"Cysterny wstydu" należą do prywatnej firmy. Koszty kampanii - w 2020 r.


W mediach społecznościowych trwa burzliwa dyskusja, do kogo należą "Cysterny wstydu PO-PSL", które są częścią kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Wśród sugestii jest i ta, że właścicielem czterech wynajętych przez PiS cystern jest PKN Orlen. Konkret24 potwierdził, że należą one do prywatnej firmy OTP S.A. Szczegóły dotyczące kosztów tego elementu kampanii PiS mogą być znane dopiero w 2020 roku.

O pojawieniu się na drogach cystern z hasłem "Cysterny wstydu PO-PSL" jako pierwsi informowali użytkownicy Twittera. Pierwsze tweety ze zdjęciami opublikowano wieczorem 3 września.

Widać na nich wspomniane hasło, a poniżej logo dwóch partii - Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL).

PiS wysyła w teren cysterny krytykujące rządy PO-PSL
PiS wysyła w teren cysterny krytykujące rządy PO-PSLtvn24

Na innych zdjęciach przesyłanych przez internautów widać cysterny z innych ujęć. Na jednym z boków pojazdu można przeczytać zamieszczony na nim tekst:

"Podczas rządów PO-PSL do Polski wjeżdżało około 600 cystern z nielegalnym paliwem dziennie

Jedna cysterna strata 40 tysięcy złotych dla podatników. Oznacza to, że budżet tracił 24 miliony złotych dziennie

Przez 8 lat rządów PO-PSL straty dla podatników to około 68 miliardów złotych

Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość"

Część internautów miało wątpliwości co do prawdziwości zdjęć cystern. Sugerowali, że są fałszywe i naniesiono na nie napisy, inni pisali, że pojazdy rzekomo należą do Orlenu, publicznej spółki. Przykładowym dowodem na prawdziwość tego stwierdzenia miało być zdjęcie jednej z cystern, zrobione naprzeciwko wjazdu do siedziby firmy Orlen.

Konferencja PiS: cysterny wynajęte od podmiotu prywatnego

Konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości, zorganizowana w środę w położonym przy granicy polsko-niemieckiej Świecku potwierdziła, że cysterny są prawdziwe i są częścią kampanii wyborczej PiS. W spotkaniu z dziennikarzami wziął udział premier Mateusz Morawiecki oraz Joachim Brudziński, europoseł i szef sztabu Komitetu Wyborczego PiS.

04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"
04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"Maciej Knapik | Fakty TVN

Polityk zapytany przez reportera TVN24 o podmiot, od którego zostały wynajęte cysterny, nie wskazał nazwy firmy.

- Uspokajam pana i wszystkich bardzo poruszonych od samego rana. Są wynajęte od podmiotu prywatnego, są wynajęte przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwości, są opłacone z pieniędzy Komitetu. Cystern w sumie jest cztery, jedna jest dzisiaj w polskim Davos [Forum Ekonomicznym w Krynicy, przyp. red.] - powiedział Joachim Brudziński.

Te słowa nie powstrzymały jednak dalszych spekulacji co do tego, kto jest właścicielem pojazdów.

To nie nazwa firmy, a marka i model pojazdu

Dowodem na to, że właścicielem cystern jest Orlen, miała być informacja uzyskana z ogólnodostępnej bazy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). Znając numer rejestracyjny lub numer VIN (numeru nadwozia) pojazdu, można za jej pomocą ustalić, czy jest on objęty ochroną ubezpieczenia OC.

Internauci sprawdzili w bazie rejestrację jednej z "cystern wstydu", którą można było dostrzec na zdjęciach udostępnianych w sieci. Oznaczenie "OTSA OT-NP-40/5" z automatycznie wygenerowanego przez bazę raportu uznali za nazwę firmy, do której miałby należeć jedna z cystern z kampanii PiS.

Szukając informacji o "OTSA", internauci natrafili na trop firmy ORLEN Transport S.A., która, jak wielu sądziło po nazwie, miałaby należeć do PKN Orlen. Informacje o Orlen Transport ukazały się także w "Gazecie Wyborczej".

Jak potwierdził Konkret24 w rozmowie z przedstawicielem UFG, oznaczenie "OTSA OT-NP-40/5" odnosi się do marki i modelu ubezpieczonego pojazdu, a nie jego właściciela. UFG nie ujawniania danych osobowych posiadacza pojazdu.

Wprowadzenie frazy "OTSA OT-NP-40/5" do wyszukiwarki Google, pokazuje, że pojazdy tego typu kilkukrotnie pojawiały się na różnego rodzaju aukcjach internetowych, nie tylko w Polsce.

Dzięki nagraniom TVN24 sprzed konferencji w Świecku oraz zdjęciom udostępnianym przez internautów, Konkret24 ustalił numery tablic rejestracyjnych trzech innych cystern, które można było zobaczyć na środowej konferencji. Zgodnie z informacjami z bazy na stronie UFG, wszystkie trzy pojazdy zarejestrowane na te tablice są ubezpieczone u tego samego ubezpieczyciela. Dwa pojazdy mają to samo oznaczenie modelu OTSA OT-NP-40/5, model trzeciego pojazdu to VOLVO VTA3T.

W przypadku dwóch pojazdów modelu OTSA OT-NP-40/5, ustalone numery rejestracyjne znajdowały się z tyłu pojazdu, jeśli chodzi o model VOLVO VTA3T zostały odczytane z przedniej rejestracji.

Rzecznik prasowy PKN Orlen zaprzecza

Do informacji opublikowanej w dzienniku odniosła się na Twitterze rzeczniczka PKN Orlen, Joanna Zakrzewska. Wydała oświadczenie, w którym wyjaśnia, że firma Orlen Transport nie istnieje - została sprzedana przez Orlen w 2016 roku.

Gdy pojawiły się pierwsze pytania internautów o zaangażowanie publicznej spółki w kampanię, firma Orlen na swoim oficjalnym koncie na portalu Twitter poinformowała, że nie jest związana z akcją, a cysterny w niej wykorzystane nie są jej własnością.

Jak możemy przeczytać na stronie Orlenu w komunikacie z 29 lutego 2016 r., PKN Orlen w całości sprzedał spółkę ORLEN Transport S.A. notowanej na giełdzie grupie kapitałowej Trans Polonia. "W wyniku zamknięcia transakcji spółka należąca do Trans Polonia stała się właścicielem 100% akcji ORLEN Transport, a wartość sprzedaży aktywów wyniosła 84,5 mln zł", czytamy w komunikacie.

Umowę sprzedaży podpisano 16 listopada 2015 r., a w życie weszła 1 marca 2016 r. W rękach Trans Polonia dawna spółka Orlen Transport S.A. funkcjonuje jako OTP S.A. i nadal oferuje usługi transportu paliw płynnych. Wśród firm, z którymi współpracuje są m.in. PKN Orlen, a od marca tego roku także Lotos Paliwa. Jak wynika ze strony internetowej firmy, malowania części jej pojazdów zawierają logotyp m.in. Orlenu czy produktów tej spółki paliwowej.

Prywatna firma potwierdza, że jest właścicielem cystern

Konkret24 zwrócił się do firmy OTP S.A. z zapytaniem o to, czy jest ona właścicielem czterech cystern wykorzystanych w kampanii PiS. Podaliśmy numery ich tablic rejestracyjnych, zarejestrowane podczas konferencji prasowej i sfotografowane przez internautów.

OTP S.A. mailowo potwierdziła, że "wskazane pojazdy są użytkowane przez naszą spółkę oraz zostały wynajęte przez Klienta na podstawie umowy handlowej. OTP S.A. nie komentuje szczegółowo danych jej kontrahentów lub innych okoliczności zawieranych umów. Możemy jedynie potwierdzić, że wszelkie transakcje zawierane przez spółkę odbywają się na warunkach rynkowych".

Firma odmówiła odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania, przesłała także oficjalne oświadczenie:

W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami, odnośnie udziału OTP S.A. w kampanii wyborczej jednego z ugrupowań politycznych, Spółka oświadcza, że posiada w swojej ofercie wynajem pojazdów, zaś wszelkie transakcje zawierane przez spółkę odbywają się na warunkach rynkowych. Spółka nie ingeruje w treści reklamowe na wynajmowanych pojazdach, natomiast Klienci oświadczają przy zawarciu umowy, że treści te są zgodne z prawem oraz że dokonają ich umieszczenia i usunięcia na własny koszt. Spółka OTP S.A. jest wiodącym na polskim rynku dostawcą usług transportowych w zakresie przewozu produktów niebezpiecznych specjalizowanymi pojazdami. Ponadto świadczymy m.in usługi wynajmu i dzierżawy pojazdów, serwisowania pojazdów ciężarowych i wulkanizacyjne. Prowadzimy także produkcje naczep samochodowych. OTP S.A.

Więcej informacji - w styczniu 2020 r.

- Co do kosztów, co do finansowania [cystern wykorzystanych w kampanii] wszystko będzie, jak zawsze w wypadku Prawa i Sprawiedliwości, w naszych sprawozdaniach finansowych. Nie ma tutaj żadnego drugiego dna, żadna z firm państwowych nie jest zaangażowana (...). Wszystko jest lege artis (tzn. "wykonane według wszelkich zasad sztuki" - przyp. red.), zgodnie z obowiązującym prawem, Kodeksem Wyborczym - zapewniał w środę na konferencji w Świecku szef sztabu KW PiS.

04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"
04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"Maciej Knapik | Fakty TVN

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitety wyborcze mają trzy miesiące od dnia wyborów na złożenie sprawozdań finansowych. Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się 13 października 2019 roku, zatem sprawozdania finansowe komitetów muszą trafić do PKW do stycznia 2020 roku.

Art. 142. § 1. Pełnomocnik finansowy, w terminie 3 miesięcy od dnia wyborów, przedkłada organowi wyborczemu, któremu komitet wyborczy złożył zawiadomienie o utworzeniu komitetu, sprawozdanie o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu, w tym o uzyskanych kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania, zwane dalej „sprawozdaniem finansowym”. Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r., Kodeks Wyborczy Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r., Kodeks Wyborczy

Redakcja Konkret24 złożyła oficjalne pismo do Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z pytaniem o finansowanie cystern wykorzystanych w kampanii wyborczej prowadzonej przez Komitet.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, pkw.gov.pl; Zdjęcie główne: Lech Muszyński /PAP

Pozostałe wiadomości

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24