FAŁSZ

Twierdzą, że NASA potwierdziła, że człowiek nie odpowiada za zmiany klimatu. To nieprawda

Fake news o "rapocie NASA" ws. zmian klimatupublicdomainpictures.net/Twitter

Zarówno we wpisach w serwisach społecznościowych, jak i w artykułach niektórych polskich portali, można natrafić na twierdzenie, że "NASA przyznaje, że zmiany klimatu zachodzą z powodu zmian na orbicie słonecznej Ziemi", a nie w wyniku działalności człowieka. Źródłem takich doniesień jest jednak strona prezentująca różne pseudonaukowe teorie, a przedstawione przez nią dowody wcale nie potwierdzają deklarowanych tez.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Autorytet Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) jest na tyle duży, że powoływanie się na nią w udowadnianiu swoich tez może znacząco podnieść ich wiarygodność. Zapewne dlatego artykuł o "raporcie NASA", w którym Amerykanie mieli "przyznawać, że zmiany klimatu zachodzą z powodu zmian na orbicie słonecznej Ziemi", a nie powstają w wyniku działalności człowieka, jest tak chętnie rozpowszechniany wśród osób skłaniających się ku klimatycznemu denializmowi, czyli zaprzeczaniu globalnemu ociepleniu.

Takie twierdzenie zawarł już w tytule swojego tekstu portal naturalnews.com. W Polsce zdobył on popularność głównie za sprawą wpisu prezentera radiowego Bartosza Piekarskiego (w momencie publikacji artykułu ma prawie 800 podań na Twitterze), grupom na Facebooku takim jak np. Polska Rewolucja Narodowa, a także dzięki artykułowi portalu nczas.com.

Dziennikarz w swoim poście zamieścił jedynie tłumaczenie tytułu: "NASA przyznaje, że zmiany klimatu zachodzą z powodu zmian na orbicie słonecznej Ziemi, a NIE z powodu SUV-ów [samochodów sportowo-użytkowych - red.] i paliw kopalnych...".

Portal NCzas napisał natomiast własny tekst w oparciu o doniesienia naturalnews.com. Już na początku można przeczytać w nim, że "Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) twierdzi, że zmiany klimatu nie są wywołane działalnością człowieka, lecz zmianami zachodzącymi na orbicie słonecznej, co jest naturalnym zjawiskiem".

Nczas.com jest sieciową reprezentacją tygodnika "Najwyższy Czas!" związanego z Januszem Korwin-Mikkem (do 2007 r. był właścicielem wydawnictwa; obecnie felietonistą). Sam polityk już na początku września na swojej oficjalnej stronie zamieścił artykuł zatytułowany "NASA: Zmiana klimatu to nie wina ludzi", w którym powołał się na doniesienia naturalnews.com.

Wystarczy prześledzić treść innych artykułów na anglojęzycznym portalu, aby ustalić, że specjalizuje się on w tworzeniu i rozpowszechnianiu różnych pseudonaukowych teorii. Sprawdziliśmy jednak w opracowaniach naukowych, czy odległość od słońca rzeczywiście wpływa na zmiany klimatyczne.

Teoria Milankovicia

Autorzy internetowych publikacji powołują się na "teorię Milankovitcha / Milankovicia" (różne pisownie).

Opisane na początku XX wieku odkrycie serbskiego astrofizyka Milutina Milankovicia dotyczyło kształtu orbity Ziemi, pozycji osi Ziemi względem tej orbity i względem słońca. NASA przedstawiła je w swoim internetowym magazynie Earth Observatory w marcu 2000 r. To właśnie ta publikacja miała być sugerowanym "przyznaniem" przez agencję, że człowiek nie ma wpływu na zmiany klimatu i dodatkowo miała potwierdzać ich "naturalność".

W swoim tekście w NASA Earth Observatory Steve Graham - pracownik tej jednostki odpowiedzialny za edukację - przyznaje, że teoria opracowana przez Milankovicia była "jedną z najbardziej znaczących teorii" dotyczących ruchów Ziemi i długoterminowych zmian klimatu.

Zgodnie ze zjawiskami opisanymi przez Serba, Ziemia cyklicznie przechodzi od okresu ciepłego do okresu zimnego z powodu występowania trzech cykli:

1) zmiany kształtu orbity Ziemi (zbliżanie się i oddalanie od słońca co ok. 100 tys. lat).

2) zmiany nachylenia osi Ziemi do orbity - co ok. 41 tys. lat

3) zmiany położenia osi Ziemi w wyniku wirowania (precesji) - w ciągu ok. 46 tys. lat.

Zdjęcia 1 i 2: Zmiana kształtu orbity; Zdjęcie 3: Zmiana nachylenia osi; Zdjęcie 4: PrecesjaNASA Earth Observatory

W wyniku tych cyklów Ziemia zmienia swoje położenie względem Słońca, co wpływa na różne poziomy energii docierającej na planetę. W skrajnych momentach ten poziom może odchylać się od normy nawet o 20-30 procent.

Wychodząc od tej obserwacji, Milanković sformułował teorię mówiącą, że w minionych stuleciach miało to wpływ na kształtowanie się klimatu i było jednym z głównych powodów występowania zlodowaceń.

NASA nie przyznaje, a zaprzecza

Jako że informacje o teorii Milankovicia pojawiły się na oficjalnych stronach NASA, portal "Natural News" na ich podstawie przedstawił tezę, że zgodnie z nimi agencja potwierdza, iż zmiany klimatu Ziemi są zjawiskiem naturalnym, spowodowanym aktualnym ułożeniem planety względem Słońca, a nie działalnością człowieka.

Na poświęconej zmianom klimatycznym podstronie NASA można jednak znaleźć co najmniej kilka zaprzeczeń dotyczących wpływu Słońca na zmiany klimatyczne i powiązania cyklu wzrostu i spadku temperatur ze zmianami klimatycznymi.

W sekcji "Powody zmian klimatycznych" eksperci z amerykańskiej agencji piszą m.in. że w ostatnich dziesięcioleciach "ilość energii słonecznej otrzymywanej przez Ziemię była zgodna z naturalnym 11-letnim cyklem podwyższania i zniżania się Słońca bez wzrostu netto od lat 50. XX wieku. W tym samym okresie globalna temperatura znacznie wzrosła.

prawda

Jest zatem bardzo mało prawdopodobne, aby Słońce spowodowało obserwowany trend globalnego ocieplenia temperatury w ciągu ostatniego półwiecza. NASA

Potwierdzeniem braku korelacji między promieniowaniem słonecznym a rekordowymi wzrostami temperatury na Ziemi ostatnich dekad jest także wykres obu wskaźników:

prawda

Jak widać, zmiany poziomu promieniowania słonecznego nie idą w parze ze zmianami temperaturyclimate.nasa.gov

Następnie eksperci NASA szczegółowo analizują tezę o wpływie cykli Milankovicia, którą rzekomo mieli "potwierdzić":

"Rozsądnie jest założyć, że zmiany w produkcji energii Słońca spowodują zmianę klimatu, ponieważ Słońce jest podstawowym źródłem energii, która napędza nasz system klimatyczny.

Rzeczywiście, badania pokazują, że zmienność Słońca odgrywała rolę w poprzednich zmianach klimatu. Na przykład uważa się, że spadek aktywności słonecznej w połączeniu ze wzrostem aktywności wulkanicznej pomógł uruchomić małą epokę lodowcową między około 1650 a 1850 rokiem.

Ale kilka linii dowodów pokazuje, że obecnego globalnego ocieplenia nie można wytłumaczyć zmianami energii ze Słońca: NASA

1) Od 1750 r. średnia ilość energii pochodzącej ze Słońca pozostawała stała lub nieznacznie wzrosła.

2) Gdyby ocieplenie było spowodowane przez bardziej aktywne Słońce, wówczas naukowcy spodziewaliby się, że zobaczą wyższe temperatury we wszystkich warstwach atmosfery. Zamiast tego zaobserwowali ochłodzenie w górnej atmosferze i ocieplenie na powierzchni i w dolnych partiach atmosfery. To dlatego, że gazy cieplarniane zatrzymują ciepło w niższej atmosferze.

3) Modele klimatyczne uwzględniające zmiany natężenia promieniowania słonecznego nie mogą odtworzyć obserwowanego trendu temperatury w ciągu ostatniego stulecia lub więcej, bez uwzględnienia wzrostu emisji gazów cieplarnianych".

"Ogromna liczba ludzi, którzy ucierpią z powodu zmian klimatycznych"
"Ogromna liczba ludzi, którzy ucierpią z powodu zmian klimatycznych"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Naukowcy również zaprzeczają

Powiązanie obecnych zmian klimatycznych i naturalnych cyklów wzrostów temperatur było obalane również przez naukowców spoza NASA, zajmujących się klimatem. Na tworzonym przez polskich naukowców portalu Naukaoklimacie.pl w sekcji "Fakty i mity" można znaleźć tekst zatytułowany "MIT: TO NATURALNY CYKL WZROSTU I SPADKU TEMPERATUR". Artykuł stworzony przez dr Aleksandrę Kardaś i prof. Szymona P. Malinowskiego został oparty na ustaleniach portalu Scepticalscience.com.

Już na początku tekstu piszą oni, że "ludziom często wydaje się, że system klimatyczny działa na zasadzie wahadła. Że planeta na zmianę rozgrzewa się i chłodzi, w dążeniu do zachowania jakiejś wewnętrznej równowagi. Takie spojrzenie na klimat jest błędne".

Następnie wyjaśniają, dlaczego tak jest. "Po pierwsze, hipotetyczny cykl naturalny musiałby mieć dokładnie takie same cechy szczególne, jak ocieplenie wywołane gazami cieplarnianymi (w przeciwnym razie nie wyjaśniałby wyników pomiarów promieniowania i temperatur). Nawet jeśli pominęlibyśmy fakt istnienia bezpośrednich pomiarów, pokazujących, że efekt cieplarniany jest obecnie nasilony, inne wskazówki również doprowadziłyby nas do konkluzji, że obecna zmiana klimatu jest spowodowana naszymi działaniami".

Dowodem wpływu człowieka na klimat może być też widoczny wzrost poziomu CO2 w atmosferze w ostatnim stuleciuNaukaoklimacie.pl

Tutaj pojawia się jeden z argumentów wymienionych również przez naukowców z NASA: "Troposfera (najniższa warstwa atmosfery) ogrzewa się, ale wyższe warstwy (od stratosfery w górę) ochładzają się, w związku ze zmniejszeniem ilości promieniowania uciekającego w przestrzeń kosmiczną. To wyklucza z grona podejrzanych cykle związane ze Słońcem – wpływ Słońca powodowałby ogrzewanie całej atmosfery. Jedyne sensowne wyjaśnienie to gazy cieplarniane".

W kontekście podnoszonych przez "Natural News" tez o "potwierdzonych przez NASA" powiązaniach ogrzewania się planety z obecnym położeniem Ziemi w cyklach Milankovicia, naukowcy zauważają jednak zasadniczą nieścisłość, która obala tę tezę.

Ocieplenie zachodzi zbyt szybko, by mogło wiązać się z wychodzeniem z minionej epoki lodowej, a faza sterującego zlodowaceniami orbitalnego cyklu Milankovicia wskazuje raczej, że powinniśmy powoli zbliżać się do nowej epoki lodowej (jednak ze względu na powodowane przez nas ocieplenie nie tylko do tego nie dojdzie, lecz wręcz mocno „wychylimy wahadło klimatu” w drugą stronę). naukaoklimacie.pl

Argumenty o teorii serbskiego astrofizyka nie mogą więc potwierdzać tez "Natural News", ponieważ zgodnie z jego cyklami Ziemia powinna się obecnie ochładzać, podczas gdy średnie temperatury rosną.

Strona od fake newsów

Poza naukowymi argumentami w komentarzach pod wpisami polecającymi artykuł "Natural news" internauci zwracali uwagę także na problemy z tym źródłem informacji.

"Poklikałem trochę po tej stronie i obok zwykłych przydatnych artykułów znalazłem sporo badziewia. Radzę ten portal omijać", "Portal z teoriami spiskowymi "Natural News" - piszący między innymi o truciu nas chemtrailami twierdzi, że NASA ma takie informacje, ale ukrywa je przed światem" - pisali niektórzy komentujący, a jako jeden z dowodów podawali sporą faktografię zgromadzoną przez autorów artykułu o portalu na Wikipedii, gdzie "Natural news" zostało zakwalifikowane jako "strona o teoriach spiskowych i fake newsach".

O pseudonaukowych teoriach i jak z nimi walczyć w programie "Świat" TVN24 BiS
O pseudonaukowych teoriach i jak z nimi walczyć w programie "Świat" TVN24 BiSTVN24 BiS

O portalu było głośno chociażby w czerwcu tego roku, kiedy Facebook usunął profil Natural News ze swojego serwisu i zabronił jego założycielowi publikowania treści. W odpowiedzi przesłanej portalowi arstechnica.com rzecznik Facebooka wyjaśnił tylko, że powodem zablokowania konta było "naruszenie naszych zasad dotyczących spamu". Zgodnie z tymi zasadami Facebook "nie zezwala na używanie wprowadzających w błąd lub niedokładnych informacji w celu zbierania polubień, obserwujących lub udostępnień". Jednocześnie usuwa konta, które "zachęcają do polubień, udostępnień lub kliknięć pod fałszywym pretekstem" oraz takich, które "sztucznie zwiększają dystrybucję w celu uzyskania korzyści finansowych".

Na głównej stronie portalu można obecnie znaleźć teksty podważające nie tylko wpływ człowieka na zmiany klimatyczne, ale także na przykład obowiązek szczepień. Wskazują na to tytuły niektórych tekstów na portalu, takie jak: "Big Pharma ZNOWU popełnia błędy przy okresowych szczepieniach przeciwko grypie - jak można nadal uważać to za opierające się na faktach?", "Więcej dzieci umiera z powodu leków dla osób transpłciowych niż przez broń, ale lewacy nie mogliby przejmować się tym mniej", czy dotykający podobnego tematu, co artykuł o cyklach Milankovicia: "Oszustwa związane ze zmianami klimatu OBALONE - według nowych badań działalność człowieka praktycznie nie ma wpływu na globalne temperatury".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, naukaoklimacie.pl; Zdjęcie tytułowe: publicdomainpictures.net/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: publicdomainpictures.net/Twitter

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24