Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?
Andrzej Duda pojechał do USA z roboczą wizytą 17 kwietnia; stamtąd poleciał do Kanady. Wieczorem 17 kwietnia prezydent Duda spotkał się na prywatnej wizycie w Trump Tower na Manhattanie w Nowym Jorku z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem, który walczy o reelekcję.
Zdjęcie jedzących pizzę na ulicy w Nowym Jorku polskich polityków rozpowszechniano na platformie X i komentowano szczególnie 20 kwietnia. O ile doradca prezydenta Marcin Mastalerek jest na nim łatwo rozpoznawalny, to drugi mężczyzna już nie. Z boku jest jednak podobny do prezydenta Dudy, stąd fotografia krążyła na wielu kontach i wzbudzała dyskusje.
"Następną razą Panie Duda i Mastalerek weźcie sobie na drogę kanapki!" - napisał jeden z internautów (pisownia postów oryginalna). "Jak jego ochrona mogla na to pozwolic?? Czy Mastalerek powiedział: Anrzej chodź idziemy na pizze za 1.50$, głodny jestem..to jest parodia" - skomentował fotografię inny. "Prezydent '40 milionowego kraju przed spotkaniem z oskarżonym o oszustwa Trump" - ten jeden z popularniejszych postów 20 kwietnia z tym zdjęciem miał ponad 180 tys. wyświetleń. "Trampek nacykał sobie fotek z Dudą i pokazał drzwi, jeść nie dał?" - pytała tego samego dnia jedna z użytkowniczek serwisu X (ponad 27 tys. wyświetleń). "To jest Duda. I Mastalerek. Czy wyobrażacie sobie na przykład Tuska czy Trzaskowskiego w takiej sytuacji, podczas wizyty zagranicznej Ja mimo dużej wyobraźni nie mogę" - stwierdził kolejny użytkownik X, publikując zdjęcie. Ale dodał: "Chyba , że to jest fejk...".
"To zdjęcie jest jedną z kwintesencji tej żałosnej do bólu prezydentury"; "ale przecie on tam półprywatnie jest"; "szok" - pod wieloma postami z tą fotografią można było znaleźć takie komentarze. Fotografia krążyła też na Facebooku.
Lecz oprócz głosów krytycznych były też komentarze w obronie bohaterów zdjęcia. "Może jestem dziwna, ale nie widzę nic złego ani nadzwyczajnego, że Duda i wiceprezydent Mastalerek jedli pizzę na ulicy" - stwierdziła w internetowej dyskusji jedna z komentujących. A inny napisał: "Czepianie się Andrzeja za 'slajs pitcy' w Nju Jorku, jest trochę bez sensu. Te bary mają swój niepowtarzalny klimat i każdemu kto tam będzie polecam spróbować".
Byli też tacy, którzy nie wierzyli, że rozsyłana fotografia jest autentyczna. "Co to jest? Powiedzcie, że fejk"; "Mi to śmierdzi fejkiem. Mastalerek jest dobrym piarowcem" - pisali.
Ale wielu uczestników dyskusji wyjaśniało, że na zdjęciu wcale nie ma prezydenta Dudy. I oni mieli rację.
"W krótkiej przerwie od zajęć służbowych"
Ci, którzy próbowali tłumaczyć, kto jest na popularnej fotografii, załączali link do źródła. Zdjęcie to 18 kwietnia opublikowano bowiem na stronie se.pl, czyli w serwisie internetowym "Super Expressu". Na fotografii - czytamy w tekście - widać Marcina Mastalerka i Wojciecha Kolarskiego, również ministra z kancelarii, doradcę prezydenta Dudy. Autor zdjęcia uchwycił ich jedzących pizzę na ulicy 18 kwietnia "w krótkiej przerwie od zajęć służbowych". "Mastalerek i Kolarski zdecydowali się na bardziej tradycyjne, miejscowe jadło. Panowie wybrali się do zwykłego lokalu na... kawałek pizzy!" - informował autor tekstu na se.pl.
Autentyczność fotografii oraz to, że widać na niej ministrów Mastalerka i Kolarskiego, potwierdził nam dziennikarz z grupy towarzyszącej prezydentowi podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych. Był on bowiem wówczas w tym samym miejscu, co pracownicy Dudy, i nie ma wątpliwości, że mężczyzna stojący tyłem to Wojciech Kolarski. Nasz rozmówca zaznacza, że wtedy, gdy zdjęcie powstało, prezydent Duda na pewno nie odwiedził tego baru.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/x.com/se.pl