FAŁSZ

Prezydent "inicjuje w kampanii wyborczej" odebranie odznaczenia Grossowi? Sprawdzamy


W sieci pojawiły się informacje o zainicjowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę odebrania państwowego odznaczenia Janowi Tomaszowi Grossowi. Kancelaria Prezydenta miała wystąpić do MSZ w tej sprawie. Część internautów wpisała to w toczącą się obecnie kampanię prezydencką. Informacja jednak pochodzi z początku 2016 roku. Jak ustaliliśmy, do tej pory MSZ nie przesłał opinii w tej sprawie, ponieważ czeka na decyzję prokuratury.

We wtorek na Twitterze jeden z użytkowników podał, że "Andrzej Duda zwrócił się do MSZ z prośbą o opinię dotyczącą możliwości odebrania profesorowi Janowi Tomaszowi Grossowi państwowego odznaczenia - Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP".

Jego wpis zanotował prawie 2 tys. polubień. Podało go dalej ponad 400 osób. "Popieram!", "Jeśli to prawda, to świetna wiadomość", "No nareszcie", "Brawo Panie Prezydencie" - komentują internauci.

Część z nich wpisuje to w kontekst toczącej się obecnie kampanii prezydenckiej: "Przedwyborcza ściema. Andrzej Duda miał na to kilka lat. Do wyborów nie tylko nie odbierze orderu, ale nawet nie dostanie opinii", "5 lat mial na to teraz udaje glupa pod publike przed wyborami (pisownia oryginalna)".

"Ponieważ to chyba sytuacja bez precedensu, inicjowanie tego w kampanii wyborczej słabo wygląda" - skomentowała blogerka Katarynaa (wpis już skasowała).

Informacja o tym, że Kancelaria Prezydenta wystąpiła do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o opinię w sprawie odebrania Grossowi odznaczenia jest prawdziwa. Tyle, że pochodzi z początku 2016 roku.

"Polacy (...) w trakcie wojny zabili w gruncie rzeczy więcej Żydów niż Niemców"

We wrześniu 2015 roku na stronie internetowej niemieckiego dziennika "Die Welt" Jan Tomasz Gross napisał, że - jego zdaniem - Europa Wschodnia nie wykazuje solidarności wobec kryzysu imigracyjnego, kraje te okazały się "nietolerancyjne, nieliberalne, ksenofobiczne, niezdolne do przypomnienia sobie ducha solidarności, który doprowadził je do wolności ćwierć wieku temu".

Przyczynę oporu władz Polski przed przyjmowaniem dużej liczby uchodźców Gross dostrzegł w "postawach z czasów II wojny światowej i tuż po wojnie". "Polacy, słusznie dumni ze swojego antynazistowskiego ruchu oporu, w trakcie wojny zabili w gruncie rzeczy więcej Żydów niż Niemców" - napisał.

Gross: Żydzi byli dla Polaków zwierzyną łowną
Gross: Żydzi byli dla Polaków zwierzyną łownąTVN24

Jan Tomasz Gross to socjolog, profesor historii Uniwersytetu Princeton. Po aresztowaniu go przez władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej za udział w strajkach studenckich w marcu 1968 roku wyemigrował do USA.

Zajmuje się historią zagłady Żydów w Europie w XX w. Jego książka "Sąsiedzi" z 2001 roku o mordzie w Jedwabnem zapoczątkowała debatę o Polakach uczestniczących w mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej. Tej też tematyce były poświęcone kolejne książki Grossa: "Złote Żniwa" (razem z żoną Ireną Grudzińską-Gross) i "Strach".

Reakcja MSZ i petycja Reduty

Po publikacji artykułu w "Die Welt", ówczesny rzecznik resortu spraw zagranicznych Marcin Wojciechowski oświadczył, że tekst Grossa jest "nieprawdziwy historycznie, szkodliwy i obrażający Polskę". Zapowiedział, że ówczesny ambasador RP w Niemczech Jerzy Margański przygotuje list w tej sprawie.

Wtedy też organizacja pozarządowa Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom rozpoczęła zbiórkę pod petycją do prezydenta o odebranie Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Dostał to odznaczenie w 1996 roku od Aleksandra Kwaśniewskiego na wniosek szefa MSZ.

Order Zasługi Rzeczpospolitej został formalnie ustanowiony pod tą nazwą w 1992 roku. Jest nadawany osobom, które swoją działalnością wniosły wybitny wkład we współpracę międzynarodową oraz współpracę łączącą Polskę z innymi państwami i narodami. Dzieli się na pięć klas. Gross otrzymał krzyż o najniższej V klasie.

- Petycja ma na celu mobilizację społeczną. Ludzie muszą wreszcie zobaczyć te systematyczne kłamstwa i oszczerstwa wobec Polski - podkreślał Maciej Świrski, ówczesny prezes Reduty. Grossa nazywał "wyjątkowo szkodliwym oszczercą, który pod pozorem uprawniania pracy naukowej prowadzi kampanię zniesławień i zniewag przeciwko Polsce".

"Prace publicystyczne", "czuć zapach nagonki antysemickiej 1968 roku"

- Jan Tomasz Gross swoimi ostatnimi publikacjami się skompromitował - oceniał wówczas prof. Antoni Dudek w rozmowie z "Super Expressem". - Order otrzymał za bardzo dawne zasługi związane z działalnością opozycyjną i za relacje polskich zesłańców na Syberię, które publikował - stwierdził i dodał, że jego zdaniem "na to odznaczenie nie zasługuje".

- Książki Grossa nie spełniają elementarnego warsztatu naukowego. To są prace publicystyczne nastawione na szkalowanie Polaków. Gross kłamał na temat skali i zaangażowania Polaków w mord Żydów w Jedwabnem - komentował z kolei w TVN24 Zbigniew Girzyński, historyk, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Jan Tomasz Gross jest socjologiem o olbrzymim dorobku i będę go bronił - mówił w tym samym programie prof. Paweł Śpiewak, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. - Możemy dyskutować nad jego tezami, ale z historią jest jak z poezją. Poety nie ocenia się po jego najgorszych wierszach, ale najlepszych. Tak samo, jak podejrzewam, powinno się oceniać polityka czy badacza. Uważam, że jego dokonania mają olbrzymie znaczenie - dodał. - To ma zapach roku 1968, nagonki antysemickiej - ocenił.

Gośćmi "Tak jest" byli Zbigniew Girzyński i prof. Paweł Śpiewak
Gośćmi "Tak jest" byli Zbigniew Girzyński i prof. Paweł Śpiewaktvn24

"Jeśli odejmą Grossowi Order, zwrócę tez swój" - napisał wówczas na Twitterze amerykański historyk Timothy Snyder, który decyzją Bronisława Komorowskiego otrzymał z rąk ówczesnego ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP (IV klasa orderu).

Wtedy też grupa sygnatariuszy wystosowała apel do prezydenta Dudy, aby nie odbierać Grossowi odznaczenia. Pod listem podpisali się między innymi przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej prof. dr hab. Barbara Engelking-Boni, wiceprzewodniczący tej organizacji Henryk Wujec, dyrektor Centrum Żydowskiego w Oświęcimiu Tomasz Kuncewicz oraz ówczesny dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie prof. dr hab. Dariusz Stola.

Stwierdzili w liście, że "nie jest także tajemnicą, że nadane prof. Grossowi odznaczenie było formą uznania i podziękowania za jego wieloletnią działalność opozycyjną, począwszy od wydarzeń Marca 1968, kiedy spędził 5 miesięcy w areszcie śledczym, poprzez zbieranie funduszy w roku 1976 na organizowaną przez Komitecie Obrony Robotników akcję pomocy robotnikom Radomia i Ursusa".

Luty 2016: "Przekazałam wniosek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych"

W lutym 2016 roku ówczesna szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska (obecnie członek zarządu PZU Życie) w wywiadzie w TVP Info potwierdziła wpłynięcie petycji w sprawie odebrania Grossowi odznaczenia.

- Do Kancelarii Prezydenta wpłynęło ponad dwa tysiące wniosków pod tym apelem. Różnego rodzaju organizacje, między innymi Reduta Dobrego Imienia, również taką petycję skierowała do Kancelarii Prezydenta - powiedziała minister. - W tym momencie stan prawny jest taki, że wnioskodawcą przed laty był minister spraw zagranicznych. Przekazałam ten wniosek do zaopiniowania do obecnego ministra spraw zagranicznych - poinformowała wówczas.

Cztery lata minęły. Opinii MSZ nie ma

Na Twitterze można znaleźć też kilka archiwalnych wpisów ze stycznia 2019 roku, stycznia i sierpnia 2018 roku. Internauci pytają o losy złożonej petycji i o reakcję MSZ na wysłaną na początku 2016 roku przez Kancelarię Prezydenta opinię w sprawie odebrania odznaczenia.

Internauci dopytywali o losy petycji i prośby KPRP skierowanej do MSZTwitter

Zapytaliśmy o tę sprawę zarówno w KPRP, jak i w MSZ.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, dokumenty zostały przekazane cztery lata temu do resortu spraw zagranicznych - mówi w rozmowie z Konkret24 Marcin Kędryna, dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP. Dodaje, że regularnie do kancelarii wpływają apele o odebranie Grossowi odznaczenia.

Z kolei biuro rzecznika prasowego MSZ przysłało nam informację, że w związku z wystąpieniem Kancelarii Prezydenta RP do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o zajęcie stanowiska dotyczącego pozbawienia Jana Tomasza Grossa Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej, resort podjął decyzję o wstrzymaniu odpowiedzi do czasu zakończenia przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach postępowania w sprawie publicznego znieważenia narodu polskiego. MSZ oczekuje na odpowiedź z prokuratury.

Trzy książki, trzy postępowania

Artykuł opublikowany w "Die Welt" z jesieni 2015 roku, po którym pojawiły się apele o odebranie Grossowi państwowego odznaczenia, był także przedmiotem zainteresowania prokuratury. Sprawdzała, czy nie znieważył on narodu polskiego (art. 133 kodeksu karnego).

Po wszczęciu śledztwa Gross wydał oświadczenie. Napisał, że jest mu "ogromnie przykro i czuje się zaskoczony" decyzją prokuratury.

"Stwierdzenie, że Polacy w czasie wojny i okupacji niemieckiej zabili w Polsce więcej Żydów niż Niemców funkcjonuje w obiegu publicznym w kraju od przeszło czterech lat (...) i nikt, nigdy, nikogo jak do tej pory nie próbował z tego powodu skarżyć o szkalowanie narodu polskiego" - stwierdził pisarz.

Jego zdaniem jest to "jeszcze dodatkowo pozbawione sensu o tyle, że nie 'naród polski' zajmował się mordowaniem Żydów, tylko konkretni ludzie, którzy byli mordercami". "No i wreszcie nie rozumiem też w jaki sposób można kogokolwiek czy cokolwiek szkalować pisząc prawdę" - stwierdził i wyraził przekonanie, że gwałtowna reakcja na jego słowa jest wynikiem nieznajomości historii Polski.

Po ponad czterech latach Prokuratura Okręgowa w Katowicach umorzyła śledztwo w tej sprawie. Jak poinformowała w listopadzie 2019 roku Polską Agencję Prasową rzeczniczka tej jednostki Marta Zawada-Dybek, w toku śledztwa zgromadzono szereg ekspertyz i informacji z Głównej i Oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej, Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a także opinie biegłych.

Powołany przez prokuraturę biegły historyk, dr Piotr Gontarczyk, wskazał w wydanej ekspertyzie, że nie istnieją wiarygodne badania naukowe, które potwierdzałyby, iż Polacy zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców. Według niego, nie ma jednocześnie możliwości jednoznacznego wykazania, że taka opinia jest nieprawdziwa, a "świat nauki oraz polska i międzynarodowa opinia publiczna w oczywisty sposób uzna ją za mieszczącą się w granicach debaty naukowej". Zadaniem prokuratury nie jest natomiast rozstrzyganie sporów o charakterze historycznym – wskazała Zawada-Dybek.

Gross mówi prawdę - twierdzi Holland
Gross mówi prawdę - twierdzi HollandTVN24

Dodała, że w postępowaniu ustalono, że autor publikacji nie działał w bezpośrednim zamiarze znieważenia narodu polskiego lub Rzeczypospolitej Polskiej, co jest warunkiem odpowiedzialności z art. 133 Kodeksu karnego.

"Z ustaleń śledztwa, w tym zeznań autora publikacji, wynika, że opinię o odpowiedzialności Polaków za śmierć żydowskich ofiar wyraził jako naukowiec, historyk i socjolog celem wywołania dyskusji, debaty i krytyki naukowej. Z powodu prowadzonej działalności naukowej, a także z powodu gwarancji o charakterze powszechnym autor korzysta z wolności słowa i wyrażania poglądów" – zaznaczyła.

Książki Grossa nie po raz pierwszy znalazły się w zainteresowaniu prokuratury. W maju 2011 roku krakowscy śledczy odmówili śledztwa w sprawie książki "Złote żniwa", a wcześniej, w lutym 2008 roku - w sprawie "Strachu". Współautorką pierwszej z pozycji była Irena Grudzińska-Gross, żona.

W książce "Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach Zagłady Żydów" autorzy postawili tezę, że Polacy czerpali materialne zyski z Holokaustu: ukrywali Żydów za pieniądze, szantażowali denuncjacją tych, którym udało się zbiec z getta, dopuszczali się mordów na swoich żydowskich sąsiadach, przejmowali ich majątki i posady.

W "Strachu" Gross stawiał między innymi tezę, że antysemityzm w Polsce po II wojnie światowej miał przyzwolenie społeczne. Według niego miało tak być między innymi wskutek udziału licznych Polaków w zagrabieniu mienia ofiar Holokaustu, czego po wojnie komuniści nie rozliczali.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Piotr Polak/PAP

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24