"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Rosja uderzyła w Ukrainę bombą termobaryczną. Putin ogłosił wiosenny pobór do wojska
Rosja uderzyła w Ukrainę bombą termobaryczną. Putin ogłosił wiosenny pobór do wojskaAndrzej Zaucha/Fakty TVN
wideo 2/3
Rosja uderzyła w Ukrainę bombą termobaryczną. Putin ogłosił wiosenny pobór do wojskaAndrzej Zaucha/Fakty TVN

Wideo pokazujące niemieckich policjantów przy mołdawskiej granicy z Ukrainą rozchodzi się w polskim internecie od kilku dni, budząc kontrowersje i pytania. Prorosyjskie kanały wykorzystują to nagranie jako dowód, że wojna Rosji z Ukrainą to już tak naprawdę wojna z NATO. Wyjaśniamy rzeczywisty powód obecności niemieckiej policji w Mołdawii.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Setki tysięcy odsłon mają posty nagraniem, na którym widać niemieckich policjantów gdzieś w Mołdawii przy granicy z Ukrainą. Posty są rozpowszechniane z komentarzami budującymi wrażenie sensacji i niedowierzania. Są popularne również w rosyjskiej sieci. "Niemcy przyjechali patrolować mołdawską granicę swoimi służbowymi pojazdami z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi. To po prostu surrealistyczne" - brzmi jeden z przykładowych komentarzy.

Rosyjski portal propagandowy Topwar.ru opublikował informacje o tym popularnym nagraniu nawet w kilku językach. Nie wyjaśnił, co widać na filmie - za to zaserwował przekaz o tym, że niemiecka policja jest potrzebna, ponieważ z Ukrainy uciekają poborowi. "Najwyraźniej chodzi tu o odcinki granicy z Mołdawią, które cieszą się największą popularnością wśród uciekinierów z obozu koncentracyjnego, w który zamienił swój kraj szef kijowskiego reżimu Zełenski, który utracił już resztki legitymacji" - donosi ów portal. Autor tekstu dodaje, że już wcześniej informowano, jakoby władze Mołdawii zamierzały aktywnie pomagać Kijowowi w łapaniu ukraińskich poborowych uchylających się od poboru do wojska i że będą oni deportowani z powrotem na Ukrainę.

Najpopularniejszy wpis z tym nagraniem, jaki znaleźliśmy na platformie X (dawniej Twitter), ma już prawie 650 tys. odsłon, komentarz po angielsku brzmi: "Niemiecka policja została przyłapana w Mołdawii przy granicy z Ukrainą". Inny post jest zbieżny z rosyjską narracją: że wojna Rosji z Ukrainą to tak naprawdę wojna z NATO i że żołnierze NATO już są na Ukrainie. "Siły NATO lub niemiecka policja operuje na granicy ukraińsko-mołdawskiej" - czytamy w nim. Znaleźliśmy też komentarze, które zgodnie z prorosyjską propagandą kojarzą nazistowskie Niemcy z rzekomo nazistowską Ukrainą.

Z drugiej strony, jest też sporo komentarzy wyrażających niedowierzanie, że policjanci z Niemiec mogą być przy granicy mołdawskiej . Wiele osób - w tym polscy internauci - po prostu pyta: "Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy?". Odpowiadamy.

Oburzony mieszkaniec rozmawia z funkcjonariuszami

Nagranie trwa niemal 2,5 minuty. W jednym miejscu na Telegramie znaleźliśmy dłuższą, pięciominutową wersję. Wideo nakręcił telefonem prawdopodobnie jeden z lokalnych mieszkańców. Podchodzi on do trzech osób w mundurach i rozpoczyna z nimi rozmowę. Siedzący na ławce mężczyzna to funkcjonariusz mołdawskiej Straży Granicznej, o czym świadczy naszywka na mundurze i czapce. Dwaj pozostali mają na mundurach niemieckie oznaczenia - niemieckie flagi i duże napisy "Polizei" na plecach. U jednego na ramieniu widać oznaczenie wskazujące, że jest ze specjalnej jednostki niemieckiej policji ds. operacji międzynarodowych. Jej funkcjonariusze w ponad 80 krajach pomagają w ochronie granic, chronią niemieckie ambasady, biorą udział w misjach międzynarodowych.

Nagrywający nie kryje oburzenia obecnością obcych funkcjonariuszy na mołdawskiej ziemi; pyta, kim są i co tu robią. "Nie macie prawa tu być" - mówi z pretensją i kieruje kamerę telefonu na biały samochód funkcjonariuszy na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Na to mołdawski pogranicznik tłumaczy, że Niemcy mają prawo tam być, bo pomagają straży granicznej - i wymienia nazwę unijnej agencji Frontex. Samo tłumaczenie tej rozmowy - choć miejscami jest mało zrozumiała - już daje pewne wskazówki, o co chodzi.

Mołdawska Straż Graniczna tłumaczy

Zapyta o popularne w sieci nagranie mołdawska Straż Graniczna poinformowała nas, że widać na nim niemieckich funkcjonariuszy oddelegowanych na granicę mołdawsko-ukraińską, którzy są oficerami Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex). To unijna agencja, która pomaga w ochronie granic krajom członkowskim Unii Europejskiej. Mołdawia nie jest jeszcze członkiem wspólnoty, ale od 1 lipca 2016 roku w pełni obowiązuje już układ stowarzyszeniowy UE–Mołdawia wraz z pogłębioną i kompleksową strefą wolnego handlu.

Co funkcjonariusze Fronteksu robią w Mołdawii? W marcu 2022 roku podpisano umowę między Unią Europejską a Republiką Mołdawii dotyczącą działań operacyjnych prowadzonych przez Frontex w Republice Mołdawii. To jest właśnie podstawa prawna do przebywania funkcjonariuszy policji z różnych krajów na mołdawskiej ziemi i do posługiwania się tam bronią, urządzeniami kontroli granicznej i środkami transportu. Porozumienie podpisali: w imieniu UE - Ylva Johansson, komisarz do spraw wewnętrznych, i Philippe Léglise-Costa reprezentujący ówczesną francuską prezydencję Rady; w imieniu Republiki Mołdawii - Daniela Morari, ambasador Mołdawii przy Unii Europejskiej.

Tłumaczono to wówczas ogromnymi wyzwaniami, jakie stanęły przed Mołdawią po rozpoczęciu przez Rosję w lutym 2022 roku lądowej inwazji na Ukrainę. Setki tysięcy ludzi szukały schronienia właśnie w sąsiedniej Mołdawii.

Jak ustaliliśmy, do spotkania mieszkańca z funkcjonariuszami doszło w małej wiosce Palanca na południowym-wschodzie kraju, w bliskim sąsiedztwie granicy z Ukrainą. Na nagraniu w oddali widać drogę E87 prowadzącą do przejścia granicznego w Palance. Było to jedno z głównych miejsc, przez które uciekali ukraińscy uchodźcy po rosyjskiej inwazji. W wiosce zbudowano miasteczko namiotowe dla kilku tysięcy osób. Mieszkańcy wioski bardzo wtedy pomogli ukraińskim uchodźcom.

Współpraca mołdawskich pograniczników i Fronteksu

Jak informuje mołdawska Straż Graniczna na stronie internetowej, "misją funkcjonariuszy Fronteksu w Republice Mołdawii jest wspieranie Straży Granicznej w nadzorze i kontroli granicy państwowej, przyczyniając się do utrzymania bezpieczeństwa granicy". Z kolei Frontex przekazuje, że pomaga władzom Mołdawii w zadaniach związanych z kontrolą granic, w tym w obsłudze dużych przepływów uchodźców po inwazji Rosji na Ukrainę.

Wspólna operacja Fronteksu i mołdawskich pograniczników jest precedensowa. To pierwsze kompleksowe działanie operacyjne unijnej agencji w państwie spoza UE, które obejmuje granice lądowe i powietrzne w ramach tej samej struktury koordynacyjnej. W ramach tego działania w październiku 2023 roku funkcjonariusze Fronteksu po raz pierwszy przeprowadzali kontrole graniczne poza granicami UE - właśnie z mołdawskimi kolegami na przejściu granicznym w Palance.

Funkcjonariuszy Fronteksu jest teraz w Mołdawii niecała setka. To policjanci z różnych państw, m.in. z Rumunii, Francji, Węgier, Szwecji, Grecji i właśnie z Niemiec. Do tej pory odbyto niemal 600 wspólnych patroli. W listopadzie 2023 roku poinformowano, że niemiecka policja przekaże mołdawskim pogranicznikom 38 samochodów. W lutym 2024 roku potwierdzono zaś wspólną kontrolę granicy mołdawsko-ukraińskiej z wykorzystaniem dronów.

Wbrew wrażeniom internautów współpraca mołdawskiej straży granicznej z Fronteksem nie jest niczym sensacyjnym i nie była ukrywana. Regularnie informowały o tym obie instytucje na stronach internetowych czy w mediach społecznościowych. Współpracę regularnie opisywały też mołdawskie media.

Misja cywilna UE z udziałem niemieckich policjantów

Niemieccy funkcjonariusze są w Mołdawii także w ramach innej inicjatywy. Wiosną 2023 roku na życzenie mołdawskiego rządu Rada Unii Europejskiej ustanowiła misję partnerską UE w Mołdawii (EUPM Moldova) w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony (WPBiO). Chodziło o zwiększenie odporności sektora bezpieczeństwa w Mołdawii w obszarze zarządzania kryzysowego i zagrożeń hybrydowych, w tym cyberbezpieczeństwo i przeciwdziałanie zagranicznym manipulacjom informacjami i ingerencjom w informacje. Oprócz doradztwa strategicznego, mandat obejmuje działania szkoleniowe i, w razie potrzeby, pomoc w zakresie sprzętu.

"Mołdawia to jeden z krajów najbardziej dotkniętych skutkami nielegalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Jesteśmy świadkami wzmożonych i ciągłych rosyjskich prób destabilizacji tego kraju za pomocą działań hybrydowych. Dziś zwiększamy nasze unijne wsparcie dla Mołdawii, by chronić jej bezpieczeństwo, integralność terytorialną i suwerenność. Rozmieszczenie nowej misji jest kolejnym ważnym politycznym sygnałem wsparcia ze strony UE w obliczu utrzymujących się trudnych warunków" - mówił wiosną 2023 roku Josep Borrell, wysoki przedstawiciel do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. W tej misji UE bierze udział 15 niemieckich i 8 austriackich policjantów oraz żołnierzy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/x.com

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24