Na "liście 500 naukowców" negujących kryzys klimatyczny podpisy m.in. działaczy górniczych z Polski

500 naukowców neguje kryzys klimatyczny? Wśród nich jest trzech Polaków - to działacze "NSZZ" SolidarnośćShutterstock/Twitter

Kilkanaście portali informuje o liście otwartym do sekretarza generalnego ONZ, którego sygnatariusze uważają, że kryzys klimatyczny "nie istnieje". Według relacji prasowych oraz niektórych internautów, pod dokumentem podpisało się "500 naukowców". W rzeczywistości wśród sygnatariuszy dokumentu znaleźli się nie tylko naukowcy, lecz również aktywiści, dziennikarze czy przedsiębiorcy. Wśród podpisów można odnaleźć między innymi nazwiska trzech Polaków - związanych z górnictwem działaczy NSZZ "Solidarność".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W niektórych portalach informacyjnych oraz w mediach społecznościowych można odnaleźć artykuły o liście "500 naukowców" do sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Autorzy opublikowanych tekstów przekonują, że uczeni zaprzeczają istnieniu kryzysu klimatycznego.

Grupa 500 naukowców z całego świata wystosowała list do sekretarza generalnego ONZ (…) Przekonują w nim, że zjawisko zwane "kryzysem klimatycznym" nie istnieje. Portal „Do rzeczy”

"Pod listem podpisało się 500 naukowców, głównie pochodzących z Europy. Wśród nich znajdują się jednak także uczeni ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i RPA" – przekonuje "Do Rzeczy".

Podobna informacja znalazła się na portalu Polskiego Radia 24. "Akademicy uważają, że kryzys klimatyczny «nie istnieje»". "Pod listem podpisało się 500 naukowców z czterech kontynentów" – można przeczytać w artykule. Podobne w wymowie artykuły publikowały m.in. strony wpolityce.pl, fronda.pl czy wsensie.pl.

Jeden z czytelników przesłał nam zestawienie kilku tytułów publikacji, które powoływały się właśnie na list 500 naukowców. "Póki co informacje o niskiej wiarygodności tego doniesienia znalazłem jedynie na wykopie i nieznanym mi portalu green news, może moglibyście zweryfikować na ile wiarygodne są te doniesienia?", napisał.

Zdjęcie przesłane przez czytelnika (podkreślenia - red.)

"Przeciw oszołomstwu"

"500 naukowców przeciwko klimatycznemu oszołomstwu" – informuje na Twitterze publicysta Stanisław Janecki i zamieszcza link do treści dokumentu na stronie Climate Intelligence Foundation (Clintel) – powstałej w 2019 r. organizacji zajmującej się zmianami klimatycznymi. Jednym z założycieli tej jednostki był Guus Berkhout, inicjator powstania listu.

Jeszcze większą popularnością cieszy się inny twitterowy wpis. "Nie ma czegoś takiego jak «kryzys klimatyczny», pisze ponad 500 naukowców w liście do Sekretarza Generalnego ONZ" – napisała użytkowniczka serwisu.

Medialne doniesienia o liście "500 naukowców" udostępniono również m.in. na popularnych profilach facebookowych publikujących treści sensacyjne i często opierające się na mało wiarygodnych źródłach.

Kryzys klimatyczny "nie istnieje"?

Na stronie holenderskiej organizacji Clintel można zapoznać się z krótką notką streszczającą list do António Guterresa. Jej tytuł może wprowadzać błąd – "Prominentni naukowcy ostrzegają sekretarza generalnego ONZ Guterresa". W treści notki - już w pierwszym zdaniu - wskazano jednak wyraźnie, że pod listem podpisali się nie tylko naukowcy, ale i przedstawiciele różnych zawodów.

Autorzy listu do Antonio Guterresa przyznają, że zjawisko ocieplenia klimatu jest faktem, przekonują jednak, że zmiany postępują w tempie wolniejszym niż przewidywali to naukowcy. Chcą przede wszystkim tonować przekonanie o konieczności ogłaszania "alarmu" w sprawie postępujących zmian klimatycznych.

W opublikowanym liście naukowcy i przedstawiciele innych zawodów piszą o niewłaściwości użycia pojęcia "climate emergency", które w Polsce bywa tłumaczone jako " "stan zagrożenia klimatycznego" bądź "klimatyczny stan wyjątkowy". "Nie ma powodu do paniki i alarmu", piszą.

Ważną częścią listu jest wezwanie do sprzeciwienia się politykom zmierzającym do ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Przekonują m.in., że jest on korzystny dla rozwoju roślin, co jest prawdą, ale tylko w krótkoterminowym ujęciu. Ocieplenie klimatu wywołane emisjami dwutlenku węgla może stać się przyczyną susz czy utrudnionego dostępu do składników odżywczych.

Michael Mann, klimatolog z Pennsylvania State University, tezy zawarte w liście nazwał "tchórzliwymi i głupimi".

"List powtarza zużyte i dawno obalone argumenty dotyczące zmian klimatu, którym przeciwstawiają się instytucje naukowe całego świata, podobnie Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu" – pisze dziennikarz klimatyczny "The Guardian" na temat listu.

Kto się jednak pod nim podpisał?

Wśród "500 naukowców" m.in. działacze NSZZ "Solidarność"

Clintel na swojej stronie udostępnia pełną treść listu, jak i pełną listę jego sygnatariuszy. Można na niej odnaleźć dokładnie 506 nazwisk. Już pobieżne zapoznanie się z wykazem pozwala odkryć, że list podpisały w dużej liczbie osob , które nie tylko nie są uznanymi autorytetami w dziedzinie zmian klimatu, ale w ogóle tą tematyką zawodowo się nie zajmują. Wśród nazwisk można odnaleźć menedżerów firm, lekarzy, dziennikarzy, publicystów, ekonomistów, a nawet architekta i psychoanalityka.

Przeglądając ułożoną według krajów pochodzenia listę sygnatariuszy, w części dotyczącej Polski znajdują się nazwiska trzech działaczy związku zawodowego NSZZ "Solidarność". Są to

Dominik Kolorz – przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego,

Jarosław Grzesik - przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki

oraz Marek Boiński z wielkopolskiej NSZZ "Solidarność", przewodniczący Krajowej Sekcji Energetyki.

Nazwiska żadnego z nich nie znajdujemy w bazie "Nauka Polska", w sekcji "ludzie nauki", obejmującej Polaków posiadających co najmniej stopień doktora czy uczonych polskich za granicą.

"Zapewnić stabilizację"

W rozmowie z Konkret24 Marek Boiński potwierdza podpisanie dokumentu. - Jest to zbieżne z naszymi oczekiwaniami - podkreśla działacz NSZZ Solidarność.

Boiński przyznaje, że kwestie związane z globalnym ociepleniem klimatu nie są głównym przedmiotem jego działalności. - Jestem technikiem energetykiem – my się interesujemy tymi sprawami z punktu widzenia certyfikatów, które obejmują naszą branżę - mówi w rozmowie z Konkret24. - Kwestie klimatu to na pewno kwestia poboczna (mojej działalności – przyp. red.) - dodaje Boiński.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Energetyki NSZZ "Solidarność" podkreśla, że nie jest przeciwnikiem odnawialnych źródeł energii. - Jeżeli będziemy mogli powiedzieć, że mamy coś jeszcze (OZE – red.), to da nam gwarancje, że mamy zabezpieczenie tych ludzi, którzy dzisiaj z kopalni żyją - mówi Marek Boiński. - W tym liście wykazano, że należy jednak zapewnić stabilizację - mówi i dodaje, że "długofalowe likwidowanie kopalń może następować ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie".

Do chwili publikacji tego artykułu nie udało nam się uzyskać komentarza Jarosława Grzesika i Dominika Kolorza. Z ogólnodostępnych informacji dostępnych w sieci wynika jednak, że dla żadnego z nich podstawowym obszarem działalności zawodowej nie jest praca naukowa w obszarze zmian klimatycznych.

Jak czytamy na stronie Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność", Kolorz w 1988 r. wstąpił do Solidarności w kopalni Rymer. W kolejnych latach był m.in. działaczem związkowym w Rybnickiej Spółce Węglowej, przewodniczył górniczej "Solidarności", a 14 czerwca 2018 roku delegaci wybrali go na stanowisko przewodniczącego śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" na kadencję 2018 - 2022.

Jarosław Grzesik, jak czytamy na stronie Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki, z górnictwem związany od 35 lat.

"Nie jest dobrze"

"Po Internecie śmiga «Deklaracja 500 naukowców», którzy mają twierdzić, że nie ma żadnego zagrożenia klimatycznego" – napisał na Twitterze Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.

"Przejrzałem «ambasadorów» tego listu i... nie jest dobrze. Przygniatająca większość z nich nie ma wykształcenia, by mówić kompetentnie o klimacie" – napisał Wiech.

Wiech wskazał czternaście osób, których nazwiska pojawiły się bezpośrednio pod treścią listu adresowanego do Antonio Guterresa. Tylko kilkoro z nich jako podstawową działalność naukową traktuje problematykę zmian klimatu. Niektórzy "ambasadorowie" są znani z szerzenia teorii sprzecznych z ustaleniami Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), dotyczącymi globalnego ocieplenia.

Znani sceptycy teorii ocieplenia klimatu

Inicjator listu i założyciel organizacji Clintel prof. Guus Berkhout z Holandii zajmował się akustyką i obrazowaniem geofizycznym. Jak napisał na swojej stronie internetowej, dopiero w późniejszym okresie kariery zajął się transformacjami socjo-ekonomicznymi i również zmianami klimatu.

Inny sygnatariusz – profesor Richard Lindzen – jest fizykiem atmosfery, przez lata związanym z MIT. W 2005 r. głosił teorię zakładającą, że prawdopodobieństwo ochłodzenia klimatu w ciągu kolejnych 20 lat jest takie samo jak to, że klimat się ogrzeje.

Na liście czternastu ambasadorów znalazł się również kanadyjski sceptyk globalnego ocieplenia, geofizyk, prof. Reynald Du Berger.

Jak zauważa "The Guardian", wśród sygnatariuszy dokumentu znalazły się także osoby powiązane z branżą górniczą, jak Hugh Morgan - były prezes firmy górniczej Western Mining Corporation, czy Ian Plimer – geolog, jeden z dyrektorów w kopalni rudy żelaza Roy Hill w Australii.

"Ogromna liczba ludzi, którzy ucierpią z powodu zmian klimatycznych"
"Ogromna liczba ludzi, którzy ucierpią z powodu zmian klimatycznych"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24