Wyrok TK w sprawie aborcji wciąż nieopublikowany. PiS: "Musimy poczekać na uzasadnienie". To nieprawda

Wyrok TK w sprawie aborcji wciąż nieopublikowanytvn24

Zwłokę w publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji politycy PiS tłumaczą tym, że "do tego potrzebne jest przede wszystkim uzasadnienie". Prawnicy podkreślają: nie ma takiego przepisu, wyroki TK publikuje się niezwłocznie. Ich zdaniem taka postawa władz jest groźna z punktu widzenia porządku konstytucyjnego.

Treść wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustanawiania pełnomocnika z urzędu opublikowano w Dzienniku Ustaw we wtorek 24 listopada - zaledwie po sześciu dniach od wydania wyroku. Na stronach TK nie ma jego pisemnego uzasadnienia.

Tymczasem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października w sprawie aborcji wciąż w Dzienniku Ustaw nie opublikowano. Przeszkodą - zdaniem części polityków Prawa i Sprawiedliwości - jest brak publikacji jego pisemnego uzasadnienia. Wszyscy pytani przez Konkret24 prawnicy są zgodni: ani konstytucja, ani inny akt prawny nie uzależniają publikacji wyroku TK od publikacji uzasadnienia. A gdyby tak było, oznaczałoby, że wiele wyroków zostało opublikowanych nielegalnie.

Wyroki TK powinny być niezwłocznie publikowane.

Rząd zwleka z publikacją wyroku TK, Sejm zwleka z zajęciem się ustawą prezydenta
Rząd zwleka z publikacją wyroku TK, Sejm zwleka z zajęciem się ustawą prezydentaFakty po południu

Prawo nakazuje niezwłoczną publikację, ale PiS czeka na pisemne uzasadnienie wyroku

22 października Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że prawo do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. W związku z tą decyzją w całym kraju odbywają się demonstracje przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego.

Jak informowaliśmy w Konkret24 pod ogłoszeniu tego wyroku, zgodnie z art. 190 ust. 1 i2 Konstytucji RPorzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony (w przypadku ustawy z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży chodzi o Dziennik Ustaw).

Artykuł 114 ust. 2 ustawy z 30 listopada 2016 roku o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym przewiduje, że ogłoszenie orzeczeń w odpowiednim dzienniku urzędowym zarządza prezes trybunału.

Następnie taki dokument wraz z orzeczeniem trafia do Rządowego Centrum Legislacji, ponieważ zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2000 roku o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych Dziennik Ustaw i Monitor Polski wydaje premier. Orzeczenie musi zostać niezwłocznie opublikowane.

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji jest wykaz dokumentów, które już wpłynęły i oczekują na publikację. Dokument wewnętrzny RCL pt. "Określenie planowanego terminu ogłoszenia aktu prawnego"zakłada, że "data ogłoszenia nadesłanego aktu wynika w pierwszej kolejności z daty wejścia w życie lub z innych okoliczności, znanych Rządowemu Centrum Legislacji lub przekazanych przez podmiot właściwy ze względu na zakres przedmiotowy aktu". W innych przypadkach data ogłoszenia aktu prawnego zależy od czterech czynników: rodzaju aktu, liczby stron, czy do aktu załączone są tabele i formularze, oraz od liczby i objętości dokumentów jakie w danym czasie trafiają do RCL. To nie jest jednak przepis prawny.

Wyrok TK w sprawie aborcji wpłynął do RCL 27 października - po tym, jak prezes Trybunału Konstytucyjnego zarządziła jego publikację. Według wykazu miał być opublikowany najpóźniej 2 listopada. Do dziś tak się nie stało.

"Do tego potrzebne jest przede wszystkim uzasadnienie do wyroku". NieprawdaPolitycy Prawa i Sprawiedliwości podawali różne argumenty, pytani przez dziennikarzy o powody braku publikacji w Dzienniku Ustaw wyroku TK w sprawie aborcji."Myślę, że do tego potrzebne jest przede wszystkim też uzasadnienie do wyroku" - stwierdził 10 listopada w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN 24 Piotr Mueller, rzecznik rządu. Była to odpowiedź na pytanie, czy premier zamierza wyznaczyć termin publikacji TK w sprawie aborcji. "Czekamy na to, jaka będzie treść uzasadnienia" - dodał Mueller.Konrad Piasecki zwrócił uwagę, że nie ma żadnego przepisu w Konstytucji RP czy w ustawach, który mówi, że można odwlekać publikację orzeczenia Trybunały Konstytucyjnego. Przywołując słowa szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka o tym, że będzie odbywał się teraz dialog i orzeczenie może poczekać, dziennikarz zauważył: "Zastanawiam się, gdzie jest przepis, który mówi o tym, że jak się odbywa dialog, to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego może poczekać"."Wyroki Trybunału Konstytucyjnego są powszechnie obowiązujące i należy je opublikować niezwłocznie" - odpowiedział tylko rzecznik rządu.Podobnie o publikacji wyroku TK Mueller mówił dziesięć dni później w "Jeden na jeden" w TVN24: "Standardowo w sytuacji, gdy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ogłaszany, jest przekazywany (do RCL - red) wniosek o publikację (ściślej: zarządzenie prezes TK - red.). W tej chwili czekamy na uzasadnienie do tego wyroku".23 listopada o to samo był pytany w TVN24 Michał Dworczyk. "Czekamy na uzasadnienie do wyroku Trybunału. Rządowe Centrum Legislacyjne publikuje tego rodzaju akty, a to uzasadnienie potrzebne jest po to, żeby móc stworzyć przepisy, które będą budowały pewien kompromis społeczny, bo widzimy, z jakimi emocjami spotkał się ten wyrok" - powiedział w "Kropce nad i"."Musimy poczekać na uzasadnienie" - stwierdził 24 listopada w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Ryszard Terlecki, szef sejmowego klubu PiS. Na uwagę dziennikarki, że to wygląda tak, jakby władza nie chciała publikować wyroku własnego TK, odparł, że "nie". "Czekamy na uzasadnienie. I wtedy wyrok zostanie opublikowany. Niezwłocznie" – stwierdził Terlecki.Wiązanie terminu publikacji wyroku TK i jego pisemnego uzasadnienia nie ma podstawy prawnej- Nigdy uzasadnienia wyroków Trybunału Konstytucyjnego nie były przekazywane do publikacji w Dzienniku Ustaw. Nigdy też nie czekano z publikacją na pisemne uzasadnienie. RCL nie ma uprawień do weryfikacji, czy do danego orzeczenia powstało już uzasadnienie, czy nie - informuje w rozmowie z Konkret24 dr Maciej Berek z Uniwersytetu Warszawskiego, szef RCL w latach 2007-2015. Podkreśla, że wiązanie terminów publikacji orzeczenia TK i jego pisemnego uzasadnienia nie ma podstawy prawnej.A gdyby tak było, oznaczałoby, że wiele wyroków zostało opublikowanych nielegalnie, ponieważ odbyło się to bez publikacji pisemnych uzasadnień.- Czym innym jest publikacja sentencji orzeczenia w Dzienniku Ustaw, a czym innym publikacja pisemnego uzasadnienia w zbiorze orzeczeń oficjalnych publikatorach TK i na stronie Trybunału. Te dwa tryby publikacji, a więc także terminy, zostały w przepisach rozdzielone - tłumaczy dr Berek w rozmowie z Konkret24.Profesor Michał Wyrzykowski, konstytucjonalista i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, uzależnianie publikacji wyroku TK od pisemnego uzasadnienia określa w rozmowie z Konkret24 jako "absurdalne". - Jest to nawet groźne z punktu widzenia porządku konstytucyjnego. Zdaje się sugerować, że od treści uzasadnienia wyroku TK zależy, czy orzeczenie zostanie opublikowane, czy nie - zauważa.Konstytucjonalista informuje, że w Dzienniku Ustaw nie publikuje się uzasadnień do wyroków TK, a jedynie sentencje (czyli treść wyroku). - To właśnie ona decyduje o stanie prawnym powstałym w wyniku orzeczenia - mówi.W ustawowych elementach orzeczenia TK nie ma pisemnego uzasadnienia- W dzienniku urzędowym publikuje się jedynie sentencje rozstrzygnięć TK, a premier ma to uczynić niezwłocznie - mówi też Patryk Wachowiec, analityk prawny Forum Obywatelskiego Rozwoju. Pisemne uzasadnienie sporządza się zazwyczaj wiele tygodni po ogłoszeniu wyroku na sali rozpraw. - Zatem zwłoka w publikacji może zagrażać ochronie konstytucyjnych praw i wolności człowieka. Ani premier, ani RCL nie mają kompetencji do odkładania momentu ogłoszenia rozstrzygnięcia TK - podkreśla w rozmowie z Konkret24.- Konstytucja ani inny akt prawny nie uzależniają publikacji od sporządzenia uzasadnienia - potwierdza również Krzysztof Izdebski, prawnik, dyrektor programowy fundacji ePaństwo. Zwraca uwagę, że art. 108 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym wymienia elementy orzeczenia - i brak jest w tym zbiorze pisemnego uzasadnienia. - Jest ono sporządzanie odrębnie - tłumaczy prawnik.Do publikacji tego tekstu ani Trybunał Konstytucyjny, ani Rządowe Centrum Legislacji nie odpowiedziały na pytania Konkret24 dotyczące nieopublikowania wyroku oraz kwestii uzasadnienia TK.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24