Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.
Materiał trwa zaledwie 12 sekund. W obiektywie lecącego drona widzimy podwórze domu jednorodzinnego lub gospodarstwa, rosnące przed domem drzewo, samochód, przyczepę lub maszynę rolniczą oraz zabudowania gospodarcze. Na ekranie wyświetlają się różne parametry techniczne urządzenia, np. czas lotu. Pojawia się komunikaty "ląduj teraz" (ang. land now) i "niski poziom baterii" (ang. low battery). Na dole ekran widzimy nazwę Meteor75 Pro.
Dron mija drewniany podest, drzewo, leci w kierunku domu. I wtedy skacze na niego przyczajony, biało-czarny kot. Urządzenie leci jeszcze chwilę, ale uderza w słup energetyczny i upada na ziemię. Kot pochodzi do swojej "zdobyczy", na ekranie widzimy statystyki lotu, a w odległym planie - zarys sylwetki ludzkiej.
Niektórzy internauci twierdzą, że dron jest używany przez walczących w wojnie w Ukrainie żołnierzy. ''Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze'' - poinformowało 3 stycznia 2025 roku anglojęzyczne konto na portalu X, które ów nagranie udostępniło (tłum. red.) W domysle - dron miał zaatakować i przypuszczalnie rozbić się o dom, który widzimy. Post ten wygenerował już ponad milion wyświetleń, a jego autor stwierdził, że zdarzenie zostało sfilmowane za pomocą bezzałogowego urządzenia militarnego.
Nagranie rozpowszechniali także polscy internauci. ''Kot zbił łapką drona z kursu. To najprawdopodobniej ukraiński dron podczas ćwiczeń'' - podpisał 3 stycznia film jeden z nich. Post wyświetlono już ponad 30 tys. razy. ''Futrzana obrona powietrzna działa: Kot zestrzelił ukraińskiego drona w DRL'' - napisał inny (DRL to Doniecka Republika Ludowa - red.; pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Jednak polskich wpisów z tym nagraniem było więcej. Jeden z najpopularniejszych zdobył ponad 28 tys. wyświetleń. ''Ruski kot strącił drona łapą'' - napisał autor. A inny użytkownicy X komentowali: ''Nawet ukraińskie tak nie umieją!''; ''Miał szczęście, że nie eksplodował''. Natomiast jeden z nich zauważył, że dron, o którym mowa nie służy do celów militarnych. ''Zwykły dron .... bez ładunków domowy z d*** kontekst'' - napisał (cenzura od redakcji).
Jednak - wbrew temu co napisał anglojęzyczny internauta - to nie lot militarnego drona kamikadze widzimy. Wyjaśniamy.
Dron, ale nie militarny
Jednak lecący sprzęt, który nagrał kota, mimo że jest dronem, nie ma przeznaczania bojowego. Jak napisaliśmy wyżej - na dole ekranu widać nazwę modelu. Jest to dron Meteor75 Pro, wyprodukowany przez firmę Beta FPV. Waży 30,5 g, a bateria pozwala na 6,5 minuty lotu. Przeznaczony jest on głównie do filmowania i akrobacji, nie zaś - w przeciwieństwie do dużo większych i cięższych dronów kamikadze - celów wojennych. Nagranie jest więc efektowne, ale historia, z którą przedostało się do zagranicznego internetu - nie do końca prawdziwa. Drony Meteor75 Pro nie są bowiem wyposażone w żadne materiały wybuchowe, takich materiałów (np. granatów) nie można pod nie podczepić.
Filmik 3 stycznia 2024 roku pojawił się również na jednym z rosyjskojęzycznych kanałów na platformie Telegram. I najprawdopodobniej pojawił się tam w formie żartu. Jego opis - ''taktyczny mobilny system antydronowy'' (tłum. red.) - odnosił się do kota. O tym, że nagranie mogło pojawić się w sieci w celach humorystycznych, informuje także nota społeczności, której doczekał się już anglojęzyczny post w serwisie X.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: X.com