Morawiecki o pomocy kredytobiorcom: "czy nasi poprzednicy cokolwiek takiego zrobili?". Ekonomiści: nieuzasadnione porównanie


W telewizyjnym wywiadzie Mateusz Morawiecki przekonywał, że rząd Donalda Tuska nie pomagał kredytobiorcom tak, jak robi to obecny rząd. Eksperci tłumaczą, jakie fakty przemilczał premier i dlaczego rzeczywistości z czasów PO-PSL "nie sposób porównać" z obecną.

Premier Mateusz Morawiecki był pytany 4 lipca w TVP Info, jak rząd walczy z inflacją. W odpowiedzi mówił o obniżkach podatków, podniesieniu minimalnego wynagrodzenia i kwoty wolnej od podatku. I powtarzał stwierdzenie o "putinflacji". "Tak, ale przecież z inflacją też mieliśmy do czynienia jeszcze przed rozpoczęciem inwazji rosyjskiej na Ukrainę" – stwierdził prowadzący rozmowę Michał Adamczyk. Wtedy Morawiecki przyznał, że tęskni za trzy-, cztero-, pięcioprocentową inflacją. "Dzisiaj walczymy z inflacją wszelkimi możliwymi sposobami i mam nadzieję, że za parę miesięcy ona będzie w trendzie spadkowym" – stwierdził.

Potem premier mówił o wysokich dzisiaj ratach kredytów. "To my przymuszamy banki do tego, żeby były wakacje kredytowe, bo WIBOR jest 6,80. Czy wie pan, panie redaktorze i szanowni państwo, że w czasach Platformy Obywatelskiej WIBOR też był 6,80 i czy wtedy zrobili jakieś wakacje kredytowe?" – pytał.

Nie było to w tej rozmowie jedyne porównanie Mateusza Morawieckiego obecnej sytuacji gospodarczej z okresem rządów PO-PSL.

12.07.2022 | Dolar najdroższy w historii, nowe prognozy na temat inflacji
12.07.2022 | Dolar najdroższy w historii, nowe prognozy na temat inflacjiFakty TVN

Morawiecki: "czy nasi poprzednicy cokolwiek takiego zrobili?"

Dalej Mateusz Morawiecki wspominał: "Był taki rok jeden z lat rządzonych przez Platformę Obywatelską: WIBOR 6,80". Poprzednikom zarzucał bezczynność: "Nie było funduszu gwarancji kredytowych, czyli dopłat do kredytów dla tych, którzy tracą możliwość spłaty raty kredytu". Przekonywał, że rząd nie chowa głowy w piasek i robi, co w jego mocy, "aby ulżyć Polakom". "A proszę mi pokazać, czy nasi poprzednicy cokolwiek takiego zrobili?" – pytał.

Parafrazę tej wypowiedzi premiera opublikowano na twitterowym profilu Prawa i Sprawiedliwości: "Walczymy z inflacją wszelkimi możliwymi sposobami. Przymuszamy banki, aby obniżały #WIBOR, wprowadzamy wakacje kredytowe. Poprzedni rząd #PO nie podejmował takich kroków - nawet nie szukał takich rozwiązań". Wpis miał ponad 400 polubień, lecz gros komentarzy było krytycznych. "A po co miał podejmować jakiekolwiek kroki jak nie było za ich czasów takiej inflacji?"; "Za PO zaciągnęłam kredyt i spokojnie go spłaciłam. Teraz to nie wiem co bym zrobiła" - pisali internauci (pisownia oryginalna).

Parafraza wypowiedzi Mateusza Morawieckiego na twitterowym profilu Prawa i Sprawiedliwości
Parafraza wypowiedzi Mateusza Morawieckiego w telewizji opublikowana na profilu Prawa i SprawiedliwościParafraza wypowiedzi Mateusza Morawieckiego na twitterowym profilu Prawa i SprawiedliwościTwitter

Czy można porównywać obecną sytuację kredytobiorców do tej w czasach premierostwa Donalda Tuska? Na to m.in. zwracali uwagę komentujący post na profilu PiS. Ekonomiści, których Konkret24 poprosił o pomoc w wyjaśnieniu, czy i jaka jest różnica między tymi okresami, tłumaczą, że nie można porównywać obecnej sytuacji w czasami PO-PSL. Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja premiera.

"Premier przemilcza jeden ważny fakt"

Mateusz Morawiecki rozpoczął porównywanie swoich rządów i rządów PO-PSL od porównania sytuacji kredytobiorców. WIBOR, o którym mówił, wraz z marżą banku jest składową oprocentowania kredytów. WIBOR to oprocentowanie, po jakim banki udzielają lub są skłonne udzielać pożyczek innym bankom (od jednego dnia do roku). W przypadku ustalania oprocentowania kredytów hipotecznych część banków stosuje stawkę WIBOR 3M (trzymiesięczny), co oznacza aktualizację oprocentowania kredytu co trzy miesiące, licząc od momentu jego uruchomienia. W przypadku WIBOR 6M (sześciomiesięczny) oprocentowanie jest aktualizowane co pół roku. Stawki uwzględniają podwyżki lub obniżki stóp procentowych, które w ocenie ekonomistów mogą się pojawić w tym okresie. Wskaźniki WIBOR są ustalane w każdy dzień roboczy.

Premier powiedział, że choć w czasach rządów koalicji PO-PSL WIBOR wynosił 6,8 proc., to nie zdecydowano się ani na fundusz gwarancji kredytowych, ani na wakacje kredytowe. Miał zapewne na myśli Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Osoby w trudnej sytuacji mogą liczyć nawet na 2 tys. zł dopłaty miesięcznie do raty kredytów przez najbliższe trzy lata. Z kolei wakacje kredytowe to możliwość odroczenia spłaty czterech rat w 2022 i czterech rat w 2023 roku. To bez wątpienia korzystne rozwiązania dla kredytobiorców - czy jednak w rzeczywistości gospodarczej okresu rządów PO-PSL były oczekiwane?

"Premier Morawiecki, wskazując na podobne jak obecnie stawki WIBOR w 2008 roku, przemilcza jeden ważny fakt. Poza absolutną wysokością stóp procentowych istotna jest też ich relatywna zmiana i tempo wzrostu" - zauważa Marcin Zieliński z Forum Obywatelskiego Rozwoju w analizie dla Konkret24. W jego ocenie wzrost stawki WIBOR 3M w 2008 roku do poziomu 6,87 proc. względem dołka notowanego jakieś 2,5 roku wcześniej oznaczał wzrost raty o około jedną czwartą w przypadku kredytu 25-letniego. Zmiana ta była rozłożona w czasie: na dziesięć kwartałów. "Obecnie mamy wzrost z poziomu 0,21 proc. do ponad 7 proc. W trzy kwartały rata analogicznego kredytu wzrosła o niemal 100 proc." - zauważa Zieliński. "Wzrost stawki WIBOR w 2008 roku był więc o wiele mniejszym obciążeniem dla budżetów domowych kredytobiorców, którzy z wyjątkiem nadzwyczajnych sytuacji raczej nie mieli wówczas z powodu podwyżek problemów ze spłatą" - ocenia.

Doktor Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole i wykładowca Szkoły Głównej Handlowej, ocenia podobnie. Przypomina, że przed globalnym kryzysem finansowym w 2008 roku cykl wzrostu WIBOR-u był rozciągnięty w czasie. Tendencja wzrostowa trwała 31 miesięcy – od dołka w kwietniu 2006 roku do października 2008 roku. - W tym okresie trzymiesięczny WIBOR zwiększył się o 2,72 punktu procentowego, a sześciomiesięczny wzrósł o 2,71 punktu. To była zatem skala wzrostu o ponad połowę mniejsza niż w obecnym cyklu - tłumaczy Borowski. Podkreśla, że znacznie dłuższy niż obecnie cykl wzrostowy ułatwiał podmiotom gospodarczym dostosowanie się do wyższych stawek, a sama skala tego wzrostu była radykalnie mniejsza. - Dlatego porównywanie tych dwóch epizodów nie jest moim zdaniem uzasadnione - kwituje Borowski.

Fundusz Wsparcia Kredytowego? "Uchwalony w 2015 roku w Sejmie za PO"

Tempo wzrostu stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego obecnie i w poprzednich latach widać na poniższym wykresie, opublikowanym 7 lipca na twitterowym profilu PKO Research. "RPP podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych (...). To 10 podwyżka w tym cyklu, który jest już najdłuższym (liczba podwyżek) i największym (skala podwyżek) w historii" - skomentowano. Dynamika wzrostu stóp procentowych w latach 2021-2022 (czerwona linia) jest znacznie wyższa od tej z lat 2007-2008 (szara linia) czy 2010-2012 (czarna linia).

Porównanie cykli podwyżek stóp procentowych w Polsce
Porównanie cykli podwyżek stóp procentowych w PolscePorównanie cykli podwyżek stóp procentowych w PolsceTwitter/PKO Research

"Nie sposób porównać tych dwóch rzeczywistości" - komentuje dla Konkret24 ekonomista Rafał Mundry. Szacuje, że w okresie wzrostu WIBOR-u do ok. 6,8 proc. w 2008 roku przeciętna rata kredytu wzrosła z 1330 zł do 1651 zł, czyli o ok. 300 zł. "Dziś mamy sytuację, gdzie stopy były bliskie zera. I rata wzrosła z 870 zł na 1700 zł" - zauważa (szacunek dotyczy kredytu na 200 tys. zł zaciągniętego na 25 lat). "To ogromna różnica. Wiele rodzin przeżywa dziś terapię szokową. Rata urosła im w kilka miesięcy niemal dwukrotnie" - pisze Rafał Mundry.

Zwraca uwagę, że w 2008 roku kredytobiorcy stawiali czoła innym problemom - również ze względu na waluty, w jakich udzielano pożyczek. Ponad połowę kredytów dawano we franku szwajcarskim. "Dziś ponad 95 proc. kredytów udzielanych jest w złotym" - przypomina Mundry. A odnosząc się do Funduszu Wsparcia Kredytowego, pisze: "Został uchwalony w 2015 roku w Sejmie za PO. I był to poselski projekt PO. PiS go tylko później liberalizował pod względem kryteriów".

Inflacja za PO-PSL i za PiS? "To jest przepaść"

Przypomnijmy: premier mówił o ułatwieniach dla kredytobiorców, odpowiadając na pytanie o inflację i w wątku poświęconym inflacji zarzucał bezczynność poprzednikom z PO-PSL. Czy obie rzeczywistości inflacyjne są porównywalne?

Marcin Zieliński FOR zwraca uwagę, że czerwcowy odczyt Głównego Urzędu Statystycznego pokazuje najwyższą inflację w Polsce od marca 1997 roku. W latach 2007–2015 roczna inflacja była zawsze poniżej 5 proc. "Rząd chętnie zrzuca winę za polską inflację na czynniki zewnętrzne, najpierw zaburzenia wywołane pandemią, a teraz wojnę. Choć czynniki zewnętrzne odgrywają pewną rolę w obecnej inflacji, to trzeba zauważyć, że wzrost cen był w Polsce wysoki jeszcze przed pandemią" - pisze Zieliński. Według niego chwilowy powrót inflacji w pobliże celu po wybuchu pandemii był spowodowany głównie spadającymi cenami energii, w tym paliw, na rynkach światowych. "Inflacja bazowa, oczyszczona z cen energii i żywności, przewyższa 3,5 proc. już od pierwszej połowy 2020 roku. Obecnie inflacja bazowa jest powyżej 9 proc. Z taką, a nawet podobną sytuacją w czasach rządów PO-PSL nie mieliśmy do czynienia" - kwituje Zieliński.

14.07.2022 | W przyszłym roku inflacja w Polsce ma być najwyższa w UE. Najnowsza prognoza Komisji Europejskiej
14.07.2022 | W przyszłym roku inflacja w Polsce ma być najwyższa w UE. Najnowsza prognoza Komisji EuropejskiejFakty TVN

"Wtedy inflacja wynosiła 4,8 proc., a dziś 15,5 proc. To jest przepaść" - komentuje z kolei Rafał Mundry. "Ludzie byli w realnie innej sytuacji finansowej. Dziś inflacja zjadła ludziom dwie pensje w roku. Spada znacząco realnie siła nabywcza dochodów Polaków. Tego wtedy nie było" - dodaje. Ponadto za PO-PSL pensje rosły znacznie szybciej niż inflacja, a dziś inflacja rośnie już szybciej niż dynamika wynagrodzeń. "Porównywanie tych dwóch sytuacji (2008 i 2022) to przepaść. Trochę jak porównywanie telefonów komórkowych do stacjonarnych. Niby to samo, ale porównać się tego nie da. To były dwie różne rzeczywistości gospodarcze. Dziś Polacy są w znacznie trudniejszej sytuacji" - ocenia Mundry.

Jakub Borowski z Credit Agricole uważa, że w maju 2011 roku, kiedy inflacja wyniosła 5 proc., nie było potrzeby takich niestandardowych działań ze strony rządu, jak obecnie są wymagane. - Inflacja przejściowo odchyliła się wtedy od celu, co było w znacznym stopniu związane z czynnikami uznawanymi wówczas za czynniki przejściowe. Skala tego odchylenia była znacznie mniejsza niż dziś - mówi Borowski. - Nie było potrzeby sięgania do narzędzi innych niż te, które posiadał w swoim arsenale bank centralny. I bank centralny działał, podnosił stopy - stwierdza. Dlatego zdaniem Borowskiego sytuacja kredytobiorców jest dziś trudniejsza niż w 2011 roku. Stopy procentowe NBP i stawki WIBOR były w 2011 roku znacząco niższe niż dziś. Ich wzrost był łagodny, stopniowy, rozciągał się na wiele miesięcy. - Podmioty gospodarcze, w tym gospodarstwa domowe, mogły się wówczas do tego wzrostu dostosować - ocenia ekonomista.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, współpraca: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Maciej Kulczyński/PAP

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24