Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.
W sieci rozpowszechniane jest krótkie nagranie, na którym widać ciemnoskórego mężczyznę idącego środkiem kościoła. Nie ma on na sobie koszulki, w ręku trzyma duży czarny plecak. Jego twarz została zablurowana. Siedzący w ławkach wierni przyglądają się mężczyźnie. Atmosferę strachu ma wzmacniać podłożona w filmie muzyka. Nagranie rozpowszechniano zarówno na Facebooku, jak i na platformie X z opisem, że 16 listopada w Kielcach w trakcie mszy do kościoła wszedł 21-letni obywatel Somalii. Niektórzy internauci piszą, że był pod wpływem narkotyków, że groził wiernym i że po wylegitymowaniu przez policję został wypuszczony.
"Inżynier oczekuję na deportacje!" - czytamy w poście na Facebooku z 16 listopada, którego autor rozpowszechniał film. Post wygenerował ponad 2,5 tys. reakcji i ponad tysiąc udostępnień. "A rząd to ma w ciemnym poważaniu kościoły ich nie interesują"; "Ciekawe jakby wszedł obnażony do meczetu albo synagogi co by się stało...?"; "Zaczyna się i u nas to do czego lewaki dążą" - komentowali oburzeni internauci (pisownia postów oryginalna).
Popularne posty z tym filmem pojawiły się także na platformie X. Jeden z nich opublikowano 25 listopada. Niedługo później autor usunął wpis, ale do tego czasu film miał miał już co najmniej 400 tys. wyświetleń. Podano go dalej ponad 300 razy - zrobił to m.in. Tomasz Sommer, redaktora tygodnika "Najwyższy Czas!". "TVP w likwidacji ani TVN nie pokazały występu inżyniera w Kielcach. Ciekawe dlaczego?" - skomentował nagranie.
Jednak wielu internautów zauważało, że coś jest nie tak z tym nagraniem. "Fejk nius panie redaktorze"; "Nie dostrzega Pan tu oczywistego fejka"; "Na podstawie dostępnych źródeł , w tym oficjalnych komunikatów policji, lokalnych mediów i wyszukiwania w sieci oraz na platformie X, nie ma żadnych wiarygodnych potwierdzeń opisanego incydentu z 16 listopada 2025 r. w kieleckim kościele; strona KGP też o tym nie informuje. Fejk"; "Propaganda na całego" - komentowali.
Mieli rację, bo nagranie rzeczywiście nie jest autentyczne.
Rozmazane ręce, nienaturalny chód
Już na pierwszy rzut oka wiele elementów w tym wideo wskazuje na to, że jest ono tworem AI. Po pierwsze, półnagi mężczyzna porusza się nienaturalnie. Oprócz tego, w niektórych momentach jego ręce rozmywają się z tłem. Nienaturalnie wyglądają także obserwujące go kobiety, np. ich twarze są wciąż takie same, nie mrugają oczami. To, że nagranie powstało przy użyciu AI, potwierdzają trzy dostępne w sieci narzędzia do weryfikacji autentyczności wideo i zdjęć. Dwa z nich wykazały, że filmik to w 99,9 proc. dzieło AI, a trzeci - że w 100 proc.
W Kielcach nie ma takiego kościoła
No i jeszcze jedna ważna rzecz: internauci wskazują, że taka sytuacja nie mogła mieć miejsca w Kielcach, bo nie ma tam takiej świątyni, jakiej wnętrze widać na filmie. "To nie Kielce! W Kielcach nie ma takiego kościoła"; "Gdzie w kielcach jest taki kościół? Nie kojarzę"; "To nie jest filmik z kościoła w Kielcach" - piszą. Rzeczywiście, wnętrze kościoła z nagrania nie przypomina kieleckich świątyń - wynika z naszego porównania ze zdjęciami kościołów w Kielcach, które można sprawdzić w sieci.
Źródło: Konkret24