FAŁSZ

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Hołownia o ustawie incydentalnej: bardzo krótka zmiana, zajmiemy się tym po świętach
Hołownia o ustawie incydentalnej: bardzo krótka zmiana, zajmiemy się tym po świętachTVN24
wideo 2/5
Hołownia o ustawie incydentalnej: bardzo krótka zmiana, zajmiemy się tym po świętachTVN24

Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki zaprzeczył, że skrytykował inicjatywę marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta w 2025 roku. Przypominamy więc, co o niej mówił.

Państwowa Komisja Wyborcza 30 grudnia 2024 roku wykonała postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku. Dwa tygodnie wcześniej obrady PKW w tej samej sprawie zakończyły się odroczeniem. Politycy opozycji zaczęli wtedy mówić o wątpliwościach co do pewności wyborów prezydenckich w 2025 roku. Decyzja PKW związana była bowiem ze statusem - nieuznawanej przez część środowiska politycznego, sądowego i europejskiego - Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która ma stwierdzać ważność wyborów w Polsce. W odpowiedzi na wysuwane publicznie obawy marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił inicjatywę tzw. ustawy incydentalnej - i 20 grudnia spotkał się w jej sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Decyzja PKW oraz spór o status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego były tematem programów publicystycznych w miniony weekend. 29 grudnia w ''Kawie na ławę'' w TVN24 posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo oceniła inicjatywę Szymona Hołowni jako ''dobrą'' i ''ważną". ''Ta decyzja marszałka to jest decyzja, inicjatywa na korzyść całej demokracji, a nie konkretnego kandydata czy konkretnej partii politycznej'' - przekonywała. Innego zdania był minister z kancelarii prezydenta Łukasz Rzepecki, stwierdzając, że Andrzej Duda ''nie dopuści do sytuacji, żeby sędziowie byli różnicowani''. ''Nie ma sędziów, neosędziów. Są sędziowie Rzeczypospolitej, którzy złożyli ślubowanie przed głową państwa'' - mówił.

Temat tzw. ustawy incydentalnej pojawił się ponownie w wątku o ustawie o sporcie, gdy goście dyskutowali o skierowaniu jej nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego przez Andrzeja Dudę. Komentując krytykę tej decyzji przez ministra sportu Sławomira Nitrasa, poseł PiS Marcin Przydacz mówił: ''Rzeczywiście, jeżeli chciało się realnie reformować sport, co stało na przeszkodzie, żeby pan Nitras poprosił o spotkanie z panem prezydentem, wytłumaczył, na czym polega jego pomysł na ten sport i zacząć po prostu rozmawiać?''. Do jego słów odniósł się poseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz, który stwierdził, że ''zadaniem Nitrasa i rządu jest pisanie ustaw, a nie wycieczki do prezydenta''.

Łukasz Rzepecki: ''ja nie mówiłem nic takiego''

Do dyskusji włączył się także Łukasz Rzepecki z kancelarii prezydenta. Zwracając się do Konrada Piaseckiego, stwierdził: ''Proszę panie redaktorze zobaczyć, jak mądrze zachowuje się pan premier Władysław Kosiniak-Kamysz. Zależy mu na konkretnej ustawie, przychodzi, konsultuje - czy z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, czy bezpośrednio z panem prezydentem Andrzejem Dudą. I ustawy obronnościowe przechodzą przez Sejm i potem jest podpis głowy państwa''.

Na to Piasecki odpowiedział: ''Panie ministrze, to ja tylko przywołam. Przed 15 minutami mówiliśmy o projekcie czy pomyśle Szymona Hołowni…''. Rzepecki mu przerwał: ''Tak i pan prezydent przyjął pana marszałka i wysłuchał''. ''Przyjął, ale ma coś do zaproponowania prezydent w tej sprawie? Nie'' - odpowiedział prowadzący. ''Ale przecież przychodzi pan marszałek i pan marszałek proponuje (...) Czekamy na gotowy projekt ustawy'' - skomentował Rzepecki.

''No to pan marszałek zaproponował i powiedzieliście, że to jest zły pomysł'' - powiedział Konrad Piasecki. Lecz Łukasz Rzepecki zaprzeczył: ''Nie. Ja nie mówiłem nic takiego. Ja powiedziałem, że nie ma zgody na różnicowanie sędziów''.

Wtedy do rozmowy włączyła się posłanka Leo. ''Ale jak to nie? Przepraszam. Pan w Trójce, w której był pan ze mną, mówił, że pan prezydent nie poprze tej ustawy'' - stwierdziła. ''Nie!'' - ponownie zaprzeczył doradca prezydenta.

Sprawdziliśmy więc, co Łukasz Rzepecki mówił wcześniej w radiowej Trójce o tzw. ustawie incydentalnej.

Spór o Sąd Najwyższy i pomysł marszałka Hołowni

Przypomnijmy: 16 grudnia PKW, odraczając obrady dotyczące sprawozdania Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, jako powód podała konieczność "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby". Wcześniej izba ta uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii.

Jak opisywaliśmy w Konkret24, izba ta została utworzona w 2018 roku wskutek "reformowania" wymiaru sprawiedliwości przez rząd Zjednoczonej Prawicy i z tego powodu jej legalność jest podważana. Przedstawiciele poszczególnych partii obawiają się, że po wygranej ich kandydatów i zatwierdzeniu tego wyboru przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej przeciwne ugrupowania będą podważać ważność tej decyzji - a co za tym idzie: ważność wyborów i wygranej danego kandydata.

Według marszałka Sejmu Szymona Hołowni ten problem rozwiąże ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 roku - zwana właśnie ustawą incydentalną. Jej projekt zakłada, że w sprawie ważności wyboru prezydenta będą orzekać wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego z wyjątkiem sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej: ''w sprawach dotyczących rozpoznawania protestów wyborczych oraz stwierdzania ważności wyboru prezydenta RP oraz wyborów uzupełniających do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych w przyszłym roku właściwy jest Sąd Najwyższy w składzie połączonych izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych". Według projektu ''składowi orzekającemu przewodniczy sędzia najstarszy służbą na stanowisku sędziego''. Jeżeli chodzi o rozpatrywanie skarg złożonych do PKW w związku z wyborami, miałby się tym zajmować zespół trzech sędziów losowanych spośród sędziów Izby Cywilnej, Izby Karnej oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

23 grudnia projekt został złożony do Sejmu przez posłów Polski 2050. Tego dnia marszałek Hołownia relacjonował także spotkanie z prezydentem. ''Pan prezydent nie powiedział 'nie', nie powiedział 'tak'. Powiedział, że w momencie, w którym dostanie ustawę na swoje biurko, będzie się nad nią zastanawiał i podejmie decyzję, a w międzyczasie ma nadzieję na jeszcze parę dyskusji w tych sprawach'' - mówił Hołownia. Poinformował, że Sejm zajmie się projektem na pierwszym posiedzeniu w styczniu 2025 roku.

Co o tzw. ustawie incydentalnej powiedział Rzepecki

Rozmowa w Programie III Polskiego Radia, w której brał udział Łukasz Rzepecki, odbyła się 21 grudnia. Prezydencki minister (już w części internetowej audycji) wypowiadał się na temat funkcjonowania PKW oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego; mówił o nadchodzących wyborach prezydenckich i projekcie tzw. ustawy incydentalnej - a konkretnie: o spotkaniu Szymona Hołowni i Andrzeja Dudy w jej sprawie. Doradca prezydenta powiedział wtedy: 'Natomiast co do projektu pana marszałka Szymona Hołowni. On jest na bardzo początkowym etapie. Odbyło się spotkanie pana marszałka Szymona Hołowni z panem prezydentem wczoraj. No te zapisy są daleko niewystarczające i też doprowadzające do tego, że pojawia się zaprzeczenie, kto jest sędzią, kto nie jest sędzią. Wszyscy, którzy zostali zaprzysiężeni przez pana prezydenta Andrzeja Dudę przed 2018 rokiem, po 2018 roku są sędziami. Nie ma czegoś takiego jak neo-sędziowie, neo-sąd, neo-izba. To jest izba, która działa w stu procentach zgodnie z ustawą, zgodnie z konstytucją". A następnie dodał:

Także my z tymi zapisami, które gdzieś tam są na początkowym etapie i zostały wczoraj na spotkaniu w pałacu prezydenckim zaproponowane przez pana marszałka Szymona Hołownię, nie zgadzamy się.

''I na tę chwilę uważamy, że wina leży po stronie Państwowej Komisji Wyborczej i apelujemy do członków Państwowej Komisji Wyborczej, aby zeszli z drogi niepraworządności i respektowali prawo'' - zakończył Rzepecki.

Nie jest więc prawdą to, co mówił minister Rzepecki 29 grudnia w TVN24, że kilka dni wcześniej nie stwierdził, iż projekt marszałka Sejmu to zły pomysł i że nie sugerował, iż prezydent/jego otoczenie nie zgadza się z tymi zapisami.

Co o pomyśle Hołowni mówił Andrzej Duda?

O projekcie tzw. ustawy incydentalnej wypowiadał się także Andrzej Duda. 23 grudnia w rozmowie w RMF FM powiedział: ''Jestem oczywiście otwarty na dyskusję na temat różnych idei legislacyjnych, także jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy. Tym bardziej że generalnie jest powiedziane w konstytucji, że rozstrzyga Sąd Najwyższy, więc tutaj można różnie dokonać oczywiście prawnej modyfikacji''. Prezydent zastrzegł jednak, że w jego ocenie działania PKW są niezgodne z prawem: ''To jest najbardziej wstrząsające, że Państwowa Komisja Wyborcza pozwala sobie na działanie niezgodne z prawem, na dalekie przekroczenie swoich kompetencji''.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24