Na "liście 500 naukowców" negujących kryzys klimatyczny podpisy m.in. działaczy górniczych z Polski

500 naukowców neguje kryzys klimatyczny? Wśród nich jest trzech Polaków - to działacze "NSZZ" SolidarnośćShutterstock/Twitter

Kilkanaście portali informuje o liście otwartym do sekretarza generalnego ONZ, którego sygnatariusze uważają, że kryzys klimatyczny "nie istnieje". Według relacji prasowych oraz niektórych internautów, pod dokumentem podpisało się "500 naukowców". W rzeczywistości wśród sygnatariuszy dokumentu znaleźli się nie tylko naukowcy, lecz również aktywiści, dziennikarze czy przedsiębiorcy. Wśród podpisów można odnaleźć między innymi nazwiska trzech Polaków - związanych z górnictwem działaczy NSZZ "Solidarność".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W niektórych portalach informacyjnych oraz w mediach społecznościowych można odnaleźć artykuły o liście "500 naukowców" do sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Autorzy opublikowanych tekstów przekonują, że uczeni zaprzeczają istnieniu kryzysu klimatycznego.

Grupa 500 naukowców z całego świata wystosowała list do sekretarza generalnego ONZ (…) Przekonują w nim, że zjawisko zwane "kryzysem klimatycznym" nie istnieje. Portal „Do rzeczy”

"Pod listem podpisało się 500 naukowców, głównie pochodzących z Europy. Wśród nich znajdują się jednak także uczeni ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i RPA" – przekonuje "Do Rzeczy".

Podobna informacja znalazła się na portalu Polskiego Radia 24. "Akademicy uważają, że kryzys klimatyczny «nie istnieje»". "Pod listem podpisało się 500 naukowców z czterech kontynentów" – można przeczytać w artykule. Podobne w wymowie artykuły publikowały m.in. strony wpolityce.pl, fronda.pl czy wsensie.pl.

Jeden z czytelników przesłał nam zestawienie kilku tytułów publikacji, które powoływały się właśnie na list 500 naukowców. "Póki co informacje o niskiej wiarygodności tego doniesienia znalazłem jedynie na wykopie i nieznanym mi portalu green news, może moglibyście zweryfikować na ile wiarygodne są te doniesienia?", napisał.

Zdjęcie przesłane przez czytelnika (podkreślenia - red.)

"Przeciw oszołomstwu"

"500 naukowców przeciwko klimatycznemu oszołomstwu" – informuje na Twitterze publicysta Stanisław Janecki i zamieszcza link do treści dokumentu na stronie Climate Intelligence Foundation (Clintel) – powstałej w 2019 r. organizacji zajmującej się zmianami klimatycznymi. Jednym z założycieli tej jednostki był Guus Berkhout, inicjator powstania listu.

Jeszcze większą popularnością cieszy się inny twitterowy wpis. "Nie ma czegoś takiego jak «kryzys klimatyczny», pisze ponad 500 naukowców w liście do Sekretarza Generalnego ONZ" – napisała użytkowniczka serwisu.

Medialne doniesienia o liście "500 naukowców" udostępniono również m.in. na popularnych profilach facebookowych publikujących treści sensacyjne i często opierające się na mało wiarygodnych źródłach.

Kryzys klimatyczny "nie istnieje"?

Na stronie holenderskiej organizacji Clintel można zapoznać się z krótką notką streszczającą list do António Guterresa. Jej tytuł może wprowadzać błąd – "Prominentni naukowcy ostrzegają sekretarza generalnego ONZ Guterresa". W treści notki - już w pierwszym zdaniu - wskazano jednak wyraźnie, że pod listem podpisali się nie tylko naukowcy, ale i przedstawiciele różnych zawodów.

Autorzy listu do Antonio Guterresa przyznają, że zjawisko ocieplenia klimatu jest faktem, przekonują jednak, że zmiany postępują w tempie wolniejszym niż przewidywali to naukowcy. Chcą przede wszystkim tonować przekonanie o konieczności ogłaszania "alarmu" w sprawie postępujących zmian klimatycznych.

W opublikowanym liście naukowcy i przedstawiciele innych zawodów piszą o niewłaściwości użycia pojęcia "climate emergency", które w Polsce bywa tłumaczone jako " "stan zagrożenia klimatycznego" bądź "klimatyczny stan wyjątkowy". "Nie ma powodu do paniki i alarmu", piszą.

Ważną częścią listu jest wezwanie do sprzeciwienia się politykom zmierzającym do ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Przekonują m.in., że jest on korzystny dla rozwoju roślin, co jest prawdą, ale tylko w krótkoterminowym ujęciu. Ocieplenie klimatu wywołane emisjami dwutlenku węgla może stać się przyczyną susz czy utrudnionego dostępu do składników odżywczych.

Michael Mann, klimatolog z Pennsylvania State University, tezy zawarte w liście nazwał "tchórzliwymi i głupimi".

"List powtarza zużyte i dawno obalone argumenty dotyczące zmian klimatu, którym przeciwstawiają się instytucje naukowe całego świata, podobnie Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu" – pisze dziennikarz klimatyczny "The Guardian" na temat listu.

Kto się jednak pod nim podpisał?

Wśród "500 naukowców" m.in. działacze NSZZ "Solidarność"

Clintel na swojej stronie udostępnia pełną treść listu, jak i pełną listę jego sygnatariuszy. Można na niej odnaleźć dokładnie 506 nazwisk. Już pobieżne zapoznanie się z wykazem pozwala odkryć, że list podpisały w dużej liczbie osob , które nie tylko nie są uznanymi autorytetami w dziedzinie zmian klimatu, ale w ogóle tą tematyką zawodowo się nie zajmują. Wśród nazwisk można odnaleźć menedżerów firm, lekarzy, dziennikarzy, publicystów, ekonomistów, a nawet architekta i psychoanalityka.

Przeglądając ułożoną według krajów pochodzenia listę sygnatariuszy, w części dotyczącej Polski znajdują się nazwiska trzech działaczy związku zawodowego NSZZ "Solidarność". Są to

Dominik Kolorz – przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego,

Jarosław Grzesik - przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki

oraz Marek Boiński z wielkopolskiej NSZZ "Solidarność", przewodniczący Krajowej Sekcji Energetyki.

Nazwiska żadnego z nich nie znajdujemy w bazie "Nauka Polska", w sekcji "ludzie nauki", obejmującej Polaków posiadających co najmniej stopień doktora czy uczonych polskich za granicą.

"Zapewnić stabilizację"

W rozmowie z Konkret24 Marek Boiński potwierdza podpisanie dokumentu. - Jest to zbieżne z naszymi oczekiwaniami - podkreśla działacz NSZZ Solidarność.

Boiński przyznaje, że kwestie związane z globalnym ociepleniem klimatu nie są głównym przedmiotem jego działalności. - Jestem technikiem energetykiem – my się interesujemy tymi sprawami z punktu widzenia certyfikatów, które obejmują naszą branżę - mówi w rozmowie z Konkret24. - Kwestie klimatu to na pewno kwestia poboczna (mojej działalności – przyp. red.) - dodaje Boiński.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Energetyki NSZZ "Solidarność" podkreśla, że nie jest przeciwnikiem odnawialnych źródeł energii. - Jeżeli będziemy mogli powiedzieć, że mamy coś jeszcze (OZE – red.), to da nam gwarancje, że mamy zabezpieczenie tych ludzi, którzy dzisiaj z kopalni żyją - mówi Marek Boiński. - W tym liście wykazano, że należy jednak zapewnić stabilizację - mówi i dodaje, że "długofalowe likwidowanie kopalń może następować ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie".

Do chwili publikacji tego artykułu nie udało nam się uzyskać komentarza Jarosława Grzesika i Dominika Kolorza. Z ogólnodostępnych informacji dostępnych w sieci wynika jednak, że dla żadnego z nich podstawowym obszarem działalności zawodowej nie jest praca naukowa w obszarze zmian klimatycznych.

Jak czytamy na stronie Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność", Kolorz w 1988 r. wstąpił do Solidarności w kopalni Rymer. W kolejnych latach był m.in. działaczem związkowym w Rybnickiej Spółce Węglowej, przewodniczył górniczej "Solidarności", a 14 czerwca 2018 roku delegaci wybrali go na stanowisko przewodniczącego śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" na kadencję 2018 - 2022.

Jarosław Grzesik, jak czytamy na stronie Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki, z górnictwem związany od 35 lat.

"Nie jest dobrze"

"Po Internecie śmiga «Deklaracja 500 naukowców», którzy mają twierdzić, że nie ma żadnego zagrożenia klimatycznego" – napisał na Twitterze Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.

"Przejrzałem «ambasadorów» tego listu i... nie jest dobrze. Przygniatająca większość z nich nie ma wykształcenia, by mówić kompetentnie o klimacie" – napisał Wiech.

Wiech wskazał czternaście osób, których nazwiska pojawiły się bezpośrednio pod treścią listu adresowanego do Antonio Guterresa. Tylko kilkoro z nich jako podstawową działalność naukową traktuje problematykę zmian klimatu. Niektórzy "ambasadorowie" są znani z szerzenia teorii sprzecznych z ustaleniami Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), dotyczącymi globalnego ocieplenia.

Znani sceptycy teorii ocieplenia klimatu

Inicjator listu i założyciel organizacji Clintel prof. Guus Berkhout z Holandii zajmował się akustyką i obrazowaniem geofizycznym. Jak napisał na swojej stronie internetowej, dopiero w późniejszym okresie kariery zajął się transformacjami socjo-ekonomicznymi i również zmianami klimatu.

Inny sygnatariusz – profesor Richard Lindzen – jest fizykiem atmosfery, przez lata związanym z MIT. W 2005 r. głosił teorię zakładającą, że prawdopodobieństwo ochłodzenia klimatu w ciągu kolejnych 20 lat jest takie samo jak to, że klimat się ogrzeje.

Na liście czternastu ambasadorów znalazł się również kanadyjski sceptyk globalnego ocieplenia, geofizyk, prof. Reynald Du Berger.

Jak zauważa "The Guardian", wśród sygnatariuszy dokumentu znalazły się także osoby powiązane z branżą górniczą, jak Hugh Morgan - były prezes firmy górniczej Western Mining Corporation, czy Ian Plimer – geolog, jeden z dyrektorów w kopalni rudy żelaza Roy Hill w Australii.

"Ogromna liczba ludzi, którzy ucierpią z powodu zmian klimatycznych"
"Ogromna liczba ludzi, którzy ucierpią z powodu zmian klimatycznych"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24