Prezes Pfizera sprzedał udziały, bo "wie, że szczepionka to lipa"? Firma: powód był inny


Gdy prezes Pfizera sprzedał swoje akcje za prawie 5,6 mln dolarów w dniu, w którym firma poinformowała o skuteczności swojej szczepionki na COVID-19, w sieci zaczęły krążyć domysły. Jedna z tez brzmi: prezes sprzedał udziały firmy, bo wie, że szczepionka nie jest skuteczna. Pfizer zaprzecza i wyjaśnia, dlaczego do sprzedaży doszło akurat tego dnia.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W dniu ogłoszenia, że opracowywana przez amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer szczepionka przeciwko COVID-19 ma 90 proc. skuteczności - 9 listopada - prezes firmy Albert Bourla sprzedał 62 proc. posiadanych akcji spółki. Jak wynika z dokumentów Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (United States Securities and Exchange Commission, SEC), Bourla zarobił na tej transakcji prawie 5,6 mln dolarów.

"Szef szczepionki sam jej nie ufa"

Ten ruch wzbudził podejrzenia części internautów i stał się powodem do snucia teorii. W polskich mediach społecznościowych zaczęła krążyć teza, że sprzedaż udziałów przez prezesa firmy wynikała z tego, że wie on, iż szczepionka będzie jednak nieskuteczna.

"Czy przypadkiem nie jest tak: on wie, że ta szczepionka to lipa i szybko pozbył się akcji, bo za chwilę nic nie będą warte?!"; "Jaka to musi być szczepionka, skoro dyrektor generalny sprzedał 60% swoich akcji po dość wysokiej cenie z dnia ogłoszenia skuteczności szczepionki? Czy może dlatego że za jakiś czas te akcje już nie będą tyle warte?" – pisali internauci, udostępniając artykuły o transakcji prezesa Pfizera.

"Szef szczepionki, sam jej nie ufa. Wie co z tego będzie, dobrze wie..." - skomentował jeden z użytkowników Twittera. Odniósł się do wpisu na koncie Zjednoczeni dla Polski, w którym pytano: "Czy naprawdę ufasz tej firmie i szczepionce?".

Koncern Pfizer wyjaśnił oficjalnie, dlaczego transakcja jest zgodna z prawem i dlaczego sprzedaż akcji nastąpiła akurat 9 listopada.

Po osiągnięciu określonej ceny

Komunikat dotyczący sprzedaży akcji przez swojego prezesa Pfizer przekazał Polskiej Agencji Prasowej.

"Sprzedaż tych akcji miała miejsce w ramach zaplanowanego schematu dotyczącego osobistych finansów dr Bourli, w ramach ustalonego wcześniej planu [10b5-1]" – napisano. Plan ten "zgodnie z zasadami Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd pozwala głównym akcjonariuszom i osobom mającym dostęp do informacji poufnych w korporacjach notowanych na giełdzie na obrót określoną liczbą akcji w określonym czasie".

Reguła 10b5-1 zakłada, że w momencie tworzenia planu przyszłych sprzedaży akcji określana jest także cena, po osiągnięciu której nastąpi transakcja. Plan dotyczący akcji Alberta Bourli został sporządzony już w sierpniu. "Za pośrednictwem osoby odpowiedzialnej za administrację takich planów, dr Bourla zatwierdził sprzedaż tych akcji w dniu 19 sierpnia 2020 r., przy założeniu, że ich wartość była co najmniej po określonej cenie" – poinformował Pfizer PAP. Jako że 9 listopada notowania giełdowe firmy poszybowały w górę i tym samym cena akcji wynosiła tyle, ile ustalono w planie, sprzedaż udziałów Bourli zrealizowano automatycznie tego dnia - sprzedał dokładnie 132,5 tys. akcji po 41,94 dolarów za sztukę.

Potwierdzenie sprzedaży akcji Alberta Bourli na stronie Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd >

Nie było więc tak - tłumaczy koncern - że prezes Pfizera podjął decyzję o sprzedaży dopiero w dniu poinformowania o wysokiej skuteczności szczepionki. W rozmowie ze stacją CNN Bourla powiedział, że o wynikach badań nad szczepionką dowiedział się dzień przed ich publicznym ogłoszeniem, a więc w niedzielę 8 listopada.

Sprzedaż większości akcji nie oznacza, że prezes Bourla rezygnuje lub traci swoje stanowisko. Według branżowego portalu Investopedia.com szef Pfizera ciągle ma 81,8 tys. akcji. Istnieje możliwość, że w jego planie przewidziano kolejną sprzedaż określonej części udziałów w momencie osiągnięcia kolejnego, jeszcze wyższego pułapu cenowego.

W dniu opublikowania informacji o szczepionce swoje akcje Pfizera spieniężył nie tylko prezes, ale też wiceprezes Sally Susman. Wobec jej udziałów zadziałał ten sam mechanizm oparty o regułę 10b5-1, a akcje sprzedano po tej samej cenie, co prezesa Bourli. Wiceprezes sprzedała 43,6 tys. akcji za łączną kwotę 1,8 mln dolarów.

Giełdy zareagowały optymizmem

Jak poinformowała agencja Reutera, w dniu ogłoszenia 90-procentowej skuteczności szczepionki Pfizera wartość akcji firmy na nowojorskiej giełdzie wzrosła o 6 proc.

Jeszcze większy skok ceny akcji zanotowała niemiecka firma BioNTech SE, która współpracuje z Pfizerem w rozwijaniu szczepionki. W poniedziałek 9 listopada jej wartość wzrosła o 15 proc., a we wtorek zanotowano kolejny, 8-procentowy wzrost.

Na tę informację pozytywnie zareagowały także światowe rynki finansowe. Indeks francuskiej giełdy CAC40 wzrósł o 5,6 proc., DAX giełdy we Frankfurcie o 5,1 proc., brytyjski FTSE 100 o 4 proc., a amerykański S&P 500 o 3,1 proc. - poinformowała agencja AP.

Optymizm było widać także na polskiej giełdzie. Przed ogłoszeniem informacji Pfizera główne indeksy Giełdy Papierów Wartościowych rosły między 1 a 2 proc., a już po oświadczeniu amerykańskiego przedsiębiorstwa, na zamknięciu poniedziałkowej sesji, WIG20 zyskał 4,02 proc., WIG 3,81 proc., mWIG40 3,16 proc., a sWIG80 3,23 proc.

50 mln dawek do końca roku

Określona przez Pfizera skuteczność szczepionki na poziomie 90 proc. to o wiele więcej niż 50 proc. wymagane od szczepionek przeciwko COVID-19 przez amerykańską Agencję ds. Leków i Żywności. W komunikacie Pfizera podano, że eksperymentalną szczepionkę podano łącznie ponad 43 tys. ochotników, z czego mniej niż 10 proc. zachorowało na COVID-19.

Opracowywana przez Pfizera i BioNTech SE szczepionka podawana jest w dwóch dawkach, w odstępie trzech tygodni. Odporność na chorobę pojawia się po 28 dniach od zaaplikowania pierwszej dawki, po tygodniu od podania drugiej.

Pfizer zaczął produkcję szczepionki, jeszcze zanim przekonał się o jej skuteczności. Do końca roku ma być gotowych 50 mln dawek, które wystarczą do zaszczepienia 25 mln osób. Firma zapowiada, że do końca 2021 roku będzie w stanie wyprodukować 1,3 mld dawek.

Autor: Michał Istel, Marta Malinowska-Hirsch / Źródło: Konkret24, Investopedia.com; Zdjęcie główne: Gian Ehrenzeller/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Władze Słowacji mają przygotowywać referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej - taki przekaz rozchodzi się w mediach społecznościowych, powielają go też politycy. Źródłem ma być przemówienie słowackiego premiera, którego wcale nie wygłosił. Narrację tę szerzył kanał na YouTube z materiałami fałszywej treści - po pytaniach z Konkret24 kanał został już zablokowany.

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Źródło:
Konkret24

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Internauci oburzają się na to, że rzekomo za dostarczony Ukrainie gaz ziemny "zapłacą Polacy", a "Polska napełni zbiorniki gazu" w tym kraju. Tylko część tego przekazu ma faktyczne podstawy. Sprawdziliśmy, co wiadomo.

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska rzekomo wydała ponad milion euro na ubrania i dodatki we Francji. Podstawą tego przekazu jest nagranie, którego bohaterka podaje się za stylistkę ukraińskiej pierwszej damy. Przekaz powielano w portalach społecznościowych, w kremlowskich i prorosyjskich mediach. Jest to kolejny przykład znanego schematu antyukraińskiej dezinformacji.

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży rzekomy cytat Wołodymyra Zełenskiego o tym, że Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad zachodnią Ukrainą. Wyjaśniamy, co naprawdę powiedział ukraiński prezydent.

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24