Fałszywa informacja o dewastacji cmentarza żydowskiego w Świdnicy obiegła świat

Żydowski cmentarz zniszczony?Shutterstock

Na jednym z polskich portali pojawił się wpis o dewastacji cmentarza żydowskiego w Świdnicy: "wygląda jak po przejściu huraganu". Informację tę powtórzyły za nim izraelskie media. Jest ona nieprawdziwa - nikt nie zdewastował cmentarza w Świdnicy.

Jeden z polskich portali - Publiszer - podał tuż po zakończeniu bliskowschodniego szczytu w Warszawie, że zdewastowano żydowski cmentarz w Świdnicy. Pisze, że miejsce "wygląda jak po przejściu huraganu". Choć przy tekście nie ma daty publikacji, odnaleźliśmy na Facebooku wpis z odnośnikiem do niego, zamieszczony 16 lutego.

Nekropolię mieli zdewastować nieznani sprawcy, niszcząc 15 nagrobków, wyrywając je z ziemi, łamiąc i wypisując na nich hasła czarnym sprayem. Policja miała prowadzić w tej sprawie dochodzenie.

O zdarzeniu miała poinformować mieszkanka Świdnicy, która na cmentarzu pojawiła się przypadkowo, a gdy zobaczyła zniszczone nagrobki, zrobiła kilka zdjęć i wysłała je e-mailem do Urzędu Miasta w Świdnicy. Urzędnicy mieli z kolei poinformować policję, która miała przyjechać na miejsce i potwierdzić zdarzenie.

Na portalu jest sześć zdjęć, które mają pokazywać zniszczone miejsce spoczynku.

Kontekst

Portal usiłuje wpisać rzekomą dewastację w dyplomatyczne spięcie pomiędzy Polską a Izraelem. "Część mieszkańców uważa, że zdarzenie może mieć podłoże związane z ostatnią wizytą premiera Izraela w Warszawie, który obarczał Polaków o współpracę z niemcami podczas 2 WŚ. Większość jest jednak zdania, że to po prostu bezmyślny, chuligański wybryk" (pisownia oryginalna) - można przeczytać we wpisie.

Chodzi o wypowiedź izraelskiego premiera Benjamin Netanjahu, który według portalu dziennika "The Jerusalem Post" miał w czwartek, podczas pobytu w Warszawie na bliskowschodnim szczycie powiedzieć, że Polacy "pomagali Niemcom zabijać Żydów w czasie Holokaustu".

15.02.2019 | "Nieczytelne" wyjaśnienia ambasador Izraela. Burza wokół wypowiedzi Netanjahu
15.02.2019 | "Nieczytelne" wyjaśnienia ambasador Izraela. Burza wokół wypowiedzi NetanjahuKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz kancelaria szefa izraelskiego rządu. Jak przekazała w niedzielę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, Netanjahu potwierdził, że w trakcie czwartkowego briefingu w żadnym momencie nie przypisywał Polsce ani polskiemu narodowi odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej i że nie padła z jego strony sugestia tego rodzaju.

"Fake news" przekracza granice

Za polskim portalem publikującym fałszywe informacje o rzekomej dewastacji świdnickiego cmentarza zaczęły w środę informować izraelskie portale. Jako pierwszy doniesienia te zauważył dziennikarz Marcin Makowski.

W środę na stronie internetowej popularnego anglojęzycznego portalu "The Times of Israel" pojawił się artykuł "W trakcie napięć wokół Holokaustu żydowskie cmentarze w Polsce padają ofiarą wandalizmu" (ang: Amid tensions over Holocaust, Jewish cemeteries vandalized in Poland).

Znalazła się w nim prawdziwa informacja o akcie wandalizmu na cmentarzu żydowskim we Wrocławiu. Jak donosi wrocławska "Gazeta Wyborcza", dwukrotnie w ciągu ostatniego tygodnia niszczono mur cmentarza, pisząc na niej czarną farbą "Jezus jest królem".

W tekście "The Times of Israel" wyeksponowano jednak inną - fałszywą informację ze Świdnicy. Jako jej źródło wskazano JTA, czyli "Jewish Telegraphic Agency", izraelską agencję prasową z prawie stuletnią historią, posiadającą korespondentów na całym świecie.

Artykuł informuje o zniszczeniu piętnastu kamieni nagrobnych na cmentarzu żydowskim w Świdnicy. Kolejne kamienie miały zostać zamalowane graffiti, w tym satanistycznym symbolem pentagramu.

- Policja prowadzi dochodzenie w sprawie możliwych motywów antysemickich – donosi "The Times of Israel", powołując się na stronę Wmeritum. Z analizy Konkret24 wynika, że strona ta często przedrukowuje teksty z portalu Publiszer. Nie znaleźliśmy jednak na niej doniesień na temat dewastacji cmentarzy żydowskich - zachowana przez Google kopia strony wskazuje, że taki tekst - ponownie jako przedruk bądź odnośnik do Publiszera - mógł zostać usunięty.

"Zło powraca"

"Żydowskie cmentarze ofiarą wandalizmu w Polsce" (ang. Jewish cemeteries vandalized in Poland) - to z kolei tytuł, opublikowanego w środę rano, artykułu internetowego gazety "The Jerusalem Post", jednej z najważniejszych publikacji w Izraelu.

W artykule dziennika można było przeczytać, podobnie jak w "The Times of Israel", o dwóch aktach wandalizmu na żydowskich cmentarzach. W tekście pojawiły się takie same sformułowania o 15 zniszczonych kamieniach nagrobnych, o innych kamieniach z graffiti i o symbolu pentagramu. Jako źródło informacji ponownie pojawia się strona Wmeritum.

W tekście "The Jerusalem Post" zamieszczono również informację, że Monika Krawczyk ze Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP stwierdziła, że na cmentarzu w Świdnicy już wcześniej "miały miejsce incydenty". – Zło powraca – cytował Krawczyk portal izraelskiego dziennika.

Magierowski: "To zwykłe kłamstwo"

O komentarz do doniesień izraelskich mediów, cytujących za polskim portalem nieprawdziwe informacje, poprosiliśmy Marka Magierowskiego, ambasadora Polski w Izraelu. Nie dostaliśmy odpowiedzi, ale krótko po tym ambasador na Twitterze napisał, że właśnie rozmawiał z zastępcą prezydenta Świdnicy (Jerzym Żądłą - red.). "Na żydowskim cmentarzu w tym mieście nic się nie wydarzyło. To zwykłe kłamstwo. Proszę o usunięcie tej części artykułu" – zwrócił się Magierowski do izraelskich mediów.

Po tym wpisie "The Times of Israel" usunął z tekstu fragmenty dotyczące Świdnicy i poinformował, że były one błędne. W tekście pozostawiono jedynie doniesienia o aktach wandalizmu we Wrocławiu. Z kolei redakcja "The Jerusalem Post" całkowicie zmieniła artykuł. Na stronie, na której była wcześniejsza wersja materiału z nieprawdziwymi informacjami, obecnie znajduje się tekst stanowiący wyłącznie dementi poprzednich doniesień ze Świdnicy.

Bazuje on na oświadczeniu opublikowanym przez Jewish Telegraphic Agency, która jako pierwsza opublikowała nieprawdziwą informację, w którym agencja przyznaje, że doniesienia o świdnickim incydencie "bazowały na raportach na ten temat na stronach informacyjnych Publiszer oraz Wmeritum". Zawiera ono także informację, że nowa przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP (Monika Krawczyk - red.) "uważa, że te doniesienia są nieprawdziwe".

"Zostałam wprowadzona w błąd"

Poprosiliśmy Monikę Krawczyk o wyjaśnienie wątpliwości wokół cytowania jej wypowiedzi w pierwotnej wersji artykułu w JTA. - Zostałam wprowadzona w błąd przez dziennikarza JTA - napisała Krawczyk w mailu do Konkret24. Przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i zarazem szefowa Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego zrelacjonowała, że dziennikarz przesłał jej link do "wątpliwej informacji internetowej". - Nie mogłam sprawdzić, czy faktycznie coś się stało w Świdnicy. Wiem, że tamtejszy cmentarz żydowski nie jest w najlepszym stanie i że trzy razy było remontowane ogrodzenie - stwierdziła Krawczyk.

Jak tłumaczy w korespondencji z Konkret24 przewodnicząca, jej stwierdzenie "zło powraca" (Evil comes back) padło wyłącznie w kontekście hipotetycznym - "w tym kontekście - jeśli to prawda. Nie odnosiło się do żadnej sytuacji ogólnej" - tłumaczy. - To mój błąd, za który przepraszam - napisała Krawczyk. - Niestety za krótki staż na eksponowanym stanowisku w kontakcie z mediami - oceniła.

Krawczyk podkreśliła również, że podtrzymuje swoje stanowisko przedstawione wspólnie z Naczelnym Rabinem Polski Michaelem Schudrichem. Chodzi o deklarację z poniedziałku odnoszącą się do słów pełniącego obowiązki izraelskiego ministra spraw zagranicznych. - Nie chcemy żadnej eskalacji w relacjach - skwitowała Krawczyk.

Nie Świdnica, a Olkusz w 2015

Polski portal, który opublikował wpis - Publiszer - był już kilkukrotnie opisywany przez Konkret24 w kontekście publikowania nieprawdziwych informacji. Informowaliśmy, gdy donosił o rzekomych bójkach w szatni polskiej reprezentacji w piłce nożnej po meczu z Portugalią i Czechami, rzekomym tragicznym finale poszukiwań zaginionego Krzysia - mieszkańca Rzeszowa, którego ciało bez nerek miało zostać znalezione w zalewie Solińskim czy o obniżeniu w Polsce granicy pełnoletności.

Odwrócone wyszukiwanie obrazem Google umieszczonych na portalu zdjęć zniszczonego cmentarza prowadzi do artykułu "Gazety Krakowskiej" z 7 kwietnia 2015 roku. Opisuje i przedstawia on dewastację żydowskiego miejsca spoczynku w Olkuszu. Jest tam kilkadziesiąt zdjęć i wideo. Można bardzo łatwo zauważyć, że tekst ten czytał i autor fałszywej "informacji" w Publiszerze. De facto przepisał go, przeredagowując odpowiednie dla niego fragmenty.

Cmentarz w Olkuszu staje się cmentarzem w Świdnicy. Policjantka mówiąca o tym, że "część nagrobków została połamana i wywrócona, a część pomalowana", którą jest Agnieszka Fryben z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, nagle staje się Agnieszką Złotnicką z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, wypowiada jednak dokładnie te same słowa. Zaskoczony całą sytuacją Włodzimierz Kac, prezes Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach (która obejmuje także teren Olkusza), wypowiadający się w "GK", na stronie Publiszer staje się Włodzimierzem Sasinem, prezesem Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu. Są to postaci zmyślone.

Autor fałszywego wpisu pozostawił natomiast nazwę ulicy, przy której ma się znajdować cmentarz w Świdnicy - ul. Ołowianą, ale takiej ulicy w tym mieście nie ma. Jest w Olkuszu. Pozostawił też nazwę "Olkusz" w przepisanym z "Gazety Krakowskiej" całym akapicie traktującym o złym stanie kirkutu, który wcześniej opisuje jako świdnicki.

Dementuje policja, dementuje miasto

- Nie odnotowaliśmy w ostatnich dniach zgłoszeń na temat możliwego zdewastowania miejscowego cmentarza żydowskiego. W obliczu medialnych doniesień, funkcjonariusze dodatkowo skontrolowali to miejsce i nie stwierdzili, by cmentarz był w ostatnim czasie niszczony - informuje Konkret24 Magdalena Ząbek, rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Doniesieniom zaprzecza również Magdalena Dzwonkowska, rzecznika prasowa urzędu miejskiego w tym mieście. - Na terenie cmentarza zlokalizowanego przy ulicy Esperantystów nie ma żadnych śladów zniszczeń, napisów czy też innych aktów wandalizmu - przekazuje Konkret24 i do maila załącza aktualne zdjęcia.

Dzwonkowska dodaje, że działka, na której zlokalizowany jest kirkut, należy od 2003 roku do Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego we Wrocławiu i to w gestii tej właśnie fundacji jest utrzymanie w należytym stanie i porządku tego terenu. Rzeczniczka informuje, że prezydent miasta zwróci się na piśmie do właściciela działki, aby przypomnieć mu "o jego obowiązkach, czyli o ochronie i dbaniu o to miejsce."

- Mimo tego iż cmentarz nie należy do miasta, przynajmniej raz w roku, między innymi w ramach akcji Sprzątanie Świata, jest on porządkowany przez świdnicką młodzież. Miasto również z własnych środków raz do roku kosi tam trawę i wywozi śmieci - informuje Dzwonkowska.

Sprawa z Olkusza umorzona

Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach, powiedział Konkret24, że ostatnio w tym regionie odnotowuje się bardzo mało incydentów antysemickich. - W ogóle, od powstania gmin żydowskich w latach dziewięćdziesiątych, jest z każdym kolejnym rokiem lepiej - informuje Kac.

Jak informuje podkom. Katarzyna Matras, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, olkuska policja prowadziła postępowanie z art. 262 §1 Kodeksu karnego, tj. znieważenia miejsca spoczynku po dewastacji cmentarza żydowskiego w tym mieście. Prokuratura umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy.

Jak dodaje Matras, "policjanci prewencji mają wpisane jako zadanie stałe kontrolowanie miejsc cmentarnych, co najmniej raz w ciągu służby. W ostatnim czasie nie mieliśmy żadnych zgłoszeń dotyczących dewastacji cmentarza".

Skierowaliśmy pytania do izraelskich mediów z prośbą o komentarz na temat fałszywych publikacji. Hagay Hacohen, breaking news editor (z ang. wydawca pilnych informacji) w "Jerusalem Post" przekierował nas z pytaniami o źródła informacji do jej autora z JTA, a także przeprosił, że taka "nieprawdziwa historia" została podana przez jego redakcję.

Autorem informacji w JTA był Cnaan Liphshiz, który jako komentarz przekazał informację wysyłaną przez agencję do jej klientów. "Artykuł JTA, zatytułowany 'Amid tensions over Holocaust, Jewish cemeteries vandalized in Poland' z 19 lutego 2019 powtórzył nieprawdziwe doniesienia z polskich mediów o żydowskim cmentarzu w Świdnicy. Dalsze śledztwo wykazało, że nie doszło tam do żadnych zniszczeń".

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24