Kolejny raport podkomisji Macierewicza o katastrofie w Smoleńsku. Weryfikujemy tezy

Kolejny raport podkomisji Macierewicza o katastrofie w Smoleńsku. Weryfikujemy tezytvn24

11 kwietnia Antoni Macierewicz przedstawił kolejny raport podkomisji MON dotyczący przyczyn rozbicia się prezydenckiego samolotu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku pod Smoleńskiem. Eksperci podkomisji podtrzymali tezę o wybuchu w samolocie i eksplozji przed rozbiciem się maszyny o ziemię. Zweryfikowaliśmy twierdzenia, które padły podczas konferencji.

Dwanaście lat po katastrofie smoleńskiej Antoni Macierewicz na konferencji 11 kwietnia przedstawił raport podkomisji Ministerstwa Obrony Narodowej z wynikami badań w sprawie "badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu-154M nr boczny 101". Jak jednak czytamy w opublikowanym po konferencji dokumencie, raport ten "przyjęto 10 sierpnia 2021 w Warszawie" - czyli nie jest nowy. - Podkomisja przebadała historię wydobycia i historię rozmów z kokpitu rejestratorów oraz zapisy rejestratorów parametrów lotu i ich wiarygodność. Odtworzyła trajektorię lotu uderzenie w ziemię według komisji pani Anodiny i komisji ministra Jerzego Millera - mówił na konferencji Macierewicz.

- Została przebadana ścieżka kontrolnego podejścia i odejścia na drugie zajście pilotów Tu-154M, czego dotychczas nie czyniono, ponieważ zakładano, że badanie wydarzeń po hipotetycznym uderzeniu w brzozę nie ma już żadnego znaczenia. Tymczasem to właśnie ostatnie 20 sekund lotu Tu-154M przesądziło o tragedii smoleńskiej - powiedział.

Jarosław Kaczyński w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej: dzisiaj wiemy, co się stało
Jarosław Kaczyński w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej: dzisiaj wiemy, co się stałotvn24

Macierewicz przekazał też, że podkomisja zrekonstruowała rozkład szczątków samolotu na całym "obszarze niszczenia" oraz rozmieszczenia ciał. Ważne w jej pracach były też symulacje i rekonstrukcja eksplozji oraz rozpadu poszczególnych części samolotu, a także doświadczenia pirotechniczne. Na zlecenie podkomisji przeprowadzono w Polsce i Stanach Zjednoczonych analizy i badania dotyczące pozostałości śladów materiałów wybuchowych na szczątkach samolotu. - Korelacja tych wyników pozwoliła na odpowiedź, co rzeczywiście zdarzyło się nad Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku - mówił Macierewicz.

Tak więc mimo ustaleń ekspertów prokuratury i raportu komisji Jerzego Millera podkomisja Macierewicza potrzymała tezę o wybuchu w samolocie i eksplozji przed rozbiciem się maszyny o ziemię. Poniżej na podstawie dostępnych już wcześniej materiałów weryfikujemy tezy, które padły na konferencji:

Teza Macierewicza nr 1: "Akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny"

WERYFIKACJA: NIE BYŁO INGERENCJI. Według raportu komisji Jerzego Millera powodem katastrofy nie był "akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej" w samolot, tylko "zderzenie z przeszkodą terenową, oderwanie fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji utrata sterowności samolotu i zderzenie z ziemią".

Także wśród "czynników mających wpływ na zdarzenie lotnicze" nie ma żadnego czynnika sugerującego ingerencję strony rosyjskiej na statek powietrzny. Stwierdzono tam jedynie, że kierownik strefy lądowania "nie poinformował załogi o zejściu poniżej ścieżki schodzenia i zbyt późno wydał komendę do przejścia do lotu poziomego".

Teza Macierewicza nr 2: "Były dwa wybuchy"

"Głównym i bezspornym tej (bezprawnej, rosyjskiej - red.) ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 metrów przed minięciem przez samolot brzozy na działce profesora Bodina nad terenem, gdzie nie było żadnych drzew ani innych drzew zagrażających samolotowi. Podkomisja precyzyjnie zidentyfikowała miejsce, czas i dźwięk eksplozji, która zniszczyła skrzydło i zapoczątkowano katastrofę. Jej kontynuacją była następna eksplozja w centropłacie kilka centymetrów nad ziemią, która zniszczyła cały samolot i zabiła polską delegację z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele" - powiedział Macierewicz.

WERYFIKACJA: WYBUCHU NIE BYŁO. Raport komisji Millera podaje, że "nie stwierdzono śladów detonacji materiałów wybuchowych ani paliwa lotniczego. Niewielki pożar objął swym zasięgiem tylko nieliczne elementy wraku samolotu i został zainicjowany w trakcie lub bezpośrednio po zderzeniu się samolotu z ziemią. Nie stwierdzono śladów charakterystycznych dla pożaru w trakcie lotu samolotu".

Ponadto we wrześniu 2020 roku dziennikarz "Czarno na białym" Piotr Świerczek ujawnił, że powołany przez Prokuraturę Krajową zespół biegłych - opierając się na zebranych przez śledczych dowodach - wykluczył wybuchy i zamach.

Piotr Świerczek o ustaleniach podkomisji smoleńskiej: absurd, nie trzyma się kupy
Piotr Świerczek o ustaleniach podkomisji smoleńskiej: absurd, nie trzyma się kupytvn24

Teza Macierewicza nr 3: "Odgłos wybuchu w lewym skrzydle""W kopiach nagrań z kokpitu samolotu zidentyfikowany został odgłos wybuchu w lewym skrzydle w momencie, gdy samolot znajdował się pomiędzy bliższą, radiolatarnią a brzozą, nad terenem, na którym nie było żadnych przeszkód" - mówił Macierewicz. WERYFIKACJA: W NAGRANIACH NIE ZWERYFIKOWANO ODGŁOSU WYBUCHU. Nagrania z kokpitu badali biegli prokuratury. Porównali je z odczytem urządzeń pomiarowych w czarnych skrzynkach. Na tej podstawie stwierdzili, że przed uderzeniem w brzozę na nagraniach nie słychać dźwięku żadnego wybuchu lub eksplozji.Do momentu uderzenia słychać jedynie rozmowy osób w kokpicie, w tym informacje nawigatora o wysokości samolotu, i komunikaty alarmowe "terrain ahead" i "pull up". Nie było słychać żadnych odgłosów wybuchów.Teza Macierewicza nr 4: "Załoga wykonała prawidłowo wszystkie procedury"WERYFIKACJA: 19 BŁĘDÓW ZAŁOGI. Raport państwowej komisji badającej katastrofę w Smoleńsku, czyli komisji Jerzego Millera, na stronie 309 wylicza 19 błędów, jakie w trakcie lotu popełniła załoga Tu-154M - począwszy od przyjęcia samolotu w konfiguracji niezgodnej z Instrukcją Użytkowania w Locie i dokumentacją samolotu.Jak czytamy w tym raporcie, "dowódca samolotu nie omówił z członkami załogi sposobu wykonania podejścia do lądowania, nie określił czasu na podjęcie decyzji o odlocie na lotnisko zapasowe oraz nie zweryfikował WA (wariant awaryjny - red.) na wybranych lotniskach zapasowych". Załoga nieprawidłowo przygotowała do pracy urządzenie TAWS - Terrain Awareness Warning System, czyli system ostrzegania przed niebezpiecznym zbliżaniem się do ziemi.Teza Macierewicza nr 5: "W tym miejscu nie ma żadnych przeszkód terenowych"WERYFIKACJA: "BYŁ POROŚNIĘTY DRZEWAMI O WYSOKOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ WARTOŚCI DOPUSZCZALNE DLA PRZESZKÓD TERENOWYCH W TYM OBSZARZE" - to stwierdzenie z raportu komisji Jerzego Millera. Teren, w którym samolot znajdował się już tylko cztery metry nad ziemią, opisano jako "porośnięty młodymi drzewami i krzewami". Widać to również na zdjęciach satelitarnych z miejsca katastrofy.W momencie, w którym rozpoczęto odejście na drugi krąg, o godzinie 8.41, "nastąpiło pierwsze zetknięcie samolotu z przeszkodą terenową, nie powodując jednak uszkodzeń mogących mieć wpływ na jego zdolność do lotu". Przez następne 200 metrów samolot uderzał w kolejne drzewa i krzewy. Ostatecznie "samolot zderzył się lewym skrzydłem z brzozą o średnicy pnia 30-40 cm, w wyniku czego nastąpiła utrata około 1/3 długości lewego skrzydła".Na nagraniu słychać szum zahaczanych przez samolot krzaków i uderzenia w kolejne drzewa, w tym w brzozę i świerk. "Nie słychać wybuchu, tylko kilkusekundowy krzyk do samego końca" - relacjonuje Piotr Świerczek z "Czarno na białym" w swoim materiale o raporcie biegłych prokuratury.Teza Macierewicza nr 6: "Brytyjskie laboratorium potwierdziło obecność materiałów wybuchowych" Podczas poniedziałkowej konferencji Antoni Macierewicz stwierdził, że "w roku 2012 w trakcie badań wraku w Smoleńsku wykryto ślady materiałów wybuchowych takich jak pentryt, trotyl, heksogen i nitroglicerynę. W 190 przypadkach jednoczesne wskazania dwóch detektorów wystąpiły w ponad 160 pakietach". Dodał, że "brytyjskie laboratorium potwierdziło obecność materiałów wybuchowych RDX, trotyl, pentryt w 89 z 238 przebadanych próbek. W tym na próbkach pobranych z fragmentu lewej części centropłata Tu-154M, blisko drzwi awaryjnych, gdzie podkomisja typuje epicentrum wybuchu, który zniszczył samolot Tu-154M, jak też w próbce z lewej strony samolotu z części podkokpitowej".WERYFIKACJA: "BIEGLI NIE STWIERDZILI POZOSTAŁOŚCI MATERIAŁÓW WYBUCHOWYCH NA ELEMENTACH WRAKU Tu-154M". Raport komisji Millera nie stwierdził obecności materiałów wybuchowych. O ich domniemanej obecności było głośno jesienią 2012 roku po tekście "Rzeczpospolitej" pt. "Trotyl na wraku Tupolewa". Kilka miesięcy później, w lutym 2013 roku, ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet w odpowiedzi na poselską interpelację poinformował, że biegli w trakcie badań "nie stwierdzili obecności na badanych elementach jakichkolwiek materiałów wybuchowych, w tym trotylu i nitrogliceryny, gdyż użyte przez nich urządzenia były niewystarczające do stwierdzenia wykrycia jakiegokolwiek materiału wybuchowego". Dodał, że konieczne są dalsze badania. Przekazał też, że "w trakcie czynności na miejscu zdarzenia oraz na wraku urządzenia wielokrotnie sygnalizowały możliwość wystąpienia związków chemicznych o podobnej budowie do materiałów wybuchowych. Sygnalizacja taka w niektórych rodzajach detektorów, w tym i użytych w Smoleńsku, objawia się wyświetlaniem nazwy materiału wybuchowego".W czerwcu 2013 Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że biegli nie stwierdzili pozostałości materiałów wybuchowych na elementach wraku Tu-154M. Prokuratura Krajowa zleciła czterem zagranicznym laboratoriom sprawdzenie, czy na wraku samolotu były materiały wybuchowe - nie znaleźliśmy oficjalnych informacji o wnioskach końcowych z tych badań.Teza Macierewicza nr 7: "Był to najprawdopodobniej wybuch termobaryczny"WERYFIKACJA: "TO PEWNA ILOŚĆ PALIWA, KTÓRĄ ROZPYLA SIĘ W POWIETRZU, BY NASTĘPNIE SPOWODOWAĆ JEJ ZAPŁON". Macierewicz na konferencji mówił: "Jak państwo pamiętają, w raporcie technicznym komisja wskazywała już na to, że był to najprawdopodobniej wybuch termobaryczny. Wówczas wielu polityków opozycji i wspierające ich media żartowały sobie z podkomisji, mówiąc, że nie ma czegoś takiego jak wybuch termobaryczny" - po czym nawiązał do inwazji Rosji na Ukrainę, mówiąc: "gdzie ładunki termobaryczne są używane do niszczenia dużej ilości ludzi i ich mordowania". Tezę o wybuchu ładunku termobarycznego w prezydenckim samolocie komisja Macierewicza zaprezentowała już w 2017 roku. Jak stwierdził wtedy Michał Setlak, ekspert lotniczy, "ładunek termobaryczny wskazywany przez podkomisję to pewna ilość paliwa, np. benzyny, którą rozpyla się w powietrzu, by następnie spowodować jej zapłon". W analizie dla Onet.pl napisał: "Komisja zakłada, że tuż przed lotem ktoś umieścił zbiornik z paliwem wewnątrz kabiny, a potem go zdetonował. To zadziwiające twierdzenie, bo przecież ten samolot był kontrolowany przed lotem. Nie było możliwości, żeby ktoś umieścił w nim taki ładunek". I dalej tłumaczył: "Gdyby doszło do wybuchu, to części tego samolotu byłyby rozrzucone w bardzo dużym promieniu, tymczasem pole szczątków było typowe dla zderzenia maszyny z ziemią".Zdaniem Michała Setlaka: "Aby nastąpiły takie zniszczenia, o jakich mówią eksperci Antoniego Macierewicza, trzeba byłoby założyć, że do wybuchu doszło w kabinie pasażerskiej. Gdyby rzeczywiście tak było, to nie tylko rozerwałoby się pokrycie kadłuba, ale też podłoga. Tymczasem, jak widać na zdjęciach, podłoga kadłuba nie została w żaden sposób zdeformowana. A to całkowicie obala tezę o wybuchu".Teza Macierewicza nr 8: "Drzwi zostały wbite na metr głęboko w ziemię"Podczas prezentacji na konferencji prof. Wiesław Binienda mówił o zniszczeniu drzwi pasażerskich na lewej burcie samolotu jako kolejnym dowodzie na wybuch na pokładzie. W symulacji przeprowadzonej przez komisję zakładającej sytuację, że nie było wybuchu, drzwi upadły razem z kadłubem - a w rzeczywistości, jak mówił prof. Binienda, "drzwi zostały wbite jak żyletka na metr głęboko w ziemię". Przekonywał, że drzwi "musiały zostać wystrzelone z kadłuba jeszcze w powietrzu przez wysokie ciśnienie wewnętrzne". WERYFIKACJA: TO NIEPRAWDA, BO "RZĄD DRZWI PO DRUGIEJ STRONIE TEŻ ZOSTAŁBY WÓWCZAS WYSTRZELONY". Argument o "drzwiach wbitych w ziemię" był już używany na podparcie tezy o wybuchu na pokładzie Tu-154M. W 2017 roku odniósł się do niego pilot, astrofizyk, wykładowca Uniwersytetu w Toronto dr hab. Paweł Artymowicz. "Eksperci Macierewicza" - relacjonował prof. Artymowicz - "przekonują, że samolot obracał się już na bok i był zwrócony drzwiami po lewej stronie samolotu w kierunku ziemi i wybuch wystrzelił w te drzwi tak, że wbiły się głęboko na metr w ziemię. Powstaje pytanie, dlaczego nie zainteresowali się, co stałoby się również z całym rzędem drzwi po drugiej stronie samolotu? One zostałyby wówczas wystrzelone w górę, a następnie, wirując, opadły na ziemię i nie wbiłyby się, ponieważ powietrze by je wyhamowało". I zakończył: "To jednak nie zaszło".Teza Macierewicza nr 9: "U większości ofiar występują możliwe do identyfikacji obrażenia będące wynikiem eksplozji"Mówiąc to, Antoni Macierewicz dodał, że "zróżnicowanie tych obrażeń z innymi obrażeniami było możliwe już na etapie oględzin zwłok na miejscu zdarzenia".WERYFIKACJA: "WIELONARZĄDOWE OBRAŻENIA W WYNIKU DZIAŁANIA PRZECIĄŻEŃ". Tymczasem w raporcie komisji Millera czytamy, że śmierć wszystkich osób znajdujących się na pokładzie nastąpiła "z powodu ciężkich wielonarządowych obrażeń wewnętrznych powstałych w wyniku działania przeciążeń hamujących podczas zderzenia samolotu z powierzchnią ziemi oraz niszczenia jego konstrukcji". Ponadto w latach 2010-2015 przeprowadzono ekshumacje dziewięciu ciał. W przypadku sześciu z nich polscy śledczy odkryli - po analizie dokumentów - że ciała po katastrofie zamieniono, co potwierdziły później badania genetyczne. Sekcje zwłok nie wykazały jednak, by przyczyną śmierci tych osób było cokolwiek innego niż "wielonarządowe obrażenia typowe dla katastrofy lotniczej".Teza Macierewicza nr 10: "Obrażenia mające cechy oparzenia pierwotnego spowodowanego promieniowaniem cieplnym eksplozji""Urazy oparzeniowe wystąpiły we wszystkich strefach samolotu zajmowanych przez pasażerów i członków załogi i obejmowały nie mniej niż 47 procent ofiar zdarzenia" - mówił Macierewicz na konferencji. Dodał, że "u części ofiar wystąpiły obrażenia kierunkowe mające cechy oparzenia pierwotnego spowodowanego promieniowaniem cieplnym eksplozji. Świadczy o tym charakter oparzenia oraz fakt, że do oparzenia doszło przed zerwaniem ubrania z ciał".WERYFIKACJA: "POŻAR POWSTAŁ PO ZDERZENIU SAMOLOTU Z ZIEMIĄ". Skąd się wzięły oparzenia ciał ofiar katastrofy, wyjaśnia raport komisji Millera: "Na podstawie dokumentacji fotograficznej oraz filmowej można stwierdzić, że pożar powstał po zderzeniu samolotu z ziemią w co najmniej dwóch miejscach, obejmując szczątki samolotu oraz część terenu zadrzewionego. Pożar był lokalny i nie rozprzestrzeniał się, teren był bowiem błotnisty, rzadko zadrzewiony, a powietrze wilgotne i wiał słaby wiatr".Komentujący w TVN24 ustalenia podkomisji Macierewicza Piotr Świerczek - autor filmów dokumentalnych o katastrofie smoleńskiej "Siła dźwięku" i "Siła faktów" - tłumaczył, że wskutek zetknięcia się samolotu z ziemią doszło do rozszczelnienia głównego zbiornika z paliwem. A na skutek wybuchu doszło do pożaru. Paliły się elementy maszyny, trawa, paliwo. "Stąd te uszkodzenia ciał, o których mówił Antoni Macierewicz" – wyjaśnił.Części tez przedstawionych na poniedziałkowej konferencji przez Antoniego Macierewicza nie byliśmy w stanie zweryfikować z uwagi na brak ogólnodostępnych źródeł na ten temat. Dotyczy to np. wystąpienia stożkowania kości u jednej z ofiar; obecności w próbkach ziemi smoleńskiej nadmiarowych ilości glinu w stosunku do krzemu; zeznań świadków znajdujących się w aktach rosyjskiej prokuratury, którzy mówili o wybuchu czy wybuchach.

Wygląd terenu w pasie podejścia do lotniska w Smoleńsku z zaznaczonymi kępami drzewRaport końcowy komisji Jerzego Millera

Autor: Michał Istel, Jan Kunert, Gabriela Sieczkowska, Piotr Jaźwiński, Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcia: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24