Polska agresorem, Rosja wyzwolicielem. Narracja Kremla w rocznicę zakończenia II wojny światowej


Szereg propagandowych narracji historycznych dotyczących roli Polski i ZSRR w II wojnie światowe pojawił się w rosyjskich mediach w 75. rocznicę zakończenia konfliktu. Poza wybielaniem własnej historii, "za pomocą tego typu działań Rosja próbuje legitymizować własną polityką imperialną", pisze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W czasie obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej Kreml realizował cele propagandowe. Polskie służby zidentyfikowały przekazy wrogie m.in. wobec Polski – zaczyna swoją analizę Stanisław Żaryn, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Opracowanie zatytułowane "9 maja – propagandowa rocznica" przygotowano w oparciu o materiały internetowe, zarówno rosyjsko- jak i angloskojęzyczne, w których 8 i 9 maja na różne sposoby przedstawiano propagandową rosyjską wersję prawdy historycznej, dotyczącą upamiętnianych w tych dniach wydarzeń.

Obchody zakończenia II wojny światowej w Europie upamiętniają podpisanie przez Niemcy bezwarunkowej kapitulacji, co miało miejsce 8 maja o godz. 22:30. W Moskwie było już jednak po północy, stąd do dzisiaj we wszystkich krajach byłego ZSRR oficjalną datą Dnia Zwycięstwa jest 9 maja.

Szczególnie hucznie ten dzień obchodzi się we współczesnej Rosji. W świętowanie 9 maja od wielu lat wpisane są jednak próby forsowania własnej narracji. "Rosyjska propaganda dotycząca kwestii historycznych jest ważnym elementem wywierania przez Kreml wpływu na inne państwa. Na bazie mitu wojny ‘wyzwoleńczej’ Rosja buduje swoją politykę wewnętrzną i zagraniczną" – pisze Stanisław Żaryn i wymienia kilka tegorocznych przykładów.

"Interwencja ZSRR w Polsce była konieczna"

Anglojęzyczny tekst zawierający kilka propagandowych tez dotyczących II wojny światowej pojawił się 8 maja na portalu Strategic Culture Foundation, który – zdaniem Żaryna – zrzesza m.in. zachodnich publicystów prezentujących poglądy zbieżne z optyką Kremla.

Kanadyjski historyk Michael Carley oskarżył w nim Polskę o sojusz z Hitlerem, podkreślając, że w 1938 roku II RP była "sprzymierzeńcem lub co najmniej sojusznikiem" III Rzeszy w rozbiorze Czechosłowacji.

Dodał także, że pakt Ribbentrop-Mołotow był bezpośrednim skutkiem podpisania Układu monachijskiego, w którym zatwierdzono przyłączenie części Czechosłowacji do państwa niemieckiego.

To właśnie ta narracja, pośrednio wskazująca Polskę jako agresora odpowiedzialnego za wybuch II wojny światowej, była forsowana w wypowiedziach przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w grudniu 2019. Jego słowa stały się wtedy powodem zdecydowanej reakcji polskich władz i doprowadziły do wezwania ambasadora Rosji do MSZ. "Nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami” – pisał wtedy w oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki.

Zarzuty Putina "nie mają nic wspólnego z rzeczywistością"
Zarzuty Putina "nie mają nic wspólnego z rzeczywistością"Katarzyna Skalska | Fakty w Południe

W swoim tekście Michael Carley powielił także rosyjską propagandę na temat konieczności interwencji ZSRR w Polsce w reakcji na odebranie ziem ukraińskich i białoruskich zajętych przez II RP w 1920 roku. Pisał również o zbrodni katyńskiej, która rzekomo miała być wykorzystywana przez polski rząd na uchodźstwie do próby rozbicia jedności aliantów i oskarżał Polaków o zakłamywanie "wyzwolenia" Europy przez ZSRR.

"Pierwotnie omawiany tekst pojawił się na polskojęzycznej stronie kremlowskiej tuby propagandowej, tj. Sputnika. Rosja szuka różnych kanałów oddziaływania na zachodnią opinię publiczną" – podsumował ten wątek Stanisław Żaryn.

Unia a stanowisko ws. "wyzwolenia"

Do szerzenia propagandowych tez włączył się również rosyjski ośrodek analityczny Rosyjska Rada Spraw Zagranicznych (RIAC). W tekście opublikowanym na stronie rady 8 maja wskazywano, że we wpływaniu na zachodnią narrację dotyczącą II wojny światowej, znaczną rolę odgrywa Unia Europejska. Wstąpienie do niej niektórych państw, m.in. tych z bloku wschodniego, miało zmienić ich postrzeganie historii i kwestii "wyzwolenia".

Dodatkowo autor tekstu na stronie RIAC pisze, że były republiki ludowe i sowieckie, które weszły do Unii, w tym Polska i kraje bałtyckie, podkreślają teraz kwestię "okupacji sowieckiej", żeby zmarginalizować swoją odpowiedzialność "za przestępstwa przyszłości". Polska w tekście zostaje nazwana "uderzającym przykładem" na to, że narrację historyczną buduję się tam w oparciu o "mity narodowe", takie jak walka z dwoma totalitaryzmami i ratowanie Żydów. Ten drugi element – zdaniem autora – wchodzi jednak w konflikt z "bardzo powszechną praktyką codziennego współudziału Polaków polityce ludobójstwa", czyli w Holokauście.

Rzecznik polskiego ministra służb specjalnych wskazuje, że jest to kolejny "przekaz rosyjskiego ośrodka analitycznego, w którym decyzję o wejściu krajów Europy Środkowej do UE prezentuje się jako wydarzenie mające negatywne skutki dla relacji Rosja-Zachód".

"27 milionów powodów"

Tezy mające wybielać udział ZSRR w II wojnie światowej pojawiły się także na portalu założonej przez rosyjski rząd telewizji RT, wcześniej znanej jako Russia Today.

W anglojęzycznej wersji strony 9 maja opublikowano tekst Neila Clarka zatytułowany "27 milionów powodów, dla których musimy pamiętać Dzień Zwycięstwa i przeciwstawiać się próbom przepisywania historii". "Ogromne ofiary dokonane przez ludność ZSRR 75 lat temu przez wielu są usuwane z historii zgodnie z aktualną agendą geopolityczną" – już we wstępie zaznacza autor i jednocześnie stanowczo zaprzecza współodpowiedzialności ZSRR za II wojnę światową.

Autor bagatelizuje również kwestię tzw. "nowej okupacji", jak często w krajach bloku wschodniego mówi się o "wyzwalaniu" krajów spod okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną. Przyznaje co prawda, że "rządy komunistyczne zainstalowane w Europie Wschodniej były surowe, ale zapomniano, że z czasem stały się one znacznie mniej surowe. Historycy tamtych czasów - nawet prawicowi - bardzo uczciwie opisywali radziecki wysiłek wojenny. Ale dzisiaj jest inaczej".

Film i książka

Teza o braku odpowiedzialności Rosji za wybuch II wojny światowej argumentowana m.in. liczbą zmarłych żołnierzy Armii Czerwonej pojawiła się także w filmie dokumentalnym "Wojna o pamięć", który specjalnie na 9 maja przygotował kanał telewizyjny Rossija 1 (wątek tego filmu nie pojawia się w opracowaniu Żaryna). W dużej części opierał się on na wywiadach z Władimirem Putinem, który mówił tam m.in. właśnie, że "Rosja nie ma i nie może mieć poczucia winy z powodu wybuchu II wojny światowej - na ołtarzu zwycięstwa złożono 27 milionów żyć ludzkich".

Jeszcze inną narracją bezpośrednio zasugerowaną przez Putina w filmie była rzekoma konspiracja Polski z Hitlerem przy podziale Czechosłowacji. Uwagę na ten fakt zwrócił między innymi brytyjski nadawca publiczny BBC.

"Warto wskazać, że rosyjska kampania propagandowa jest obliczona m.in. na rozmywanie odpowiedzialności ZSRR za II wojnę światową, oskarżanie Zachodu o sprzyjanie Hitlerowi, wyciszanie sojuszu Stalina i Hitlera w 1939 roku, a także oskarżanie Polski o przyczynienie się do II wojny światowej" – pisze o celach takich narracji Stanisław Żaryn.

Poza filmem specjalnie na rocznicę Dnia Zwycięstwa w Rosji mocno promowano książkę Wiaczesława Nikonowa pt. "Nieprzytomność. Kto zaczął II wojnę światową". Deputowany do rosyjskiej Dumy w swojej pracy – zdaniem Żaryna - powtarza znane z przekazów Kremla tezy zakłamujące fakty na temat paktu Stalin-Hitler, wybielające działania ZSRR w czasie wojny i oskarżające Zachód, w tym Polskę, o wymazywanie pamięci o "wyzwoleniu".

Tablica kontra pomniki

Do forsowania własnych narracji historycznych Rosjanom posłużyły także wydarzenia współczesne. Dwa dni przed Dniem Zwycięstwa – 7 maja – ze ściany Uniwersytetu Medycznego w rosyjskim Twerze zdjęto tablicę ufundowaną przez rodziny ofiar katyńskich. Poświęcona była "pamięci jeńców obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD".

W tekście portalu telewizji Cargrad TV pisano o reakcji polskiego ministra kultury Piotra Glińskiego. "To przykre i będziemy zdecydowanie protestować w tej sprawie" – mówił polityk. Autorzy artykułu na rosyjskim prorządowym portalu wykorzystali jednak tę wypowiedź, aby zasugerować, że "polski minister nie pamiętał, jak w jego kraju miała miejsce masowa rozbiórka pomników żołnierzy Armii Czerwonej, którzy wyzwolili kraj od nazistowskich najeźdźców".

"Rosja przywróciła historyczną sprawiedliwość, co doprowadziło Polskę do histerii" – brzmiał tytuł tekstu.

Zgodnie z interpretacją Stanisława Żaryna, takie przedstawianie tej sytuacji miało na celu m.in. atakowanie dekomunizacji w RP, wzmacnianie mitu wyzwolenia Europy przez ZSRR oraz prowokowanie kolejnych reakcji polskich władz.

Szerokie cele

Na zakończenie swojej analizy dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Premiera podsumował cele, które Kreml starał się osiągnąć przy pomocy narracji forsowanych przy okazji tegorocznego Dnia Zwycięstwa.

Poza oczywistym "rozmywaniem współodpowiedzialności ZSRS za wybuch II wojny światowej" były to także m.in. "prezentowanie Polski jako kraju rusofobicznego, który nie dba o miejsca pamięci o żołnierzach sowieckich", "prezentowanie Rosji jako ofiary niesprawiedliwych ocen Zachodu" czy "prezentowanie polityki historycznej Polski i innych krajów Europy Środkowej jako przeszkody w relacjach Zachód-Rosja".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie główne: SERGEI ILNITSKY/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24