Ponad 80 procent Portugalczyków przyjęło już wszystkie wymagane dawki szczepionki przeciw COVID-19. Jednak rozsyłane w sieci dane sugerują, że sukces kampanii szczepień wcale nie pomógł opanować epidemii w Portugalii. Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja tymi liczbami.
Jeden z użytkowników Twittera napisał 15 września, że 86 proc. Portugalczyków przyjęło pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, a 80,7 proc. dwie dawki. Dalej zacytował statystyki o średniej siedmiodniowej liczbie zakażeń COVID-19 z 14 września 2020 roku (584) i z 14 września tego roku (1166). Potem podał dane o zgonach z powodu COVID-19: napisał, że 14 września 2020 roku średnia tygodniowa wyniosła cztery zgony, a 14 września tego roku - osiem. A całość opatrzył komentarzem "Portugalia COVID-19!".
I choć autor tweeta nie wyjaśnił nic więcej, komentujący te liczby internauci stworzyli własne teorie. Post polubiło ponad 370 internautów, ponad 130 podało go dalej.
Komentujący wpis interpretowali dane jako dowód na nieskuteczność szczepień przeciw COVID-19. "Zaraz, zaraz - czyli wyszczepienie ponad 80 proc. społeczeństwa nie uchroniło ich przed falą zachorowań?" - pytał jeden z internautów. "To dlatego, że nie przyjęli jeszcze ósmej dawki. Proste" - ironizował inny.
Kilku internautów powątpiewało jednak w sens tych spostrzeżeń. Niektórzy oznaczali rządowy profil #SzczepimySię i prosili o komentarz. Na profilu #SzczepimySię odpowiedziano: "Podawanie danych w takiej formie jest zwyczajną manipulacją. Porównuje Pan różne epidemicznie okresy (w zeszłym roku POR była w przededniu fali zakażeń, dziś prawdopodobnie jest już po wzroście)". Podkreślono, że sytuacja epidemiczna Portugalii potwierdza, że szczepienia działają.
Autor wpisu rzeczywiście zestawił dane z dwóch różnych okresów epidemii COVID-19 w Portugalii. Komentujący post, którzy sugerowali, że dane dowodzą nieskuteczności szczepień w tym kraju, powielali manipulację.
Nieporównywalne okresy
14 września 2020 roku Portugalia była u progu drugiej fali pandemii COVID-19. Tego dnia średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wynosiła 584,14, a średnia siedmiodniowa zgonów - 4 (dane Our World in Data). Od pierwszych dni września do pierwszych dni października notowano niewielkie, ale systematyczne przyrosty zakażonych i zmarłych. 6 października średnia siedmiodniowa zakażeń wyniosła 799,29, a zgonów - 9,86 i zaczęła gwałtownie rosnąć.
Szczyt drugiej fali epidemii przypadł w Portugalii na połowę listopada. 19 listopada średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wyniosła 6428,29. Natomiast średnia siedmiodniowa liczba zgonów była najwyższa 17 grudnia - 89,14. Od końca grudnia 2020 roku w Portugalii znowu pogarszały się wskaźniki epidemiczne.
Kolejna, trzecia fala miała punkt kulminacyjny na przełomie stycznia i lutego tego roku. Była najbardziej dotkliwa. 28 stycznia zanotowano średnią tygodniową liczbę zakażeń na poziomie 12 890,57, a 1 lutego średnią tygodniową liczbę zgonów 290,86.
Zaznaczmy - druga fala epidemii w Portugalii przyszła długo przed rozpoczęciem kampanii szczepień. Pierwsze szczepienia personelu medycznego wykonano tam 27 grudnia. Trzecia fala nastąpiła, przypomnijmy, na przełomie stycznia i lutego. Według Our World in Data w szczytowym okresie trzeciej fali pierwszą dawkę szczepionki przyjęło dopiero niecałe 3 proc. populacji kraju. 30 stycznia po pierwszej dawce było 2,72 proc. Portugalczyków - nieco ponad 276 tys. osób. A wszystkie wymagane dawki szczepionki przyjęło do tego czasu 0,64 proc. Portugalczyków - ok. 65 tys. osób.
Jak widać na powyższych wykresach, rok później - czyli 14 września tego roku - Portugalia była w zupełnie innej sytuacji epidemicznej. Malała fala zakażeń, która rozpoczęła się w pierwszych dniach czerwca, a punkt kulminacyjny miała na przełomie lipca i sierpnia. 23 lipca średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wyniosła 3327,29. Nieco później przyszła kulminacyjna fala zgonów. 9 sierpnia średnia siedmiodniowa liczba zgonów wyniosła 15,29. Jednak 14 września obserwowano już cały czas tendencję spadkową zakażeń i zgonów. Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wynosiła 1165,57, a zgonów - osiem.
Na początku czerwca, u progu czwartej fali epidemii w Portugalii, co najmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło 4,07 mln obywateli (40,03 proc.), wszystkie wymagane dawki - 2,2 mln (21,6 proc.). 14 września było to odpowiednio 8,84 mln (86,95 proc.) i 8,29 mln (81,54 proc.).
Dane z Portugalii potwierdzają skuteczność szczepień
Komentujący twitterowy wpis z danymi z Portugalii zwracali uwagę na to, że 14 września 2020 roku było w tym kraju mniej zakażeń i mniej zgonów niż dokładnie rok później. Właśnie z zestawienia liczb wnioskowali, że szczepienia nie zadziałały. Lecz w świetle wyżej opisanej sytuacji w całym dotychczasowym okresie pandemii jest to błędny wniosek.
Nie można bowiem porównywać danych tylko z dwóch dni i na tej podstawie formułować generalne wnioski - trzeba spojrzeć na sytuację epidemiczną, jaka wówczas była. Wzrosty i spadki zachorowań nie zależą od konkretnych dat, ale i od innych czynników: poziomu restrykcji, faktycznego przestrzegania restrykcji, poziomu wyszczepienia w różnych grupach pacjentów, dat przeprowadzenia szczepień i wielu innych czynników.
Internauci, którzy porównywali 14 września 2020 z 14 września 2021 roku, nie wzięli pod uwagę tego, że zestawiają skrajnie różne momenty rozwoju epidemii - a wystarczy spojrzeć na wykres. Pierwsza liczba jest na linii, która wciąż idzie do góry - bo po niej następowały wciąż wyższe, druga fala pandemii dopiero się nasilała. Natomiast druga liczba jest na linii wykresu, która, po pierwsze, idzie w dół; po drugie, poprzedzający ją peak jest wiele niższy od dwóch poprzednich. Czyli porównując tylko liczby, porównuje się początek jednej fali pandemii z końcem drugiej, a w dodatku ta druga była już wiele mniejsza niż poprzednia. A była mniejsza, bo ogromna część populacji zdążyła zostać zaszczepiona.
Ostrożne wnioski można formułować tylko na podstawie analogicznych okresów - np. kulminacyjnych momentów fal. I tak w szczycie czwartej fali epidemii średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wyniosła ok. 3,3 tys., a średnia siedmiodniowa liczba zgonów - 15. Zaś w szczycie drugiej fali było odpowiednio ok. 6,4 tys. zakażeń i 89 zgonów - czyli znacznie więcej.
Podsumowując: w czasie czwartej fali, która wystąpiła już po wyszczepieniu znaczącej części populacji Portugalii, sytuacja epidemiczna w tym kraju poprawiła się, a nie pogorszyła.
Portugalski resort zdrowia planuje przestać publikować bilanse pandemiczne
Pandemia w Portugalii słabnie. 13 września Graca Freitas z ministerstwa zdrowia zapowiedziała, że resort przestanie niebawem publikować codzienne bilanse pandemiczne, a także planuje luzowanie zasad izolacji profilaktycznej obywateli. Tydzień wcześniej służby medyczne zapowiedziały, że planowana dystrybucja dawki przypominającej szczepionki obejmie tylko niektóre grupy chorych. Trzecią dawkę zaczęto podawać już osobom, u których występuje immunosupresja, czyli hamowanie procesu wytwarzania przeciwciał i komórek odpornościowych. Wśród nich są głównie pacjenci po przeszczepie organów.
W Portugalii wciąż obowiązuje nakaz noszenia masek ochronnych w pomieszczeniach zamkniętych o charakterze publicznym, a także w środkach transportu. 12 września zniesiono obowiązek noszenia masek na świeżym powietrzu. Negatywnie ustosunkowane wobec zniesienia nakazu noszenia maseczek na świeżym powietrzu są stowarzyszenia grupujące lekarzy i pielęgniarki. Twierdzą one, że luzowanie tej restrykcji było zbyt pochopne i może zaszkodzić kontrolowaniu pandemii.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, PAP; zdjęcie: Pedro Pedrosa/Shutterstock/Twitter