Nie, w Warszawie nie został wprowadzony klimatyczny stan wyjątkowy

Co oznacza ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowegoShutterstock

Użytkownicy mediów społecznościowych powielają informację o ogłoszeniu przez Warszawę "klimatycznego stanu wyjątkowego". W rzeczywistości chodzi o stanowisko rady miasta wzywające rząd i Sejm do podjęcia uchwał o klimatycznym stanie wyjątkowym i działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w Polsce. Choć coraz więcej miast na świecie samodzielnie ogłasza stan wyjątkowy dla klimatu, kroki podjęte przez warszawskich samorządowców wpisują się w globalny ruch "climate emergency". Wyjaśniamy, jakie są jego cele.

W czwartek 4 lipca Rada Warszawy przyjęła stanowisko "w sprawie ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego oraz przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu". Stanowisko zgłosił radny Koalicji Obywatelskiej Marek Szolc. Poparło je 38 radnych KO. 15 radnych PiS wstrzymało się od głosu.

Walka o klimat w wydaniu młodych
Walka o klimat w wydaniu młodychtvn24

W dokumencie zaczynającym się od słów "Rada m.st. Warszawy wyraża najwyższe zaniepokojenie pogłębiającym się globalnym kryzysem klimatycznym", zawarto apel do rządu oraz Sejmu o przyjęcie uchwał ws. ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego, a także "natychmiastowe podjęcie zdecydowanych działań mających na celu radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w Polsce". Nie jest to dokument ogłaszający wprowadzenie klimatycznego stanu wyjątkowego na terenie miasta.

W stanowisku wspomniany jest ogłoszony jesienią 2018 r. raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, opracowany dla ONZ. Jako warunek utrzymania stabilnego klimatu ziemi wymienia on radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. (w porównaniu z 2010 r. - o 45 proc.) oraz ich całkowite usunięcie do 2050 r.

"W żywotnym interesie Warszawy jest natychmiastowe podjęcie przez władze centralne najdalej idących działań, które zmniejszą, a docelowo - wyeliminują lub skutecznie skompensują emisje gazów cieplarnianych, a w szczególności z sektorów takich jak energetyka, transport, generowanie ciepła, przemysł i rolnictwo", można przeczytać w stanowisku. Jak stwierdza dokument dalej, ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowego uświadomi Polakom skalę zagrożenia, jakim jest globalna destabilizacja klimatu.

"Rada Warszawy za ogłoszeniem"

"Mamy to! Rada Warszawy za ogłoszeniem klimatycznego stanu wyjątkowego" - napisał na Facebooku Marek Szolc i podziękował radnym za przyjęcie stanowiska.

"Kryzys klimatyczny to największe wyzwanie XXI w. Bardzo się cieszę, że Warszawa dołącza do miast, regionów i rządów, które traktują je poważnie" - napisał radny i zapewnił, że za deklaracją pójdą konkretne działania, które pomogą obniżyć emisję gazów cieplarnianych. Zamieścił również zdjęcie pisma z tekstem stanowiska rady miasta.

Wielu internautów nieprecyzyjnie powielało informacje dotyczące dokumentu. Jeśli w wyszukiwarkę Twittera wpiszemy frazę "klimatyczny stan wyjątkowy", zobaczymy wiele wpisów, których autorzy przekonują o jego "wprowadzeniu" bądź "ogłoszeniu" w Warszawie.

Po wpisaniu tej samej frazy np. w wyszukiwarkę Google, można odnaleźć wiele artykułów portali internetowych, których tytuły wprowadzają w błąd. "Warszawa ogłasza klimatyczny stan wyjątkowy", "Warszawscy radni przegłosowali klimatyczny stan wyjątkowy", "Klimatyczny stan wyjątkowy w Warszawie" - można przeczytać w nagłówkach.

"Rada Warszawy wcale nie ogłosiła wczoraj Klimatycznego Stanu Wyjątkowego (chociaż powinna). Rada tylko wezwała rząd do jego ogłoszenia" - napisał na Twitterze Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Klimatyczny stan wyjątkowy - czym jest?

Klimatyczny stan wyjątkowy to tłumaczenie na język polski popularnego w krajach anglosaskich pojęcia "climate emergency". Tłumaczy się je również jako "stan zagrożenia klimatycznego".

Deklaracja klimatycznego stanu wyjątkowego jest różnie rozumiana - w zależności od podmiotu, który go ogłasza. Może dotyczyć wezwania do działania instytucji lub organizacji, lub do wyznaczenia własnych, konkretnych zobowiązań i planu ich realizacji.

- Zainteresowanie "climate emergency" widać głównie w krajach anglosaskich - Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii, choć nie tylko tam - mówi dr Jakub Jędrak ze specjalistycznego portalu SmogLab, poświęconego sprawom środowiska i zdrowia. - Samo ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowego jest dobrym krokiem, powinno się go ogłaszać na wielu poziomach, od samorządów aż po rząd centralny - mówi Jędrak.

1 maja parlament w Wielkiej Brytanii - jako pierwszym kraju na świecie - ogłosił klimatyczny stan wyjątkowy. Kraj zobowiązał się do przeprowadzenia zielonej rewolucji do 2050 r. - Mamy moralny obowiązek, by pozostawić ten świat w lepszym stanie od tego, w jakim go odziedziczyliśmy. Dlatego dziś ogłaszamy, że do 2050 roku Wielka Brytania nie będzie przyczyniać się do zmian klimatycznych. Do 2050 roku będziemy zeroemisyjni - zapowiedziała premier Theresa May.

Deklaracja nie jest jednak prawnym zobowiązaniem brytyjskich władz do działania.

Kolejnymi krajami, które ogłosił klimatyczny stan wyjątkowy były Irlandia i Kanada. Kanadyjska Izba Gmin przegłosowała uchwałę w tej sprawie w połowie czerwca. Do jej przyjęcia wzywała m.in. kanadyjska minister ds. środowiska i zmian klimatu Catherine McKenna. Kanada zobowiązuje się w uchwale osiągnąć cele wyznaczone przez porozumienie paryskie i podtrzymuje zobowiązanie do osiągnięcia krajowego celu w zakresie emisji gazów cieplarnianych.

Inicjatywy "climate emergency"

Inicjatywa Climate Emergency Declaration wzywa do deklarowania klimatycznego stanu wyjątkowego i zbiera informacje o podmiotach samorządowych, które podejmują takie inicjatywy. Dane do statystyk dostarcza organizacja Cedamia, która również na bieżąco publikuje wyniki swoich badań.

Obecnie, w 740 jednostkach samorządu w 16 krajach świata wypracowano dokumenty dotyczące "climate emergency". Według danych zbieranych przez serwis, działania dotyczące klimatycznego stanu wyjątkowego podjęły samorządy, na których terenie mieszka w sumie 136 milionów osób. Z poziomu strony dostępna jest mapa takich jednostek.

Deklaracje klimatycznego stanu wyjątkowego w Europie
Deklaracje klimatycznego stanu wyjątkowego w EuropieDeklaracje klimatycznego stanu wyjątkowego w Europiecedamia.org/Google | cedamia.org/Google

Serwis climateemergencydeclaration.org nie kategoryzuje jednak samorządów względem typu przyjętej deklaracji - uwzględnia zarówno wezwania do działania (jak w przypadku Warszawy), jak i zobowiązania do konkretnych przedsięwzięć. Na stronie ewidencjonowane są wszystkie samorządy, które przyjęły dokumenty odwołujące się do wartości organizacji.

Nasze wezwanie do deklarowania klimatycznego stanu wyjątkowego nie jest ustrukturyzowanym ruchem z konkretnymi wytycznymi i zestawem odpowiednich kryteriów. To otwarty 'ruch ruchów'. Jest wiele opinii na temat tego, które strategie są tymi najlepszymi. climateemergencydeclaration.org

Na liście miast, które podjęły zobowiązania dotyczące klimatu, znalazły się m.in. miasta brytyjskie. Niektóre z nich zobowiązują się, że będą neutralne klimatycznie nie do 2050 r., jak chce rząd Wielkiej Brytanii, ale znacznie wcześniej. - Takie miasta jak np. Bath czy Newcastle deklarują neutralność klimatyczną do 2030 r. - mówi dr Jakub Jędrak. - To samo chce osiągnąć cała Walia, przynajmniej jeśli chodzi o emisję dwutlenku węgla z sektora publicznego - dodaje. Walia chce także zadbać o to, by sektor prywatny zredukował emisje do zera tak szybko, jak to możliwe.

Wśród miast, które ogłosiły klimatyczny stan wyjątkowy są także m.in. Paryż, Nowy Jork czy Kolonia. Francuska stolica planuje stworzyć m.in. "klimatyczną akademię", dzięki której będzie podnosić świadomość i edukować mieszkańców - przede wszystkim młodego pokolenia - o klimacie,

Jako przykład miasta, które podjęło działania, Jędrak wymienia także Londyn, który już rok temu ogłosił, że chce być neutralny węglowo do 2050 r. - Teraz czegoś podobnego, ale najlepiej bardziej ambitnego, z wcześniejszą datą, można by oczekiwać od Warszawy - mówi Jakub Jędrak i wymienia jako przykład konkretnego zobowiązania redukcję emisji dwutlenku węgla, wynikającą z transportu czy ogrzewania budynków oraz poprawę efektywności energetycznej.

Ekspert SmogLab wskazuje, że wiele ogłoszonych już deklaracji klimatycznego stanu wyjątkowego było nieporównywalnie bardziej wiążących dla samych ogłaszających niż miało to miejsce w Warszawie. - Obecne działania odbieram niestety jako w dużej mierze pozorowane - dodaje.

Kraków pionierem

W przypadku Polski serwis climateemergencydeclaration.org wymienia Kraków, Łódź i Warszawę jako miasta, które podjęły działania zgodne z wartościami organizacji.

Jako pierwsi w Polsce, 26 czerwca, rezolucję w sprawie wprowadzenia klimatycznego stanu wyjątkowego przyjęli radni Krakowa. Ona także jest apelem do rządu i parlamentu. – Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, stan wyjątkowy mogą ogłosić tylko władze centralne, samorządy nie mają takich uprawnień. Stąd nasza rezolucja – tłumaczył autor projektu Łukasz Gibała cytowany przez Gazetę Wyborczą.

W dokumencie znalazł się postulat, by rozpocząć kampanię informacyjną dotyczącą zmian klimatycznych i ich konsekwencji dla Polski. Zasugerowano ponadto powołanie specjalnej komórki przy Ministrze Środowiska, która zajmować miałaby się koordynowaniem działań mających na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych przez Polskę.

Na początku lipca rezolucję krakowskich radnych poparła Rada Miejska w Łodzi, która także zaapelowała do rządu o osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Polskę do 2050 r., czyli realizację założenia osiągnięcia zerowej emisji netto gazów cieplarnianych w połowie XXI wieku.

Co już robi Warszawa?

Do stanowiska przyjętego przez Radę Warszawy odniósł się w mediach społecznościowych rzecznik prezydenta Warszawy Kamil Dąbrowa. "Brawo radni!", napisał w odniesieniu do "przegłosowania klimatycznego stanu wyjątkowego".

Poprosiliśmy biuro prasowe Urzędu Miasta o odpowiedź na pytanie, czy władze miasta rozważają wprowadzenie klimatycznego stanu wyjątkowego. W odpowiedzi wskazano nam stanowisko przyjęte przez radnych, co można odczytać jako wyraz poparcia władz miasta wobec inicjatywy, nie odniesiono się jednak do kwestii ogłoszenia "klimatycznego stanu wyjątkowego" w Warszawie.

Walka z ociepleniem jednym z priorytetów prezydentury

Warszawa podejmuje jednak inicjatywy związane z powstrzymaniem globalnego ocieplenia. 3 lipca prezydent stolicy Rafał Trzaskowski przedstawił Strategię adaptacji do zmian klimatu dla m.st. Warszawy do roku 2030 z perspektywą do roku 2050, która ma być podstawą bardziej szczegółowych wytycznych i standardów dotyczących przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Dzień później dokument zaakceptowała Rada Warszawy.

W tekście strategii, wśród czynników determinujących powstanie dokumentu, powołano się na niektóre tezy raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Przywołano postulowaną przez naukowców konieczność radykalnej redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r.

W trakcie konferencji prasowej Rafał Trzaskowski podkreślał, że walka z ociepleniem klimatycznym jest jednym z priorytetów jego prezydentury. - Chcemy do roku 2030 roku obniżyć w dużych miastach przynajmniej o połowę emisję CO2 w porównaniu z początkiem tego wieku. Chcemy, żeby miasta wcielały w życie tego typu rozwiązania, które są przyjazne dla środowiska - podkreślał prezydent.

Wśród działań, jakie zamierza przedsięwziąć ratusz, Trzaskowski wymienił inwestycje w odnawialne źródła energii, zieleń miejską, wyeliminowanie pieców tzw. "kopciuchów", a także inwestycje w transport publiczny. Jak powiedział, "w najbliższych latach" zeroemisyjny oraz niskoemisyjny tabor ma stanowić 60 proc. pojazdów komunikacji miejskiej poruszających się po Warszawie.

Strategia adaptacji, nie ograniczenia emisji

- To nie jest tak, że w Warszawie brakuje polityków i urzędników zdających sobie sprawę z wagi zagrożenia związanego z szybko postępującą zmianą klimatu - mówi Konkret24 dr Jakub Jędrak. - Dostrzegam to i odbieram jednak jako dobry sygnał - dodaje i podkreśla, że dzięki aktywności na rzecz ochrony środowiska zmiany klimatu nie są już postrzegane jako problem marginalny. - Wielu ludzi przestało traktować je jako wymysły "lewaków" czy "ekooszołomów" i to bardzo cieszy - mówi Jędrak.

- Z drugiej strony na pewno w apelowaniu do rządu o ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowego jest jakiś element kalkulacji politycznej - mówi Jędrak. Wyjaśnia także, że władze miasta dostrzegają z jednej strony wyborców zatroskanych kryzysem klimatycznym, a z drugiej takich, których określa jako "lobby prosamochodowe". W przypadku podejmowania działań na przykład na rzecz podniesienia opłaty za parkowanie, grupy te protestują i mówią o ograniczaniu wolności poruszania się po mieście.

Jakub Jędrak podkreśla jednocześnie wagę deklaracji Rafała Trzaskowskiego o woli obniżenia o połowę emisji dwutlenku węgla do roku 2030 w stosunku do wartości notowanych w 2000 r. - W porównaniu z niektórymi brytyjskimi miastami to połowa drogi, ale lepszy rydz, niż nic - mówi Jędrak. - Jeśli jest sygnał dotyczący konkretnego ograniczenia emisji w 2030 r., to jest to dobry sygnał - dodaje.

W kwestii ogłoszonej przez miasto Strategii adaptacji do zmian klimatu Jędrak jest jednak sceptyczny. - Jeśli chodzi o diagnozę, to jest to dobry dokument - mówi i dodaje, że autorami strategii są ludzie "znający się na rzeczy". - Jeśli chodzi o rozwiązania, to niestety w dużej mierze typowa urzędnicza nowomowa i brak konkretów - dodaje ekspert SmogLab.

Jędrak podkreśla, że dokument dotyczy adaptacji do zmiany klimatu, a nie tzw. mitygacji, czyli ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. - Nie wspomina o bardzo potrzebnych działaniach, takich jak na przykład ograniczenie ruchu prywatnych pojazdów osobowych - mówi Jędrak. - Dokument jest wytyczną dla polityków, ale z tego co wiem, nie ma żadnej mocy prawnej - dodaje.

"Gest retoryczny"

20 czerwca, podczas szczytu w Brukseli, Polska znalazła się w gronie państw, które odrzuciły zapisy wniosków końcowych ze szczytu Unii o "neutralności klimatycznej". Chodzi o długoterminową wizję neutralnej dla klimatu gospodarki do 2050 roku, którą Komisja Europejska przedstawiła jesienią ubiegłego roku.

- Nie mogliśmy się na to zgodzić. Musimy mieć całą, bardzo dokładną analizę, jak również konkrety na stole: Co, jakie mechanizmy kompensacyjne, jakie dodatkowe środki mogą być przeznaczone dla Polski, dla polskich obywateli, polskich przedsiębiorców - mówił premier Morawiecki.

Morawiecki: transformacja energetyczna związana ze zmianami klimatu musi być sprawiedliwa
Morawiecki: transformacja energetyczna związana ze zmianami klimatu musi być sprawiedliwatvn24

W mailu do Konkret24 Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Środowiska sceptycznie odnosi się do idei ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego w Polsce.

Autor maila nazywa "niewątpliwie słusznym" postulat wzmocnienia działań informacyjnych i edukacyjnych pokazujących przyczyny, potencjalne skutki i działania możliwe do podjęcia w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatu i dostosowania się do nich. "Ogłoszenie w tym celu wyjątkowego stanu klimatycznego nie wydaje się konieczne i byłoby jedynie gestem retorycznym wobec braku uregulowań prawnych wskazujących prawne i praktyczne skutki wprowadzenia takiego stanu", można przeczytać w mailu.

Autor odpowiedzi podkreśla, że rząd i administracja centralna mają świadomość zarówno zachodzących zmian klimatu, jak i konieczności podejmowania działań nakierowanych na przeciwdziałanie tym zmianom i dostosowanie się do nich. Na dowód wymienia rządowe dokumenty strategiczne, m.in. projekt Polityki ekologicznej państwa do 2030 r., działania na rzecz elektromobilności, program Czyste powietrze, działania podejmowane w zakresie termomodernizacji budynków, Strategiczny plan adaptacji dla sektorów i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu do roku 2020 z perspektywą do roku 2030, czy zakończony w 2019 r. projekt opracowania planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.

Wszelkie apele zasadne

- Wszelkie apele dotyczące tego, że musimy podjąć pilne i radykalne działania w sprawie ochrony klimatu są zasadne - mówi Paweł Szypulski z Greenpeace Polska.

- Istnieją technologie, które pomogą nam ograniczyć emisję gazów cieplarnianych - mówi Szypulski. Na liście priorytetów zadań dla władz na szczeblu krajowym wymienia szybkie odejście od spalania węgla. - Dlatego sensownym jest wezwanie skierowane do rządu, ponieważ takie zmiany możliwe są do podjęcia na szczeblu centralnym - mówi Szypulski. - Rząd i parlamentarzyści to sensowny adresat - dodaje.

Paweł Szypulski podkreśla również rolę miast i samorządów. Jako priorytety działania na rzecz spowolnienia zmian klimatu postuluje rozwój transportu zbiorowego i przyspieszenie transformacji energetycznej - poprzez wspierania rozwoju odnawialnych źródeł energii, czy dofinansowania termomodernizacji budynków.

Zalesienie receptą na katastrofę klimatyczną? "Mamy mało czasu, trzeba zacząć błyskawicznie"
Zalesienie receptą na katastrofę klimatyczną? "Mamy mało czasu, trzeba zacząć błyskawicznie"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVNWarszawa, PAP, Fakty; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24