Falę komentarzy wzbudza w polskich mediach społecznościowych ilustracja ze znaczkami pocztowymi z wizerunkami żołnierzy SS-Galizien - rzekomo serię taką miała wydać teraz Poczta Ukraińska. Nie jest to prawdą. To kolejny przekaz mający rozbudzać wśród Polaków antyukraińskie nastroje.
Jedna z głównych narracji rosyjskiej propagandy od aneksji Krymu w 2014 roku dotyczy tego, że w Ukrainie są banderowcy i naziści, których trzeba pokonać. W ten właśnie przekaz wpasowują się ostatnie doniesienia polskich internautów, którzy publikują w mediach społecznościowych ilustrację z sześcioma ukraińskimi znaczkami pocztowymi - są na nich wizerunki żołnierzy SS-Galizien.
Rzekomy fakt pojawienia się w Ukrainie takich znaczków wywołał oburzenie część internautów i antyukraiński hejt. Zdaniem niektórych są to znaczki oficjalnie wprowadzone teraz do obiegu przez ukraińską pocztę - Ukrposhtę. "Poczta UA wydała takie o to patriotyczne znaczki. Ale dla banderowców nie ma nazizmu"; "SS-Galizien na znaczkach ukrainskich"; "Je***e chachły"; "O k***a, tego nie widziałem"; "Może poczta Polska już niedługo wyda tę serię znaczków. W końcu mamy już tylu nowych obywateli"; "Niestety, ale dla Ukraińców najwięksi zbrodniarze, naziści, mordercy to bohaterowie"; "O to jest już przesada"; "Spojrzenia nienawistne..." - to niektóre komentarze polskich internautów (pisownia postów oryginalna).
Tweet rosyjskiej ambasady w RPA
Jak sprawdziliśmy, cała ilustracja - na której jest dziewięć, a nie sześć znaczków - krąży w internecie od kilku lat. Popularna stała się, gdy 27 kwietnia 2018 roku opublikowano ją na oficjalnym twitterowym profilu rosyjskiej ambasady w Republice Południowej Afryki z komentarzem po angielsku (tłumaczenie redakcji): "Mówią, że na Ukrainie nie ma nazizmu. W rzeczywistości w tym samym czasie władze ukraińskie i neonaziści upamiętniają 75. rocznicę powstania SS Galizien. Nawet wydano znaczki. Próbują wybielić nazistowskich kolaborantów, nazywając ich bohaterami".
Jak ponad trzy lata temu podał włoski serwis Open.online, w styczniu 2019 roku Emanuele Fiano, włoski poseł Partii Demokratycznej, zobaczył tę grafikę na Twitterze i w (już skasowanym) wpisie wyraził oburzenie. Poinformował, że chce prosić o interwencję włoskiego ministra spraw zagranicznych. W listopadzie 2019 znaczki opisano na stronie walczących w Ukrainie prorosyjskich separatystów Novoross.info, tytułując artykuł: "Nie ma faszyzmu na Ukrainie? Ale znaczki z oficerami SS są wydawane".
Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście i w jakich okolicznościach takie znaczki na Ukrainie się pojawiły.
Dywizja SS-Galizien
14. Dywizja Grenadierów Waffen SS, zwana popularnie SS-Galizien, została stworzona 28 kwietnia 1943 roku przez III Rzeszę z ukraińskich ochotników z Galicji. Formacji zarzuca się zbrodnie wojenne. Instytut Pamięci Narodowej informuje na stronie internetowej, że żołnierze między innymi tego ukraińskiego oddziału 28 lutego 1944 roku wkroczyli do nieistniejącej już wsi Huta Pieniacka, znajdującej się na terenach obecnej zachodniej Ukrainy, a zamieszkanej wówczas przez ludność polską. W wyniku akcji pacyfikacyjnej zginęło ponad 850 Polaków. Masakrę przeżyło około 160 osób.
Z kolei krakowski oddział IPN tak pisał o tym ukraińskim oddziale: "Dzieje SS Galizien wymagają jeszcze wielu badań, a oceny dotyczące żołnierzy tej formacji często są skrajnie dychotomiczne. Jedni uważają ich za zdrajców, kolaborantów i morderców, a inni za ukraińskich patriotów".
Ukraińska poczta nie wydała tej serii
Po tweecie rosyjskiej placówki dyplomatycznej sprawą zajął się ukraiński portal fact-checkingowy Stopfake.org - poświęcił jej dwa teksty opublikowane w maju 2018 i styczniu 2019 roku. Sprawdził, że na oficjalnej stronie ukraińskiej poczty nie było serii takich znaczków oraz że 27 i 28 kwietnia 2018 roku, czyli w przeddzień i w dzień 75. rocznicy powstania SS-Galizien, nie można tam było znaleźć żadnej informacji o wydaniu takiej serii.
Na znaczkach widocznych na rozsyłanej ilustracji nie ma charakterystycznych elementów, które widać na innych znaczkach wydawanych przez ukraińską pocztę - takich jak numer seryjny, data wydania, wartość znaczka.
Choć na stronie ukraińskiej poczty można produkować własne spersonalizowane znaczki, to wyklucza się odniesienia polityczne. Poza tym na takich spersonalizowanych znaczkach jest data powstania, czego na znaczkach popularnych w sieci nie ma.
Znaczki z popularnej grafiki pokazaliśmy w Polskim Związku Filatelistów - potwierdził nam, że ukraińska poczta ich nie wydała.
Jak sprawdził serwis Open.online, znaczki te są bowiem prywatną inicjatywą i nigdy nie weszły do obiegu. Po raz pierwszy grafikę z nimi opublikowano 25 kwietnia 2018 roku na ukraińskim facebookowym koncie prywatnej osoby (obserwuje ją 248 użytkowników). Prowadzący ten profil kilka dni później w jednej z facebookowych dyskusji przyznał, że to była prywatna inicjatywa i że ukraińska poczta nigdy takich znaczków nie wydrukowała.
Warto zauważyć, że rosyjska ambasada użyła tych znaczków do celów propagandy już dwa dni po tym, jak pojawiły się w sieci.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, stopfake.org; zdjęcie: Twitter