Komitet Kaczyńskiego: powinien nadzorować czy koordynować? Wyjaśniamy


Zapowiedź wejścia Jarosława Kaczyńskiego do rządu jako wicepremiera i szefa nowego komitetu nadzorującego Ministerstwo Sprawiedliwości, MSWiA oraz MON wywołała pytania o podstawę prawną takiej roli. Prawo tworzenia komitetów daje ustawa o Radzie Ministrów. Obecnie są cztery takie komitety. Żaden nie nadzoruje jednak resortów.

Ewentualne wejście do rządu prezesa PiS jest efektem najostrzejszego od pięciu lat konfliktu w Zjednoczonej Prawicy wywołanego sprzeciwem Solidarnej Polski wobec dwóch ustaw proponowanych przez PiS. Chodzi o ustawę o ochronie zwierząt i tzw. ustawę o bezkarności urzędników za działania w czasie pandemii.

Rozwiązaniem konfliktu miałoby być wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu - jako wicepremiera i szefa nowego komitetu Rady Ministrów nadzorującego Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Obrony Narodowej i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Sama decyzja, czy faktycznie będzie chciał zostać wicepremierem, należy do prezesa Jarosława Kaczyńskiego" – powiedział 25 września w "Jeden na jeden" TVN24 rzecznik rządu Piotr Mueller.

Nowa umowa koalicyjna już w sobotę? "Mam nadzieję, że zakończymy tę historię"
Nowa umowa koalicyjna już w sobotę? "Mam nadzieję, że zakończymy tę historię"Fakty TVN

"Na jakiej podstawie prawnej?"

Plany wejścia Jarosława Kaczyńskiego do rządu wywołały dyskusję na temat nowej roli prezesa PiS. "Dziwoląg ten komitet. Nie ma nic wspólnego z kierowaniem sprawami państwa. Stworzono strukturę do brania przez prezesa i pewnie jeszcze wielu innych partyjniaków państwowej kasy za dyscyplinowanie innych partyjniaków. To Komitet Dyscypliny Partyjnej. Tak oto partia zjada państwo" – napisał 24 września na Twitterze emerytowany generał Stanisław Koziej, wiceszef MON w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w czasach prezydentury Bronisława Komorowskiego.

Poseł KO Robert Kropiwnicki z kolei komentował: "Ziobro prowadzi śledztwa w sprawach Kaczyńskiego (dwie wieże) a Kaczyński będzie nadzorował Ziobre, taka szorstka koalicja. I jeszcze Komitet Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jak radziecka Cierezwyczajka. Źle to wróży naszemu Państwu"(pisownia oryginalna).

Podobną opinię wyraził internauta Frogga: "Ja mam pytanie zasadnicze: jak się czuje pan @AndrzejDuda ? Kolejny organ bezpieczeństwa z pominięciem prezydenta. A wiecie po co ten komitet? Kaczyński będzie miał zalegalizowany dostęp do akt toczących się postępowań prokuratorskich".

Pojawiły się też pytania o podstawy prawne utworzenia komitetu, na którego czele miałby stanąć Kaczyński. "Komitet? Na jakiej podstawie prawnej komitet będzie nad MON I MSWIA?" – pytał na Twitterze właściciel konta o nazwie nostromo242.

Komitety tworzy premier

Podstawa prawna istnieje od 1996 roku, od wejścia w życie (kilkakrotnie potem nowelizowanej) ustawy o Radzie Ministrów. Najpierw prawo do tworzenia komitetów jako organów pomocniczych i opiniodawczych dawała całej Radzie Ministrów. Po nowelizacji 21 grudnia 2001 roku wyłączne prawo do tworzenia komitetów ma premier, choć każdy członek rządu może wnioskować do niego o utworzenie określonego komitetu. Opisuje to art. 12 ustawy o Radzie Ministrów:

1. Prezes Rady Ministrów, z własnej inicjatywy lub na wniosek członka Rady Ministrów, może, w drodze zarządzenia, tworzyć organy pomocnicze Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów, a w szczególności: 1) stały komitet lub komitety Rady Ministrów w celu inicjowania, przygotowania i uzgadniania rozstrzygnięć albo stanowisk Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów w sprawach należących do zadań i kompetencji tych organów; 2) komitety do rozpatrywania określonych kategorii spraw lub określonej sprawy (...). art. 12 ustawy o Radzie Ministrów

Obecnie komitety, w których pracach uczestniczą członkowie Rady Ministrów lub wiceministrowie, są cztery. Dwa zostały powołane przed rządami PiS i wraz ze zmianami gabinetów zmieniały się składy tych komitetów:

- Stały Komitet Rady Ministrów (powołany 27.06 2002) opiniuje i przygotowuje najważniejsze decyzje premiera i całego rządu; jego przewodniczącym jest szef kancelarii premiera Łukasz Schreiber;

- Komitet Społeczny Rady Ministrów (powołany 20.12.2017) zajmuje się szeroko rozumianą poprawą sytuacji rodzin; jego pierwszą przewodniczącą była Beata Szydło, gdy została wicepremierem bez teki w rządzie Morawieckiego;

- Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów (istniał w czasach PRL, także w latach 1997-2001, ponownie powołany 30.09.2016) przygotowuje opinie i rozstrzygnięcia dla premiera i rządu w sprawach gospodarczych; jego szefem jest premier;

- Komitet Rady Ministrów ds. Cyfryzacji (pierwszy raz powołany 5.01.2012, wcześniej od 7.03.2007 Komitet ds. Informatyzacji i Łączności) rozpatruje projekty dokumentów rządowych dotyczących informatyzacji.

Trudno ocenić aktywność tych komitetów, choćby ze względu na niewielką liczbę informacji o ich działaniach. Na przykład ostatnia wiadomość o posiedzeniu Komitetu Społecznego Rady Ministrów na stronie kancelarii premiera pochodzi z 21 stycznia 2020 roku; w ciągu dwóch lat zamieszczono 20 komunikatów o decyzjach tego komitetu. O działaniach komitetu ekonomicznego nie ma informacji ani na stronach kancelarii, ani w serwisie gov.pl czy w codziennym serwisie PAP.

Koordynacja to nie nadzór

Jarosław Kaczyński miałby szefować Komitetowi Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony -nadzorując resorty sprawiedliwości, obrony, spraw wewnętrznych.

Rzecznik rządu Piotr Mueller o roli Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera
Rzecznik rządu Piotr Mueller o roli Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremieratvn24

W cytowanym art. 12 ustawy o Radzie Ministrów nie ma wymienionej roli nadzorczej komitetów. Jaka miałaby być więc rola tego nowego, gdyby trzymano się litery prawa?

Na podstawie zapowiedzi powołania komitetu dla Kaczyńskiego Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju, wskazuje na art. 12 ustawy o Radzie Ministrów i na decyzje o powołaniu poszczególnych komitetów.

"Jeżeli prześledzimy zarządzenia tworzące komitety, to nie są one powoływane w celu pełnienia funkcji nadzorczych. Nie taka jest rola współczesnych komitetów tworzonych przy Radzie Ministrów. Dziś są one powoływane jako organy pomocnicze gabinetu" - podkreśla. Przypomina także zapis przyjętej 12 maja tego roku Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. Jako jedno z zadań opisane w niej jest stworzenie ponadresortowego mechanizmu koordynacji zarządzania bezpieczeństwem narodowym poprzez utworzenie komitetu Rady Ministrów. "Jeżeli spojrzymy do opisu zawartego w dokumencie Strategia Bezpieczeństwa Narodowego, kompetencji do nadzorowania ten komitet nie ma" - dodaje mecenas Rutynowska.

Radosław Sikorski ocenia Jarosława Kaczyńskiego
Radosław Sikorski ocenia Jarosława Kaczyńskiego tvn24

"Wydaje się, że słowo 'koordynacja' jest przez partię rządzącą błędnie rozumiane jako nadzór" - zwraca uwagę Eliza Rutynowska. "Mechanizm koordynacji nie jest również określeniem, które w demokratycznym państwie prawnym może w istocie oznaczać kontrolę nowego wicepremiera nad określonymi resortami. Istotą rządu jest jego kolegialny charakter. Polityczne tłumaczenie, że Jarosław Kaczyński i tak podejmuje wszelkie ważniejsze decyzje, jest chybione z prawnego punktu widzenia. Zgodnie z art. 7 konstytucji organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, nie oznacza to, że mogą te podstawy pisać w sposób dowolny oraz przesuwać w nieskończoność granice" - uważa prawniczka FOR.

MON nadzoruje prezydent, a pilnuje premier

We wpisie na Twitterze mecenas Rutynowska sugerowała, że może dojść do sporów kompetencyjnych między prezydentem Andrzejem Dudą a nowym wicepremierem na tle nadzoru nad MON. "A komitet ds bezpieczeństwa z pomysłu pewnego posła jest wyrazem czego? Naruszenia konstytucyjnej zasady zwierzchnictwa Prezydenta nad siłami zbrojnymi RP wyrażonej w art. 134?" - napisała.

Przywołany art. 134 konstytucji stanowi, że prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, w czasie pokoju sprawuje zwierzchnictwo za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej.

Jednak zdaniem dr. Mateusza Radajewskiego, konstytucjonalisty z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, ewentualny nadzór wicepremiera Kaczyńskiego nad MON nie naruszy kompetencji prezydenta w zakresie zwierzchnictwa nad armią. "Nadzór (J. Kaczyńskiego - red.) nad resortem obrony nie będzie się różnił od nadzoru, jaki nad MON ma dziś premier Morawiecki. Nie wpływa on przy tym bezpośrednio na rolę Prezydenta RP jako najwyższego zwierzchnika Sił Zbrojnych. Ta rola przejawia się bowiem przede wszystkim w czynnościach symbolicznych i decyzjach personalnych" - uważa dr Radajewski. I dodaje, że i tak wymagają one kontrasygnaty premiera, co znaczy, że już teraz w dziedzinie obronności pełni on decydującą rolę.

Zdaniem dr. Radajewskiego nie jest też zagrożona - z formalnego punktu widzenia - pozycja prawna premiera, "bo należy pamiętać, że wicepremier jest powoływany na wniosek premiera i również na jego wniosek może zostać z rządu usunięty".

Fiasko Sienkiewicza

Podobny komitet jak ten, któremu ma szefować Jarosław Kaczyński, próbowano utworzyć w czasie drugiego rządu Donalda Tuska. Inicjatorem był ówczesny szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz. 29 maja 2013 roku obaj zaprezentowali koncepcję powołania Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Państwa, w skład którego mieliby wejść premier, szef jego kancelarii oraz ministrowie spraw wewnętrznych, obrony, spraw zagranicznych, finansów. Miałby on na bieżąco koordynować pracę służb specjalnych, odgrywać rolę ciała opiniodawczo-doradczego premiera w zakresie bezpieczeństwa państwa i współdziałania służb specjalnych.

Sienkiewicz zapowiedział likwidację koordynatora ds. służb specjalnych
Sienkiewicz zapowiedział likwidację koordynatora ds. służb specjalnychtvn24

Komitet przypominałby swoim składem istniejący w czasach PRL i na początku III RP (do 1993 roku) Komitet Obrony Kraju. W jego ostatniej fazie byli w nim: prezydent, premier, ministrowie obrony, spraw wewnętrznych, zagranicznych, finansów oraz szef kancelarii prezydenta, szef URM i prezydencki minister stanu. Jednak wobec sprzeciwu ekspertów od bezpieczeństwa, posłów z Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i doradców prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz na skutek dymisji w 2014 roku samego Sienkiewicza komitet nie powstał.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Mateusz Marek/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24