FAŁSZ

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Szykują się zmiany dla kierowców w 2025 roku
Szykują się zmiany dla kierowców w 2025 rokuTVN24
wideo 2/3
Szykują się zmiany dla kierowców w 2025 rokuTVN24

"Serio jest taki przepis?" - pytają internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie z informacją o rzekomym nowym obowiązku dla kierowców. Chodzi o wożenie zapasu płynu do spryskiwaczy. Tłumaczymy więc, czy i kiedy jego brak może skutkować mandatem.

Zdjęcie rozpowszechniane w mediach społecznościowych budzi pytania internautów. Widać na nim bowiem kartkę zawieszoną na półce w hipermarkecie informującą: "Pamiętaj o zapasie płynu do spryskiwaczy. Od 1 października b.r. obowiązują nowe przepisy dotyczące obowiązku wożenia w aucie zapasu płynu do spryskiwaczy". 30 grudnia 2024 roku zdjęcie pokazał w serwisie X Leszek Krasowski, komentując ironicznie: "Płyn hamulcowy i płyn do chłodnicy też wożę. Podobnie jak płyn do płukania ust. Gdy wejdą kolejne unijne przepisy, nikt ani nic mnie nie zaskoczy". Wpis wyświetlono ponad 38 tys. razy.

FAŁSZ
Wpis z wprowadzającym w błąd przekazem o rzekomym obowiązku dla kierowcówx.com

Tego samego dnia screen tego posta pojawił się na jednej z facebookowych stron. Tam opatrzono go hasztagami: #fejk, #fakenews i #polska.

Jednak w serwisie X komunikat sklepu wzbudził dyskusję internatów. "Kto tutaj mieszka w cyrku nie śmieję sie"; "Serio jest taki przepis?" - komentowali (pisownia postów oryginalna). Inni ironizowali: "A płyn do kierunkowskazów??"; "A masz zapas płynu do kierunkowskazów?"; "Ja wożę w bagażniku powietrze do kół, luzem, bo mam duży bagażnik...".

Niektórzy przekonywali, że wcale nie ma obowiązku wożenia płynu do spryskiwaczy. "Co prawda nie ma takich przepisów ale fajnie ponarzekać na unię z powodu fejkowego przepisu"; "Jest to fakenews. Nie masz takiego obowiązku. Nie wynika on z żadnej ustawy ani rozporządzenia" - pisali.

Mają rację.

Tego nie ma w rozporządzeniu

Nie pierwszy raz w polskim internecie krąży przekaz o obowiązkowym płynie do spryskiwaczy. Rozpowszechniano go już jesienią 2022 roku, gdy jeden z serwisów motoryzacyjnych napisał, że od 31 października za brak zapasu płynu do spryskiwaczy będzie grozić mandat 500 zł. Weryfikowaliśmy to w Konkret24. Przekaz wrócił jednak jesienią 2023 roku, no i znowu w grudniu 2024 roku.

Wszystkie elementy obowiązkowego wyposażenia samochodu osobowego wymienia rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia z dnia 31 grudnia 2002 roku. Zgodnie z nim w każdym samochodzie muszą być: trójkąt do ustawiania na drodze i gaśnica. Jak sprawdziliśmy, w ostatnich latach nie wprowadzono żadnej nowelizacji tego prawa.

Policja wyjaśnia

Tak więc kierowca w Polsce nie ma prawnego obowiązku wożenia zapasowego płynu do spryskiwaczy - jednak ciąży na nim inny obowiązek. Artykuł 66 ust. 1 pkt 1 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowią, że "pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego: 1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę, 5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu". Na podstawie przytoczonych przepisów policja może weryfikować stan pojazdu, m.in. pod kątem zapewnienia odpowiedniej widoczności dla kierowcy.

Odpowiadając na pytanie Konkret24, jak to jest z tym płynem do spryskiwaczy, nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji również przywołuje art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Oraz przypomina: "Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia pojazd samochodowy wyposaża się m.in.: w samoczynne wycieraczki przedniej szyby w liczbie zapewniającej odpowiednie pole widzenia kierowcy oraz w urządzenie do zmywania tej szyby". I konkluduje:

Podsumowując, policjant nie nałoży mandatu karnego za brak w bagażniku zapasu "płynu do spryskiwaczy", ale może to zrobić, gdy stwierdzi, np. usterki wycieraczek lub układu oczyszczania szyb, co może wpłynąć na odpowiednie obserwowanie drogi (znaczenie pola widzenia kierowcy) i doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Jeżeli kontrolujący stwierdzi, że kierujący ma ograniczone widzenie w obszarze oczyszczanym przez wycieraczki szyby przedniej, może zatrzymać również dowód rejestracyjny, a nawet nie dopuścić pojazdu do dalszej jazdy, co będzie się wiązało z naprawą usterki i wizytą na stacji diagnostycznej.

Ekspert przestrzega

"W przypadku, gdyby przednia szyba była w niedostateczny sposób utrzymana (zabłocenia, zabrudzenia, brak utrzymania czystości), policjant rzeczywiście może (ale nie musi) przeprowadzić czynności wyjaśniające z kierującym pojazdem, co jest powodem takich okoliczności" - wyjaśniał z kolei w komentarzu dla Konkret24 r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz, radca prawny specjalizujący się w prawie o ruchu drogowym.

Do takiej sytuacji zwykle może dojść do nie podczas rutynowej kontroli, tylko po wypadku lub kolizji. "Innymi słowy kierowca mający zanieczyszczoną przednią szybę powodujący wypadek drogowy lub kolizję będzie ponosił negatywne następstwa procesowe (wykroczeniowe) w przypadku ujawnienia takiej okoliczności. W szczególności w sytuacji, gdy nie miał płynu do spryskiwaczy w zasobniku pojazdu oraz nie uzupełnił go z powodu tego, iż nie miał go w zapasie" - tłumaczył r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz. Jak zaznaczył, w tej sytuacji policja rzeczywiście może nałożyć mandat karny, powołując się na art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Strzelali do siebie z balkonów przy użyciu fajerwerków - tak rzekomo miała wyglądać noc sylwestrowa w jednej z miejscowości w Niemczech. Ma tego dowodzić rozpowszechniane teraz w sieci wideo. Rzeczywiście, to jest "wojna na fajerwerki", ale nie ma nic wspólnego ani z sylwestrem, ani z Niemcami.

Sylwester "w nowoczesnych Niemczech"? Gdzie była ta bitwa na fajerwerki

Sylwester "w nowoczesnych Niemczech"? Gdzie była ta bitwa na fajerwerki

Źródło:
Konkret24

"Dwoje Niemców i jeden Francuz" - ironizują internauci, komentując rozpowszechniane w sieci zdjęcie Donalda Tuska z Angelą Merkel i Emanuelem Macronem. A wszystko z powodu - ich zdaniem - braku polskiej flagi na stole. Tylko że jej tam nie powinno być.

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

Źródło:
Konkret24

Rosja doprowadziła do perfekcji mechanizmy dezinformacji, a tanie narzędzia wyzwoliły potęgę sztucznej inteligencji. Ofiarami tych zjawisk w 2024 roku stali się zarówno poszczególni obywatele, jak i całe demokracje. Na nowego, aktywnego gracza, jeśli chodzi o dezinformację wymierzoną w Polskę, wyrósł Mińsk.

Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu "norwescy marynarze odmówili ratowania Rosjan" po zatonięciu rosyjskiego statku na Morzu Śródziemnym. Sprawdziliśmy, skąd wziął się ten przekaz, jak wyglądała akcja ratunkowa i jak na oskarżenia odpowiada właściciel norweskiego statku.

Norwescy marynarze "odmówili ratowania Rosjan"? Jak było z tą akcją

Norwescy marynarze "odmówili ratowania Rosjan"? Jak było z tą akcją

Źródło:
Konkret24

W polskich miastach rzekomo pojawiły się przy drogach billboardy z wizerunkiem Stepana Bandery i "życzeniami od Polaków". Internauci alarmują, że to ''skandal'' i ''poniżenie'' dla naszego kraju. W rzeczywistości takie billboardy zawisły w innym kraju, a rozpowszechniane w sieci zdjęcia to fotomontaż.

"Polska składa życzenia Banderze"? Te plakaty są inne, nie w Polsce

"Polska składa życzenia Banderze"? Te plakaty są inne, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Można dziś stworzyć nieprawdopodobną informację związaną z polityką i podać ją w wiarygodnej formie, a odbiorcy uwierzą. Dlaczego tak się dzieje? - To mały piksel skomplikowanego obrazu - wyjaśnia ekspert.

"Tusk wydał dekret". Dlaczego wierzymy? "Twórcy fejków zauważyli zależność"

"Tusk wydał dekret". Dlaczego wierzymy? "Twórcy fejków zauważyli zależność"

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki zaprzeczył, że skrytykował inicjatywę marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta w 2025 roku. Przypominamy więc, co o niej mówił.

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - podobnie jak politycy tej partii - utrzymuje, że Polska może jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny. Lecz eksperci prawa europejskiego przypominają, że "jednostronne działanie państwa członkowskiego nie ma żadnej skuteczności". Z kolei niestosowanie przepisów paktu może wywołać konsekwencje. Wyjaśniamy.

Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń wygenerowało nagranie, na którym rzekomo widać interwencję niemieckiej policji w polskim mieście przygranicznym. Do takiej akcji rzeczywiście doszło w ostatnich dniach, jednak nie w Polsce.

Akcja niemieckiej policji w "przygranicznym mieście" w Polsce? Skąd ten film

Akcja niemieckiej policji w "przygranicznym mieście" w Polsce? Skąd ten film

Źródło:
Konkret24

Do polskiej sieci społecznościowej przeniknął pod koniec roku przekaz, jakoby kraje NATO celowo miały przekazać Ukrainie krew zakażoną HIV i wirusem zapalenia wątroby. Narrację tę suflują dwie siatki propagandowe Kremla, które mają pomocników wśród polskich internautów. Historia jest zmyślona.

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Piotr Uściński przekonuje, że inny poseł PiS - Łukasz Mejza - miał się zrzec immunitetu tylko dlatego, że "pomylił liczbę metrów kwadratowych swojego domu czy mieszkania" w oświadczeniu majątkowym. A prawda jest taka, że zarzutów wobec Mejzy prokuratura ma aż 11. Przypominamy.

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Źródło:
Konkret24, "Gazeta Wyborcza"

Czy "0,6 książki" przeczytanej w roku to dużo czy mało? - zastanawiają się internauci, przytaczając wartość podawaną w najnowszej kampanii promującej czytelnictwo w Polsce. Dyskusja w sieci jest poważna. Tymczasem wskaźnik "0,6 książki rocznie" - już nie. Autorzy kampanii tłumaczą, że chodziło o to, by "zainteresować tematem".

Polak czyta "0,6 książki rocznie"? Statystyki w "konwencji absurdu"

Polak czyta "0,6 książki rocznie"? Statystyki w "konwencji absurdu"

Źródło:
Konkret24

Uznany aktor Denzel Washington z powodu niechęci do "kultury woke" miał rzekomo odrzucić rolę filmową, za którą miał dostać 200 milionów dolarów. Nieprawdopodobne? Owszem, bo to fake news.

Denzel Washington, rola za 200 milionów dolarów i "kultura woke". Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W polskich mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, z którego wynika, że Rosjanie przebywający w Czechach nie mogą już otrzymać czeskiego obywatelstwa. Nie jest to prawdą, choć Czesi rzeczywiście pracują nad zaostrzeniem przepisów. Wyjaśniamy.

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24