FAŁSZ

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24
Sejm uchwalił budżet na 2025 rok
Sejm uchwalił budżet na 2025 rok
TVN24
Sejm uchwalił budżet na 2025 rokTVN24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Sejm uchwalił projekt ustawy budżetowej 6 grudnia. Zakładał on obcięcie budżetów takich instytucji jak Kancelaria Prezydenta RP, kancelarie Sejmu i Senatu, Krajowa Rada Sądownictwa, Instytut Pamięci Narodowej, Trybunał Konstytucyjny. Łącznie ich budżety ograniczono o ponad 335 mln zł. 

19 grudnia Senat zaproponował blisko 30 poprawek do ustawy budżetowej na 2025 rok. W izbie wyższej nie przeszły natomiast propozycje poprawek zakładające przywrócenie poziomu finansowania Sądu Najwyższego, Instytutu Pamięci Narodowej czy Trybunału Konstytucyjnego do poziomu, który był zapisany w pierwotnym w projekcie ustawy. W przypadku TK chodzi o środki na wynagrodzenia dla jego sędziów. Teraz przyjęciem lub odrzuceniem senackich poprawek musi zając się Sejm. Po ich przegłosowaniu projekt ustawy budżetowej będzie mógł zostać przekazany prezydentowi do podpisu.

Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowano na 8 stycznia 2025 roku; ma trwać do 10 stycznia. Z informacji opublikowanych na sejmowej stronie (stan na 24 grudnia) wynika, że porządek obrad może być uzupełniony o Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o uchwale Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2025. Tak więc najszybciej ustawa budżetowa może trafić na biurko prezydenta na początku przyszłego roku.

Poseł Konfederacji przedstawia scenariusz. Internauci: "słabe, że polityk nie zna konstytucji"

Tymczasem 21 grudnia poseł Konfederacji Konrad Berkowicz opublikował w serwisie X apel do prezydenta. "Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał tegorocznej ustawy budżetowej, a skierował ją do TK (Trybunału Konstytucyjnego - red.), który stwierdzi jej niezgodność z konstytucją. To doprowadzi do zerwania Sejmu, przyspieszonych wyborów i obalenia tego nie-rządu. Czas na zdecydowane działania" (pisownia wszystkich postów oryginalna).

FAŁSZ
Wpis posła Konrada Berkowicza opublikowany 21 grudnia 2024 roku w serwisie X x.com

Wpis polityka Konfederacji wyświetlono ponad 580 tys. razy. Polubiło go ponad 14 tys. użytkowników. I wywołał komentarze. Część internautów popierała apel posła Berkowicza. "Dobry apel. Jestem za. Rok męczarni z tą uśmiechnięta koalicja to za dużo na nasze nerwy"; "Jak najbardziej i to szybko"; "Brawo. Mamy rozwiazanie".

"Serio? tylko tyle i można ich przegonić?"; "Nawet po skierowaniu ustawy budżetowej do tk to ona wchodzi w życie, nie jest tak?"; "I wtedy wy wchodzicie w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, jak rozumiem?" - dopytywali inni.

Jeszcze inni krytykowali posła Konfederacji: "Bzdury"; "Pojęcie masz zerowe chłopaczku"; "Wpis jest brednią prawniczą całkowicie oderwaną od prawa obowiązującego w Polsce. Nie ma nic wspólnego z prawem obowiązującym w Polsce, a z fantazjami o zrywaniu Sejmów 400 lat temu". Kolejni zarzucali Berkowiczowi brak znajomości Konstytucji. "Nie doprowadzi, słabe, że polityk nie zna konstytucji"; "Proponuję poczytać przepisy, a potem do Białorusi"; "Biedny czlowieczku, najpierw przeczytaj w ustawach chyba że lubisz robić z siebie głupka" - pisali.

Czy więc ewentualny scenariusz przedstawiony przez posła Berkowicza jest zgodny z konstytucją?

Co może zrobić prezydent z ustawą budżetową

Prezydent nie może zawetować ustawy budżetowej. Może ją albo podpisać, albo w przypadku wątpliwości w sprawie zgodności z Konstytucją RP, skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie art. 224 ust. 1 konstytucji "Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje w ciągu 7 dni ustawę budżetową albo ustawę o prowizorium budżetowym przedstawioną przez Marszałka Sejmu".

W ust. 2. tego artykułu mowa o sytuacji, gdy prezydent zwraca się do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z konstytucją ustawy budżetowej albo ustawy o prowizorium budżetowym przed jej podpisaniem. Wówczas: "Trybunał orzeka w tej sprawie nie później niż w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku w Trybunale".

Sejm rozwiązany z powodu niekonstytucyjnego budżetu? Eksperci: nie ma takiej możliwości

Czy do "zerwania Sejmu" i ogłoszenia przyspieszonych wyborów wystarczy stwierdzenie przez TK niezgodności ustawy budżetowej z konstytucją? Konkret24 zapytał o taki scenariusz konstytucjonalistów: dr. Mateusza Radajewskiego, adiunkta na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu SWPS i dr. Kamila Stępniaka, prezesa Centrum Prawa Konstytucyjnego i Monitorowania Praworządności, adiunkta Wyższej Szkoły Kształcenia Zawodowego.

"Poseł Berkowicz nie ma racji, twierdząc, że wyrok TK ws. ustawy budżetowej może doprowadzić do przyspieszonych wyborów. Konstytucja przewiduje tylko jeden przypadek związany z ustawą budżetową, w którym może dojść do skrócenia kadencji Sejmu - jest to nieuchwalenie takiej ustawy, a ściślej: nieprzedłożenie jej prezydentowi do podpisu w ciągu 4 miesięcy od złożenia jej projektu przez rząd. Wszystkie inne sytuacje, w tym uchwalenie niekonstytucyjnego budżetu, nie wywołują takiego skutku" - wyjaśnia dr Radajewski w przesłanej analizie. Odnosi się tu do art. 225 Konstytucji RP, który stanowi:

Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.

"Nawet bowiem jeśli TK orzeknie o niekonstytucyjności całej ustawy budżetowej, musiała ona zostać wcześniej przedłożona prezydentowi do podpisu, a zatem nie został spełniony warunek z art. 225 konstytucji" - dodaje konstytucjonalista.

Doktor Kamil Stępniak przyznaje, że "poseł może mieć rację, że budżet budzi wątpliwości co do konstytucyjności". "Chociażby w zakresie części przeznaczonej na finansowanie wynagrodzeń sędziów. Przyjęte przez Sejm rozwiązania mogą budzić wątpliwości co do zachowania trójpodziału władzy. Natomiast jest to jedyna rzecz, w której poseł ma rację" - zauważa konstytucjonalista. I wyjaśnia, gdzie poseł Berkowicz się myli: "Trybunał Konstytucyjny, nawet jeżeli stwierdzi niekonstytucyjność ustawy budżetowej, nie prowadzi to do skrócenia kadencji Sejmu. Jak rozumiem, o to chodzi posłowi, który mówi o zerwaniu Sejmu. Warto nadmienić, że 'zerwanie Sejmu' to termin historyczny, nie występuje w obecnej konstytucji. Chyba że poseł ma na myśli jakieś działania, które nie są przewidziane przez prawo".

"W obecnej sytuacji jedyną możliwością skrócenia kadencji Sejmu jest jego samorozwiązanie w trybie art. 98 ust. 3 Konstytucji RP, do czego potrzebna jest większość 2/3 posłów. Nie występują żadne inne przesłanki przewidziane w Konstytucji RP, które na to by pozwoliły - wyjaśnia dalej dr Stępniak. I podobnie jak dr Radajewski wskazuje na cytowany wyżej art. 225 konstytucji.

Obaj konstytucjonaliści potwierdzają więc, że jedyna możliwość skrócenia kadencji Sejmu nastąpi, gdy ustawa budżetowa nie zostanie przedłożona prezydentowi do podpisu w terminie wskazanym w art. 225. "We wszystkich innych sytuacjach związanych z ustawą budżetową prezydent nie ma możliwości skrócenia kadencji Sejmu" - podkreśla dr Radajewski.

W konstytucji jest "skrócenie kadencji Sejmu", nie rozwiązanie

Gdy w listopadzie 2022 roku ówczesny poseł Jacek Protasiewicz twierdził, że jeśli ustawa budżetowa nie zostanie uchwalona w terminie, na wiosnę musiałoby dojść do rozwiązania Sejmu i wcześniejszych wyborów - również niemożliwość tego scenariusza wyjaśnialiśmy w Konkret24.

Eksperci podkreślali, że w konstytucji nie ma mowy o "rozwiązaniu Sejmu", przez które należałoby rozumieć natychmiastowe zakończenie jego istnienia oraz jego prac. Ustawa zasadnicza przewiduje jedynie możliwość skrócenia kadencji Sejmu. To oznacza, że Sejm nadal działa w swoim dotychczasowym składzie - do pierwszego posiedzenia nowo wybranego Sejmu w przedterminowych wyborach.

Mówienie o "rozwiązaniu parlamentu" to efekt zmian w prawie konstytucyjnym z początku lat 90. dwudziestego wieku. Określenia "rozwiązanie" użyto w uchwale Sejmu z 9 marca 1991 roku dotyczącej terminu rozwiązania się Sejmu; w nowelizacji konstytucji z 19 kwietnia 1991 roku oraz w tzw. małej konstytucji - czyli ustawie konstytucyjnej z 17 października 1992 roku o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym.

Zgodnie z tą ostatnią ustawą prezydent miał prawo rozwiązać Sejm i Senat po zasięgnięciu opinii marszałków obu izb w przypadku nieuchwalenia ustawy budżetowej w czasie trzech miesięcy od wniesienia projektu, a także gdy rząd nie uzyska od Sejmu wotum nieufności. Również Sejm mógł w określonych przypadkach podjąć decyzję o samorozwiązaniu.

Jeśli Trybunał Konstytucyjny orzeknie o niekonstytucyjności ustawy budżetowej - co wtedy?

"Jeżeli TK orzeknie, że cała ustawa budżetowa jest niekonstytucyjna, nie wchodzi ona w życie. Wtedy trzeba powtórzyć całą procedurę przygotowania budżetu i ponownie go uchwalić, tym razem bez wad, które dostrzegł trybunał. Do czasu wejścia w życie takiej nowej ustawy budżetowej finanse państwa prowadzone są na podstawie projektu ustawy budżetowej przygotowanego przez rząd, o czym wprost przesądza art. 219 ust. 4 konstytucji" - wyjaśnia tę sytuację dr Radajewski.

"Trybunał Konstytucyjny może stwierdzić niekonstytucyjność całej ustawy budżetowej lub jej poszczególnych części. Może też określić, kiedy przepisy tracą moc obowiązującą. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że TK nie powinien kontrolować liczby i zasadności wydatków na poszczególne części budżetowe związane z prowadzeniem polityki państwa. Wyjątkiem jest taka sytuacja, gdy uchwalony budżet uniemożliwia funkcjonowanie danej instytucji ustanowionej w konstytucji lub w ustawie. Zatem, jeżeli państwo działałoby zgodnie z mechanizmami, to: po pierwsze bardzo wątpliwe byłoby to, żeby TK orzekł niekonstytucyjność całej ustawy, ale ewentualnie jej poszczególnych przepisów" - tłumaczy z kolei dr Kamil Stępniak.

"Po drugie, w przypadku niekonstytucyjności części ustawy pozostałe przepisy obowiązują dalej, dlatego budżet jest nowelizowany wyłącznie w kwestionowanej materii. W przypadku niekonstytucyjności ustawy budżetowej w całości, najprawdopodobniej zostałby przyjęty projekt o prowizorium budżetowym lub projekt nowego budżetu i to na jego podstawie działałoby państwo" - dodaje konstytucjonalista.

"Natomiast jeśli chodzi o rzeczywistą sytuację: nawet jeśli TK orzeknie o niekonstytucyjności budżetu, to zgodnie z uchwałą Rady Ministrów wiemy, że rząd nie będzie realizował orzeczeń trybunału. Jego kontrola została wyłączona, więc działania większości sejmowej są poza jakąkolwiek merytoryczną oceną konstytucyjności. Ewentualne orzeczenie TK nie będzie wykonane. Natomiast prezydent nie ma prawnej możliwości skrócenia kadencji Sejmu" - ocenia dr Stępniak.

Przypomnijmy: 18 grudnia Rada Ministrów, "mając na względzie potrzebę usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego", przyjęła uchwałę w sprawie "przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu konstytucyjnego w obszarze sądownictwa". W niej rząd deklaruje, że nie będzie publikował w "Dzienniku Ustaw" wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Uchwały Rady Ministrów nie mają mocy prawnej takiej jak jak ustawa lub rozporządzenie. Zgodnie z art. 93 konstytucji "mają charakter wewnętrzny i obowiązują tylko jednostki organizacyjnie podległe organowi wydającemu te akty".

Ustawa budżetowa na 2025 rok zakłada, że dochody państwa wyniosą 632,6 mld zł, wydatki nie przekroczą 921,6 mld zł, a deficyt budżetu sięgnie maksymalnie 289 mld zł, czyli 7,3 proc. PKB. Ustawa budżetowa została przygotowana przy założeniu, że w 2025 roku wzrost PKB wyniesie 3,9 proc., a inflacja średnioroczna - 5 proc.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP

Pozostałe wiadomości

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24