Rządy mniejszościowe już były i rządziły. Nie wszystkie do końca kadencji


W Polsce rządy mniejszościowe już rządziły i przetrwały do końca kadencji - uspokajają politycy PiS. Historia nie była jednak dla takich rządów łaskawa: tylko dwa z ośmiu rządów, które w III RP nie miały za sobą większości parlamentarnej, dotrwały do końca kadencji.

Koncepcja rządu mniejszościowego pojawiła się w wypowiedziach polityków PiS, gdy wewnątrz Zjednoczonej Prawicy powstał konflikt z powodu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt futerkowych. Przeciwko zmianie opowiedzieli się posłowie Solidarnej Polski i Porozumienia. Przed sejmowym głosowaniem 17 września wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki mówił, że "jeśli sytuacja się nie zmieni, to może dojść do rekonstrukcji bez koalicjantów".

"Praktycznie koalicja nie istnieje"
"Praktycznie koalicja nie istnieje"Fakty TVN

Dopytywany o ewentualny rząd mniejszościowy stwierdził, że "to jest niemożliwe". "Najwyżej pójdziemy na przedterminowe wybory. Oczywiście sami" - mówił Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami w sejmie, dopytywany o spór z ugrupowaniami Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina.

Bieleckiego? Buzka? Belki?

Kilka godzin po głosowaniu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt poseł PiS Marek Suski, który był sprawozdawcą projektu zmian w ustawie, powiedział w RMF FM, że jego partia jest zdecydowana na rząd mniejszościowy. "W Polsce rządy mniejszościowe już kilkakrotnie rządziły i przetrwały do końca kadencji" – przekonywał Suski, wspominając rząd Jerzego Buzka i Jana Bieleckiego. Ale przyznał: "łatwo nie będzie".

W podobnym tonie w telewizji Polsat News wypowiedział się rzecznik rządu Piotr Mueller. Jak zaznaczył, "każdy scenariusz jest brany pod uwagę", również ten zakładający rząd mniejszościowy. "W historii takie sytuacje miały już miejsce. Był rząd Jerzego Buzka czy Marka Belki. Można w tym czasie rządzić i przegłosowywać poszczególne ustawy" – podkreślił rzecznik.

Sejm uchwalił "piątkę dla zwierząt". Kryzys w Zjednoczonej Prawicy
Sejm uchwalił "piątkę dla zwierząt". Kryzys w Zjednoczonej PrawicyFakty po południu

To rzecznik rządu, a nie poseł Suski podał prawdziwe informacje. Tylko rządy Jerzego Buzka i Marka Belki (a nie Jana Krzysztofa Bieleckiego) dotrwały do końca parlamentarnej kadencji.

Rządy fachowców i koalicyjnego rozbicia

Piotr Zakrzewski w pracy "Rządy mniejszościowe w III Rzeczypospolitej" stwierdza:

Rząd mniejszościowy to taki, który na skutek konkretnego zdarzenia funkcjonuje przez pewien czas bez poparcia formalnej bądź faktycznej większości ustawowej liczby posłów Piotr Zakrzewski

W historii III RP, czyli od 1989 roku, takich rządów było osiem, ostatnim - w latach 2006-2007 - był rząd Jarosława Kaczyńskiego. Od wyborów parlamentarnych w 2007 roku rządy miały oparcie w stabilnej większości parlamentarnej – były to rządy Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego.

Pierwszym gabinetem, który miał charakter rządu mniejszościowego, był rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego (12 stycznia 1991 - 23 grudnia 1991). Politolodzy jednak skłaniają się do uznania go za rząd pozaparlamentarny: 13 na 20 ministrów nie było posłami. Gabinet Bieleckiego próbowano odwołać dwukrotnie, za każdym razem znajdowała się większość odrzucająca taki wniosek. Ale rząd Bieleckiego miał kłopoty z przeforsowaniem swoich rozwiązań legislacyjnych, premier mówił nawet o "blokadzie legislacyjnej" ze strony Sejmu, co wskazywało na mniejszościowe poparcie dla jego prac.

Gabinet Jana Krzysztofa Bieleckiego rządził w 1991 roku PAP/Ireneusz Radkiewicz

Po wyborach parlamentarnych w październiku 1991 roku do Sejmu dostało się 29 ugrupowań, co już na wstępie utrudniło powołanie nowego rządu. Dopiero 23 grudnia 1991 roku znalazła się większość 235 posłów z 11 ugrupowań, którzy zagłosowali za powołaniem rządu Jana Olszewskiego (23 grudnia 1991 – 4 czerwca 1992). Nie wszyscy jednak przedstawiciele tych ugrupowań weszli w skład rządu. Jak stwierdza Piotr Zakrzewski, "fakt, iż PSL nie znalazł się w koalicji rządowej, a ostatecznie reprezentacja partyjna w rządzie przekładała się na ok. ¼ mandatów w Sejmie, pozwala przypisać temu gabinetowi mniejszościowy status".

Większością w Sejmie nie dysponował także rząd Hanny Suchockiej (11 lipca 1992 – 28 maja 1993) – w momencie powołania poparło go 226 posłów. To był wynik fiaska rozmów na temat udziału w koalicji rządowej Porozumienia Centrum i KPN. Przez cały okres działalności rząd Suchockiej zmagał się z posłami koalicji, którzy głosowali często przeciwko przedłożeniom rządowym – np. posłowie ZChN zagłosowali przeciwko programowi prywatyzacji. Z działalności rządu Suchockiej niezadowoleni byli posłowie NSZZ Solidarność, na wniosek których Sejm 28 maja 1993 roku głosami 233 posłów odwołał rząd. Prezydent Lech Wałęsa skorzystał ze swoich uprawnień, rozwiązał parlament, a we wrześniu 1993 roku odbyły się przyspieszone wybory.

Hanna Suchocka odznaczona Orderem Orła Białego (2014 rok)
Hanna Suchocka odznaczona Orderem Orła Białego (2014 rok)Fakty TVN

Znikające poparcie, mocny premier

Pierwszym rządem III RP, któremu udało się dotrwać do końca kadencji mimo utraty poparcia sejmowej większości, był rząd Jerzego Buzka (31 października 1997 – 19 października 2001). Miał na początku poparcie 260 posłów AWS i Unii Wolności. Jednak w trakcie jego działalności dochodziło do różnicy zdań między koalicjantami, m.in. w kwestiach podatkowych, reformy prawa karnego czy obsady Rzecznika Praw Obywatelskich i prezesa IPN. 28 maja 2000 roku wskutek konfliktu wokół wprowadzonego przez premiera zarządu komisarycznego warszawskiej gminy Centrum Unia Wolności wycofała swoich ministrów z rządu.

To paradoksalnie umocniło pozycję Jerzego Buzka - szybko przeprowadził rekonstrukcję rządu, czyniąc m.in. Lecha Kaczyńskiego ministrem sprawiedliwości. Umiejętnie zabiegał o poparcie posłów dla rządowych projektów, spotykając się z szefami poselskich klubów. Pozycję Buzka jako premiera wzmocniła także przegrana lidera AWS Mariana Krzaklewskiego w wyborach prezydenckich w 2000 roku.

Rząd Buzka dotrwał do jesiennych wyborów parlamentarnych 2001 roku, kiedy zwyciężyła koalicja SLD-UP. Wtedy powstał rząd Leszka Millera (19 października 2001 - 2 maja 2004). Do sejmowej większości zabrakło jej jednak 15 mandatów. Dlatego 9 października 2001 roku powstała koalicja SLD-UP-PSL. Ona także, jak AWS-UW, nie przetrwała.

Lewicowo-ludowa koalicja istniała jedynie do marca 2003 roku. Koalicjantów poróżniła kwestia prezydenckiego weta do ustawy o biopaliwach, a także ustawy o dopłatach dla rolników przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. "Nie można być jednocześnie w rządzie i w opozycji" – powiedział premier Leszek Miller, gdy 1 marca 2003 roku wykluczył PSL z koalicji. Rząd Millera w Sejmie mógł liczyć na 226 głosów. 10 więcej – 236 - zdobył w głosowaniu nad wotum zaufania, jakie odbyło się 13 czerwca 2003 roku, kilka dni po referendum akcesyjnym, w którym większość opowiedziała się za członkostwem Polski w Unii Europejskiej. W kilku ważnych głosowaniach – np. przy próbie odwołania minister ds. europejskich Danuty Huebner – rząd Millera mógł liczyć na wsparcie Platformy Obywatelskiej.

Gdy jednak doszło do rozłamu w SLD i grupa polityków sojuszu zawiązała partię Socjaldemokracja Polska, 2 maja 2004 roku Leszek Miller podał rząd do dymisji. Jego rząd borykał się z wyzwaniami każdego mniejszościowego gabinetu: permanentnym poszukiwaniem większości w Sejmie i obroną przed destrukcyjnymi działaniami opozycji.

Kolejnym premierem lewicowego gabinetu został Marek Belka (2 maja 2004 - 31 października 2005). Przeciwko jego powołaniu było 262 posłów, co przesądziło o tym, że zgodnie z Konstytucją rząd powołał prezydent. Dopiero potem, 24 czerwca 2004 roku, rząd Belki otrzymał wotum zaufania od 236 posłów. Czy więc był rządem mniejszościowym? Piotr Zakrzewski twierdzi, że tak, bo wiele razy posłowie SLD głosowali wbrew stanowisku rządu np. w sprawie 50 proc. podatku dla najbogatszych; SLD domagał się dymisji wicepremiera ds. gospodarczych Jerzego Hausnera; ugrupowania wspierające rząd, wbrew stanowisku gabinetu, uchwaliły Fundusz im. Komisji Edukacji Narodowej. Ustawę zawetował prezydent, a za odrzuceniem jego weta zagłosowały SLD i SDPL, opozycja – za utrzymaniem.

Pierwsze rządy PiS nie dotrwały

Kolejne dwa rządy - premierów Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego - również zalicza się do rządów mniejszościowych, ale nie dotrwały do końca kadencji rozpoczętej jesienią 2005 roku.

Wybory zdecydowanie wygrały wtedy PiS i PO. Gdy negocjacje między zwycięskimi partiami o powołaniu wspólnego rządu skończyły się fiaskiem, powstał rząd Kazimierza Marcinkiewicza (31 października 2005 - 14 lipca 2006), do którego weszli tylko przedstawiciele PiS i kilkoro ministrów bezpartyjnych.

Jak mówił sam Marcinkiewicz, jako premier rządu mniejszościowego wybrał taktykę "podlizywania się wszystkim". Ale Jarosław Kaczyński dążył wtedy do zagwarantowania rządowi stabilności. 2 lutego 2006 roku liderzy PiS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin podpisali na 12 miesięcy umowę, w której dwie mniejsze partie zobowiązywały się do poparcia projektów PiS. Według Zakrzewskiego, rząd Marcinkiewicza był dalej rządem mniejszościowym, gdzie "formalny brak większości rekompensowany jest wsparciem zewnętrznego partnera bądź partnerów".

Historia rządu Jarosława Kaczyńskiego 2006-2007
Historia rządu Jarosława Kaczyńskiego 2006-2007tvn24

W takiej formule rząd funkcjonował do 5 maja 2006 roku, kiedy na mocy porozumień z Samoobroną i LPR nastąpiła rekonstrukcja rządu, do którego weszli przedstawiciele obu tych ugrupowań. 19 lipca 2006 roku Marcinkiewicza na stanowisku premiera zastąpił Jarosław Kaczyński (15 lipca 2006 - 16 listopada 2007). Rząd miał za sobą 248 głosów, ale stracił tę większość po dymisji Andrzeja Leppera we wrześniu 2006 roku.

Uzyskał ją ponownie, gdy w połowie października 2006 roku Samoobrona wróciła do rządu. Nie na długo, bo 9 lipca 2007 roku, na skutek tzw. afery gruntowej, Lepper znów stracił stanowisko wicepremiera. Samoobrona i LPR wycofały się z koalicji z PiS - i tym samym rząd Jarosława Kaczyńskiego stał się ósmym w historii III RP rządem mniejszościowym.

Istniał do 16 listopada 2007 roku, kiedy została zaprzysiężona Rada Ministrów koalicji PO-PSL.

W tekście wykorzystano pracę Piotra Zakrzewskiego "Rządy mniejszościowe w III RP"

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24