PRAWDA

Wiceminister i "ogarnięte" 115 mln zł. Sprawdzamy, czy Michał Woś wystawił sobie "laurkę"

Wiceminister Woś i "ogarnięte" 115 mln zł. Ta tablica jest prawdziwa

Przy wyremontowanej drodze na Śląsku stanął billboard z wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wosiem, który "ogarnął" tę inwestycję. Internauci wytykają mu narcyzm, a polityk tłumaczy, że "jest zobowiązany prawem do informowania o swojej działalności".

Niemałe zainteresowanie w sieci wzbudziło zdjęcie stojącej przy drodze tablicy ze zdjęciem uśmiechniętego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Na samym środku billboardu napisano "115 mln zł na remont tej drogi" i jeszcze dodano "OGARNIĘTE!". W lewym dolnym rogu widnieje duże nazwisko wiceministra. "Samouwielbienie! Narcyzm! paczajcie jaką wosiu sobie je**ął laurkę. Zdjęcie z netu bo jak to dzisiaj zobaczyłam to mnie zamurowało" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna) - skomentował 21 sierpnia jeden z użytkowników Twittera, publikując fotografię nośnika. Wpis polubiło niemal 500 osób, a ponad 100 podało dalej.

prawda

Tablica z wiceministrem sprawiedliwości zainteresowała internautów. Pytali, czy jest prawdziwa i ile kosztowała
Billboard z wiceministrem sprawiedliwości zainteresowała internautów. Pytali, czy jest prawdziwa i ile kosztowałaTablica z wiceministrem sprawiedliwości zainteresowała internautów. Pytali, czy jest prawdziwa i ile kosztowałaTwitter

"Ze swoich dał?"; "Baner wyborczy"; "To my zapłaciliśmy przecież"; "Może zapłacił z własnych, a nie z podatków - dlatego się cieszy" - komentowali pod wpisem internauci. Równocześnie pytali: "Ciekawe, kto za ten billboard zapłacił" i "Sceptyczny jestem. To raczej fejk. Tablica reklamowa w pasie drogowym równolegle do drogi? I 'zachodzi' nad chodnik czy jak?".

Zdjęcie skomentowała między innymi dziennikarka Bianka Mikołajewska z Wirtualnej Polski: "Billbordoza rządu i jego poszczególnych członków się pogłębia. Im mniej realnych sukcesów, tym więcej akcji billboardowych. Swoją drogą ciekawe, czy pan minister @MWosPL 'ogarnął' promocyjkę z własnych pieniędzy" - napisała na Twitterze.

Sprawdziliśmy autentyczność tablicy i zadaliśmy pytanie o koszt jej wynajęcia.

Taka tablica jest w Raciborzu
Taka tablica jest w Raciborzutvn24

"Żenada panie ministrze" i "On przynajmniej faktycznie załatwił pieniądze na drogę"

Zdjęcie opublikowane w tweecie pochodzi z lokalnego portalu Nowiny.pl. Zostało tam opublikowane 17 sierpnia 2022 roku. Do redakcji przysłał je czytelnik. Tablica miała stanąć przy świeżo oddanym do ruchu, wyremontowanym 8-kilometrowym fragmencie drogi wojewódzkiej nr 935 (od mostu na Uldze do Rzuchowa w gminie Kornowac) łączącej Racibórz z Pszczyną.

Pod artykułem internauci komentowali: "Chwalił się, że załatwił. Przecież i tak to są nasze pieniądze z podatków"; "Idą wybory, niedługo na plakatach zobaczycie tylu ojców i matek różnych prawdziwych i wymyślonych sukcesów, że poczujecie mdłości"; "Wielka mi panie łaska, że jakiś poseł włączył się w budowę drogi. Klękaj ludu na kolana i dziękuj"; "Podpinają się pod tematy, które inni dawno temu zaczęli realizować"; "Żenada panie ministrze". Dominowały głosy krytyczne, choć były też wpisy pozytywne dla Michała Wosia: "On przynajmniej faktycznie załatwił pieniądze na drogę".

Tablica jest prawdziwa

Przy pomocy Google Maps ustaliliśmy dokładną lokalizację tablicy. Stoi przy drodze wojewódzkiej nr 935 w raciborskiej dzielnicy Brzezie, przy skręcie do miejscowości Kobyla. Na tablicy nie zobaczyliśmy jednak zdjęcia Wosia, ponieważ zdjęcie w Google Maps pochodzi z września 2017 roku. Zgadza się jednak wygląd tablicy i charakterystyczne elementy za nią, budynki i słup energetyczny.

Na starym zdjęciu widać na tablicy numer telefonu dla chętnych do wynajęcia tego nośnika. Zadzwoniliśmy. Odebrał Dariusz Łukoszek, szef raciborskiej firmy Dartour zajmującej się reklamą i przewozem osób. W rozmowie z Konkret24 przekazał, że jego firma ma około 60 nośników, a jeden z nich - w Raciborzu, widoczny w sieci na zdjęciu - rzeczywiście wynajął na początku sierpnia na dwa miesiące Michałowi Wosiowi, wiceministrowi sprawiedliwości. - Wynajmowałem mu nośniki, gdy startował w wyborach samorządowych i parlamentarnych - odpowiedział zapytany, skąd zna polityka.

Autentyczność tablicy ze zdjęciem wiceministra Wosia potwierdziła również na miejscu ekipa TVN24.

prawda

Tablica jest autentyczna. Stoi w Raciborzutvn24

To okręg wiceministra Wosia

Racibórz w województwie śląskim to rodzinne miasto wiceministra Michał Wosia i jego okręg wyborczy. W latach 2014-2017 był tam miejskim radnym. W 2018 roku zasiadł w śląskim sejmiku. Zdobył wówczas prawie 40 tysięcy głosów - najwięcej w całym okręgu wyborczym. Wtedy został także członkiem zarządu województwa śląskiego, odpowiedzialnym m.in. za komunikację i transport. W wyborach w 2019 roku po raz pierwszy został posłem. Jest także wiceministrem sprawiedliwości i wiceprezesem Solidarnej Polski.

Tak o politycznym klimacie w Raciborzu i o roli Michała Wosia pisał we wrześniu 2019 roku portal Natemat.pl: "Kiedyś Platforma Obywatelska była tu bardzo silna. – Byliśmy bastionem PO – mówi wprost jeden z mieszkańców. Dziś wypiera ją PiS. Widać to po wynikach wyborów, czuć w nastrojach mieszkańców. Racibórz ma też swojego ministra w rządzie PiS. Cała Polska właśnie usłyszała, jak dzięki niemu do miasta popłynęły miliony złotych".

Również we wrześniu 2019 roku magazyn TVN24 "Czarno na białym" informował, że kilka miesięcy wcześniej w jednym z raciborskich kościołów została odprawiona msza święta w intencji Michała Wosia. Zaś po nabożeństwie w czasie poczęstunku w ogrodach świątyni świeżo wówczas mianowanemu ministrowi do spraw pomocy humanitarnej najważniejsze osoby w mieście składały życzenia. Pojawiła się tam także rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Jak można było zobaczyć w "CnB", to właśnie ta uczelnia otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości (kilka lat temu wiceminister Woś go nadzorował) 1,1 mln przede wszystkim na remont sali gimnastycznej i jej wyposażenie. Symbolicznie umowę podpisał sam wiceminister Woś. Szkoła informowała na swojej stronie, że "z inspiracji ministra Wosia" złożyła odpowiedni wniosek, a "rządową dotację udało się pozyskać w ekspresowym tempie" i że w tej sprawie "pomoc ministra Wosia była nieoceniona". Dotację zakwestionowała Najwyższa Izba Kontroli. "Czy Racibórz ma tracić na tym, że jestem Raciborzaninem? Jestem dumny z tego, że na równych zasadach jak wszystkie inne podmioty w Polsce, także w naszym regionie, dotacje z funduszu są udzielane" - tak Woś odpowiadał na zarzuty w lokalnych mediach.

To właśnie wiceminister Woś był jednym z oficjeli, którzy otwierali pod koniec lipca 2022 roku świeżo wyremontowany 8-kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 935. Wówczas Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego, dziękował m.in. Wosiowi za to, że "zawsze w tych tematach dopytuje".

Dzięki specjalnej technologii droga ma przetrwać 50 lat. Prócz nowej jezdni pojawił się także ciąg rowerowo-pieszy, każda z posesji na swój wjazd na drogę, są nowe zatoczki autobusowe oraz bezpiecznie przejścia dla pieszych. Z lokalnych mediów dowiadujemy się, że remont był konieczny i długo wyczekiwany przez mieszkańców. Od chwili otwarcia ofert w przetargu do otwarcia drogi minęły trzy lata.

Inwestorem był Zarząd Dróg Wojewódzkich podlegający Śląskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu. Remont drogi od mostu na Uldze do Rzuchowa kosztował 106 mln, a oddane wcześniej rondo przy Mechaniku w Raciborzu - ponad 9 mln zł. Razem to 115 mln zł. Taka suma pojawiła się na tablicy z wiceministrem.

05.08.2022 | Polski minister sprawiedliwości zwątpił w polskie sądy. "Puścić nerwy mogą każdemu"
05.08.2022 | Polski minister sprawiedliwości zwątpił w polskie sądy. "Puścić nerwy mogą każdemu"Jacek Tacik | Fakty TVN

Woś: dotrzymałem obietnicy

W odpowiedzi na przesłane przez nas pytania wiceminister Woś wyjaśnia: "usprawnienie połączenia drogowego Raciborza z resztą regionu było moją obietnicą wyborczą i teraz mogłem ogłosić, że obietnicy dotrzymałem". Podkreśla, że poseł jest zobowiązany prawem do informowania wyborców o swojej działalności.

Woś opisuje, co zrobił, aby droga została wyremontowana. "Gdy w 2018 roku zostałem członkiem zarządu województwa śląskiego, odpowiedzialnym m.in. za drogi wojewódzkie, doprowadziłem do podjęcia uchwały o realizacji [tej] inwestycji. (...) Udało mi się następnie przekonać sejmik województwa śląskiego do przyznania środków z budżetu województwa na tę inwestycję. W 2019 roku zleciłem przygotowanie przetargu przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Bez mojego osobistego zaangażowania ta inwestycja nie doszłaby do skutku - pierwotna dokumentacja na drogę była przygotowana z myślą o wykorzystaniu środków europejskich, a w tamtym czasie przyznana pula pieniędzy się już wyczerpała - doprowadziłem do realizacji inwestycji bez środków zewnętrznych. Ponadto projektowana równolegle druga trasa DW 935 - droga regionalna z Raciborza do Pszczyny - do dziś pozostaje w fazie projektu. Czas pokazał, że miałem rację realizując projekt wg przyjętej koncepcji".

"Jako poseł z tego okręgu wielokrotnie interweniowałem w trakcie samej inwestycji w sprawach mieszkańców i byłem w częstym kontakcie z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach" - podkreśla Woś.

W internecie znaleźliśmy kilka informacji o aktywności wiceministra Wosia, jeśli chodzi o projektowanie i budowę drogi, przy której stoi tablica - w kwietniu 2019 roku stanął na czele zespołu roboczego nadzorującego budowę drogi Racibórz-Pszczyna; w lutym 2019 roku omawiał m.in. tę inwestycję w gronie samorządowców, drogowców i kolejarzy; wypowiadał się dla mediów, gdy przeciągały się prace projektowe.

Ile kosztowała tablica i kto za nią zapłacił?

Zarówno szef firmy Dartour, do której należy nośnik reklamowy, jak i wiceminister nie informują, ile kosztowało jego wynajęcie. Dariusz Łukoszek zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa; Michał Woś stwierdza jedynie, że zakupu reklamy dokonał na zasadach komercyjnych z własnych pieniędzy. "O szczegółach własnych wydatków nie rozmawiam z mediami" - podkreślił. I zadeklarował przekazanie nam opłaconej faktury za około tydzień, gdy będzie w domu na Śląsku.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter

Pozostałe wiadomości

Przed każdym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uaktywniają się przeciwnicy tej wielkiej akcji pomocowej. Powracają nieudokumentowane zarzuty zarówno wobec Jerzego Owsiaka, jak i finansów WOŚP. W tym roku jednak pojawił się kolejny temat: pieniądze przeznaczone dla powodzian. Wyjaśniamy, ile z tych środków i na co już wydano.

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

Źródło:
Konkret24

Zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, co aktywizuje krytyków tej wielkiej charytatywnej akcji do szerzenia kolejnych fałszywych tez na jej temat. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz oświadczył, że Fundacja WOŚP tylko dzierżawi szpitalom zakupiony sprzęt, zarabiając na tym. To nie jest prawda.

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS - a za nimi wielu internautów - rozpowszechniają informację, jakoby od początku 2025 roku wędkarz musiał płacić ponad pięć tysięcy złotych rocznie za możliwość łowienia w rzece czy jeziorze. Sprawdziliśmy więc.

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej użyła choroby jako wymówki, by nie wziąć udziału w inauguracji polskiej prezydencji w UE? Tak twierdzą internauci rozsyłający informację i zdjęcie, jakoby w tym samym czasie Ursula von der Leyen odwiedziła Grenlandię. Oto ile jest prawdy w tym przekazie.

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24

"Serio jest taki przepis?" - pytają internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie z informacją o rzekomym nowym obowiązku dla kierowców. Chodzi o wożenie zapasu płynu do spryskiwaczy. Tłumaczymy więc, czy i kiedy jego brak może skutkować mandatem.

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Wyjaśniamy

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Strzelali do siebie z balkonów przy użyciu fajerwerków - tak rzekomo miała wyglądać noc sylwestrowa w jednej z miejscowości w Niemczech. Ma tego dowodzić rozpowszechniane teraz w sieci wideo. Rzeczywiście, to jest "wojna na fajerwerki", ale nie ma nic wspólnego ani z sylwestrem, ani z Niemcami.

Sylwester "w nowoczesnych Niemczech"? Gdzie była ta bitwa na fajerwerki

Sylwester "w nowoczesnych Niemczech"? Gdzie była ta bitwa na fajerwerki

Źródło:
Konkret24

"Dwoje Niemców i jeden Francuz" - ironizują internauci, komentując rozpowszechniane w sieci zdjęcie Donalda Tuska z Angelą Merkel i Emanuelem Macronem. A wszystko z powodu - ich zdaniem - braku polskiej flagi na stole. Tylko że jej tam nie powinno być.

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

Źródło:
Konkret24

Rosja doprowadziła do perfekcji mechanizmy dezinformacji, a tanie narzędzia wyzwoliły potęgę sztucznej inteligencji. Ofiarami tych zjawisk w 2024 roku stali się zarówno poszczególni obywatele, jak i całe demokracje. Na nowego, aktywnego gracza, jeśli chodzi o dezinformację wymierzoną w Polskę, wyrósł Mińsk.

Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu "norwescy marynarze odmówili ratowania Rosjan" po zatonięciu rosyjskiego statku na Morzu Śródziemnym. Sprawdziliśmy, skąd wziął się ten przekaz, jak wyglądała akcja ratunkowa i jak na oskarżenia odpowiada właściciel norweskiego statku.

Norwescy marynarze "odmówili ratowania Rosjan"? Jak było z tą akcją

Norwescy marynarze "odmówili ratowania Rosjan"? Jak było z tą akcją

Źródło:
Konkret24

W polskich miastach rzekomo pojawiły się przy drogach billboardy z wizerunkiem Stepana Bandery i "życzeniami od Polaków". Internauci alarmują, że to ''skandal'' i ''poniżenie'' dla naszego kraju. W rzeczywistości takie billboardy zawisły w innym kraju, a rozpowszechniane w sieci zdjęcia to fotomontaż.

"Polska składa życzenia Banderze"? Te plakaty są inne, nie w Polsce

"Polska składa życzenia Banderze"? Te plakaty są inne, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Można dziś stworzyć nieprawdopodobną informację związaną z polityką i podać ją w wiarygodnej formie, a odbiorcy uwierzą. Dlaczego tak się dzieje? - To mały piksel skomplikowanego obrazu - wyjaśnia ekspert.

"Tusk wydał dekret". Dlaczego wierzymy? "Twórcy fejków zauważyli zależność"

"Tusk wydał dekret". Dlaczego wierzymy? "Twórcy fejków zauważyli zależność"

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki zaprzeczył, że skrytykował inicjatywę marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta w 2025 roku. Przypominamy więc, co o niej mówił.

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - podobnie jak politycy tej partii - utrzymuje, że Polska może jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny. Lecz eksperci prawa europejskiego przypominają, że "jednostronne działanie państwa członkowskiego nie ma żadnej skuteczności". Z kolei niestosowanie przepisów paktu może wywołać konsekwencje. Wyjaśniamy.

Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń wygenerowało nagranie, na którym rzekomo widać interwencję niemieckiej policji w polskim mieście przygranicznym. Do takiej akcji rzeczywiście doszło w ostatnich dniach, jednak nie w Polsce.

Akcja niemieckiej policji w "przygranicznym mieście" w Polsce? Skąd ten film

Akcja niemieckiej policji w "przygranicznym mieście" w Polsce? Skąd ten film

Źródło:
Konkret24

Do polskiej sieci społecznościowej przeniknął pod koniec roku przekaz, jakoby kraje NATO celowo miały przekazać Ukrainie krew zakażoną HIV i wirusem zapalenia wątroby. Narrację tę suflują dwie siatki propagandowe Kremla, które mają pomocników wśród polskich internautów. Historia jest zmyślona.

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Piotr Uściński przekonuje, że inny poseł PiS - Łukasz Mejza - miał się zrzec immunitetu tylko dlatego, że "pomylił liczbę metrów kwadratowych swojego domu czy mieszkania" w oświadczeniu majątkowym. A prawda jest taka, że zarzutów wobec Mejzy prokuratura ma aż 11. Przypominamy.

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Źródło:
Konkret24, "Gazeta Wyborcza"

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24