FAŁSZ

Popcorn bez mikrofalówki, czyli za pomocą komórki? "Fizycznie niemożliwe"

Źródło:
Konkret24
Niedźwiedź z wyrwanymi pazurami i karmiony popcornem uratowany z cyrku (materiał z lipca 2016 roku)
Niedźwiedź z wyrwanymi pazurami i karmiony popcornem uratowany z cyrku (materiał z lipca 2016 roku)"Fakty" TVN
wideo 2/5
Niedźwiedź z wyrwanymi pazurami i karmiony popcornem uratowany z cyrku (materiał z lipca 2016 roku)"Fakty" TVN

Z początkiem marca w polskich mediach społecznościowych zaczęło krążyć nagranie pokazujące, jakoby za pomocą telefonów komórkowych można było tak podgrzać ziarenka kukurydzy, że zrobi się popcorn. Eksperci wyjaśniają, dlaczego to fizycznie niemożliwe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Czy do przygotowania popcornu wystarczy kilka telefonów komórkowych? Internauci twierdzą, że tak, rozsyłając jako dowód nagranie. Trwa nieco ponad dwie minuty, to sklejka trzech różnych materiałów, na których widać przeprowadzanie takiego samego "eksperymentu". W pierwszym materiale widzimy w kadrze trzy młode osoby - kobietę i dwóch mężczyzn - siedzące przy niskim stoliku pokrytym czerwonym materiałem. Na stoliku wokół kilku ziarenek kukurydzy układają trzy telefony komórkowe - nie są to współczesne smartfony, lecz starsze modele z fizyczną klawiaturą, jeden to telefon z klapką. Trzy osoby w kadrze i nagrywająca czwarta rozmawiają po angielsku. Jeden z mężczyzn kilkukrotnie powtarza: "mówię ci, to zadziała". W pewnym momencie trzej bohaterowie nagrania mają dzwonić z innych telefonów na urządzenia leżące na stoliku. Słychać dźwięk dzwonków, a po chwili leżące między aparatami ziarenka kukurydzy wystrzelają, zamieniając się w popcorn.

W dwóch kolejnych materiałach dwie inne grupy - jedna mówi po francusku, druga po japońsku - powtórzyły "eksperyment", używając czterech telefonów komórkowych. Im również miało się udać zrobić popcorn za pomocą tych aparatów.

"No nie jest to śmieszne oznacza, że telefony są bardzo niebezpieczne..."

2 marca wideo opublikował jeden z polskich użytkowników TikToka. Na tej wersji nagrania jest napis "popcorn bez mikrofalówki". "No nie jest to śmieszne oznacza że telefony są bardzo niebezpieczne co najmniej tak samo jak mikrofalówki" - 4 marca napisała jedna z użytkowniczek Facebooka, która opublikowała nagranie pobrane z konta na TikToku (pisownia postów oryginalna). Dwa dni później to samo nagranie opublikowano na kolejnym facebookowym profilu.

FAŁSZ
Facebookowy wpis z 4 marca 2023 rokuFacebook

2 marca lepszej jakości wersję tego filmiku opublikował polski użytkownik serwisu YouTube. "Popcorn bez mikrofalówki - za pomocą komórki.!! Lepiej trzymać tel. z daleka od głowy!!!" - czytamy w tytule nagrania.

"Czyli jednym słowem promieniowanie jest dosyć Spore jakie emitują komórki że nawet popcorn skacze"; "to potem dzieje się z naszym muzgiem"; "Fale elektromagnetyczne"; "Sprawdzę jutro na 6 telefonach"; "najgorzej dla mózgu to jak ktoś cały dzień nosi słuchawkę bluta w uchu..... glejak stoi za rogiem" - komentowali internauci na TikToku.

"Fejk niestety"; "dokładnie, fake, chociaż nie twierdzę, że nadmierne korzystanie z telefonu jest Zdrowe, bo wiem, że nie jest"; "a w Polsce oczywiście obalone mity sprzed kilkunastu lat krążą, jako tzw. 'świeże newsy'" - twierdzili komentujący posty na Facebooku.

Okazuje się, że wideo krąży w sieci od lat, a przeprowadzany w nim "eksperyment" niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.

Część kampanii marketingowej

Najstarsza wersja nagrania z pierwszą grupą eksperymentującą z popcornem, do której dotarliśmy, ma prawie 14 lat. Opublikowano ją w serwisie YouTube w maju 2008 roku. Tam też dostępne są dwa inne nagrania - te same, które znalazły się w popularnej teraz sklejce; opublikowano je 28 maja i 5 czerwca 2008 roku.

I już w 2008 roku amerykańska redakcja fact-checkingowa Snopes twierdzenie, że za pomocą telefonów komórkowych można ugotować jajka czy zrobić popcorn, oceniła jako fałsz.

Bo opublikowane w 2008 roku trzy nagrania były częścią skutecznej kampanii marketingowej firmy Cardo Systems, dostawcy urządzeń wykorzystujących technologię Bluetooth. Przyznał to w wywiadzie założyciel i szef firmy, Abraham Glezerman. Nagranie z wywiadem dostępne jest na YouTube. "To była bardzo udana kampania, która w ciągu pięciu dni dotarła do 18 milionów osób" - powiedział. Dodał, że "nie można tak zrobić popcornu, do tego potrzeba jedenaście milionów sztuk [telefonów]; chodziło tylko o to, by zaangażować ludzi".

Jak powstały filmiki? Popcorn został upuszczony na stół znad kadru, a ziarna znajdujące się na stole usunięto w obróbce graficznej - wyjaśniał Snopes.

To "nie jest fizycznie możliwe"

W 2008 roku brytyjski "The Guardian", odnosząc się do filmu z telefonami i popcornem, zauważył: "Ziarna popcornu muszą być podgrzane do około 450 F (ok. 230 stopni Celsjusza - red.), zanim wilgoć w ich wnętrzu zamieni się w parę, powodując eksplozję i pęknięcie. Gdyby telefony komórkowe emitowały tyle samo promieniowania mikrofalowego, woda w palcach trzymających aparaty ludzi nagrzewałaby się za każdym razem, gdy z nich korzystają i palce dosłownie parzyłyby nasze uszy".

Redakcja magazynu i serwisu "The Wired" skonsultowała nagranie z profesorem fizyki z University of Virginia, Louisem Bloomfieldem. Jak stwierdził, przygotowanie popcornu przy użyciu kilku telefonów komórkowych "nie jest fizycznie możliwe". "Dzwonienie na telefony nie pomaga, ponieważ zakłócają one siebie nawzajem i odbierają sygnał [z wieży telefonii komórkowej] - nie transmitują go" - wyjaśnił Bloomfield. Dodał, że możliwe jest ogrzewanie za pomocą dźwięku, jednak nie jest prawdopodobne, by stało się to przy użyciu niskiej częstotliwości emitowanej przez telefon komórkowy. "To jakby poprosić śpiewaków operowych o wspólny śpiew, by prawić, że kukurydza wystrzeli" - ocenił.

Telefony bezpieczne dla człowieka

Nie ma potwierdzonych naukowych dowodów na to, że fale radiowe z telefonów komórkowych zwiększają ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych. Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (FDA) informuje: "Telefony komórkowe podczas użytkowania emitują niski poziom promieniowania niejonizującego. Rodzaj promieniowania emitowanego przez telefony komórkowe jest również określany jako energia o częstotliwości radiowej (RF)". Powołując się na National Cancer Institute FDA stwierdza: "Nie ma obecnie spójnych dowodów na to, że promieniowanie niejonizujące zwiększa ryzyko wystąpienia raka u ludzi". Jedynym stale dostrzeganym efektem biologicznym promieniowania o częstotliwości radiowej u ludzi jest ogrzewanie tkanek. 

Brytyjska publiczna służba zdrowia (National Health Service, NHS) informuje, że "większość obecnych badań sugeruje, że jest mało prawdopodobne, by fale radiowe z telefonów komórkowych lub stacji bazowych zwiększały ryzyko wystąpienia jakichkolwiek problemów zdrowotnych".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Brent Hofacker/Shutterstock/TikTok

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24