Fałszywe tezy w "Liście otwartym polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia"


Bezobjawowi nosiciele wirusa SARS-CoV-2 nie zakażają; koronawirusem nie można się zarazić na świeżym powietrzu, hydroksychlorochina i cynk wyleczą z COVID-19 - takie i inne nieprawdziwe tezy zawiera "List otwarty polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia". Podpisało go ponad 170 osób związanych z zawodami medycznymi, w tym ponad 100 lekarzy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Pismo zatytułowane "List otwarty polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia do polskich władz oraz mediów", datowane na 5 października, krąży w internecie. Rozsyłane jest w prywatnych grupach, ale trafiło też na stronę petycjeonline.com. Tam "List otwarty" podpisało ponad 14 tys. osób.

Jeden z czytelników, który napisał do nas w tej sprawie poprzez zgłoszenie na stronie Konkret24, zapytał: "Ziarno prawdy czy fejk?".

Prof. Drąg: myślę, że za rok będziemy mogli mówić o pandemii w czasie przeszłym
Prof. Drąg: myślę, że za rok będziemy mogli mówić o pandemii w czasie przeszłymtvn24

Autorzy listu uważają, że "po początkowej panice dotyczącej Covid-19, fakty obiektywne pokazują teraz zupełnie inny obraz - nie ma już medycznego i naukowego uzasadnienia dla kontynuacji stosowanych obostrzeń". Według nich trwające "zarządzanie kryzysowe stało się całkowicie nieproporcjonalne do zagrożenia i powoduje więcej szkody niż dobra".

Jak sprawdziliśmy, list powiela wiele wprowadzających w błąd lub niezgodnych z ustaleniami naukowców informacji o wirusie SARS-CoV-2 i trwającej pandemii.

Zasięg listu: ponad 2,5 mln użytkowników mediów społecznościowych

Autorzy "Listu otwartego" wzywają do "zakończenia nieuzasadnionych epidemiologicznie działań i natychmiastowego przywrócenia normalnych, demokratycznych zasad funkcjonowania Państwa, struktur prawnych, wszystkich naszych swobód obywatelskich oraz przestrzegania praw człowieka".

List otwarty polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia do polskich władz oraz mediówtvn24 | listlekarzy.pl

Według narzędzia CrowdTangle link do strony listlekarzy.pl, na której opublikowano pismo, został udostępniony przez ponad 300 stron i kont na Facebooku. Wpisy mogły dotrzeć do 2,5 mln użytkowników.

Treść listu opublikował 2 listopada serwis czasopisma katolickiego niedziela.pl, 8 listopada - lokalny serwis ostrodanews.pl; kaliski serwis calisia.pl cytował jego fragmenty w artykule 28 października.

"Do dnia 2 listopada 2020 list poparło 177 lekarzy" - czytamy na stronie listlekarzy.pl. 11 listopada pod listem dostępnym na stronie jako jego współautorka podpisana była tylko dr Dorota Sienkiewicz, pediatra. W środowisku naukowym budzi kontrowersje swoimi prywatnymi opiniami na temat szczepionek. Na przykład w 2018 roku portal medyczny Polityka Zdrowotna podał, że podczas połączonego posiedzenia sejmowych Komisji Zdrowia oraz Polityki Społecznej i Rodziny dr Sienkiewicz powiedziała, jej zdaniem preparaty stosowane do immunizacji w ramach programu szczepień ochronnych nie są bezpieczne i według jej wiedzy zawierają glin i aluminium.

Nazwiska lekarzy popierających list są na stronie petycjeonline.com. List jako petycję może podpisać tam każdy użytkownik, który odwiedzi stronę - w formularzu wyrażającym poparcie należy zadeklarować, czy jest się lekarzem lub medykiem.

177 osób podających się na stronie na petycjeonline.pl za lekarzy sprawdził w Centralnym Rejestrze Lekarzy RP (prowadzonym przez Naczelną Izbę Lekarską) portal Fakenews.pl o 19 nie znalazł informacji w rejestrze. Według portalu pod listem jest 101 nazwisk lekarzy różnych specjalizacji, 39 lekarzy dentystów i dwóch weterynarzy. Wśród lekarzy znalazła się epidemiolożka i specjalista chorób zakaźnych. Inne zawody medyczne (fizjoterapeutów, dietetyków i inne) reprezentuje 16 osób.

Hydroksychlorochina, cynk i azytromycyna leczą COVID-19? Nie ma dowodów

Jedna z tez przedstawiona w liście brzmi: "Opracowano dostępną, bezpieczną i skuteczną terapię dla tych, którzy mają ciężki przebieg choroby - zastosowanie HCQ (hydroksychlorochinę), cynku i azytromycyny. Szybkie zastosowanie tej terapii prowadzi do wyzdrowienia i często zapobiega hospitalizacji".

Nie po raz pierwszy ta teza pojawia się w internecie. Redakcja amerykańskiego portalu weryfikującego informacje FactCheck.org już w lipcu sprawdziła popularne nagranie z konferencji "America's Frontline Doctors" - to tam jeden z lekarzy, jak się okazało, fałszywie twierdził, że hydroksychlorochina jest lekarstwem na COVID-19. Dziennikarze opisali, że aktualne dowody naukowe nie wykazały, iż hydroksychlorochina jest skuteczna w leczeniu COVID-19. A autorzy "Listu otwartego" powołują się właśnie na grupę "America's Frontline Doctors".

Czy to prawda, że cynk w tabletkach spowalnia namnażanie się koronawirusa w organizmie po zarażeniu? Odpowiada doktor Piotr Gryglas
Czy to prawda, że cynk w tabletkach spowalnia namnażanie się koronawirusa w organizmie po zarażeniu? Odpowiada doktor Piotr Gryglastvn24

Wciąż nie ma w pełni skutecznej terapii na COVID-19. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zapewnia, że "chociaż trwają badania nad kilkoma lekami, nie ma obecnie dowodów na to, że hydroksychlorochina lub jakikolwiek inny lek może wyleczyć lub zapobiec COVID-19. Nadużywanie hydroksychlorochiny może powodować poważne skutki uboczne i choroby, a nawet prowadzić do śmierci".

Nie ma też wystarczających danych, by móc zalecić albo odradzić stosowanie cynku do leczenia COVID-19 - stwierdziły z kolei w sierpniu Narodowe Instytuty Zdrowia (National Institutes of Health, NIH), amerykańska instytucja rządowa zajmująca się badaniami biomedycznymi i związanymi ze zdrowiem. Działający przy niej panel ds. wytycznych dotyczących leczenia COVID-19 zaleca, by nie podawać cynku powyżej zalecanej dawki żywieniowej w celu zapobiegania COVID-19, z wyjątkiem badań klinicznych.

Ponadto u pacjentów niehospitalizowanych NIH odradza w leczeniu COVID-19 stosowanie hydroksychlorochiny w połączeniu z wymienioną w liście azytromycyną, także z wyjątkiem badań klinicznych.

Bezobjawowi nosiciele wirusa nie zarażają? Nieprawda

W dalszej części "Listu otwartego czytamy: "Tak zwani 'bezobjawowi nosiciele' nie zarażają innych".

Źródła tej tezy można się doszukiwać w mylącym stwierdzeniu, które padło na konferencji prasowej Światowej Organizacji Zdrowia 8 czerwca. Sugerowano na niej, że transmisja wirusa przez osoby bezobjawowe jest bardzo rzadka. Jak jednak sprawdziła redakcja FactCheck.org, dzień później Maria Van Kerkhove, epidemiolożka kierująca pracami zespołu odpowiedzialnego w WHO za walkę z COVID-19, odniosła się do tego stwierdzenia, ponieważ wywołało dyskusje.

"Wiemy, że niektóre osoby bezobjawowe lub nieposiadające objawów mogą przenosić wirusa" - skorygowała swoje wystąpienie Maria Van Kerkhove. "To, o czym mówiłam wczoraj na konferencji prasowej, dotyczy tylko kilku badań, około dwóch lub trzech, które zostały opublikowane i próbują monitorować przypadki bezobjawowe" - wyjaśniła.

Zakażenie niemożliwe na otwartym powietrzu? Nieprawda

"Rozprzestrzenianie się wirusa zachodzi poprzez zarażenie drogą kropelkową (tylko u pacjentów, którzy kaszlą lub kichają) i aerozolową w zamkniętych, niewentylowanych pomieszczeniach. Dlatego też zakażenie jest niemożliwe na otwartym powietrzu" - to kolejna teza autorów "Listu otwartego".

Grzesiowski: Ani upały, ani mrozy nie powstrzymują wirusa
Grzesiowski: Ani upały, ani mrozy nie powstrzymują wirusatvn24

Jak wyjaśnia WHO, wirus SARS-CoV-2 wywołujący chorobę COVID-19 rozprzestrzenia się między ludźmi, głównie gdy osoba zakażona pozostaje w bliskim kontakcie z inną osobą (w odległości mniejszej niż jeden metr). "Wirus może rozprzestrzeniać się z ust lub nosa osoby zakażonej w małych ciekłych cząsteczkach, gdy osoba ta kaszle, kicha, mówi, śpiewa lub silnie oddycha. Te ciekłe cząsteczki mają różne rozmiary, od większych 'kropel oddechowych' po mniejsze 'aerozole'" - wyjaśnia organizacja. WHO podkreśla, że ryzyko zakażenia zwiększa się w zamkniętych przestrzeniach - nie wyklucza jednak możliwości transmisji wirusa na otwartej przestrzeni.

Przebywanie na zewnątrz nie oznacza, że jesteś bezpieczny od COVID-19 - podkreśla prof. Thomas A. Russo, amerykański ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych, autor artykułu opublikowanego w portalu The Conversation. Zaznacza, że wiatr i duża ilość powietrza sprawiają, iż przebywanie na zewnątrz jest mniej ryzykowne niż w pomieszczeniach, ale liczą się też okoliczności i zachowanie zasad higieny.

Jako przykład badacz podaje ognisko koronawrisua w Białym Domu, gdzie 26 września w ogrodzie różanym odbyła się uroczysta nominacja Amy Coney Barrett do Sądu Najwyższego. W ceremonii wzięło udział ok. 200 osób. Niewiele z nich miało maseczki, wiele nie utrzymywało odpowiedniego dystansu. Po tym wydarzeniu do 7 października obecność wirusa stwierdzono u 34 osób związanych z Białym Domem, w tym u prezydenta Donalda Trumpa, podawał portal amerykańskiej stacji informacyjnej ABC News.

Noszenie maski prowadzi do niedoboru tlenu? Brak dowodów

Autorzy "Listu otwartego" piszą, że "noszenie maseczki daje efekty uboczne takie jak niedobór tlenu".

Pisaliśmy o tym w październiku w Konkret24: noszenie maseczki nie prowadzi do niedotlenienia organizmu. Nieprawdziwą informację dementowało m.in. WHO. Maski noszone długo, ale poprawnie nie prowadzą do niedoboru tlenu - przekonuje WHO.

Dr Grzesiowski: maska jest jak parasol - chroni nas przed wirusem
Dr Grzesiowski: maska jest jak parasol - chroni nas przed wirusemtvn24

Śmiertelność COVID-19 jest porównywalna do grypy sezonowej? Jest wyższa

"Covid-19 nie jest wirusem-mordercą, ale łatwo uleczalną dolegliwością ze śmiertelnością porównywalną do grypy sezonowej" - czytamy w omawianym liście.

Choroba COVID-19 jest bardziej śmiertelna, a jej wirus jest bardziej zaraźliwy niż grypa sezonowa. Ponadto może powodować długotrwałe szkody u osób, które przeżyły - obszernie wyjaśniła to w październiku redakcja portalu Healthfeedback.org, która zajmuje się weryfikacją informacji dotyczących zdrowia i medycyny.

Na 12 października epidemiolożka odpowiedzialna w WHO za walkę z pandemią Maria Van Kerkhove stwierdziła, że ostatnie szacunki wskaźnika smiertelności na COVID-19 "zbiegają się wokół szacunku punktowego wynoszącego około 0,6 procent". "To jest znacznie wyższy wskaźnik niż dla grypy i wskaźnik śmiertelności z powodu infekcji [COVID-19] znacznie wzrasta wraz z wiekiem" - dodała Van Kerkhove.

W najnowszych badaniach szacuje się, że ogólna śmiertelność COVID-19 wynosi ok. 0,68 proc., co jest zgodne z powszechnie przyjętym stanowiskiem środowiska naukowego, że COVID-19 jest co najmniej dziesięć razy bardziej śmiertelny niż grypa sezonowa (za: healthfeedback.org).

Czy śmiertelność COVID-19 jest porównywalna do grypy? Odpowiada ekspert
Czy śmiertelność COVID-19 jest porównywalna do grypy? Odpowiada eksperttvn24

Śmiertelność na grypę sezonową wynosi 0,04 proc., szacuje epidemiolog Christophe Fraser, Uniwersytetu Oksfordzkiego odnosząc się na Twitterze do dyskusji o śmiertelności grypy i COVID-19.

Twórca testu PCR uznał go za nieprzydatny do wykrycia infekcji wirusowej? Nieprawda

"Podstawą ogłoszenia epidemii/pandemii jest stwierdzana liczba dodatnich wyników niespecyficznego testu RT-PCR dającego wiele fałszywie dodatnich wyników, który sam jego twórca - Kary Mullis (...) uznał ten test za nieprzydatny do wykrycia i zdiagnozowania infekcji wirusowej i przeznaczony jest jedynie do procedur badawczych" - piszą autorzy "Listu otwartego".

Za stworzenie metody PCR (skrót od ang."polymerase chain reaction; reakcja łańcuchowa polimerazy) amerykański biochemik Kary B. Mullis otrzymał Nagrodę Nobla w 1993 roku. Twierdzenie, jakoby on sam uznał test PCR za nieprzydatny, w sierpniu krążyło w anglojęzycznych mediach społecznościowych. Posty internautów błędnie przypisywały Mullisowi słowa: "testy PCR zupełnie nie wykrywają wolnych, zakaźnych wirusów".

Nie, nie istnieją testy typu zrób to sam wykrywające koronawirusa
Nie, nie istnieją testy typu zrób to sam wykrywające koronawirusatvn24

Jak sprawdzili dziennikarze Reutersa, cytat ten pochodzi z artykułu Johna Lauritsena opublikowanego w 1996 roku. Jego tematem były HIV i AIDS, a nie COVID-19. Lauritsen nie stwierdził, że testy PCR nie działają - wyjaśniał tylko, że ​​metoda PCR wykrywa sekwencje genetyczne wirusów, ale nie same wirusy.

Testy PCR są powszechnie wykorzystywane w Polsce do stwierdzenia obecności materiału genetycznego wirusa SARS-CoV-2 u pacjenta.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia i oznaczania nas w mediach społecznościowych oraz do kontaktu mailowego: konkret24@tvn24.pl. Temat można także zgłosić poprzez przycisk "zgłoś do sprawdzenia" na naszej stronie.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24