Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24
Mastalerek: prezydent ogłaszał te inwestycje i dążył do tego, żeby były one zrobione
Mastalerek: prezydent ogłaszał te inwestycje i dążył do tego, żeby były one zrobioneTVN24
wideo 2/4
Mastalerek: prezydent ogłaszał te inwestycje i dążył do tego, żeby były one zrobioneTVN24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

W czwartek, 17 października szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Pytany był między innymi o orędzie Andrzeja Dudy, które prezydent wygłosił 16 października z okazji rocznicy wyborów parlamentarnych. Sporo czasu poświęcił w nim na ocenę działań rządu Donalda Tuska. Prezydent mówił na przykład o inwestycjach: "(...) W lutym tego roku zwołałem Radę Gabinetową, która w całości była poświęcona potrzebie kontynuacji przez rząd premiera Donalda Tuska rozpoczętych jeszcze przez rządy Zjednoczonej Prawicy największych inwestycji strategicznych. (…) Niestety dzisiaj to, co dzieje się lub - może lepiej powiedzieć - nie dzieje się w tych sprawach, budzi nie tylko mój niepokój, ale i niepokój milionów Polaków. Najlepszym tego dowodem jest kampania społeczna 'Tak dla CPK'. To coś więcej niż gest zniecierpliwienia, sygnał ostrzegawczy. To głos irytacji na rządzących, że wraz z czasem marnują dziejową szansę na skokowy rozwój cywilizacyjny naszej ojczyzny. Realizacja takich projektów jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z siecią połączeń kolejowych, portu kontenerowego w Świnoujściu, jak budowa polskich elektrowni atomowych czy rozbudowywania portów w Gdańsku i w Gdyni powinny być absolutnym priorytetem rządu Rzeczypospolitej, także rządu premiera Donalda Tuska. (…) To ostatnie chwile na to, by podejść do tego zagadnienia poważnie, by to po prostu zrealizować. Polskie elektrownie atomowe, Centralny Port Komunikacyjny, rozwój i rozbudowa naszych portów to są inwestycje nie na lata, ale na dekady".

Mastalerek: "prezydent ogłaszał te inwestycje"

W TVN24 Konrad Piasecki w rozmowie z ministrem Mastalerkiem odniósł się do wypowiedzi Dudy o jego zaniepokojeniu sytuacją inwestycji infrastrukturalnych i zapytał: "Dlaczego prezydent nie pytał w podobnych orędziach rządu PiS, gdzie są elektrownie atomowe? Gdzie są samochody elektryczne? Gdzie jest 100 tysięcy mieszkań? Gdzie jest pakiet demokratyczny? Dlaczego wtedy nie pytał PiS o infrastrukturę, a po roku rządów koalicji 15 października postanowił wygłosić takie wystąpienie?".

Mastalerek odparł: "Nie tylko nie pytał, tylko prezydent ogłaszał te inwestycje i dążył do tego, żeby były one zrobione. Nikogo nie trzeba było popędzać, bo po prostu w Polsce..." - tu Piasecki mu przerwał, dopytując: "Które inwestycje [prezydent] ogłaszał?". Na to minister odparł: "No między innymi elektrownie atomowe, między innymi CPK. Była determinacja do zrobienia tego i nie musiał nikogo popędzać".

Piasecki ciągnął wątek: "Ja pamiętam, jak prezydent ogłaszał, że skandalem jest niedokończenie budowy elektrowni węglowej w Ostrołęce i powiedział, że on doprowadzi do zakończenia tej budowy. Półtora miliarda złotych państwo polskie wydało na tę budowę. Półtora miliarda złotych po to, żeby rząd PiS najpierw postanowił o jej zbudowaniu, a potem o jej rozebraniu. To w tej sprawie rzeczywiście prezydent coś ogłaszał. Natomiast jeśli chodzi o ogłaszanie budowy elektrowni atomowej, to ja prezydenta nie pamiętam w tej roli".

Na to minister Mastelerek odparł: "No, ale ja pamiętam". A zapytany, gdzie Andrzej Duda ogłaszał budowę elektrowni atomowej, nie podał konkretu, broniąc się, że wymaga się od niego, by "pamiętał kalendarz prezydenta z dziewięciu lat".

Przeanalizowaliśmy więc publiczną aktywność prezydenta w tym zakresie (depesze agencyjne, oświadczenia na stronie Kancelarii Prezydenta RP, komunikaty publikowane w serwisie X, wszelkie doniesienia poprzez wyszukiwanie w internecie) oraz kalendarium ogłaszanych kamieni milowych dotyczących CPK i elektrowni atomowej - czy prezydent zabierał wtedy głos.

CPK: kto i kiedy ogłaszał

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią. Projekt obejmuje budowę portu lotniczego i połączeń kolejowo-drogowych w całej Polsce. 27 kwietnia 2017 roku Rada Ministrów - pod przewodnictwem ówczesnej premier Beaty Szydło - wydała rozporządzenie w sprawie ustanowienia pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego. W maju ogłoszono, że został nim ówczesny główny doradca premiera w KPRM Mikołaj Wild.

7 listopada 2017 roku pełnomocnik ds. CPK Mikołaj Wild zarekomendował wybudowanie Centralnego Portu Komunikacyjnego w Stanisławowie w gminie Baranów w województwie mazowieckim. Tego samego dnia Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie przyjęcia 'Koncepcji przygotowania i realizacji inwestycji Port Solidarność - Centralny Port Komunikacyjny dla Rzeczypospolitej Polskiej".

O budowie CPK mówił 12 grudnia 2017 roku premier Mateusz Morawiecki, który tego dnia wygłaszał w Sejmie expose. O porcie komunikacyjnym nazwanym wtedy Port Solidarność mówił: "To kluczowy element strategii rozwoju, strategii rozwoju transportu w Polsce. To nie tylko szansa dla sektora lotniczego, to też rozbudowa sieci kolejowej, to pierwszy krok ku stworzeniu w Polsce najnowocześniejszego systemu transportu w Europie, otwartego również na takie innowacje, jak transport autonomiczny czy koleje próżniowe".

6 kwietnia 2018 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. 17 kwietnia 2018 roku w Warszawie odbyła się Międzynarodowa Konferencja "Lotnictwo Nowej Generacji- Strategie, Technologie, Rozwiązania", która dotyczyła Centralnego Portu Komunikacyjnego w kontekście rozwoju rynku transportu lotniczego w Polsce i Europie, bezpieczeństwa w lotnictwie, kontroli ruchu lotniczego i zarządzania przestrzenią powietrzną. W konferencji uczestniczył Mikołaj Wild.

27 kwietnia 2018 roku do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, którego celem było stworzenie ram prawno-organizacyjnych dla realizacji inwestycji. Pierwsza dyskusja nad tym projektem odbyła się 8 maja. 10 maja 2018 roku Sejm przyjął ustawę o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. 11 maja 2018 roku Wild zapowiedział na konferencji konsultacje społeczne z mieszkańcami terenów objętych planowaną inwestycją.

Pierwsze oficjalne wypowiedzi i działania prezydenta Andrzeja Dudy, jakie znaleźliśmy, pochodzą z początku czerwca 2018 roku - już po przyjęciu ustawy przez Sejm. Prezydent nic wtedy nie ogłosił. 2 czerwca Kancelaria Prezydenta poinformowała o podpisaniu przez Andrzeja Dudę ustawy o CPK. Kolejne oficjalne komunikaty publikowano dwa lata później, gdy 3 czerwca 2020 roku odbyła się konferencja "CPK. Od słów do czynów" z udziałem m.in. Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego. Prezydent w wystąpieniu mówił między innymi: "Centralny Port Komunikacyjny jest wielką szansą. Jest szansą o charakterze dalekosiężnym, bo kiedy dziś patrzymy, to co najmniej 14 lat realizacji inwestycji – od 2020 do 2034 roku. Czy my, Polacy, jesteśmy w stanie temu podołać? Co do tego nie mam wątpliwości. Ale czy jesteśmy na tyle odważni, by wziąć tą wielką szansę, by zdecydować się na to mimo – wierzę w to głęboko – przejściowych trudności? Nie mam co do tego wątpliwości, że również tak. Jestem przekonany, że stać nas na to, aby Centralny Port Komunikacyjny zrealizować".

28 września 2023 roku - w trakcie konferencji podsumowującej prace przy Centralnym Porcie Komunikacyjnym - prezydent powtarzał, że CPK to jedna z najistotniejszych inwestycji. Jednak takie wystąpienia, już po decyzji rządu i przyjęciu ustawy przez Sejm, trudno uznać za "ogłoszenie inwestycji".

Elektrownia atomowa: kto i kiedy ogłaszał

Przypomnijmy: preferowaną lokalizacją dla elektrowni atomowej jest Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo w powiecie wejherowskim w województwie pomorskim. 2 listopada 2022 roku rząd przyjął uchwałę w sprawie budowy wielkoskalowych elektrowni jądrowych w Rzeczypospolitej Polskiej. 27 września 2023 roku Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe podpisała umowę z konsorcjum spółek Westinghouse i Bechtel na zaprojektowanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce w ramach rządowego programu energetyki jądrowej (w podpisaniu umowy brał udział między innymi ówczesny premier Mateusz Morawiecki). Zgodnie z obecnym harmonogramem budowa rozpocznie się w 2026 roku, a pierwszy blok zostanie uruchomiony w roku 2033.

24 kwietnia 2024 roku ruszyły prace terenowe w ramach procesu projektowania pierwszej elektrowni jądrowej. 28 sierpnia 2024 roku premier Donald Tusk na konferencji zapowiedział, że prace przygotowawcze dotyczące pierwszej elektrowni jądrowej "ruszają i to pełną parą". Minister finansów Andrzej Domański informował wtedy, że rząd zabezpieczył na przyszły rok 4,6 mld zł na potrzeby budowy elektrowni.

Nie znaleźliśmy publicznych wypowiedzi Andrzeja Dudy, w których by ogłaszał inwestycje związane z elektrownią atomową na Pomorzu. Na przestrzeni lat prezydent wypowiadał się jednak ten temat - i to niekoniecznie chwaląc pomysł budowania takiej elektrowni.

I tak np. w wywiadzie dla Onetu w lipcu 2016 roku Andrzej Duda zapytany, czy w Polsce powinna zostać zbudowana elektrownia atomowa, odpowiedział: "Ja osobiście mam do tego tematu chłodne podejście, powinniśmy przede wszystkim korzystać z tych zasobów, które mamy. Nie zgadzam się z polityką europejską, które nakazuje odejście od węgla".

We wrześniu 2019 roku w wywiadzie dla "Gościa Wiadomości" TVP prezydent - w odpowiedzi na podobne pytanie - stwierdził: "Zobaczymy, to jest wszystko kwestia przyszłości. Zgodnie ze strategią energetyczną powinniśmy realizować, tak jak powiedziałem, przebudowywać ten mix energetyczny, odchodząc powoli od węgla, ale poprzez zmniejszanie jego konsumpcji, zmniejszenie jego użycia w energetyce. Natomiast proszę pamiętać też, że węgiel jest naszym wielkim zasobem naturalnym, którego mamy bardzo dużo w Polsce, najwięcej w Europie i chciałabym również, żeby na naszych uczelniach pracowano również nad czystymi technologiami wykorzystania węgla, bo to jest także bardzo ważne. Żeby można było węgiel wykorzystać bez szkody dla środowiska naturalnego".

Potem, za rządów Morawieckiego, Andrzej Duda już jakby nieco zmienił zdanie. Otóż w styczniu 2023 roku prezydent w wystąpieniu w Domu Polskim w Davos przyznał: "Cieszę się, a zarazem wspieram z racji pełnionej funkcji działania rządu zmierzające do wybudowania w Polsce – na odpowiedzialność polskiego państwa – elektrowni atomowych, co będzie realizowane w ramach umowy zawartej ze Stanami Zjednoczonymi".

Temat budowy elektrowni atomowych był jednym z tematów zwołanej przez prezydenta 13 lutego 2024 roku Rady Gabinetowej. "Rozmawialiśmy na temat realizowanych i planowanych największych inwestycji rozwojowych w Polsce, to znaczy transformacji energetycznej, czyli budowy w Polsce elektrowni atomowych, czyli programu atomowego, energetyki nuklearnej" - opisywał prezydent po spotkaniu. 13 marca 2024 roku Duda odwiedził Elektrownię Atomową im. Alvina W. Vogtle w stanie Georgia w południowo–wschodnich Stanach Zjednoczonych. "Cieszę się bardzo, że będziemy mieli w Polsce pierwszą w historii elektrownię atomową, że będziemy realizowali tę wielką inwestycję także po to, by w przyszłości realizować założenia polityki klimatycznej, czyli chronić klimat i ograniczyć emisję CO2" - zacytowano prezydenta w komunikacie. "To będzie duża elektrownia. Planujemy budowę trzech reaktorów w najnowszej technologii AP1000" - dodał.

25 maja 2024 roku Duda na spotkaniu z mieszkańcami Konina mówił: "Mówię o tym tutaj, w Koninie, gdzie – jak wspomniałem na początku – jest zagłębie węgla brunatnego, gdzie z tego węgla dzisiaj korzysta polska elektrownia zapewniająca osiem procent zapotrzebowania energetycznego kraju w energię elektryczną. W tym zakresie będziemy musieli, realizując politykę europejską – ale zdroworozsądkową – dokonać także bardzo poważnej zmiany. Musimy o tę zmianę walczyć. Tu potrzebna jest elektrownia atomowa. Po to, żeby była energia, po to, żeby było bezpiecznie, i po to, żeby była praca. To są kwestie najważniejsze".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24