Nie, w Warszawie nie został wprowadzony klimatyczny stan wyjątkowy

Co oznacza ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowegoShutterstock

Użytkownicy mediów społecznościowych powielają informację o ogłoszeniu przez Warszawę "klimatycznego stanu wyjątkowego". W rzeczywistości chodzi o stanowisko rady miasta wzywające rząd i Sejm do podjęcia uchwał o klimatycznym stanie wyjątkowym i działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w Polsce. Choć coraz więcej miast na świecie samodzielnie ogłasza stan wyjątkowy dla klimatu, kroki podjęte przez warszawskich samorządowców wpisują się w globalny ruch "climate emergency". Wyjaśniamy, jakie są jego cele.

W czwartek 4 lipca Rada Warszawy przyjęła stanowisko "w sprawie ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego oraz przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu". Stanowisko zgłosił radny Koalicji Obywatelskiej Marek Szolc. Poparło je 38 radnych KO. 15 radnych PiS wstrzymało się od głosu.

Walka o klimat w wydaniu młodych
Walka o klimat w wydaniu młodychtvn24

W dokumencie zaczynającym się od słów "Rada m.st. Warszawy wyraża najwyższe zaniepokojenie pogłębiającym się globalnym kryzysem klimatycznym", zawarto apel do rządu oraz Sejmu o przyjęcie uchwał ws. ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego, a także "natychmiastowe podjęcie zdecydowanych działań mających na celu radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w Polsce". Nie jest to dokument ogłaszający wprowadzenie klimatycznego stanu wyjątkowego na terenie miasta.

W stanowisku wspomniany jest ogłoszony jesienią 2018 r. raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, opracowany dla ONZ. Jako warunek utrzymania stabilnego klimatu ziemi wymienia on radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. (w porównaniu z 2010 r. - o 45 proc.) oraz ich całkowite usunięcie do 2050 r.

"W żywotnym interesie Warszawy jest natychmiastowe podjęcie przez władze centralne najdalej idących działań, które zmniejszą, a docelowo - wyeliminują lub skutecznie skompensują emisje gazów cieplarnianych, a w szczególności z sektorów takich jak energetyka, transport, generowanie ciepła, przemysł i rolnictwo", można przeczytać w stanowisku. Jak stwierdza dokument dalej, ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowego uświadomi Polakom skalę zagrożenia, jakim jest globalna destabilizacja klimatu.

"Rada Warszawy za ogłoszeniem"

"Mamy to! Rada Warszawy za ogłoszeniem klimatycznego stanu wyjątkowego" - napisał na Facebooku Marek Szolc i podziękował radnym za przyjęcie stanowiska.

"Kryzys klimatyczny to największe wyzwanie XXI w. Bardzo się cieszę, że Warszawa dołącza do miast, regionów i rządów, które traktują je poważnie" - napisał radny i zapewnił, że za deklaracją pójdą konkretne działania, które pomogą obniżyć emisję gazów cieplarnianych. Zamieścił również zdjęcie pisma z tekstem stanowiska rady miasta.

Wielu internautów nieprecyzyjnie powielało informacje dotyczące dokumentu. Jeśli w wyszukiwarkę Twittera wpiszemy frazę "klimatyczny stan wyjątkowy", zobaczymy wiele wpisów, których autorzy przekonują o jego "wprowadzeniu" bądź "ogłoszeniu" w Warszawie.

Po wpisaniu tej samej frazy np. w wyszukiwarkę Google, można odnaleźć wiele artykułów portali internetowych, których tytuły wprowadzają w błąd. "Warszawa ogłasza klimatyczny stan wyjątkowy", "Warszawscy radni przegłosowali klimatyczny stan wyjątkowy", "Klimatyczny stan wyjątkowy w Warszawie" - można przeczytać w nagłówkach.

"Rada Warszawy wcale nie ogłosiła wczoraj Klimatycznego Stanu Wyjątkowego (chociaż powinna). Rada tylko wezwała rząd do jego ogłoszenia" - napisał na Twitterze Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Klimatyczny stan wyjątkowy - czym jest?

Klimatyczny stan wyjątkowy to tłumaczenie na język polski popularnego w krajach anglosaskich pojęcia "climate emergency". Tłumaczy się je również jako "stan zagrożenia klimatycznego".

Deklaracja klimatycznego stanu wyjątkowego jest różnie rozumiana - w zależności od podmiotu, który go ogłasza. Może dotyczyć wezwania do działania instytucji lub organizacji, lub do wyznaczenia własnych, konkretnych zobowiązań i planu ich realizacji.

- Zainteresowanie "climate emergency" widać głównie w krajach anglosaskich - Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii, choć nie tylko tam - mówi dr Jakub Jędrak ze specjalistycznego portalu SmogLab, poświęconego sprawom środowiska i zdrowia. - Samo ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowego jest dobrym krokiem, powinno się go ogłaszać na wielu poziomach, od samorządów aż po rząd centralny - mówi Jędrak.

1 maja parlament w Wielkiej Brytanii - jako pierwszym kraju na świecie - ogłosił klimatyczny stan wyjątkowy. Kraj zobowiązał się do przeprowadzenia zielonej rewolucji do 2050 r. - Mamy moralny obowiązek, by pozostawić ten świat w lepszym stanie od tego, w jakim go odziedziczyliśmy. Dlatego dziś ogłaszamy, że do 2050 roku Wielka Brytania nie będzie przyczyniać się do zmian klimatycznych. Do 2050 roku będziemy zeroemisyjni - zapowiedziała premier Theresa May.

Deklaracja nie jest jednak prawnym zobowiązaniem brytyjskich władz do działania.

Kolejnymi krajami, które ogłosił klimatyczny stan wyjątkowy były Irlandia i Kanada. Kanadyjska Izba Gmin przegłosowała uchwałę w tej sprawie w połowie czerwca. Do jej przyjęcia wzywała m.in. kanadyjska minister ds. środowiska i zmian klimatu Catherine McKenna. Kanada zobowiązuje się w uchwale osiągnąć cele wyznaczone przez porozumienie paryskie i podtrzymuje zobowiązanie do osiągnięcia krajowego celu w zakresie emisji gazów cieplarnianych.

Inicjatywy "climate emergency"

Inicjatywa Climate Emergency Declaration wzywa do deklarowania klimatycznego stanu wyjątkowego i zbiera informacje o podmiotach samorządowych, które podejmują takie inicjatywy. Dane do statystyk dostarcza organizacja Cedamia, która również na bieżąco publikuje wyniki swoich badań.

Obecnie, w 740 jednostkach samorządu w 16 krajach świata wypracowano dokumenty dotyczące "climate emergency". Według danych zbieranych przez serwis, działania dotyczące klimatycznego stanu wyjątkowego podjęły samorządy, na których terenie mieszka w sumie 136 milionów osób. Z poziomu strony dostępna jest mapa takich jednostek.

Deklaracje klimatycznego stanu wyjątkowego w Europie
Deklaracje klimatycznego stanu wyjątkowego w EuropieDeklaracje klimatycznego stanu wyjątkowego w Europiecedamia.org/Google | cedamia.org/Google

Serwis climateemergencydeclaration.org nie kategoryzuje jednak samorządów względem typu przyjętej deklaracji - uwzględnia zarówno wezwania do działania (jak w przypadku Warszawy), jak i zobowiązania do konkretnych przedsięwzięć. Na stronie ewidencjonowane są wszystkie samorządy, które przyjęły dokumenty odwołujące się do wartości organizacji.

Nasze wezwanie do deklarowania klimatycznego stanu wyjątkowego nie jest ustrukturyzowanym ruchem z konkretnymi wytycznymi i zestawem odpowiednich kryteriów. To otwarty 'ruch ruchów'. Jest wiele opinii na temat tego, które strategie są tymi najlepszymi. climateemergencydeclaration.org

Na liście miast, które podjęły zobowiązania dotyczące klimatu, znalazły się m.in. miasta brytyjskie. Niektóre z nich zobowiązują się, że będą neutralne klimatycznie nie do 2050 r., jak chce rząd Wielkiej Brytanii, ale znacznie wcześniej. - Takie miasta jak np. Bath czy Newcastle deklarują neutralność klimatyczną do 2030 r. - mówi dr Jakub Jędrak. - To samo chce osiągnąć cała Walia, przynajmniej jeśli chodzi o emisję dwutlenku węgla z sektora publicznego - dodaje. Walia chce także zadbać o to, by sektor prywatny zredukował emisje do zera tak szybko, jak to możliwe.

Wśród miast, które ogłosiły klimatyczny stan wyjątkowy są także m.in. Paryż, Nowy Jork czy Kolonia. Francuska stolica planuje stworzyć m.in. "klimatyczną akademię", dzięki której będzie podnosić świadomość i edukować mieszkańców - przede wszystkim młodego pokolenia - o klimacie,

Jako przykład miasta, które podjęło działania, Jędrak wymienia także Londyn, który już rok temu ogłosił, że chce być neutralny węglowo do 2050 r. - Teraz czegoś podobnego, ale najlepiej bardziej ambitnego, z wcześniejszą datą, można by oczekiwać od Warszawy - mówi Jakub Jędrak i wymienia jako przykład konkretnego zobowiązania redukcję emisji dwutlenku węgla, wynikającą z transportu czy ogrzewania budynków oraz poprawę efektywności energetycznej.

Ekspert SmogLab wskazuje, że wiele ogłoszonych już deklaracji klimatycznego stanu wyjątkowego było nieporównywalnie bardziej wiążących dla samych ogłaszających niż miało to miejsce w Warszawie. - Obecne działania odbieram niestety jako w dużej mierze pozorowane - dodaje.

Kraków pionierem

W przypadku Polski serwis climateemergencydeclaration.org wymienia Kraków, Łódź i Warszawę jako miasta, które podjęły działania zgodne z wartościami organizacji.

Jako pierwsi w Polsce, 26 czerwca, rezolucję w sprawie wprowadzenia klimatycznego stanu wyjątkowego przyjęli radni Krakowa. Ona także jest apelem do rządu i parlamentu. – Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, stan wyjątkowy mogą ogłosić tylko władze centralne, samorządy nie mają takich uprawnień. Stąd nasza rezolucja – tłumaczył autor projektu Łukasz Gibała cytowany przez Gazetę Wyborczą.

W dokumencie znalazł się postulat, by rozpocząć kampanię informacyjną dotyczącą zmian klimatycznych i ich konsekwencji dla Polski. Zasugerowano ponadto powołanie specjalnej komórki przy Ministrze Środowiska, która zajmować miałaby się koordynowaniem działań mających na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych przez Polskę.

Na początku lipca rezolucję krakowskich radnych poparła Rada Miejska w Łodzi, która także zaapelowała do rządu o osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Polskę do 2050 r., czyli realizację założenia osiągnięcia zerowej emisji netto gazów cieplarnianych w połowie XXI wieku.

Co już robi Warszawa?

Do stanowiska przyjętego przez Radę Warszawy odniósł się w mediach społecznościowych rzecznik prezydenta Warszawy Kamil Dąbrowa. "Brawo radni!", napisał w odniesieniu do "przegłosowania klimatycznego stanu wyjątkowego".

Poprosiliśmy biuro prasowe Urzędu Miasta o odpowiedź na pytanie, czy władze miasta rozważają wprowadzenie klimatycznego stanu wyjątkowego. W odpowiedzi wskazano nam stanowisko przyjęte przez radnych, co można odczytać jako wyraz poparcia władz miasta wobec inicjatywy, nie odniesiono się jednak do kwestii ogłoszenia "klimatycznego stanu wyjątkowego" w Warszawie.

Walka z ociepleniem jednym z priorytetów prezydentury

Warszawa podejmuje jednak inicjatywy związane z powstrzymaniem globalnego ocieplenia. 3 lipca prezydent stolicy Rafał Trzaskowski przedstawił Strategię adaptacji do zmian klimatu dla m.st. Warszawy do roku 2030 z perspektywą do roku 2050, która ma być podstawą bardziej szczegółowych wytycznych i standardów dotyczących przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Dzień później dokument zaakceptowała Rada Warszawy.

W tekście strategii, wśród czynników determinujących powstanie dokumentu, powołano się na niektóre tezy raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Przywołano postulowaną przez naukowców konieczność radykalnej redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r.

W trakcie konferencji prasowej Rafał Trzaskowski podkreślał, że walka z ociepleniem klimatycznym jest jednym z priorytetów jego prezydentury. - Chcemy do roku 2030 roku obniżyć w dużych miastach przynajmniej o połowę emisję CO2 w porównaniu z początkiem tego wieku. Chcemy, żeby miasta wcielały w życie tego typu rozwiązania, które są przyjazne dla środowiska - podkreślał prezydent.

Wśród działań, jakie zamierza przedsięwziąć ratusz, Trzaskowski wymienił inwestycje w odnawialne źródła energii, zieleń miejską, wyeliminowanie pieców tzw. "kopciuchów", a także inwestycje w transport publiczny. Jak powiedział, "w najbliższych latach" zeroemisyjny oraz niskoemisyjny tabor ma stanowić 60 proc. pojazdów komunikacji miejskiej poruszających się po Warszawie.

Strategia adaptacji, nie ograniczenia emisji

- To nie jest tak, że w Warszawie brakuje polityków i urzędników zdających sobie sprawę z wagi zagrożenia związanego z szybko postępującą zmianą klimatu - mówi Konkret24 dr Jakub Jędrak. - Dostrzegam to i odbieram jednak jako dobry sygnał - dodaje i podkreśla, że dzięki aktywności na rzecz ochrony środowiska zmiany klimatu nie są już postrzegane jako problem marginalny. - Wielu ludzi przestało traktować je jako wymysły "lewaków" czy "ekooszołomów" i to bardzo cieszy - mówi Jędrak.

- Z drugiej strony na pewno w apelowaniu do rządu o ogłoszenie klimatycznego stanu wyjątkowego jest jakiś element kalkulacji politycznej - mówi Jędrak. Wyjaśnia także, że władze miasta dostrzegają z jednej strony wyborców zatroskanych kryzysem klimatycznym, a z drugiej takich, których określa jako "lobby prosamochodowe". W przypadku podejmowania działań na przykład na rzecz podniesienia opłaty za parkowanie, grupy te protestują i mówią o ograniczaniu wolności poruszania się po mieście.

Jakub Jędrak podkreśla jednocześnie wagę deklaracji Rafała Trzaskowskiego o woli obniżenia o połowę emisji dwutlenku węgla do roku 2030 w stosunku do wartości notowanych w 2000 r. - W porównaniu z niektórymi brytyjskimi miastami to połowa drogi, ale lepszy rydz, niż nic - mówi Jędrak. - Jeśli jest sygnał dotyczący konkretnego ograniczenia emisji w 2030 r., to jest to dobry sygnał - dodaje.

W kwestii ogłoszonej przez miasto Strategii adaptacji do zmian klimatu Jędrak jest jednak sceptyczny. - Jeśli chodzi o diagnozę, to jest to dobry dokument - mówi i dodaje, że autorami strategii są ludzie "znający się na rzeczy". - Jeśli chodzi o rozwiązania, to niestety w dużej mierze typowa urzędnicza nowomowa i brak konkretów - dodaje ekspert SmogLab.

Jędrak podkreśla, że dokument dotyczy adaptacji do zmiany klimatu, a nie tzw. mitygacji, czyli ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. - Nie wspomina o bardzo potrzebnych działaniach, takich jak na przykład ograniczenie ruchu prywatnych pojazdów osobowych - mówi Jędrak. - Dokument jest wytyczną dla polityków, ale z tego co wiem, nie ma żadnej mocy prawnej - dodaje.

"Gest retoryczny"

20 czerwca, podczas szczytu w Brukseli, Polska znalazła się w gronie państw, które odrzuciły zapisy wniosków końcowych ze szczytu Unii o "neutralności klimatycznej". Chodzi o długoterminową wizję neutralnej dla klimatu gospodarki do 2050 roku, którą Komisja Europejska przedstawiła jesienią ubiegłego roku.

- Nie mogliśmy się na to zgodzić. Musimy mieć całą, bardzo dokładną analizę, jak również konkrety na stole: Co, jakie mechanizmy kompensacyjne, jakie dodatkowe środki mogą być przeznaczone dla Polski, dla polskich obywateli, polskich przedsiębiorców - mówił premier Morawiecki.

Morawiecki: transformacja energetyczna związana ze zmianami klimatu musi być sprawiedliwa
Morawiecki: transformacja energetyczna związana ze zmianami klimatu musi być sprawiedliwatvn24

W mailu do Konkret24 Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Środowiska sceptycznie odnosi się do idei ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego w Polsce.

Autor maila nazywa "niewątpliwie słusznym" postulat wzmocnienia działań informacyjnych i edukacyjnych pokazujących przyczyny, potencjalne skutki i działania możliwe do podjęcia w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatu i dostosowania się do nich. "Ogłoszenie w tym celu wyjątkowego stanu klimatycznego nie wydaje się konieczne i byłoby jedynie gestem retorycznym wobec braku uregulowań prawnych wskazujących prawne i praktyczne skutki wprowadzenia takiego stanu", można przeczytać w mailu.

Autor odpowiedzi podkreśla, że rząd i administracja centralna mają świadomość zarówno zachodzących zmian klimatu, jak i konieczności podejmowania działań nakierowanych na przeciwdziałanie tym zmianom i dostosowanie się do nich. Na dowód wymienia rządowe dokumenty strategiczne, m.in. projekt Polityki ekologicznej państwa do 2030 r., działania na rzecz elektromobilności, program Czyste powietrze, działania podejmowane w zakresie termomodernizacji budynków, Strategiczny plan adaptacji dla sektorów i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu do roku 2020 z perspektywą do roku 2030, czy zakończony w 2019 r. projekt opracowania planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.

Wszelkie apele zasadne

- Wszelkie apele dotyczące tego, że musimy podjąć pilne i radykalne działania w sprawie ochrony klimatu są zasadne - mówi Paweł Szypulski z Greenpeace Polska.

- Istnieją technologie, które pomogą nam ograniczyć emisję gazów cieplarnianych - mówi Szypulski. Na liście priorytetów zadań dla władz na szczeblu krajowym wymienia szybkie odejście od spalania węgla. - Dlatego sensownym jest wezwanie skierowane do rządu, ponieważ takie zmiany możliwe są do podjęcia na szczeblu centralnym - mówi Szypulski. - Rząd i parlamentarzyści to sensowny adresat - dodaje.

Paweł Szypulski podkreśla również rolę miast i samorządów. Jako priorytety działania na rzecz spowolnienia zmian klimatu postuluje rozwój transportu zbiorowego i przyspieszenie transformacji energetycznej - poprzez wspierania rozwoju odnawialnych źródeł energii, czy dofinansowania termomodernizacji budynków.

Zalesienie receptą na katastrofę klimatyczną? "Mamy mało czasu, trzeba zacząć błyskawicznie"
Zalesienie receptą na katastrofę klimatyczną? "Mamy mało czasu, trzeba zacząć błyskawicznie"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVNWarszawa, PAP, Fakty; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia wychudzonych dzieci mieszają się z obrazami restauracji serwujących owoce morza. Alarmujące relacje lekarzy są zagłuszane przez internetowych trolli wspomaganych sztuczną inteligencją. Głód stał się nieodłącznym elementem wojny w Strefie Gazy. Także tej narracyjnej.

"Gazawood". Dramat Palestyńczyków w machinie propagandy

"Gazawood". Dramat Palestyńczyków w machinie propagandy

Źródło:
TVN24+

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24
Łóżko, które leczy... Amerykę. Jak Donald Trump obudził demony

Łóżko, które leczy... Amerykę. Jak Donald Trump obudził demony

Źródło:
TVN24+

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Prezydent Donald Trump nie ustępuje w staraniach o Pokojową Nagrodę Nobla. Niektórzy twórcy i internauci obracają jego ambicje w satyrę, podczas gdy inni błędnie traktują te przekazy jako prawdziwe.

"Komitet Noblowski zdyskwalifikował Trumpa"? Internauci mylą satyrę z faktami

"Komitet Noblowski zdyskwalifikował Trumpa"? Internauci mylą satyrę z faktami

Źródło:
Konkret24

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Internauci oburzają się na to, że rzekomo za dostarczony Ukrainie gaz ziemny "zapłacą Polacy", a "Polska napełni zbiorniki gazu" w tym kraju. Tylko część tego przekazu ma faktyczne podstawy. Sprawdziliśmy, co wiadomo.

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

Źródło:
Konkret24

Władze Słowacji mają przygotowywać referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej - taki przekaz rozchodzi się w mediach społecznościowych, powielają go też politycy. Źródłem ma być przemówienie słowackiego premiera, którego wcale nie wygłosił. Narrację tę szerzył kanał na YouTube z materiałami fałszywej treści - po pytaniach z Konkret24 kanał został już zablokowany.

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska rzekomo wydała ponad milion euro na ubrania i dodatki we Francji. Podstawą tego przekazu jest nagranie, którego bohaterka podaje się za stylistkę ukraińskiej pierwszej damy. Przekaz powielano w portalach społecznościowych, w kremlowskich i prorosyjskich mediach. Jest to kolejny przykład znanego schematu antyukraińskiej dezinformacji.

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży rzekomy cytat Wołodymyra Zełenskiego o tym, że Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad zachodnią Ukrainą. Wyjaśniamy, co naprawdę powiedział ukraiński prezydent.

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+