Fogiel o koszcie rządu Morawieckiego: podatnik zapłaci tyle samo, co za funkcjonowanie innego rządu. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Kosztowna gra na czas
Kosztowna gra na czasTVN24
wideo 2/4
Kosztowna gra na czasTVN24

"Za dowolny okres, nie przesadzając o niczym, funkcjonowania tego rządu, polski budżet, polski podatnik zapłaci dokładnie tyle samo, co za analogiczny okres funkcjonowania dowolnego innego rządu" - przekonywał poseł PiS Radosław Fogiel. Eksperci zwracają uwagę, że trzeci rząd Mateusza Morawieckiego to nie tylko dodatkowy koszt dla budżetu, ale też stracony czas.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

11 grudnia po godzinie 10 premier Mateusz Morawiecki przedstawi w Sejmie program działania Rady Ministrów (exposé) wraz z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Później odbędzie się debata, a po godz. 15 głosowanie nad wotum zaufania. Jednak premier Morawiecki szans na uzyskanie większości nie ma, bo Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 194 głosy (191 klub PiS oraz prawdopodobnie trzy koła Kukiz'15), podczas gdy powyborcza koalicja KO, Polski 2050, PSL-u i Nowej Lewicy ma 248 głosów (za: tvn24.pl).

Śledź relację na żywo: ostatni dzień rządów Mateusza Morawieckiego.

O tym, że ten rząd większości nie zdobędzie, wiadomo było już w momencie jego powoływania, a więc 27 listopada. Jednak politycy PiS przekonywali, że są na to szanse. Co więcej, twierdzili, że stworzenia takiego "dwutygodniowego" rządu nie będzie skutkowało żadnymi dodatkowymi kosztami. Poseł PiS oraz jej były rzecznik prasowy Radosław Fogiel 27 listopada był gościem programu "Gość Radia ZET". Jednym z tematów rozmowy był zaprzysiężony przez prezydenta nowy rząd Mateusza Morawieckiego.

Prowadząca program dziennikarka Beata Lubecka zadała Foglowi pytanie od słuchacza: "Ile zapłacimy jako podatnicy za kaprys prezesa Kaczyńskiego w związku z powołaniem tego chwilowego rządu Mateusza Morawieckiego?".

"Ja nie zgadzam się z tym, żeby uważać realizację zapisów konstytucji za żart, za kaprys. Odpowiadając najkrócej jak się da na pytanie naszego słuchacza - funkcjonowanie każdego rządu jest jasno określone w przepisach i niezależnie od tego kiedy który zostanie powołany, to te koszta są mniej więcej porównywalne" - odpowiedział Fogiel.

"Ale przecież w kuluarach mówicie, że wiadomo, że ten rząd nie uzyska poparcia, i że szkoda czasu" - odparła Lubecka. W reakcji na to poseł Fogiel zapewniał:

Za dowolny okres, nie przesadzając o niczym, funkcjonowania tego rządu, polski budżet, polski podatnik zapłaci dokładnie tyle samo, co za analogiczny okres funkcjonowania dowolnego innego rządu.

Czy poseł PiS ma rację? W ocenie ekspertów, 14 dni rządu Morawieckiego bez większości w Sejmie będą kosztowały podatników więcej, niż praca rządu, który większość sejmową miałby zapewnioną, awięc mógłby pracować dłużej.

"Powołanie 'rządu przejściowego' wygeneruje dodatkowe koszty dla finansów publicznych"

Słowa posła Fogla skomentował dla Konkret24 dr Antoni Kolek, doradca podatkowy i prezes think tanku Instytut Emerytalny.

"Nie ma wątpliwości, że osoby powołane obecnie na stanowiska ministrów będą miały prawo do wynagrodzenia. Co więcej, zgodnie z przepisami osoby odwołane z kierowniczych stanowisk państwowych (np. ministrowie), co może się wydarzyć już 11 grudnia 2023 roku, zachowają prawo do dotychczasowego wynagrodzenia przez okres jednego miesiąca. Oznacza to, że powołanie 'rządu przejściowego' wygeneruje dodatkowe koszty dla finansów publicznych" - wyjaśnia dr Kolek.

Przypomnijmy: zgodnie z art. 5 ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe "osoby odwołane z kierowniczych stanowisk państwowych oraz osoby, które zaprzestały wykonywania funkcji na tych stanowiskach wskutek upływu kadencji, zachowują, z zastrzeżeniem ust. 2, prawo do dotychczasowego wynagrodzenia". W zależności od długości pracy w rządzie - prawo zachowania dotychczasowego wynagrodzenia może przysługiwać do trzech miesięcy. Konstytucyjny minister zarabia miesięcznie 14 029 zł brutto. Ministrowie otrzymują również dodatki funkcyjne w wysokości 3 758 zł. To razem 17,8 tys. zł brutto.

Jeśli byli członkowie rządu podejmą pracę, która będzie gorzej płatna niż praca ministra (art. 5 ust. 2), mogą liczyć tylko na wyrównanie różnicy wynagrodzeń od jednego do trzech miesięcy (w zależności od stażu pracy w rządzie). To automatycznie dotyczy członków rządu będących jednocześnie posłami - otrzymają różnicę między pensją ministerialną a uposażeniem poselskim.

"W tej sytuacji należy podkreślić, że Konstytucja RP dopuszcza powołanie rządu, który będzie pełnił swoje obowiązki tylko przez kilkanaście dni, nie otrzymując wotum zaufania, jednak z perspektywy obywateli może budzić zdumienie, a nawet sprzeciw sytuacja, w której realnie kilka dni pracy przekłada się na tak znaczące gratyfikacje finansowe" - zauważa dr Kolek.

Przedstawia także dwa scenariusze kosztów powołania rządu: to rząd bez poparcia większości sejmowej (nazywa go rządem tymczasowym) działający 14 dni i rządu z poparciem większości, który może działać dłużej. "Rząd tymczasowy 18 osób (tyle liczy sobie powołany w nowej kadencji Sejmu rząd Morawieckiego -red.) – 10 osób będących posłami zarobi po 13,8 tys. zł oraz osiem osób zarobi po 26,7 tys. zł Oznacza to, że maksymalny możliwy około 350 tys. zł" - wylicza prezes Instytutu Emerytalnego.

W drugim scenariuszu "nowy rząd powołany na cztery lata, pobierając regularnie swoje wynagrodzenie (nie znamy składu, więc trudno określić precyzyjnie), a po zakończeniu pracy w rządzie zachowując prawo do wynagrodzenia do trzech miesięcy", podaje ekspert. Dalej wyjaśnia: "różnicę zatem stanowi, kwota wynagrodzenia po zakończeniu pracy w 'rządzie tymczasowym' i kwota ta może być określona jako dodatkowy wydatek ze środków publicznych, którego by nie było w przypadku powołania 'docelowego' składu rządu". Rozmawiając z doktorem Kołkiem, nie znaliśmy jeszcze prawdopodobnego składu nowego gabinetu. Dopiero później Arleta Zalewska z "Faktów" TVN zdobyła informacja o składzie nowego rządu Donalda Tuska, który miałby liczyć 26 osób. Później jeszcze pojawiła się informacja o nowej minister przemysłu, a kierowany przez nią resort miałby znajdować się w Katowicach.

Dopytywany o to czy w takim razie twierdzenie posła Fogla nie ma podstaw, potwierdza: "Tak dokładnie, nie ma podstaw, żeby tak twierdzić, podatnik zapłaci więcej o różnicę wynikającą z wynagrodzenia po zakończeniu pracy, które będzie przysługiwało byłym ministrom 'tymczasowego rządu'".

Dodatkowe koszta potwierdził w rozmowie z Konkret24 Marek Zuber, ekonomista z Akademii WSB. - To kompletna bzdura co mówi Radosław Fogiel. Jeżeli chodziło mu o to, że proporcjonalnie te dwa tygodnie pracy rządu nie będą kosztowały więcej niż dziesięć i pół miesiąca pracy rządu w poprzedniej kadencji w 2023 roku to to niczego nie zmienia. Dlaczego? Mamy premiera i nowy osiemnastoosobowy skład rządu, gdzie większość jest ministrami po raz pierwszy. Każdy z nich otrzyma wynagrodzenia za okres pracy i jednomiesięczne odprawy lub wyrównanie. Ta druga kategoria, czyli odprawa lub wyrównanie to ewidentnie dodatkowy koszt. Dla budżetu państwa to nie są kosmiczne pieniądze, ale - i na tym polega cały numer – wydajemy je niepotrzebnie. Można byłoby wydać je z większym pożytkiem, na przykład na domy dziecka w Polsce - wyjaśnia Zuber. I dodaje: - Co więcej, z dużym prawdopodobieństwem ten rząd nie zrobi za dużo w dwa tygodnie. Gdybyśmy w to miejsce mieli rząd mający większość sejmową, abstrahując od jego kosztów, to przynajmniej by coś realnie robił dla państwa i dla spraw obywateli.

- Jest też pytanie: co rząd Morawieckiego w nowej kadencji Sejmu zrobi na przykład w kontekście pracowników kancelarii premiera i poszczególnych ministerstw? - pyta ekonomista. - Być może zostaną zatrudnieni nowi pracownicy, nie wiemy tego, ale jeśli tak będzie, to kolejni ministrowie najprawdopodobniej ich zwolnią i tym osobom też będzie trzeba wypłacić odprawy. Potencjalnie tutaj też możemy mieć kolejne koszty związane z działalnością tego rządu, które mogą iść w dziesiątki milionów złotych. Wszystko zależy od ruchów obecnego rządu Morawieckiego - te koszty nie muszą być generowane, ale nie można wykluczyć, że nie będą. Ile to będzie dokładnie, przekonamy się gdy ukonstytuuje się już nowy rząd mający poparcie większości sejmowej - ocenia.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24