"Nieuprawnione". Eksperci o przywoływaniu francuskich i niemieckich przepisów przy projekcie posłów z klubu PiS


Jednym z ważniejszych argumentów za wprowadzeniem nowych przepisów dyscyplinarnych wobec sędziów, jakimi posługują się autorzy skierowanej do Sejmu nowelizacji, są przykłady rozwiązań francuskich i niemieckich. Politycy PiS twierdzą, że są one ostrzejsze niż polskie. Jak sprawdził Konkret24, są one jednak stosowane w wyjątkowych przypadkach i nie dotyczą wydanych wyroków.

Do przepisów z Francji i Niemiec najczęściej odwoływał się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Opozycja polityczno-sądowa użyła już wszystkich najmocniejszych słów wobec ustawy pozwalającej odpolitycznić sądy. Projektowane przepisy są odzwierciedleniem przepisów francuskich. Nie podoba się Francja? Nie podoba się Europa? Vive La France Vive l'Europe" – napisał Kaleta na Twitterze.

W kolejnym wpisie dodał: "Uznaliśmy, że nie pójdziemy tak daleko jak nasi przyjaciele z Niemiec. Tam nie dość, że politycy wybierają sędziów, to za naruszenie prawa grozi sędziom 5 lat więzienia". Taki przepis rzeczywiście istnieje i został przywołany w uzasadnieniu do nowelizacji.

Sebastian Kaleta o nowych propozycjach zmian w sądownictwie
Sebastian Kaleta o nowych propozycjach zmian w sądownictwietvn24

Katalog przewinień

Kluczowym w nowej ustawie wydaje się być proponowane nowe brzmienie art. 107 u. 1 ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych, który dotyczy odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.

W obecnej ustawie zapisano, że "za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu (przewinienia dyscyplinarne), sędzia odpowiada dyscyplinarnie".

W nowym projekcie zostaje rozszerzony katalog przestępstw dyscyplinarnych - sędzia będzie odpowiadał za:

1. oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa, w tym odmowę stosowania przepisu ustawy, jeśli jego niezgodności z Konstytucją lub umową międzynarodową ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie nie stwierdził Trybunał Konstytucyjny 2. działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości 3. działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania 4. działania o charakterze politycznym 5. uchybienie godności urzędu. projekt art. 107 ustawy o sądach powszechnych

W uzasadnieniu do tej zmiany, autorzy nowelizacji napisali, że "najpoważniejsze wykroczenie przeciw wymiarowi sprawiedliwości – obejmujące działania podejmowane w celu kwestionowania istnienia stosunku służbowego osoby powołanej do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim - podlegały, co do zasady, karze najsurowszej, to jest karze złożenia z urzędu, ewentualnie karze przeniesienia na inne miejsce służbowe".

Przykład z Niemiec

W tym kontekście autorzy nowelizacji odwołują się do art. 339 niemieckiego kodeksu karnego, jako najdalej idącego w karaniu: "sędzia, inny urzędnik państwowy albo sędzia sądu polubownego, który przy prowadzeniu albo rozstrzygnięciu sprawy na korzyść jednej ze stron albo na niekorzyść jednej ze stron w sposób zawiniony narusza prawo, może zostać skazany na karę od jednego do pięciu lat pozbawienia wolności".

Cytowany jest niemiecki komentarz do tego artykułu: "norma ta powinna chronić państwo prawa przed indywidualnymi atakami członków wymiaru sprawiedliwości".

Omawiając ten sam artykuł niemieckiego kodeksu karnego sędzia dr Przemysław Feliga w pracy "Odpowiedzialność dyscyplinarna i oświadczenia majątkowe sędziów" (wydanej w 2016 r. przez podległy ministrowi Ziobrze Instytut Wymiaru Sprawiedliwości) stwierdza, że "nie każde naruszenie prawa, którego skutkiem jest prowadzenie sprawy albo jej rozstrzygnięcie na korzyść jednej ze stron albo na jej niekorzyść, jest penalizowane".

Według niemieckiego Nowego Stowarzyszenia Sędziów NRV, art. 339 o karaniu sędziów jest stosowany w Niemczech bardzo rzadko - to około 30 spraw w Niemczech w latach 2006-2016. Niemieccy sędziowie, w opinii prawnej przesłanej do Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia zauważają, że z orzecznictwa federalnych trybunałów sprawiedliwości i konstytucyjnego wynika, że na mocy tego przepisu odpowiada tylko ten sędzia, który "świadomie i rażąco dystansuje się od prawa i kieruje swoimi działaniami, jako urzędnik państwowy i zamiast bazować na przepisach prawa – działa wg własnego uznania".

Sędzia Igor Tuleya o nowej ustawie o sądach
Sędzia Igor Tuleya o nowej ustawie o sądachtvn24

"Oznacza to, że niewystarczające uzasadnienie decyzji lub działania w sprawie, czy też decyzja, co do której istnieją wątpliwości prawne, nie mogą stanowić przestępstwa z art. 339 StGB. Jest oczywistym, że także niewłaściwy wyrok nie stanowi takiego przestępstwa" – stwierdzają niemieccy sędziowie.

I jak dodają, "w prawie niemieckim brak przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej w związku z aktywnościami sędziów, niezwiązanymi z ich obowiązkami wynikającymi z prowadzenia konkretnej sprawy".

"Działania o charakterze politycznym"

Przepisy o politycznej aktywności sędziów można odnaleźć za to w prawie francuskim, do czego też odwołują się politycy PiS. Art. 10 "rozporządzenia z mocą ustawy 58-1270 z 22 grudnia 1958 r. stanowiącego ustawę organiczną o statusie sędziów i prokuratorów" (cytat za "Przekłady Aktów Prawnych. Status zawodowy sędziów") stanowi:

Funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości należący do korporacji sędziowskiej nie mogą uczestniczyć w debatach politycznych. Funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości nie mogą wyrażać wrogiego nastawienia do zasad lub systemu rządów Republiki, jak również nie mogą demonstrować zaangażowania o charakterze politycznym sprzecznego z powściągliwością, jaką nakazuje im pełniona funkcja. Zakazuje się również wszelkich uzgodnionych działań mogących wstrzymać lub zakłócić funkcjonowanie sądów. francuska ustawa o statusie sędziów i prokuratorów

Rozporządzenie nie wymienia sankcji za złamanie tych zakazów.

Na ten artykuł z francuskiej ustawy powoływał się wiceminister Kaleta i inni politycy PiS.

Terlecki: musimy zdyscyplinować nadzwyczajną kastę i to jest bardzo łagodny, delikatny projekt
Terlecki: musimy zdyscyplinować nadzwyczajną kastę i to jest bardzo łagodny, delikatny projekttvn24

W nowej wersji ustawy o sądach powszechnych, autorstwa PiS napisano, że odpowiedzialność dyscyplinarna grozi za "działania o charakterze politycznym", nie precyzując tak, jak w przepisie francuskim, charakteru takich działań.

Według dr. Marcina Matczaka, profesora UW, "pan Kaleta wprowadza opinię publiczną w błąd, a proponowana nowelizacja jest o wiele szersza od podanego przez wiceministra przykładu francuskiego, który zobowiązuje sędziów do apolityczności".

- Dla każdego studenta prawa jest oczywiste rozróżnienie między prawem w księgach i prawem w działaniu - mówi ekspert dla Konkret24. - Jak uczę studentów tego rozróżnienia, to wskazuję, że w każdym systemie prawnym zakazuje się popełniania przestępstw z wykorzystaniem niebezpiecznego narzędzia, ale tylko w komunistycznych Niemczech karano ludzi przekraczających mur berliński za wykorzystanie niebezpiecznego narzędzia w postaci drabiny - stwierdza prof. Matczak.

"Sformułowanie na poziomie ustawy jeszcze nic nie mówi o stosowaniu danego rozwiązania", dodaje. - "Polityczność" i "wrogość", zapisane w systemie francuskim, nigdy nie były traktowane jako kij na sędziów, który ma im zabronić stosowania obowiązującego prawa. U nas polityczne było noszenie koszulki z napisem 'konstytucja'. Skoro w przeszłości dla niektórych drabina była niebezpiecznym narzędziem, to dla innych wrogością może być przywoływanie konstytucji albo prawa unijnego" - mówi.

"Knebel absolutny pod bardzo ostrymi sankcjami". Profesor Adam Strzembosz o projekcie klubu PiS
"Knebel absolutny pod bardzo ostrymi sankcjami". Profesor Adam Strzembosz o projekcie klubu PiStvn24

- Te propozycje więc to tworzenie ogromnego dekretu kneblującego sędziów w oparciu o podobieństwo kilku słów w porządku prawnym Polski i Francji, ale kompletnie inne ich rozumienie. Jest to więc mieszanie ludziom w głowach, propaganda ministerialna - konkluduje Matczak.

Do proponowanych przez PiS przepisów odniósł się także w piątek na Twitterze Laurent Pech, profesor prawa Unii Europejskiej z Middlesex University London. Na komentarz wiceministra Sebastiana Kalety o tym, że proponowane rozwiązania to "skopiowanie przepisów we Francji" oraz pytanie jednego z twitterowiczów, czy to prawda, że "francuskie prawo pozwala na karanie sędziów za wydane przez nich wyroki", Pech odpisał: "krótko: to nie prawda".

Do projektu odniósł się na Twitterze prof. Laurent Pech, ekspert prawa UE Twitter

W kolejnym wpisie Pech dodał: "to nie pierwszy raz, gdy z premedytacją próbują wprowadzić ludzi w błąd, ukrywając się za fałszywie przedstawionymi przepisami obcego prawa, w celu uzasadnienia oczywistych naruszeń zasady niezawisłości sądów, z oczywistym naruszeniem zarówno polskiej konstytucji, jak i prawa UE".

Do tematu Laurent Pech wrócił także w sobotę, bardziej szczegółowo odpowiadając na wpis Sebastiana Kalety, w którym wiceminister sprawiedliwości informował, że proponowane rozwiązania "to skopiowanie przepisów obowiązujących we Francji". Prof. Pech w serii tweetów wypunktował szereg błędów w wykorzystaniu i rozumieniu zapisów prawa francuskiego przez autorów polskiego projektu ustawy. Słowa te podtrzymał poproszony o komentarz przez Konkret24.

- Prawo francuskie nie może usprawiedliwiać oczywistych naruszeń podstawowych wymogów niezawisłości sędziowskiej, ustanowionych przez konstytucję francuską i unijne prawo (lub w tym przypadku prawo polskie) – skomentował Laurent Pech.

- Co do niezawisłości sądów w prawie francuskim, pozwolę sobie przedstawić kilka podstawowych zasad przewodnich - znów masz szczęście (Sebastianie Kaleto – przyp. red.), ponieważ dostępne jest wyczerpujące kompendium opublikowane przez Najwyższą Radę Sądownictwa (Conseil supérieur de la magistrature) w języku francuskim i angielskim (chodzi o "Kompendium Etycznych Obowiązków Sędziów" - red.) - kontynuował. - W tych oficjalnych wytycznych - zmienionych w 2019 r. - uwzględniono m.in. przepis prawa francuskiego (art. 10 rozporządzenia z dnia 22 grudnia 1958 r., stanowiącego ustawę organiczną o statusie sędziów i prokuratorów), który został przez was (ang. you, może również oznaczać "ciebie" - red.) celowo przeinaczony (lub prawdopodobnie okazał się dla was niezrozumiały). Praktycznie każda zasada zawarta w rozdziale I tego oficjalnego kompendium na temat niezależności, została naruszona/ jest naruszana przez polską partię rządzącą – ocenił Pech.

W swoich opiniach, profesor ze szkoły prawa na Middlesex University London, podkreślił również, że "prawo francuskie nie dopuszcza żadnych sankcji wobec żadnego sędziego, który stara się stosować prawo UE zgodnie z wykładnią orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, tym bardziej, że mówimy o niezawisłości sądów także ściśle chronionej przez francuską konstytucję".

"Mrożący efekt"

Prof. Pech w swoich wpisach przywołuje także sprawę Baka vs. Węgry przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, opisaną także we francuskim kompendium w części mówiącej m.in. o tym, że sędziowie mają prawo wypowiadać w mediach, gdy nacisk kładziony jest na kwestie edukacyjne, gdyż może to pomóc opinii publicznej zrozumieć, jak sądownictwo działa.

Jak czytamy w wyroku do sprawy Baka vs. Węgry, skarżący, były sędzia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, został wybrany na Prezesa węgierskiego Sądu Najwyższego na sześcioletnią kadencję kończącą się w 2015 r. Jako prezes tego sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa wyrażał opinie na temat różnych reform ustawodawczych wpływających na sądownictwo.

Przepisy przejściowe nowej Konstytucji (węgierska ustawa zasadnicza z 2011 r.) przewidywały, że następcą prawnym Sądu Najwyższego będzie Kúria, a mandat prezesa Sądu Najwyższego zakończy się po wejściu w życie nowej Konstytucji. W rezultacie, mandat skarżącego jako Prezesa Sądu Najwyższego zakończył się 1 stycznia 2012 r. Zgodnie z nowymi kryteriami wyboru prezesa nowej Kúrii od kandydatów wymagano co najmniej pięciu lat doświadczenia jako sędzia na Węgrzech. Czas sprawowania funkcji sędziego w sądzie międzynarodowym nie był wliczany. Spowodowało to, że skarżący nie spełniał wymogów, by być wybranym na stanowisko prezesa nowej Kúrii.

Skarżący zarzucił, że jego mandat jako Prezesa Sądu Najwyższego został zakończony wskutek opinii wyrażanych przez niego publicznie w roli Prezesa Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa na temat reform ustawodawczych wpływających na sądownictwo.

Jak czytamy w wyroku ETPC z 23 czerwca 2016 r., "chociaż Trybunał uznaje, że uprawnione jest nałożenie przez państwo na urzędników służby cywilnej – ze względu na ich status – obowiązku dyskrecji, urzędnicy służby cywilnej są też jednostkami, a przez to kwalifikują się do ochrony na mocy art. 10 Konwencji (wolność wyrażania opinii - red.). (...) Z uwagi na prominentne miejsce wśród organów państwowych, jakie zajmuje sądownictwo w społeczeństwie demokratycznym, Trybunał przypomina, że podejście to ma zastosowanie również w razie ograniczania wolności wyrażania opinii przez sędziów w związku z pełnioną przez nich funkcją, mimo iż sądownictwo nie jest częścią zwykłej służby cywilnej".

Dalej Trybunał podnosi, że " od urzędników publicznych pełniących służbę w sądownictwie można oczekiwać, iż wykażą się powściągliwością w wykonywaniu prawa do wolności wyrażania opinii we wszystkich sprawach, w których powaga i bezstronność władzy sądowej mogą być prawdopodobnie kwestionowane" oraz że "rozpowszechniania nawet prawidłowych informacji należy dokonywać z umiarem i w sposób stosowny". Trybunał podkreśla jednak, że "mając na uwadze w szczególności rosnące znaczenie trójpodziału władzy i zabezpieczenia niezależności sądownictwa, wszelkie ingerencje w wolność wyrażania opinii przez sędziów na stanowisku takim jak stanowisko skarżącego wymagają uważnej analizy ze strony Trybunału".

Dalej ETPC pisze, że kwestie dotyczące funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości "wchodzą w zakres interesu publicznego, nad którym debata zazwyczaj objęta jest wysokim poziomem ochrony na podstawie art. 10. Nawet jeżeli kwestia, której dotyczy debata, ma implikacje polityczne, nie jest to wystarczającym powodem ku temu, aby zabraniać sędziemu wypowiadania się w danej sprawie. Kwestie dotyczące trójpodziału władzy mogą wiązać się w społeczeństwie demokratycznym z bardzo ważnymi zagadnieniami, o których społeczeństwo ma zasadne prawo być informowane i które wchodzą w zakres debaty politycznej".

Trybunał przypomina również o „mrożącym efekcie”, jaki groźba sankcji wywiera na wykonywanie prawa do wolności wyrażania opinii, w szczególności w przypadku innych sędziów chcących uczestniczyć w debacie publicznej poświęconej wymiarowi sprawiedliwości i sądownictwu. Skutek ten, który działa na szkodę społeczeństwa jako całości, jest również czynnikiem dotyczącym proporcjonalności sankcji lub nałożonego środka karnego. ETPC, wyrok ws. Baka vs. Węgry

Trybunał uznał, że doszło do naruszenia swobody wypowiedzi skarżącego, gwarantowanej art. 10 Konwencji, po ustaleniu, że przedterminowe skrócenie okresu sprawowania przez skarżącego mandatu było rezultatem jego opinii wyrażanych publicznie w ramach sprawowania urzędu Prezesa Sądu Najwyższego.

"Wysoka nieznajomość francuskiej filozofii prawa"

Jak mówi Iwona Jowik, prawniczka z działającej w Paryżu kancelarii prawnej Copernic Avocates, "nie sposób nie zauważyć, iż art. 107 projektu stanowi reakcję na wyrok Wielkiej Izby TSUE z 19 listopada 2019 r. i na uchwałę Izby Pracy SN z 5 grudnia 2019 r., wydanej na podstawie tego wyroku".

- Projekt ten faktycznie prowadzi do wyłączenia Polski ze standardów państwa prawa. Uderza on w zasady trójpodziału władzy i niezależności władzy sądowniczej - komentuje dla Konkret24.

Zdaniem prawniczki, przywoływanie w tym kontekście art. 10 francuskiej ustawy organicznej z 22 grudnia 1958 r., która wdraża konstytucyjną zasadę rozdziału władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, "jest nieuprawnione".

- We Francji trójpodział władzy, a co za tym idzie niezależność sędziów, została zagwarantowana już w dekrecie z 1 października 1789 r. i była wielokrotnie od tego czasu potwierdzana. W ten oto sposób,

Konstytucja z 4 października 1958 r. proklamuje niezależność sędziów jako strażników swobód osobistych obywateli i państwa prawa. W takim kontekście każdy sędzia ma m.in. prawo, a nawet obowiązek odmowy stosowania przepisów krajowych, które stoją w sprzeczności z europejskimi normami nadrzędnymi stanowiącymi część francuskiego porządku prawnego. W konsekwencji, żaden francuski sędzia nie był i nigdy nie będzie niepokojony z tytułu uznania przepisu prawa krajowego za niezgodny np. z art. 6 EKPC, który to przepis gwarantuje prawo do rzetelnego procesu, m.in. w ramach postępowań dyscyplinarnych. Iwona Jowik

Zdaniem adwokat, "niewyobrażalnym jest we francuskim systemie prawnym, aby taka postawa sędziego mogłaby zostać zakwalifikowana jako 'oczywista i rażąca obraza przepisów prawa'".

 "Mam apel, żeby nie prowadzić do sytuacji zmierzającej w kierunku chaosu w systemie prawnym"
"Mam apel, żeby nie prowadzić do sytuacji zmierzającej w kierunku chaosu w systemie prawnym"tvn24

Środki dyscyplinarne

Wykroczeniom dyscyplinarnym sędziów, w odróżnieniu do polskiego projektu, w którym wymienia się aż pięć "deliktów dyscyplinarnych", francuska ustawa o sędziach poświęca jedno zdanie: "uchybienie obowiązkom związanym z zajmowanym stanowiskiem, dobremu imieniu, skrupulatności lub godności stanowi wykroczenie dyscyplinarne". Mogą za nie grozić następujące kary:

- nagana z wpisem do akt; - przeniesienie na inne stanowisko służbowe; - cofnięcie niektórych funkcji; - zakaz bycia nominowanym bądź wybranym do pełnienia funkcji sędziego jednoosobowo przez okres do pięciu lat; - obniżenie stawki zaszeregowania; - czasowe pozbawienie funkcji przez maksymalnie jeden rok z całkowitym lub częściowym wstrzymaniem wynagrodzenia; - degradacja; - przeniesienie w stan spoczynku; - usunięcie z urzędu kary dyscyplinarne dla sędziów we Francji

W latach 2007-2017 we Francji rozpatrzono 62 sprawy dyscyplinarne. W 12 przypadkach zdecydowano o przeniesieniu sędziów w stan spoczynku, w 10 - o naganie z wpisem do akt, sześciu sędziów przeniesiono na inne stanowiska, czterech usunięto ze stanowisk.

Odsetek skarg na sędziów, na ogólną liczbę prawie 1,3 tys. skarg na wymiar sprawiedliwości we Francji, w latach 2011-2014 był poniżej 2 procent.

14.12.2019

Artykuł został uzupełniony o wpisy prof. Laurenta Pecha z 14.12 oraz o sprawę Baka vs. Węgry.

Autor: Piotr Jaźwiński, Gabriela Sieczkowska, Krzysztof Jabłonowski /bebi / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tim Reckmann/Flickr (CC BY-SA 2.0)

Pozostałe wiadomości

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24