Wiceminister Buda: Senat winien, że Krajowy Plan Odbudowy wciąż czeka na rozpatrzenie w Unii. To nieprawda

Dlaczego polski Krajowy Plan Odbudowy wciąż czeka na rozpatrzenie? Wiceminister Buda zrzuca winę na opozycję, ale prawda jest innaEQRoy / Shutterstock, TVN24

Wiceminister Waldemar Buda stwierdził, że za przedłużone rozpatrywanie Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską winę ponosi polski Senat. Wyjaśniamy, dlaczego nie ma racji. I przypominamy, że to polski rząd poprosił Komisję o wydłużenie terminu oceny KPO. Z tego powodu pieniądze z Unii Europejskiej możemy dostać później niż inne kraje.

Odpowiedzialny za Krajowy Plan Odbudowy wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda zasugerował, że pieniądze z Unii Europejskiej otrzymamy później niż inne kraje z winy opozycji w Senacie. 14 lipca w "Salonie politycznym Trójki" Polskiego Radia na pytanie o postęp prac nad polskim KPO wiceminister odpowiedział: "Myśmy wysłali ustawę ratyfikacyjną, przez opóźnienia w Senacie, jako ostatnie państwo w Unii Europejskiej".

I tłumaczył: "W związku z tym nie dziwię się komisji (Komisji Europejskiej – red.), że rozpatruje nasz plan w tej drugiej grupie krajów. To (opóźnienie w ratyfikacji – red.) ma swoje konsekwencje". Powiedział też: "Jak ktoś ma wątpliwości dlaczego, to ja bym pytał marszałka Grodzkiego i zachowania Koalicji Obywatelskiej, która niemiłosiernie przedłużała pracę nad tą ustawą".

Z komunikatów Komisji Europejskiej wynika, że termin wysłania ustawy ratyfikacyjnej nie decyduje o tym, kiedy KE rozpatrzy dany Krajowy Plan Odbudowy. A powodem późniejszego rozpatrywania polskiego KPO jest prośba polskiego rządu.

03.05.2021 | Rząd wysłał do Brukseli Krajowy Plan Odbudowy
03.05.2021 | Rząd wysłał do Brukseli Krajowy Plan OdbudowyFakty TVN

Przypomnijmy: Krajowy Plan Odbudowy musiało przygotować każde państwo Unii, przedstawiając w nim sposób wydatkowania przyznanej puli środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Z 700 mld euro tego funduszu dla wszystkich 27 państw Polska chce wykorzystać 36 mld euro - 23,9 mld euro dotacji i 12,1 mld euro pożyczek.

Tłumaczymy, jakie są zależności między Funduszem Odbudowy a Krajowym Planem Odbudowy

Każde z unijnych państw musiało też, w zgodzie ze swoim systemem prawnym, przeprowadzić ratyfikację Funduszu Odbudowy. Proces ten w całej unii trwał do końca maja.

Jako "ostatnie państwo" w całej Unii? Niezupełnie

Wiceminister Buda powiedział w radiowej Trójce, że Polska "wysłała ustawę ratyfikacyjną jako ostatnie państwo w Unii Europejskiej".

Ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy – czyli ustawę o ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom) 2020/2053 z dnia 14 grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylającej decyzję 2014/335/UE, Euratom – Sejm uchwalił 4 maja. Senat, który chciał do tej ustawy wprowadzić preambułę określającą warunki, na jakich w Polsce miały być wykorzystywane unijne środki (ostatecznie nie została ona wprowadzona), przyjął ustawę 27 maja. Dzień później podpisał ją prezydent Andrzej Duda.

Polska poinformowała Radę Europejską o ratyfikacji tej ustawy 31 maja. Tego samego dnia zrobiły to też trzy inne kraje: Austria, Węgry i Holandia. A więc nie byliśmy ostatnim, tylko jednym z ostatnich państw.

Austria, Niemcy Polska i Węgry to jedyne wśród 27 państw UE, które do Brukseli szybciej wysłały Krajowe Plany Odbudowy, niż ratyfikowały decyzję Rady o Funduszu Odbudowy.

16 państw ma już zatwierdzone Krajowe Plany Odbudowy

Wiceminister Buda powiedział w radiu publicznym, że ponieważ późno przesłaliśmy decyzję o ratyfikacji Funduszu Odbudowy, Komisja Europejska rozpatruje polski Krajowy Plan Odbudowy "w tej drugiej grupie krajów".

Jednak daty zatwierdzania kolejnych planów odbudowy podawane w komunikatach KE pokazują, że nie ma związku między późnym wysłaniem do Brukseli ustawy ratyfikacyjnej a datą akceptacji KPO. Przykładem jest Austria - o ratyfikacji poinformowała, tak jak Polska, 31 maja, a jej Krajowy Plan Odbudowy został już 21 czerwca zaakceptowany. Warto dodać, że swój KPO Austria przesłała do akceptacji KE niemal w tym samym czasie co Polska – 1 maja, rząd Polski zrobił to dwa dni później.

O decyzji Komisji Europejskiej w sprawie planów odbudowy nie przesądza też data wysłania KPO do zatwierdzenia. Grecja, Dania, Hiszpania, Francja, Luksemburg, Niemcy, Słowacja, Włochy, Belgia, Słowenia, Łotwa i Austria zrobiły to między 28 kwietnia a 1 maja. Chorwacja i Litwa wysłały swoje KPO 15 maja, a Cypr dopiero 17 maja. Wszystkie te kraje mają już zatwierdzone plany odbudowy.

Decyzje Komisji Europejskiej w sprawie Krajowych Planów OdbudowyKomisja Europejska, stan na 14 lipca 2021 roku

Najwcześniej Komisja Europejska zatwierdziła, wysłany do Brukseli 22 kwietnia, plan Portugalii – 16 czerwca. Do 14 lipca Komisja zaakceptowała plany 16 państw. I to one najszybciej otrzymają pierwsze zaliczki z Funduszu Odbudowy wynoszące 13 proc. puli przyznanych danemu państwo dotacji z tego funduszu.

W trakcie oceny plany dziewięciu państw

Polska jest wśród dziewięciu państw, których Krajowe Plany Odbudowy są w trakcie oceny przez KE. W tej grupie państw najszybciej, już 17 lutego, o ratyfikacji Funduszu Odbudowy poinformowała Malta - ale swój plan odbudowy wysłała do Brukseli dopiero 13 lipca.

Krajowy Plan Odbudowy "jest w istocie największym aktem oskarżenia tego rządu"
Krajowy Plan Odbudowy "jest w istocie największym aktem oskarżenia tego rządu"Fakty po południu

Tylko dwa państwa wciąż nie wysłały do Brukseli swoich Krajowych Planów Odbudowy. Są to: Bułgaria - która Fundusz Odbudowy ratyfikowała 18 lutego, i Holandia – o ratyfikacji FO poinformowała tego samego dnia co Polska, czyli 31 maja.

Miesięczna zwłoka? Na prośbę Polski

Zgodnie z unijnymi przepisami dotyczącymi realizacji Funduszu Odbudowy od momentu przedłożenia KPO przez dane państwo Komisja Europejska ma dwa miesiące na jego zatwierdzenie. Te plany ostatecznie, na wniosek Komisji Europejskiej, zatwierdza Rada Unii Europejskiej (w dokumentach unijnych nazywana Radą, składa się z ministrów państw członkowskich odpowiedzialnych za dany obszar polityki). Rada ma na to cztery tygodnie.

Gdyby więc trzymać się tych terminów, zatwierdzenie KPO Polski – licząc maksymalne okresy na decyzje – mogłoby nastąpić z początkiem lipca.

Przepisy unijne dopuszczają jednak możliwość przedłużenia na wniosek państwa członkowskiego czasu na ocenę KPO przez Komisję Europejską. Jak informowaliśmy już w Konkret24, 28 maja na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE ds. ekonomicznych i finansowych Marta Wieczorek powiedziała: "Polska poprosiła o przesunięcie terminu oceny o miesiąc".

Gdy na początku czerwca zapytaliśmy biuro prasowe Komisji Europejskiej, które kraje UE poprosiły Komisję o przedłużenie terminu oceny KPO, rzeczniczka KE odpowiedziała nam 2 czerwca: "Dotychczas cztery kraje członkowskie poprosiły o wydłużenie terminu oceny: Słowenia, Polska, Szwecja i Chorwacja".

Rzeczniczka KE: "Polska poprosiła o przedłużenie oceny KPO"
Rzeczniczka KE: "Polska poprosiła o przedłużenie oceny KPO"tvn24

"To nie myśmy prosili, tylko oczekiwanie KE było takie, żeby dać więcej czasu na ocenę" – utrzymywał jednak 14 lipca podczas rozmowy w Trójce Waldemar Buda. Powiedział też, że Polska złożyła plan jako jeden z pierwszych krajów Unii - tymczasem z informacji na stronie Komisji Europejskiej wynika, że Polska swój KPO złożyła jako 14. państwo.

Tak więc polski Krajowy Plan Odbudowy może zostać zatwierdzony przez KE najpóźniej do 3 sierpnia. 26 lipca ma się odbyć nieformalne posiedzenie ministrów finansów państw UE, na którym mogą zapaść decyzje w sprawie KPO. Jeśli nie, to - jak mówił w Trójce Waldemar Buda - "Bruksela w sierpniu nie pracuje, to może być we wrześniu, ale na to wpływu nie mamy".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: EQRoy / Shutterstock, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: EQRoy / Shutterstock, TVN24

Pozostałe wiadomości

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24