych w nazistowskim pozdrowieniu krążyła na polskim Twitterze co najmniej od 2015 roku. Wtedy opublikował je dziennikarz "Gazety Wyborczej" Łukasz Woźnicki. "Oto ludzie których Winnicki zaprosił dziś do Sejmu. Neofaszyści z Forza Nuova w pełnej krasie" - napisał, odnosząc się do wizyty członków włoskiej neofaszystowskiej partii Forza Nuova w polskim Sejmie.

Natomiast zdjęcie osoby w koszulce z napisem "Auschwitzland" to fragment większej fotografii. Pełną opublikował w 2018 roku na swojej stronie brytyjski dziennik "The Sun". Było jednym z wielu dokumentujących marsz zwolenników Benito Mussoliniego, który przeszedł przez jego rodzinne miasto Predappio we Włoszech. Według opisu "The Sun" zdjęcia pochodzą z Rex Features (Shutterstock).

prawda

Narodowcy przyłapani na dworcu? Autor potwierdza autentyczność zdjęcia

Dyskusję w internecie wywołała też 11 listopada fotografia, którą udostępnił na Twitterze dziennikarz RMF24 Roch Kowalski. Przedstawiała dwóch mężczyzn stojących twarzą do ściany przy jednym z wyjść Dworca Warszawa Śródmieście - wyglądało, jakby oddawali mocz. Jeden z nich trzymał przy tym w ręku biało-czerwoną flagę. "Państwowy Marsz Niepodległości 2021. Kolejowe dworce przejęły funkcje publicznych szaletów" - podpisał zdjęcie Kowalski. Jego tweet polubiło ponad 6 tys. użytkowników; 1,5 tys. podało dalej.

prawda

Ta fotografia wzbudziła jednak wątpliwości części internautów - uważali, że to fejk. "To nie jest zdjęcie z dziś"; "Ten bezczelny kłamca opublikował zdjęcie o godzinie 13:25"; "Ciekawe ile było płacone za tą ustawkę?"; "Ordynarny fejk. Sku***syny. Zaprzańcy!" - pisali.

O prawdziwość zdjęcia pytał m.in. Jakub Szymczuk, fotograf Prezydenta RP: "Panie Redaktorze, ponowię pytanie, kiedy zostało zrobione to zdjęcie ? Czy w trakcie trwania marszu ? Czy przed, ile przed ? Jestem ciekawy, bo na zewnątrz jest ciemno co widać po prawej stronie w klatce schodowej".

"Dawno Pana nie było na dworcu Warszawa Śródmieście" - odpowiedział mu tego samego dnia dziennikarz RMF FM. W tym samym tweecie umieścił zrzut ekranu z telefonu pokazujący metadane zdjęcia, które wzbudziło tyle wątpliwości. Według screena fotografię wykonano 11 listopada tego roku o godzinie 13.20 - marsz ruszył chwile po godzinie 13.00 z ronda Dmowskiego.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP, Stach Leszczyński/PAP

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24