Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.
5 stycznia 2025 roku w programie ''Woronicza 17'' w TVP Info toczyła się dyskusja o wątpliwościach co do tego, który organ powinien być odpowiedzialny za stwierdzenie ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku. Spór ten dotyczy statusu nieuznawanej przez część środowisk politycznych, prawniczych oraz przez europejskie trybunały Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która dotychczas się tym zajmowała. Pojawiły się obawy, że jeżeli Izba ta będzie odpowiedzialna za zatwierdzenie ważności nadchodzących wyborów prezydenckich, jej status może być podstawą do kwestionowania wygranej danego kandydata przez przeciwne mu środowiska polityczne.
Głos w dyskusji o Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zabrał m.in. europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. ''Za pięć miesięcy mamy wybory [prezydenckie]. I moim zdaniem naprawa tego całego bałaganu, który PiS zrobił, między innymi też z tą Izbą, o której rozmawiamy (...), nastąpi, ale po wyborze prezydenta, który będzie otwarty na jakąkolwiek naprawę'' - powiedział. A następnie dodał: ''Ja słyszałem wielokrotnie prezydenta Dudę, który powiedział, że żadnej ustawy tego rządu nie podpisze...'' ''Niekonstytucyjnej nie podpisze'' - wtrącił przedstawiciel kancelarii prezydenta Łukasz Rzepecki. Joński kontynuował: ''...i żadnej nie podpisał. Tak na dobrą sprawę odesłał wszystko do Trybunału Kaczyńskiego''. Na padające w studiu głosy sprzeciwu Joński zareagował: ''Mówię o poważnych [ustawach]'' - co Łukasz Rzepecki skomentował: ''Czyli 108 ustaw państwa autorstwa są niepoważnymi ustawami, gratuluję''.
Rzeczywiście, rację mieli ci w studiu, którzy zaprzeczali słowom europosła KO.
Rola prezydenta w procesie legislacyjnym
Przypomnijmy, że podpis prezydenta, a następnie ogłoszenie w "Dzienniku Ustaw" jest warunkiem wejścia w życie każdej ustawy - zgodnie z art. 88 ust. 1 w zw. art. 122 ust. 2 Konstytucji RP. Marszałek Sejmu przekazuje prezydentowi ustawę do podpisu po zakończeniu nad nią prac w Sejmie i Senacie. Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji. Prezydent może:
- podpisać ustawę;
- zawetować ustawę;
- nie podpisać ustawy i skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego w ramach kontroli prewencyjnej (art. 122 ust. 3 konstytucji);
- podpisać ustawę i skierować ja do Trybunału Konstytucyjnego w ramach kontroli następczej (art. 191 ust. 1 konstytucji).
Przy czym, o ile w trybie prewencyjnym ustawą zajmuje się pełny skład TK (co najmniej 11 z 15 sędziów), to w trybie kontroli następczej rozpatruje wniosek tylko w składzie pięcioosobowym.
Ponad 100 podpisanych ustaw
Faktem jest, że są ustawy, które po zmianie rządu w grudniu 2023 roku Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego, jednak nie można twierdzić, że żadnej nie podpisał. W Konkret24 pisaliśmy o tym w listopadzie 2024 roku, weryfikując tezę Barbary Oliwieckiej z Polski 2050, jakoby Andrzej Duda dokonywał ''obstrukcji prac rządu'', nie podpisując ustaw. Bo do 18 listopada 2024 roku podpisał już 77 ustaw. 60 z nich to były projekty rządowe (dwie ustawy pochodziły jeszcze z czasów rządu Mateusza Morawieckiego); sześć z nich było autorstwa posłów koalicji rządzącej; trzy zostały złożone przez obywateli; trzy były autorstwa Polskiego Stronnictwa Ludowego; jedna - Prawa i Sprawiedliwości; dwie powstały z inicjatywy komisji sejmowych. Dwie były ustawami z podpisami posłów Polski 2050.
Od tamtego momentu Andrzej Duda podpisał kolejne ponad 30 ustaw. Są to m.in. ustawa z dnia 8 listopada 2024 roku o zmianie ustawy o służbie zagranicznej oraz ustawy o ograniczeniu prowadzanie działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (podpisana 9 grudnia 2024); ustawa z dnia 5 grudnia 2024 roku o ochronie ludności i obronie cywilnej (podpisana 17 grudnia); ustawa z dnia 6 grudnia 2024 roku o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw (podpisana 24 grudnia).
Tak więc europoseł Joński nie ma racji, twierdząc, że wszystkie ustawy od początku rządu Donalda Tuska trafiają do Trybunału Konstytucyjnego. Aczkolwiek prawdą jest, że kilka do tego organu trafiło. Do listopada 2024 roku było takich 10 - do TK zostały przesłane w ramach kontroli następczej; zaś w ramach kontroli prewencyjnej prezydent skierował do TK cztery ustawy. Od tamtego czasu w TK w ramach kontroli prewencyjnej znalazła się jeszcze ustawa: z dnia 21 listopada 2024 roku o zmianie ustawy o sporcie oraz niektórych innych ustaw.
Faktem jest, że kilka ustaw, które trafiły na biurko prezydenta od początku kadencji tego Sejmu, zostało zawetowanych. Do 10 stycznia 2025 roku były to cztery ustawy:
- tzw. ustawa okołobudżetowa na rok 2024;
- nowelizacja Prawa farmaceutycznego;
- nowelizacja ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym;
- ustawa o likwidacji komisji ds. badania rosyjskich wpływów.
''Poważne'' ustawy
Gdyby chcieć brać pod uwagę kryterium ''powagi'' ustaw, o którym mówił europoseł Joński - chociaż jest to kwestia wyłącznie ocenna - to wśród podpisanych przez Andrzeja Dudę ustaw znalazła się m.in. wspomniana ustawa z 6 grudnia, na mocy której od 2025 roku Wigilia staje się dniem ustawowo wolnym. Podpis prezydent złożył także pod ustawą z dnia 15 maja 2024 roku o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka – ''Aktywny rodzic'', która wprowadziła tzw. babciowe. Andrzej Duda podpisał też ustawę, dzięki której od 1 stycznia 2025 roku wprowadzono tzw. rentę wdowią.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP