Szef Pfizera stwierdził, że jemu "szczepionka nie jest potrzebna"? Jego słowa zmanipulowano

Szef Pfizera uważa, że szczepienia nie są wszystkim potrzebne? NieSzef Pfizera powiedział, że "szczepionka nie jest mu potrzebna"? Jak zmanipulowano jego słowaShutterstock

W telewizyjnym wywiadzie prezes firmy Pfizer miał stwierdzić, że ponieważ nie pracuje z chorymi na COVID-19, to jemu szczepionka nie jest potrzebna. Wyjaśniamy, jak przeinaczono jego wypowiedź - czyli co zmienia brak jednego słowa i błędne tłumaczenie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Według przekazu rozpowszechnianego na Twitterze prezes zarządu firmy Pfizer uważa, że szczepionka przeciw COVID-19 nie jest wszystkim potrzebna. "Dla zwolenników przymusowych szczepień zeszłoroczna wypowiedź szefa Pfizera Alberta Bourla: 'Mam 59 lat, cieszę się dobrym zdrowiem, nie pracuję z chorymi na covid, więc w moim przypadku szczepionka nie jest potrzebna'. Dlaczego miałaby być potrzebna innym zdrowym ludziom?" - taki post opublikowano 23 stycznia na profilu organizacji Ordo Medicus (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

We wpisie opublikowano też tweet z dziewięciosekundowym fragmentem wywiadu Bourli w języku angielskim. "Mam 59 lat, jestem zdrowy, nie pracuję na pierwszej linii, więc mój typ nie ma rekomendowanego szczepienia" - mówi na nagraniu prezes Pfizera.

fałsz

Tweet o wypowiedzi Alberta Bourli
Tweet o wypowiedzi Alberta BourliTweet o wypowiedzi Alberta BourliTwitter

Post na koncie Ordo Medicus ma ponad 900 polubień, ponad 400 podano go dalej. "'Nie po to to produkuję, żebym musiał to jesć'... Coś jak Janusz Gajos jako producent drobiu w Czterdziestolatku..."; "Pozdrowienia od szefa Pfizera dla zaszczepionych! A czy ktoś wam kazał brać szczepionkę? Ktoś was zmuszał?" - komentowali wpis internauci. A jeden z uczestników dyskusji przekonywał, że nie potrzebuje szczepionki, bo jest dużo młodszy od szefa firmy Pfizer.

Koronawirus w Polsce. Ruszają zapisy na szczepienia dawką przypominającą dla 16-latków
Koronawirus w Polsce. Ruszają zapisy na szczepienia dawką przypominającą dla 16-latkówFakty po południu TVN24

Jednak w wywiadzie cytowanym przez internautów Albert Bourla wcale nie twierdził, że szczepionka nie jest mu potrzebna. W grudniu 2020 roku, gdy dopiero ruszała kampania szczepień przeciw COVID-19, Bourla tłumaczył w wywiadzie, że nie należy do żadnej grupy priorytetowej, którym rekomendowano przyjęcie szczepionki w pierwszej kolejności. Pełen kontekst wypowiedzi podano na rządowym twitterowym profilu #SzczepimySie.

Gdzie się podziało "teraz"?

Wywiad dla amerykańskiej stacji CNBC, do którego odnosi się tweet podany przez Ordo Medicus, jest z 14 grudnia 2020 roku. Nie jest to więc "zeszłoroczna" wypowiedź, tylko jeszcze starsza, z połowy grudnia 2020 roku, gdy zaczynano szczepić przeciw COVID-19. Szczepionek było mało, a pierwszeństwo ich przyjęcia miały osoby z grup priorytetowych - m.in. pracownicy służby zdrowia czy osoby starsze. Albert Bourla zapytany, kiedy on przyjmie szczepionkę na COVID-19, odpowiedział:

prawda

Przyjmę ją tak wcześnie, jak będzie to możliwe. Jedyna delikatna sprawa - nie chcę być przykładem pominięcia kolejki. Mam 59 lat, jestem zdrowy, nie pracuję na pierwszej linii, więc mój typ nie ma rekomendowanego szczepienia teraz. Albert Bourla, grudzień 2020

W rozpowszechnianym obecnie dziewięciosekundowym fragmencie wywiadu pominięto zarówno wstęp o pozytywnym podejściu Bourli do szczepień, jak i ostatnie słowo jego wypowiedzi: "teraz". Na profilu Ordo Medicus przetłumaczono tylko ten skrócony fragment. Ponadto sformułowanie "is not recommended" przetłumaczono nie jako "nie jest rekomendowana" (to byłoby poprawne), tylko: "nie jest potrzebna". Te zabiegi zmieniły sens wypowiedzi szefa Pfizera.

Dopiero pełna wypowiedź pozwala zrozumieć, że Bourla chciał się zaszczepić tak szybko jak to możliwe, ale w chwili nagrywania wywiadu nie należał do żadnej z grup priorytetowych. Dalej w wywiadzie tłumaczył, że firma Pfizer zdecydowała, iż nikt z kadry kierowniczej nie przyjmie szczepionki poza kolejnością - choć z zamówionych przez firmę badań opinii wynikało, że przyjęcie szczepionki przez szefa firmy, która ją wytworzyła, miałoby pozytywny wpływ na postrzeganie kampanii szczepień.

Kilka tygodni później Bourla się zaszczepił. 10 marca poinformował na Twitterze o przyjęciu drugiej dawki preparatu swojej firmy. "Niczego nie pragnę bardziej niż tego, by moi bliscy i ludzie na całym świecie mieli taką samą szansę. Chociaż droga do końca jeszcze daleka, pracujemy niestrudzenie, aby pokonać wirusa" - napisał Bourla.

10 marca 2021 roku Albert Bourla poinformował o przyjęciu drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-19
10 marca 2021 roku Albert Bourla poinformował o przyjęciu drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-1910 marca 2021 roku Albert Bourla poinformował o przyjęciu drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-19Twitter

Prezesi firm farmaceutycznych na celowniku twórców infodemii

Sceptycy szczepień przeciw COVID-19 regularnie publikują fałszywe informacje bądź manipulacje o wypowiedziach prezesów koncernów firm produkujących szczepionki. Pozbawienie wypowiedzi pełnego kontekstu to znana taktyka szerzenia szczepionkowej dezinformacji zwanej infodemią. W grudniu 2021 roku informowaliśmy o internautach, którzy rozsyłali podobnie zmanipulowaną wypowiedź prezesa firmy BioNTech Ugura Sahina. Również pochodziła z grudnia 2020 roku, ale wtedy nie informowano nawet, że jest archiwalna.

W wywiadzie dla Deutsche Welle Sahin mówił, że nie przyjął jeszcze szczepionki, ponieważ nie kwalifikuje się do priorytetowych grup, którym umożliwiono zaszczepienie się w pierwszej kolejności. Słowa te wykorzystano do podobnych manipulacji, jak w przypadku Alberta Bourli. Prezes BioNtech zaszczepił się kilka tygodni po udzieleniu wywiadu.

Z kolei 24 stycznia opisaliśmy szeroko rozpowszechniany w sieci fragment wypowiedzi Alberta Bourli, który miał przyznać, że "dwie dawki szczepionki dają małą ochronę, jeśli w ogóle". Takie słowa padły w wywiadzie - lecz po wyrwaniu z kontekstu przeinaczono ich sens. Całość wypowiedzi Bourli wcale nie dotyczyła bowiem skuteczności szczepionek przeciwko COVID-19, tylko ich skuteczności wobec jednego wariantu omikron. Bourla mówił w wywiadzie, że "trzy dawki - z dawką przypominającą - oferują rozsądną ochronę przed hospitalizacją i śmiercią".

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Czy poseł może pracować w instytucjach państwowych, w tym podległych rządowi? Politycy PiS twierdzą, że nie i podkreślają, że poseł Henryk Smolarz, który jednocześnie jest szefem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, łamie prawo. Sprawdzamy.

"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24