Poseł Konfederacji: MEN planuje nowy przedmiot o szczepieniach i LGBT. Nie

Źródło:
Konkret24
Lubnauer o odchudzaniu podstawy programowej
Lubnauer o odchudzaniu podstawy programowejTVN24
wideo 2/5
Lubnauer o odchudzaniu podstawy programowejTVN24

Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek napisał, że resort edukacji planuje wprowadzić "nowy przedmiot omawiający skuteczność szczepień i świat osób LGBT". Ale to inny urząd zaproponował nauczanie przedmiotu pokrywającego się z tymi zagadnieniami, a MEN nie ma takich planów.

Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek napisał 18 lutego na platformie X: "Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje wykreślić z podstawy programowej tematy związane z bohaterskimi postawami polskich żołnierzy czy rasistowską polityką Niemiec przed 1939 r., jednocześnie wprowadzając NOWY przedmiot omawiający... skuteczność szczepień i świat osób LGBT. ALE ODLOT!" (pisownia oryginalna, pominęliśmy emotikony).

FAŁSZ

Ten wpis wyświetliło ponad 34 tys. internautów, a następnego dnia udostępniono jego zrzut ekranu na głównym profilu Konfederacji na Facebooku, co jeszcze zwiększyło zasięgi: tylko na tej drugiej platformie polubiło go prawie 900 osób. Większość komentujących te doniesienia była oburzona rzekomym działaniem ministerstwa edukacji. "Brak mojej zgody na tego typu nowe przedmioty!"; "To nie odlot. To metodyczne podkopywanie młodych umysłów, brutalna walka o rząd dusz"; "Chcą zniszczyć naszą tożsamość lewackie ideologie"; "Ja bym tam na takie lekcje swojego dziecka na pewno nie puscil" - pisali użytkownicy serwisu społecznościowego (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Niektórzy jednak nie dowierzali i dopytywali o źródło takich informacji. "A może tak więcej szczegółów? Bo z tego postu kompletnie nic nie wynika"; "Jest jakiś artykuł w temacie?"; "Nie wierzę, skąd ta informacja o nowym przedmiocie?!"; "A skąd masz takie informacje?" - pytali komentujący.

We wpisie zawarto dwie tezy: ministerstwo edukacji ma "wykreślić z podstawy programowej tematy związane z bohaterskimi postawami polskich żołnierzy czy rasistowską polityką Niemiec przed 1939 rokiem" i wprowadzić "nowy przedmiot omawiający skuteczność szczepień i świat osób LGBT". Wyjaśniamy, co się w nich nie zgadza.

Odchudzanie podstawy programowej

O pierwszej tezie dotyczącej rzekomego "wykreślania" niektórych zagadnień historycznych pisaliśmy już na Konkret24. W sieci można znaleźć wpisy, których autorzy - w tym politycy PiS - twierdzą, że z odchudzanej przez MEN podstawy programowej do historii mają zostać "skreśleni" m.in. polscy bohaterowie II wojny światowej, ludobójstwo Polaków na Wołyniu czy wspomniana przez Grzegorza Płaczka rasistowska polityka Niemiec przed 1939 rokiem.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Dzieci mają się nie uczyć" o Wołyniu, Pileckim, Powstaniu Wielkopolskim? Wyjaśniamy

Takie twierdzenia nawiązują do projektów zmian podstaw programowych, które MEN opublikowało 12 lutego. W komunikacie resort podkreślił, że celem zmian jest ograniczenie obowiązkowego zakresu treści nauczania, czyli odchudzenie podstaw programowych. Na obecnym etapie eksperci MEN zaproponowali, które treści nie powinny już być obowiązkowe. Nie znaczy to oczywiście, że nauczyciele nie będą mogli ich nauczać. Do 19 lutego można było zgłaszać do nich uwagi w ramach prekonsultacji, a w kwietniu mają zacząć się konsultacje społeczne i uzgodnienia międzyresortowe już gotowych projektów rozporządzeń.

Jeśli chodzi o wymienione przez Grzegorza Płaczka "tematy związane z bohaterskimi postawami polskich żołnierzy", to ministerialni eksperci zaproponowali, żeby obowiązkowymi zagadnieniami z historii dla uczniów szkół podstawowych nie były już "przykłady szczególnego bohaterstwa Polaków, np. obrona poczty w Gdańsku, walki o Westerplatte", a w szkołach średnich "przykłady bohaterstwa żołnierzy polskich na frontach II wojny światowej". W szkołach podstawowych nie zaproponowano nic w zamian, natomiast w szkołach średnich zaproponowano zamienienie tego na "przykłady zaangażowania żołnierzy polskich na frontach II wojny światowej", ale w innej części tych zagadnień zapisano, że uczeń obowiązkowo ma "podawać przykłady bohaterstwa obrońców" podczas agresji Niemiec i ZSRR w 1939 roku.

Natomiast pisząc o "wykreśleniu rasistowskiej polityki Niemiec przed 1939 rokiem", Grzegorz Płaczek, podobnie jak wcześniej poseł PiS Paweł Jabłoński, najprawdopodobniej miał na myśli usunięcie z obowiązkowych zagadnień punktu "uczeń rozpoznaje główne miejsca eksterminacji Żydów polskich i europejskich oraz innych grup etnicznych i społecznych na terenie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej (w tym: Auschwitz-Birkenau, Treblinka, Sobibór i Babi Jar)". Pomijając fakt, że ten punkt dotyczy wydarzeń po 1939 roku, to w programie pozostawiono zagadnienia, według których uczeń "przedstawia ideologiczne podstawy eksterminacji Żydów oraz innych grup etnicznych i społecznych przez Niemcy hitlerowskie", oraz "charakteryzuje etapy eksterminacji Żydów (dyskryminacja, stygmatyzacja, izolacja, zagłada)".

Wiedza o zdrowiu to pomysł Rzecznika Praw Pacjenta

Zupełnie nieprawdziwe jest natomiast twierdzenie, że Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje wprowadzić nowy przedmiot omawiający "skuteczność szczepień i świat osób LGBT". Taki opis pasuje do zagadnień przedmiotu "wiedza o zdrowiu", który jednak nie jest planem resortu edukacji, a jego założenia pojawiły się jedynie w piśmie Rzecznika Praw Pacjenta Bartłomieja Chmielowca do ministry edukacji Barbary Nowackiej.

Rzecznik 23 stycznia napisał do szefowej resortu, że odnotowuje sygnały od pacjentów "które świadczą o niewystarczającej edukacji w obszarze zdrowia, profilaktyce zdrowotnej, zdrowym trybie życia". Jego zdaniem rozwiązaniem tych problemów ma być wprowadzenie edukacji zdrowotnej w szkołach, która pozwoli uczniom "nabyć umiejętności użytecznych do podejmowania właściwych wyborów związanych m.in. ze zdrowiem, prawidłowym odżywianiem się przez całe życie, prawami ale i obowiązkami pacjenta, rozumienia znaczenia działań profilaktycznych czy wreszcie oceny skuteczności szczepień ochronnych" (pisownia oryginalna, pogrubienia od redakcji).

W dalszej części pisma Rzecznik Praw Pacjenta informuje, że "edukacja zdrowotna pozwoli także na poruszenie takich tematów jak seksualność człowieka, profilaktyka związana ze zdrowiem psychicznym, szacunek dla osób LGBT i ich seksualności".

Rzecznik podsumowuje, że "wykształcenie kompetencji zdrowotnych, prawidłowych postaw u dzieci i młodzieży oraz szacunku dla innych osób będzie przekładało się na lepsze zarządzanie własnym zdrowiem, unikanie ryzykownych zachowań przez te osoby w późniejszych okresach życia oraz wykształceniem otwartej, pełnej szacunku postawy wobec innych osób". Na koniec zwraca się bezpośrednio do ministry Barbary Nowackiej z prośbą "o rozważenie możliwości wprowadzenia do programu nauczania szkolonego przedmiotu 'wiedza o zdrowiu' - na wzór przedmiotu: wiedza o społeczeństwie".

Ministerstwo nie planuje nowego przedmiotu

To nie pierwszy raz, kiedy rzecznik zwraca się do ministerstwa edukacji z pomysłem wprowadzenia wiedzy o zdrowiu. Pisma z taką prośbą wysłał już w 2019 roku do ówczesnego szefa resortu Dariusza Piontkowskiego oraz ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Co więcej, resort zdrowia przychylił się do tego pomysłu i prowadził rozmowy z MEN na temat wprowadzenia nowego przedmiotu. Zostały one jednak przerwane przez pandemię COVID-19, a następnie rzeczniczka MEN przekazała, że ministerstwo nie widzi potrzeby rozszerzania planu lekcji i powszechna edukacja prozdrowotna będzie prowadzona w ramach innych lekcji, np. godzin wychowawczych.

Podobne stanowisko MEN prezentuje również obecnie. Co prawda nie znaleźliśmy żadnej wypowiedzi, w której ministra Barbara Nowacka odniosłaby się do pisma Rzecznika Praw Pacjenta, ale kwestię edukacji zdrowotnej poruszyła wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer. Na antenie radiowej Jedynki 31 stycznia powiedziała, że "kwestia dobrostanu zdrowotnego uczniów jest jednym z naszych priorytetów i chcemy wpisać do tak zwanych kierunków edukacyjnych państwa na przyszły rok (...) kwestie edukacji zdrowotnej". Zapowiedziała, że dzieci w klasach I-III będą brały udział w szkoleniach z pierwszej pomocy organizowanych we współpracy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.

Zapytaliśmy więc Ministerstwo Edukacji Narodowej, czy planuje wprowadzić przedmiot wiedza o zdrowiu zaproponowany przez Rzecznika Praw Pacjenta. W odpowiedzi resort przekazał, że "wiedza o zdrowiu i profilaktyce jest przekazywana w szkołach w ramach nauczania różnych przedmiotów, takich jak np. biologia, edukacja dla bezpieczeństwa, wychowanie fizyczne, czy wychowanie do życia w rodzinie. W przypadku tego ostatniego przedmiotu planowane są zmiany w zakresie podstawy programowej polegające na zwiększeniu treści nauczania z zakresu edukacji zdrowotnej, w szczególności profilaktyki. Wprowadzenie zmian planowane jest w perspektywie roku szkolnego 2025/2026".

Ministerstwo powtórzyło także zapowiedź Katarzyny Lubnauer o tym, że od przyszłego roku szkolnego uczniowie będą uczyć się pierwszej pomocy w ramach godzin wychowawczych we współpracy z WOŚP. Na koniec resort stwierdza jednoznacznie:

PRAWDA

Obecnie MEN nie planuje wprowadzenia nowego przedmiotu o nazwie wiedza o zdrowiu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24