Zachód jest agresorem, a sankcje nie działają – dezinformacja po roku od inwazji Rosji na Ukrainę

Źródło:
Konkret24
Komisja Europejska walczy z rosyjską propagandą
Komisja Europejska walczy z rosyjską propagandąTVN24
wideo 2/4
Komisja Europejska walczy z rosyjską propagandąTVN24

Treści w co najmniej 30 językach, ale jedna trzecia rosyjskich przekazów skierowana do odbiorców anglojęzycznych - tak działa dezinformacja w internecie podczas wojny w Ukrainie. Głównymi graczami są Rosja i Chiny. Oba państwa otwarcie wykorzystują do tego kanały dyplomatyczne. Prezentujemy wnioski z pierwszego unijnego raportu na temat zjawiska określanego jako FIMI.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Unijny zespół StratCom Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (European External Action Service’s, EEAS) opublikował w lutym 2023 roku pierwszy raport o zagrożeniach związanych z manipulacją i ingerencją w informacje. Oparł go na obserwacjach z 2022 roku, czyli z okresu wojny w Ukrainie. Raport upubliczniono na stronie unijnego zespołu EUvsDisinfo.

EEAS zastrzega, że to projekt pilotażowy, lecz dzięki zastosowaniu nowatorskich metod analitycznych może pomóc w walce ze zjawiskiem, któremu nadano nazwę FIMI - to skrót od Foreign Information Manipulation and Interference (tłum. manipulacja i ingerencja w informacje zagraniczne). Incydenty FIMI to wszelkie zachowania, które zagrażają lub mogą mieć potencjalnie negatywny wpływ na wartości demokratyczne, procedury i procesy polityczne. Od inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku nasiliły się - i to tak bardzo, że potrzebne są już metodyczne wskazówki, jak się przed tym bronić. EEAS uważa, że konieczne jest sformułowanie wspólnej, systematycznej reakcji w Europie na FIMI.

Raport Stratcom nie jest jednak przeglądem działań FIMI - raczej ma pomóc ośrodkom walczącym z dezinformacją w ocenie takich działań, ich podmiotów i poziomów zagrożenia, jakie ze sobą niosą. Pod lupę wzięto sto incydentów FIMI, do których doszło w sieci od października do grudnia 2022 roku.

10 technik manipulacji stosowanych w działaniach FIMI EUvsDisinfo

Główne wnioski autorów raportu brzmią: - inwazja Rosji na Ukrainę zdominowała aktywność FIMI (celem 60 proc. zaobserwowanych incydentów było wsparcie sensu inwazji); - integralną częścią FIMI stały się rosyjskie kanały dyplomatyczne; również Chiny je wykorzystują, lecz one głównie w odniesieniu do USA; - techniki podszywania się pod międzynarodowe i zaufane organizacje czy osoby stają się coraz bardziej wyrafinowane; stosują je szczególnie rosyjscy autorzy, podszywając się też pod tytuły prasowe czy stacje telewizyjne; - istnieje zmowa w ramach FIMI między Chinami i Rosją, choć jest ograniczona tylko do niektórych tematów; - działania FIMI prowadzone są w sieci w wielu językach - te same treści są tłumaczone; wychwycono co najmniej 30 języków; 44 proc. treści rosyjskich było skierowanych do populacji rosyjskojęzycznych, a 36 proc. do anglojęzycznych; - celem działań FIMI jest głównie rozpraszanie i zniekształcanie przekazów; Rosja (42 proc. badanych przypadków) i Chiny (56 proc.) próbują kierować uwagę na innego aktora sceny politycznej lub na inną narrację niż prezentuje Zachód, albo odwrócić uwagę odbiorców od sedna tematu, jakim jest tragedia wojny i agresja Rosji; - przekazy FIMI są w większości oparte na obrazach i wideo, które najbardziej oddziałują na odbiorców.

Dyplomatyczna dezinformacja częścią FIMI

Jak podkreśla StratCom w raporcie, Rosja już od lat stosuje środki manipulacji informacją i ingerencji oraz dezinformację, próbując zasiać podziały w społeczeństwach demokratycznych. Jednak pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę pokazała, jak duże jest spektrum tych taktyk, technik i zachowań. Głównym celem stała się oczywiście Ukraina: podważanie jej suwerenności i integralności terytorialnej.

Dezinformacja na profilach placówek dyplomatycznych RosjiTwitter

Co się zmieniło po 24 lutego 2022 roku? Otóż zatarł się podział na dyplomację i działania FIMI - Kreml wykorzystuje bowiem do tych drugich również oficjalne kanały dyplomatyczne. Konta przedstawicielstw dyplomatycznych Rosji w mediach społecznościowych działają teraz jako skoordynowana sieć, wzmacniająca narracje dezinformacyjne. Są już w pełni zintegrowane z szerszym ekosystemem FIMI. Rosja wykorzystuje ponadto swoją obecność na zagranicznych forach dyplomatycznych do wzmacniania i legitymizowania dezinformacyjnych twierdzeń na temat Ukrainy.

Straszni Ukraińcy i dobrzy Rosjanie >>> Ambasady Kremla w machinie dezinformacji

W 16 językach krajów UE. Chiny i Rosja wspólnie przeciw Zachodowi

Raport potwierdza, że Rosja i Chiny są głównymi aktorami działań FIMI. Uwzględnia incydenty, w których ich kanały mediów cyfrowych odegrały znaczącą rolę w rozsiewaniu, przekazywaniu lub wzmacnianiu manipulacyjnych treści. Przy czym przeważa ekosystem rosyjski.

W analizowanym okresie StratCom znalazł 993 dowody na manipulację - przeciętny incydent składał się z ok. 10 elementów, które dało się zaobserwować (czyli np. podawanie posta dalej, tworzenie nowej informacji na jego podstawie itp.). Celem byli odbiorcy na całym świecie: zebrane przykłady dezinformacji były podawane w 30 językach, w tym w 16 językach krajów Unii Europejskiej (np. czeski, bułgarski, niemiecki, francuski, litewski, polski, słoweński). Mediana czasu realizacji każdego incydentu – liczona od opublikowania pierwszej informacji do ostatniej istotnej dla danego przekazu – wyniosła 37 godzin.

Dowiedz się, jak rozpoznać fałszywe narracje o wojnie w Ukrainie

Państwowe ekosystemy medialne Chin i Rosji działały wspólnie tylko w pięciu incydentach, głównie związanych z treściami antyzachodnimi. Były to kolaże obrazów lub kreskówek oskarżających USA, oczerniających państwa członkowskie UE, obwiniających je, obwiniające Unię czy kwestionujące skuteczność sankcji nałożonych na Rosję. We wszystkich tych przypadkach treści pochodziły z chińskich kont dyplomatycznych i kanałów kontrolowanych przez państwo. Później ich rosyjskie odpowiedniki to powielały.

Celem 42 proc. incydentów FIMI przeprowadzonych przez kanały związane z Rosją było odwrócenie uwagi publicznej na inny temat niż agresja Rosji, np. przeniesienie winy na Ukrainę i UE. 35 proc. przekazów zniekształcało lub przekręcało narracje wokół rosyjskiej inwazji.

Rosyjskie incydenty FIMI, których celem było wywoływanie konfliktu i pogłębianie podziałów wewnątrz lub między społecznościami, dotyczyły przede wszystkim Kosowa (w kontekście napięć z Serbią) i Polski.

Natomiast większość incydentów FIMI kreowanych przez Chiny miała na celu odwrócenie uwagi - czyli promocję Chin jako wiarygodnego partnera i światowego lidera przy rzekomej degradacji znaczenia Zachodu. Szczególnie podkreślano, jak to USA rzekomo destabilizują UE (tu wykorzystywano np. kryzys żywnościowy czy energetyczny).

Top 15 celów w analizowanych działaniach FIMI (październik-grudzień 2022) "Report of FIMI Threats", luty 2023 / StratCom

W sfabrykowanych treściach – opartych w 41 proc. na obrazach i wideo – dominowały: - ataki na urzędników publicznych i polityków Zachodu mające ich zdyskredytować (m.in. na rząd w Kosowie, Ursulę von der Leyen, Josepa Borrella, Maię Sandu, Charlesa Michela) - określnie "chińskie wpływy", które podobnie jak "rosyjskie wpływy" jest wykorzystywane do promocji Chin jako wiarygodnego partnera i światowego lidera; - określenie "kryzys energetyczny" – we wszelkich incydentach FIMI dotyczących dyskusji o cenach energii czy jej niedoborach; - określenia "broń biologiczna" i "broń jądrowa" - używano ich, gdy incydenty FIMI dotyczyły którejś z kategorii broni; - określenie "zbrodnie wojenne" - ale w odniesieniu do Ukrainy.

Pięć głównych narracji dezinformacyjnych Kremla pod koniec 2022 roku

Główne rosyjskie narracje związane z wojną w Ukrainie w analizowanych przez StratCom przypadkach FIMI – czyli od października do grudnia 2022 roku – niewiele różnią się od tych, które obserwowaliśmy już na początku wojny. Doszły tematyka sankcji wobec Rosji i większe deprecjonowanie państw zachodnich jako wiarygodnych partnerów. Pięć najmocniejszych narracji w FIMI pod koniec ubiegłego roku według StratComu to:

- "Zachód jest agresorem wobec Rosji" – ta narracja obejmuje wszelkie komunikaty przedstawiające Zachód jako antagonistę w stosunku do Rosji;

- "Ukraina jest agresorem wobec Rosji" – fałszywie przedstawia Ukrainę jako tę, która sprowokowała i chciała wojny, popełnia okrucieństwa, zbrodnie wojenne, planuje przeprowadzenie ataków chemicznych/nuklearnych;

- "sankcje wobec Rosji są wycofywane" - podkreśla rzekome negatywne konsekwencje sankcji, które ponoszą teraz państwa Zachodniej Europy i inne;

- "Zachód jest hipokrytą" - przekazy, które fałszywie przedstawiają zachodnie podmioty jako nadużywające podstawowych praw, społeczeństwa skorumpowane, rusofobiczne, antychińskie;

- "Ukraina to państwo nazistów i terrorystów" – czyli prokremlowski przekaz będący podstawą uzasadniania "operacji specjalnej" Putina.

Czytaj w Konkret24: Trendy w dezinformacji w 2022 roku

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24