Rozsyłane w sieci zdjęcie z mocnymi w tonie przeprosinami za to, że na sklepowych półkach jest pusto, ma pochodzić z Wielkiej Brytanii. Rzeczywiście, lecz - jak skomentował jeden z internautów - "napis jest fejkowy, ale przyczyna pustych półek prawdziwa".
Puste sklepowe półki, a obok informacja, że to efekt głosowania za wyjściem z UE - takie zdjęcie pochodzące rzekomo z Wielkiej Brytanii rozsyłane jest w anglojęzycznym i polskojęzycznym internecie. 28 sierpnia opublikował je były poseł i europoseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Lisek. Na tabliczce umieszczonej przed sklepowymi półkami widać napis w języku angielskim, który można przetłumaczyć: "Przepraszamy za ograniczony w tej chwili wybór. Jest to wynik głosowania za opuszczeniem UE i powiedzenia Europejczykom, żeby 'sp*******li do swoich krajów'".
W tweecie poseł skomentował: "Pouczający obrazek ze sklepu w UK... Z dedykacją dla zwolenników Polexit" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wpis ten polubiło blisko 5 tys. użytkowników, ponad 800 podało dalej.
fałsz
Wcześniej, 22 sierpnia, tę samą fotografię opublikowano na facebookowej stronie "Kierowcy HGV UK - serwis informacyjny dla kierowców w Wielkiej Brytanii" z opisem treści: "Mają co chcieli i w sumie fajnie jest, będzie hajs i szacunek to będzie co jeść #StayHome 23.08.21". Na ten post zareagowało prawie 400 użytkowników Facebooka, a udostępniło ponad 100. Pod koniec sierpnia fotografia pojawiła się również na Wykopie. "Ciekaw jestem gdzie Ci angole co tak płakali, że im emigranci z Europy Wschodniej miejsca pracy zabierają…pewnie na benefitach w domu albo pubie" - skomentował zdjęcie jeden z internautów.
Jednak nie wszyscy uwierzyli w prawdziwość zdjęcia: "Nie ma opcji żeby taka tabliczka się pojawiła na półce sklepowej Ale taka prawda"; "Gdzie takie tabliczki bo nie widziałem w żadnym sklepie typu Asda, Tesco", "Śmierdzi fejkiem na kilometr"; "Zaznaczam, że napis jest fejkowy ale przyczyna pustych półek, prawdziwa". Uwagę internautów zwróciły błędy gramatyczne w informacji na zdjęciu.
Przerobione przeprosiny
Zdjęcie jest fotomontażem. Do oryginału dotarły hiszpańska redakcja fact-checkingowa Newtral i brazylijski Portal R7. Obie nie wskazały źródła oryginału, lecz opublikowały go w swoich artykułach.
Jak słusznie domyślali się niektórzy internauci, informacja na tabliczce nie zawierała niecenzuralnych zwrotów czy odniesień do brexitu. Oryginalna informacja brzmiała: "Przepraszamy za ograniczony w tej chwili wybór. Z powodu ogólnokrajowych problemów z zaopatrzeniem nie jest dostępna nasza pełna oferta. Ciężko pracujemy, aby uzupełnić zapasy dla Ciebie. Dziękujemy za Twoją cierpliwość".
Potwierdzają to zdjęcia ze sklepowych półek z taką samą informacją, które 29 lipca br. opublikowała na swoim Twitterze dziennikarka BBC News Ciara Riordan.
Problem z zaopatrzeniem w Wielkiej Brytanii to fakt
Informacja na tabliczce została zmanipulowana, ale puste półki w sklepach w Wielkiej Brytanii to realny problem. Tego lata w sklepach na Wyspach brakuje niektórych artykułów żywnościowych i budowlanych. Przyczyną są zakłócenia w dostawach towarów - informuje brytyjski dziennik "The Guardian". Brakuje 100 tys. kierowców ciężarówek i pracowników sezonowych w rolnictwie. Wzrosły ceny dostaw morskich. "Niedobór kierowców ciężarówek wynika z przepisów imigracyjnych UE po brexicie, ograniczeń pandemicznych i wytycznych związanych z samoizolacją" - wyjaśnia dziennik.
Odkąd Wielka Brytania formalnie wyszła z Unii Europejskiej 1 lutego 2020 roku, brytyjskie firmy nie mogą zatrudniać obywateli UE bez wizy pracowniczej. To spowodowało braki pracowników w niektórych sektorach, m.in. transportowym. Dodatkowo zasady pandemiczne - wymóg samoizolacji na 10 dni, jeśli osoba była w kontakcie z kimś, u kogo niedawno stwierdzono zakażenie SARS-CoV-2 - wyłączają z pracy część kierowców, informuje BBC News.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock