FAŁSZ

Liczba lekarzy w Polsce na poziomie europejskim? Sprawdzamy słowa ministra zdrowia

Prawie wszyscy lekarze w Polsce mogą wystawiać e-zwolnieniaShutterstock

W jednej z radiowych rozmów minister zdrowia, Łukasz Szumowski stwierdził, że liczba lekarzy przypadająca na tysiąc mieszkańców w Polsce wynosi około 3,6 i jest zbliżona do średniej europejskiej. To zgodny z prawdą wskaźnik, jeśli wziąć pod uwagę dane Naczelnej Izby Lekarskiej i lekarzy posiadających prawo do wykonywania zawodu. Jeśli jednak chcieć porównać sytuację z innymi krajami Unii Europejskiej, należy skorzystać z danych OECD. A tam Polska jest na samym końcu europejskiego zestawienia.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Minister zdrowia Łukasz Szumowski 22 grudnia był gościem Radia ZET. Jednym z pierwszych tematów rozmowy była liczba lekarzy w Polsce.

- Oczywiście ilość personelu w Polsce to jest temat bardzo poważny i tak naprawdę ta diagnoza do niedawna była oparta na pewnych przeświadczeniach, czy na pewnych takich mitach, czy nie mitach - nie wiem, jak to nazwać - że mamy dramatycznie niską liczbę lekarzy, że lekarze wyjeżdżają - mówił minister zdrowia.

- Wydaje mi się, że diagnoza tak naprawdę jest w rozproszeniu, w tym, że duża część kolegów i koleżanek no gdzieś wychodzi z publicznego systemu, bo bezpośrednią liczbę lekarzy, która w Polsce pracuje, okazuje się, że mamy mniej więcej na średnim europejskim poziomie - stwierdził Szumowski.

Zapytany przez dziennikarkę, czy nie zgodzi się z Naczelną Izbą Lekarską, która mówi, że w Polsce brakuje 68 tysięcy lekarzy, minister zdrowia odparł:

(...) zgodzę się z tym, co oni mają w rejestrach, czyli że jest 140 tysięcy lekarzy w Polsce. 140 tysięcy lekarzy to jest mniej więcej 3,6 lekarzy na tysiąc mieszkańców. minister zdrowia Łukasz Szumowski

Na pytanie, czy jest to wystarczająca liczba, odpowiedział, że jest to średnia europejska. Podniósł także kwestię liczby lekarzy, którzy w 2018 roku wystawili e-zwolnienia – według ministra ma ona wskazywać na aktywnych zawodowo lekarzy.

- Czy wystarczająca (liczba lekarzy - red.), to jest bardzo dobre pytanie, bo okazuje się, że ona jest liczbą niewystarczającą, że polski system jest na tyle rozproszony, że my pewnie potrzebujemy większej ilości niż średnia europejska. Dlaczego mówię, że wiemy, ile jest? Dlatego, że wprowadziliśmy informatyzację systemu zdrowia i w tej chwili możemy popatrzeć, ilu lekarzy wystawia e-zwolnienie, bo wszyscy muszą je wystawić elektronicznie, wszyscy muszą je zarejestrować, i się okazuje się, że wystawiło je 149 tysięcy lekarzy w ostatnim roku - powiedział minister Szumowski.

E-zwolnienia. Co zmieni się dla pacjenta? (arch. 2018)
E-zwolnienia. Co zmieni się dla pacjenta? (arch. 2018)tvn24

149 tysięcy lekarzy i lekarzy dentystów

Redakcja Konkret24 otrzymała z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia informację, że liczba 149 tysięcy lekarzy, podana przez ministra zdrowia w "Gościu Radia ZET", odnosi się do łącznej liczby lekarzy i lekarzy dentystów, którzy podpisali kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, co daje im upoważnienie do wystawiania e-recept.

Według statystyk Naczelnej Izby Lekarskiej, w Polsce w sierpniu tego roku było 140 344 osób posiadających uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza oraz  37 922 osób z uprawnieniami do wykonywania zawodu lekarza dentysty - łącznie ponad 178 tysięcy lekarzy.

NIL: w Polsce około 3,6 lekarzy na tysiąc mieszkańców

W "Gościu Radia ZET" minister Szumowski stwierdził, że współczynnik liczby lekarzy na tysiąc mieszkańców wynosi w Polsce około 3,6 i jest to średnia europejska.

W listopadzie tego roku na podstawie danych Izby o liczbie lekarzy oraz danych demograficznych GUS obliczyliśmy, że w Polsce w 2018 r. na tysiąc mieszkańców przypadało statystycznie 3,58 lekarzy. Według raportu NIL, "Lekarze i lekarze dentyści w Polsce – charakterystyka demograficzna. Stan w dniu 31.12.2017 roku", rok wcześniej było to 3,54, a w 2016 - 3,48 lekarzy.

Liczba lekarzy na 1000 mieszkańców w Polsce w 2018 roku
Liczba lekarzy na 1000 mieszkańców w Polsce w 2018 rokuLiczba lekarzy na 1000 mieszkańców w Polsce w 2018 rokuKonkret24 | GUS, NIL

Podawany w radiu przez ministra Szumowskiego wskaźnik (3,6) jest zgodny z danymi, wynikającymi ze statystyk Naczelnej Izby Lekarskiej na temat lekarzy z prawem wykonywania zawodu. Ile wynosi on dla średniej europejskiej? Według raportu OECD Health at Glance z 2018 roku, średnia dla krajów UE wynosiła 3,6 lekarzy na tysiąc mieszkańców.

Czy można zatem uznać, że liczbę pracujących w Polsce lekarzy "mamy mniej więcej na średnim europejskim poziomie"? Nie, gdyż dane Naczelnej Izby Lekarskiej i OECD są nieporównywalne.

Zamknięte oddziały i brak lekarzy. Problemy szpitala w Jastrzębiu-Zdroju
Zamknięte oddziały i brak lekarzy. Problemy szpitala w Jastrzębiu-ZdrojuMarta Warchoł | Fakty po południu

OECD: Polska daleko od średniej europejskiej

Możliwość porównania liczby lekarzy w Polsce ze "średnim europejskim poziomem" dają właśnie dane udostępniane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Najnowsze dostępne dane OECD wskazują, że Polsce w 2017 roku na tysiąc mieszkańców przypadało 2,38 lekarzy. Jest to wynik odległy od "średniego europejskiego poziomu", bo najniższy w Unii Europejskiej oraz jeden z najniższych wśród krajów OECD, które zostały objęte badaniem.

Jak wynika ze statystyk udostępnianych przez organizację, w ciągu 17 lat (do 2000 r. do 2017 r.) najwięcej lekarzy na tysiąc mieszkańców w Polsce przypadało w 2003 roku (2,43). W ciągu dwóch kolejnych lat wskaźnik ten spadł do najniższego odnotowanego poziomu i wyniósł 2,14 (może to być związane z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. i wyjazdem części lekarzy za granicę). Niewielki, ale stały wzrost współczynnika rok do roku był widoczny w latach 2008 - 2016. Spadek w 2017 roku – z 2,42 w 2016 r. do 2,38 lekarzy na tysiąc mieszkańców - był pierwszym od 2008 r.

Liczba lekarzy na 1000 mieszkańców w latach 2000 - 2018
Liczba lekarzy na 1000 mieszkańców w latach 2000 - 2018Liczba lekarzy na 1000 mieszkańców w latach 2000 - 2018tvn24 | OECD, 2019

W okresie 2000–2017 Polska zanotowała o wiele mniejszy wzrost liczby lekarzy na tysiąc mieszkańców niż większość krajów UE (należy zwrócić uwagę, że OECD dysponuje najnowszymi danymi dla konkretnych państw z różnych lat).

Wielka Brytania, która w 2000 roku miała najniższy współczynnik w regionie, już w 2004 r. osiągnęła wyższy wynik (2,32) niż Polska (2,29). Rok temu wynosił on na Wyspach 2,85 lekarzy na tysiąc mieszkańców. To nadal jeden z najgorszych wskaźników w Unii Europejskiej (gorszy jedynie ma Polska). Brytyjscy eksperci, którzy opracowali raport "Closing the Gap", dotyczący sytuacji w opiece zdrowotnejw Zjednoczonym Królestwie, stwierdzili, że "braki w liczbie lekarzy są tak poważne, że nie uda się ich zapełnić. Jedyną szansą, by sobie poradzić, jest szersze i rutynowe wykorzystywanie umiejętności innego personelu, w tym farmaceutów czy fizjoterapeutów w ogólnej praktyce lekarskiej".

Zmiana w liczbie lekarzy na tysiąc mieszkańców w 2010 i 2017 r.OECD

W tym samym okresie Austria zwiększyła liczbę lekarzy na tysiąc mieszkańców z poziomu 3,85 do 5,18, a Niemcy z 3,25 do 4,25. Pomimo dużych wahań w latach 2004–2010, na Węgrzech także odnotowano znaczący wzrost z 2,68 lekarzy w 2000 r. do 3,32 siedemnaście lat później.

Ministerstwo chce ściągać lekarzy ze wschodu. Karolina Kowalska komentuje
Ministerstwo chce ściągać lekarzy ze wschodu. Karolina Kowalska komentujetvn24

Różne definicje lekarza

We wstępie do raportu z 2017 r. NIL odnosi się do różnic w metodologii własnej i OECD w zakresie zbierania danych o liczbie lekarzy, która zależy od przyjętej definicji lekarza.

NIL uznaje, że lekarzem albo lekarzem dentystą są osoby mające prawo wykonywania danego zawodu w Polsce, niezależnie od formy i miejsca jego wykonywania.

Dane o lekarzach Najwyższa Izba Lekarska pozyskuje z rejestrów osób posiadających prawo wykonywania zawodu lekarza albo lekarza dentysty (PWZ), prowadzonych przez okręgowe izby lekarskie. Łącznie tworzą Centralny Rejestr Lekarzy i Lekarzy Dentystów (CRL). NIL nie posiada informacji, ilu lekarzy w Polsce jest aktywnych zawodowo.

W raporcie OECD dane dla większości krajów odnoszą się do tzw. lekarzy praktykujących, świadczących opiekę bezpośrednio pacjentom. W wielu krajach liczby te obejmują stażystów i rezydentów (lekarzy stażystów).

Przyjęta przez OECD definicja lekarza wyłącza ze statystyk znaczną część osób posiadających Prawo do Wykonywania Zawodu - czytamy w publikacji NIL. "Można przyjąć, że wskaźnik liczby lekarzy na tysiąc mieszkańców biorący pod uwagę tylko lekarzy wykonujących świadczenia zwrotne dla ludności (dane podawane przez OECD - red.) ma kluczowe znaczenie dla opisu dostępności do świadczeń usług medycznych. Wskaźniki prezentowane w niniejszym raporcie, biorące pod uwagę wszystkich wykonujących zawód lekarzy mogą pokazywać ogólną dostępność kadr lekarskich", tłumaczy dalej różnicę NIL.

"Ponieważ przedstawione w raporcie liczby lekarzy i lekarzy dentystów oraz obliczone na ich podstawie wskaźniki liczby lekarzy na tysiąc mieszkańców istotnie różnią się od danych OECD i GUS, należy zaznaczyć, że wszelkie dyskusje o liczbie lekarzy i lekarzy dentystów są obarczone niepewnością, związaną z jednej strony z trudnością uzyskania dokładnych danych o sposobie wykonywania zawodu, a z drugiej strony ze sposobu definiowania 'lekarza i lekarza dentysty' dla celów statystycznych" - zaznaczają autorzy raportu Izby.

Problemy w polskiej służbie zdrowia. Długie kolejki do lekarzy specjalistów
Problemy w polskiej służbie zdrowia. Długie kolejki do lekarzy specjalistówtvn24

Różnice w danych OECD

Autorzy raportu OECD wskazują, że dla niektórych krajów - ze względu na brak porównywalnych danych - zdecydowano się na skorzystanie z najbardziej zbliżonych.

Dane dla Słowacji i Turcji obejmują nie tylko tzw. lekarzy praktykujących, ale i też tych aktywnych w sektorze opieki zdrowotnej, którzy nie sprawują nad pacjentami bezpośredniej opieki. Przez to liczba lekarzy w tych krajach jest od 5 do 10 proc. wyższa.

Grecja i Portugalia podają liczbę lekarzy uprawnionych do wykonywania zawodu, co także prowadzi do przeszacowania liczby praktykujących lekarzy w raporcie OECD (około 30 proc. w Portugalii).

W Belgii funkcjonuje minimalny próg liczby działań lekarza ogólnego, od którego uznaje się, że prowadzi praktykę lekarską (500 konsultacji rocznie). To także skutkuje niedoszacowaniem w porównaniu z innymi krajami, które nie wprowadziły takich progów.

Przy analizie najnowszych danych podawanych przez OECD należy także zauważyć, że porównywane ze sobą wskaźniki mogą pochodzić z różnych lat. W zestawieniu z 2019 r. ostatnie dane dla Czech i Finlandii zebrano w 2014 roku, a dla Wielkiej Brytanii w 2018. Dane przygotowywane dla konkretnych krajów są jednak w poszczególnych latach opracowywane[ według tej samej metodologii.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, OECD, NIL; Zdjęcie główne: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24